środa, 18 sierpnia 2021

To lubię :-)

 Nie na darmo mówi się, że drobiazgi decydują o tym, jak smakuje życie i ja się z tym zgadzam:-) 

Dziś właśnie kilka takich drobiazgów, wracamy na Kretę - moich zachwytów ciąg dalszy!


Wybraliśmy się na wycieczkę do Heraklionu, upał straszliwy, w uliczkach wrażenie 50 stopni na plusie - piekło. Nagle widzę maleńką knajpkę w bocznej uliczce, stoliki pod ścianą, siadamy, wychodzi właściciel, wita serdecznie, stawia na stoliku butelkę wody z lodówki, przyjmuje zamówienie, schładzamy się w cieniu...


Po chwili przynosi sok pomarańczowy i kawę, do tego ciasteczka w cenie soku, bo do kawy ciastko oddzielnie. Takiego soku nie piłam nigdy nigdzie, nawet lód zawierał cząstki pomarańczy.
Porównanie mieliśmy niebawem, bo zamówiliśmy soki w innym lokalu, w bardziej komercyjnym miejscu, czekając na taksówkę i ... rozczarowanie, sok jakby rozcieńczony, bez ciasteczek, bez uprzejmej obsługi...


Taki dom mijaliśmy codziennie w drodze na posiłki, spodobał mi się od razu, zupełnie inny od miejscowych budynków, wyobrażam sobie widoki z okien, bo wychodziły na zatokę!


Kupujecie zioła w doniczkach? A co powiecie na rozmaryn? Specjalnie położyłam kapelusz, by zobrazować wielkość krzewu, obok też rosły drzewka limonkowe i figowe:-)


Na kamienistej plaży w pobliżu hotelu nie sposób się nudzić, wystarczy przeszukać sterty kamieni, w poszukiwaniu choćby takiego serca!


Takie ekologiczne ustrojstwa widuje się na wszystkich dachach, zarówno hoteli, jak i domów prywatnych. Wszędzie są też klimatyzatory - to akurat mniej mi się podoba, bo klimatyzację źle znoszę, a w nocy hałas z tych urządzeń przeszkadza po prostu.


Jak nie uśmiechnąć się na widok takiej altany? Śnieżnobiały budynek, kwiatowy azyl w obronie przed słońcem i zapach!



Takie kapliczki widuje się często, są mikroskopijne i  zadbane, miejscowi, przechodząc obok czynią znak krzyża i szepcą coś bezgłośnie.


W heraklijskim porcie stoisko miejscowych rybaków, zapach świeżych ryb, sądząc po gestykulacji , rozmawiali o tym, kto największą rybę złowił:-)


Gdy sklepiki wychodzą na ulicę, nie sposób nie zatrzymać się i nie podziwiać miejscowego rękodzieła, tym bardziej, gdy właściciel zapewnia, że to  NOT FROM CHINA!


A TAKI WIDOK TO PRAWDZIWA TORTURA, ZJADŁOBY SIE WSZYSTKO, ALE JAK W TYM UPALE ZABRAĆ TE FRYKASY ZE SOBĄ? LITOŚCI...


Swój do swego ciągnie - co znalazłam w Heraklionie niemal od razu?
Biblioteka miejska oczywiście!


Wspomniana już kubańska śpiewaczka, znalazłam fotkę, na której widać ją z bliska i wyraźnie, bo była bardzo ruchliwa, a głos miała jak dzwon!


Takie uliczki i zaułki to także specjalność naszej hotelowej lokalizacji - Agia Pelagia, żadne foldery i fotki nie oddadzą klimatu i zapachu, niestety...
I zadziwiający jak na miejscowość turystyczną ciągły brak ludzi - nie wiem, gdzie oni się podziewali!


Na koniec ciekawostka archeologiczna. W Heraklionie  znaleźliśmy taką perełkę - ruiny dawnej budowli wkomponowane w nowoczesną architekturę, czapki z głów!

97 komentarzy:

  1. Przepiękne miejsce i te czyste kolory powietrza i zieleni. Pozdrawiam wakacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym miała tam wrócić, to w każdej chwili!

      Usuń
  2. To przedostatnie zdjęcie przypomniało mi podróż poślubną w Katalonii, prawie poczułam te zapachy, te kolory, tę atmosferę 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam podróży poślubnej, więc teraz mieliśmy rocznicową, odroczoną w czasie:-)

      Usuń
    2. Podróż poślubna... no, to się tak nazywało, no bo jak inaczej 😂 Polegało to na wykupieniu pobytu na campingu, na tej podstawie dostawało się paszport, no a potem to już - autostopem z Berlina 🤣🤣🤣

      Usuń
    3. Brzmi ciekawie, w końcu to Katalonia...

      Usuń
    4. Ciekawie, mówisz... no, fakt 😁 Zajrzyj sobie tam, do mojego komentarza 🤣
      http://www.kneziowisko.pl/weterani-na-start-czyli-jak-to-w-trasie-bywa/#comment-68970

      Usuń
  3. Wszędzie gdzie jestem jakoś też jestem wyczulona na biblioteki, mimo że w bibliotece nie pracuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś w schronisku górskim odkryłam bardzo ciekawy regał:-)

      Usuń
  4. Wow! Zachwyt! Pięknie wyglądasz w tej gorącej kreteńskiej rzeczywistości :) A wrażeń nikt Ci nie odbierze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrażenia nadal świeże i chyba starczą na długo:-)
      Dziękuję:-)

      Usuń
  5. Kochana
    Nadrobię zaległości z Krety, bo widzę, że to była piękna podróż😃🌞
    Pozdrawiam najserdeczniej😊🌸🍀
    Znowu nie wyświetla się link do mojego nowego wpisu😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna, wszystko dla nas nowe, może tym bardziej doceniamy:-)

      Usuń
  6. Piękne miejsce ... szkoda, że w takim piekarniku. 😒

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku było w miarę normalnie, jakieś 28 stopni, ale później alerty o upałach itd.

      Usuń
  7. No właśnie - to drobiazgi umilają lub uprzykrzają nam życie. W Szwecji też bywaliśmy w małych, prywatnych regionalnych kawiarenkach i knajpkach i tam jedzenie było przepyszne. I w upał tez zawsze wpierw wjeżdżała na stół szklana butelka z wodą, prosto z lodówki. A za lodami szwedzkimi wręcz tęsknię, choć te berlińskie "w naszych lodziarniach" są niewiele gorsze.Te śnieżnobiałe domki to znak firmowy greckich kurortów a na tle tego mocno błękitnego nieba wyglądają nieziemsko.Wiesz? Ogromnie się cieszę, że miałaś tak bardzo udany urlop!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez się bardzo cieszę, tym bardziej, że to wspólny projekt, pomysł wyszedł od syna i synowej, miejscówkę wybraliśmy sami i trafiliśmy świetnie:-)
      Skandynawia tez mi się marzy, tym bardziej, że nie tak upalna:-)

      Usuń
  8. Pytasz Jotko dlaczego nie ma ludzi w tych uroczych zaułkach, w taki upał to oni moczą się w basenach zapewne :)
    Słodycze nie robią na mnie wrażenia, albowiem lubię je bardzo wybiórczo ;) Za to tym rękodziełem bym się pozachwycała i może nawet coś wybrała, ta torba z kotami bardzo mi się podoba, plecaczek z takim wzorem mogłabym mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No my też i basen, i plaża, ale w końcu trochę trzeba pospacerować.
      W niektórych sklepikach miałabyś używanie!

      Usuń
  9. Pozostaje mi tylko powtorzyc - piekne miejsce, piekne rzeczy do ogladniecia.
    Mam nadzieje ze uda Ci sie tam wrocic w nastepne lato.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę oszczędzać, bo warto, byle zdrowie dopisało!

      Usuń
  10. Tym sokiem pomarańczowym narobiłaś mi wielkiej ochoty i smaku. A co do opisu kapliczek i ludzi którzy czynią znak krzyża- prosty i wzruszający obraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och ten sok! To była ambrozja!
      Spore wrażenie zrobiły na mnie starsze Greczynki, ubrane skromnie, przemykające uliczkami w swoich sprawach...

      Usuń
  11. doskonale widać, jak wielką różnicę robi klimat w ludzkiej działalności.
    tam sweter wydaje się fanaberią i czymś kompletnie pozbawionym znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, następnym razem zreformuję mój bagaż na wyjazd...

      Usuń
    2. a "serdeczne kamienie" były opisane już w jakiejś książce - zbierane i zwożone przez cała rodzinę, jako niebanalny prezent, który obrastał wszystkie możliwe przestrzenie. Natasza Socha? Chyba tak, ale pewności nie mam.

      Usuń
    3. Nie potwierdzę, bo nie czytałam.

      Usuń
  12. Piękne te Twoje (greckie, albo kreteńskie) drobiazgi...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A było ich jeszcze więcej, także tych trudnych do uchwycenia:-)

      Usuń
  13. Jotko, czyli potwierdzają się słowa, że lepiej się posilać z dala od komercyjnych lokali. Super prezent rocznicowy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, im dalej od szlaków turystycznych, tym taniej i smaczniej:-)

      Usuń
  14. W przepięknym miejscu byłaś!
    Z takich drobiazgów umilających życie, to u mnie w lokalach podają mokre chusteczki/ręczniczki (zimne, ale czasami bywają gorące), którymi można przetrzeć ręce, a nawet twarz (choć to raczej tylko panowie, bo paniom nie przystoi).
    A sok pomarańczowy wygląda niesamowicie smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo taki był, u nas takiego nie uświadczysz, bo chyba i owoce inne...

      Usuń
  15. Nie wystarczy być, trzeba to jeszcze pięknie opisać i zilustrować jak Ty. Piękna podróż, piękna kraina, samo szczęście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, cieszę się, że to da się odczytać:-)

      Usuń
  16. Dobrze jest oderwać się od naszej rzeczywistości, żeby popodróżować z Tobą po pięknych (i ciepłych) miejscach. Z drobiazgów to się ogólnie życie składa, niech więc będą jak najmilsze i w dużej ilości 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? jakiś smak, widoczek, kamieniczka i już weselej na duszy:-)

      Usuń
  17. ..no istne cuda JoAsiu, taki Grecki Raj na Ziemi (z Biblioteką!) 💖 ..fantastycznie spędziliście Wasz Rocznicowy Czas w nieziemsko pięknym miejscu ;)
    ..zdjęcia przecudne i Ty ślicznie wyglądasz, jesteś piękna, radosna i szczęśliwa 💖

    - ściskam najserdeczniej, życzę ogrom zdrówka i moc cudownych chwil 💖

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, AnSo:-)
      Twój komentarz sprawia, że jeszcze bardziej doceniam nasz pobyt w Agia Pelagia!
      Samych dobrych dni, kochana!

      Usuń
  18. Drobiazgi składają się na radość z życia. Są miejsca, gdzie chce się być. Z autopsji wiem, że w centrum miast nic nie należy kupować ani jadać.Tu najdrożej, a turysta to człowiek, którego należy oskubać, wcisnąć sok rozcieńczony i zmniejszyć porcję na talerzu.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nieuczciwość i tak chyba dopada gospodarza, bo do dobrych miejsc się wraca, nawet, jeśli daleko...

      Usuń
  19. Też byłam pod wrażeniem wielkości roślin. A także tych, których nigdy się nie widuje, a na przykład pije w herbacie. :)
    Z wielkim sentymentem oglądam Twoje podboje Krety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomnienia zwykle powracają z łezką w oku, oby tych miłych było jak najwięcej:-)

      Usuń
  20. Moja córcia jest zakochana w Grecji . U Ciebie wyczuwam podobne zauroczenie. Ja, niestety, nie byłam- ale podziwiam na zdjęciach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachwycam się tym bardziej, że długo czekaliśmy na ten wyjazd, teraz wypadałoby porównać, jak jest gdzie indziej:-)

      Usuń
    2. Niewątpliwie warto oglądać świat. Nie na darmo powiadają, że podróże kształcą! :)

      Usuń
  21. Widać, że wyjazd udany. Dziękuje za piękną fotorelację. Niestety, letni czas nie jest dobry na takie podróże, właśnie ze względu na wysoką temperaturą. Jednak co przeżyłaś i co zobaczyłaś, to jest Twoje.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie okres tych wielkich upałów, które trafiliśmy, byłoby idealnie...
      Uściski:-)

      Usuń
  22. Uwielbiam takie niepozorne miejsca, które zostawiają pozytywne wrażenie. :) Sok wygląda bardzo apetycznie, rzeczywiście te kostki lodu są pomarańczowe. :)
    Rozmaryn imponujący...
    A takie białe kapliczki na tle nieba bardzo mi się z Grecję kojarzą, jak z pocztówki. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wdzięczna Ci jestem za wyczerpujące notki - Kretę mam już zaliczoną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale chyba pora na przerwę, nie samą Kretą człowiek żyje...

      Usuń
  24. Przypomniało mi sie jak pewien znajomy znajomych dodawał do drinków mrożone truskawki. Sok pomarańczowy dobra rzecz:)
    Fajne memy, co do Rydzyka to nie trawie go.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy polecają mrożony sok do drinków, nie rozcieńcza się ich wtedy wodą:-)

      Usuń
  25. Witaj, Jotko.

    Urocze zdjęcia:)
    Oddają także moje wrażenia z pobytu w Grecji - rozsłonecznionej, łagodnie-pastelowej.
    Bardzo podoba mi się z lekka znużony dom-obserwator:)
    Rozmarynowy żywopłotek wzbudza podziw, a łakociowy zawrót głowy i mnie zainspirował do pójścia po coś słodkiego:)
    A pani w kwiecistej sukience bardzo sympatycznie wpisuje się w kreteński krajobraz:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łakociowy zakątek mnie zaskoczył, myślałam, że Grecy to głównie owocami i rybami żyją, a tu taka niespodzianka:-)

      Usuń
  26. Piękna fotorelacja! Bardzo ładny ten kamień w kształcie serca :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też miałam okazały rozmaryn, ale tej ostatniej zimy nie przeżył. Mam teraz tylko w doniczce, codziennie go dotykam, poruszajace listkami, a on przecudnie pobudzająco pachnie. Bardzo dobrze wzmacnia pobudza umysł (pamięć).
    Pięknie wyglądasz w tej greckiej scenerii, Jotko. Widać, że jesteś szczęśliwa, na luzie. Pięknie wykorzystany urlop. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-)
      Tamtejsze rośliny, z jednej strony zachwycały, z drugiej błagały o wodę, lepiej wyglądały te rosnące w pobliżu hoteli, podlewane i zadbane.

      Usuń
  28. Drobiazgi mówisz? Z takich drobiazgów składa się życie, więc warto zauważać każdą małą przyjemność, bo trudności same lezą przed oczy. Jak mantę powtarzam, że jeżeli kogoś nie cieszą małe rzeczy, to i duże nie dadzą mu radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówię to samo i podobnie - gdy ktoś nudzi się w Krapkowicach, to i Paryż go nie rozerwie...

      Usuń
  29. Zapatrzyłam się i rozmarzyłam :) inaczej pachnie na południu, inne są kolory. Każdy kraj ma swoje piękne zakątki, fajnie jest się zachwycić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, a tyle tych zakątków do zobaczenia...

      Usuń
  30. Z Grecji zapamiętałam smutne osiołki z opuszczonymi głowami stojące samotnie w cieniu drzew...

    OdpowiedzUsuń
  31. Takie miejsca jak Kreta, Rzym czy Daleki Wschód to jak zupełnie inny świat... Moi przyjaciele byli kiedyś na Santorini i od tamtego czasu narobili mi "smaka" na podróż :D

    Jesteśmy bardzo podobni, wiesz? Też nie potrafiłbym odmówić sobie wejścia do biblioteki :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lot samolotem nie taki straszny, wiec może jeszcze gdzieś polecimy...

      Usuń
  32. Dobrze wiedzieć gdzie i co kupować. Nie tylko na Krecie, ale tez u nas w kraju takie informacje są przydatne. Ciekawy jestem tego drzewka figowego, ale tez palm. Czy palmy na Krecie owocują? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, zbyt krótko byliśmy, ale owocują figi, cytryny, mandarynki, marakuja ...

      Usuń
  33. Mnóstwo wspaniałych tematów. Najbardziej podobają mi się małe, białe kapliczki i krótkie modlitwy Kreteńczyków.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kapliczki to takie małe cuda architektoniczne:-)

      Usuń
  34. Piękne te kapliczki. A serce z kamienia się przydaje.... czasem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba mieć serce z kamienia, a niektórzy już się z takim urodzili...

      Usuń
  35. Pięknie tam jest. A te malutkie kapliczki wręcz zachwycają swoim pięknem. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie i na szczęście nie zawsze aż tak gorąco:-)

      Usuń
  36. Ojej... Ale wspomnień powróciło :) I wiesz co? Swój pierwszy "fresz-orendż-dżius" to ja właśnie na Krecie piłam... I choć to mój ulubiony z letnich napojów (zaraz obok frappe) to niezwykle rzadko się zdarza, by smakował tak jak tamten... Ale się zdarza. Warto próbować. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem właśnie bardzo ciekawa, czy uda się ten smak odnaleźć :-)

      Usuń
  37. Ależ tam cudnie! My na wakacjach z dziećmi byliśmy w Grecji tylko raz, ale wciąż uwielbiamy je wspominać. Atmosfera, widoki, aromatyczne jedzenie, roślinność zachwyca bez reszty. Aż się rozmarzyłam! Przepiękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomarzyć zawsze warto, może marzenie się ziści, czego Wam życzę:-)

      Usuń
  38. Miłe te wspomnienia... a u nas zanosi się na poważne ochłodzenie, choć jeszcze przed trzema dniami czytałem, że powrócą ponad trzydziestostopniowe upały. Miałaś szczęście, że ominęły cię pożary...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda chyba chce zmotywować uczniów do powrotu do szkoły, gdy zimno, to mniej żal wakacji...

      Usuń
  39. Wow, jestem zachwycona. Budynek rzeczywiście nietypowy i ciekawy. I te wszystkie inne miejsca mają swój urok. Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjazd wart każdych pieniędzy, życzę Ci, abyś tez mogła zasmakować!

      Usuń
  40. Widać, że połknęłaś bakcyla międzynarodowego..nasz kraj bez wątpienia piękny ale warto trochę świata tez zwiedzić…kto wie może nawet Ekwador…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, o ile zdrowie pozwoli, ale Ekwador bardzo daleko...

      Usuń
  41. Jak tam pięknie ! Kamienne serce - niesamowite !!! I do biblioteki trafiłaś ?! - ha ha ! Fajnie ! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biblioteka stanęła na mojej drodze, taki traf!

      Usuń
  42. Kreta jest cudna! Tylko nie w sierpniu! Przecież tam można się ugotować.;) Ale wiem, że nauczyciel nie ma wyboru. Może za rok będziesz miała troch więcej czasu na wypoczynek? ja czekałam na emeryturę z utęsknieniem, bo nie cierpię upału, a dopiero na emeryturze ciepłe kraje były dla mnie dostępne w nico chłodniejszej, wiosennej albo jesiennej odsłonie. Świat jest piękny. Żeby tylko znów go nam nie zamknął ten piekielny wirus...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, mam nadzieję, że wszystko przede mną, byle zdrowie dopisało:-)

      Usuń
  43. Oooj pieknie, pieknie Kochana, bardzo przyjemnie sie czyta i oglada zdjecia. Czekam na wiecej. Mi sie marzy Grecja, Chorwacja, Slowenia. W Sloweni sa wspaniale gory, duzo wyzsze niz Tatry, podobnie w Rumuni :) Moze kiedys
    Pozdrawiam najserdeczniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez słyszałam, że Chorwacja dorównuje Grecji!
      Życzę Ci, Kasiu spełnienia tych marzeń!

      Usuń
  44. Kiedyś bedac na jednej z greckich wysp wsadziliśmy do torby od kamery kilka gałązek zmarynu, wiedź ze pachniał nam jeszcze przez kilka lat :) zazdroszczę im tych ziół, które rosna wszędzie :) Jotko polecam Ci Kefalonie, cudowna wyspaa też wposbo niej i kilka zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzięki, zapisuję koniecznie, skro polecasz!

      Usuń