niedziela, 19 grudnia 2021

Wariatka z wielkim sercem....

 

Mam zaszczyt i przyjemność przedstawić kolejny tomik wierszy Katarzyny Kadyjewskiej z Rzeszowa.

Przyszedł do mnie wraz z życzeniami świątecznymi i sprawił mi wielką radość. 

Pisałam już o pierwszym tomiku Kasi Tutaj i bardzo mnie cieszy, że poszła za ciosem i wydała kolejny.

"36 wariatek" to niezwykły zbiór, bardzo osobisty, ale jednocześnie uniwersalny.

Początkowo nieśmiało wchodzisz w świat niezwykle wrażliwej osoby , w jej intymne zwierzenia, by po kilku utworach ze zdumieniem stwierdzić, ile z tych refleksji, emocji, wrażeń jest w każdym z nas. 

Celowo nie piszę w każdej, bo i mężczyźni bywają niespotykanie wrażliwi, tylko rzadziej się do tego przyznają...

Jaki obraz wyłania się z tych strof ? 

Zobaczcie sami:

Wariatka wygląda jak zwykła kobieta, może tylko bardziej milcząca, ale potrafi słuchać jak nikt.

Wariatka jest nadwrażliwa i bezbronna, więc ukrywa się pod maską sarkazmu, bo tylko pozornie jest twardzielką, zwłaszcza w oczach innych ludzi, w samotności jej zbroja opada bezlitośnie.

Wariatka miewa podłe dni, ucieka wtedy od świata i od samej siebie - " jej choroba jest bardziej śmiertelna od raka - została pozbawiona nadziei"

Wariatka traci złudzenia, nawet nauka uśmiechania się od nowa spełzła na niczym, dlatego lubi patrzeć w niebo, tam znajduje wytchnienie.

Wariatka mówi do drzew i rozmawia z szerszeniem, nie drażni jej brzęczenie much, a wiatr ceni za życiodajność oddechu.

Wariatka nie wierzy w boga, ale potępia grzech, a największym jest głupota.

Wariatka usilnie pracuje nad normalnością, wiec przelewa na papier swoje wiersze.

Wariatka marzy, ucieka, czeka... spala się jak wątła zapałka.

Wariatka uśmiecha się do własnych myśli, które zawsze wybiegają w przyszłość, bo w niej na pewno będzie szczęśliwa!


Nie wszyscy lubią poezję. Dla mnie poezja to najprostszy, a zarazem najbardziej obrazowy sposób, by oddać się refleksjom na każdy temat. Nie trzeba ich nawet wypowiadać na głos, wystarczy, że każda strofa wyzwala emocje i dociera do samego dna duszy...


58 komentarzy:

  1. Bo poezja to taki zapis rozmowy w duszy. Bez zapisu tez zresztą pozostaje poezją. A wariatką jest kazda z nas w różnych aspektach 🌹🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, że np. ja nie lubię poezji i nie ufam poetom. To zupełnie prywatny, osobisty uraz. Mój ex pisał wiersze, całkiem dobre, których "każda strofa wyzwalała emocje i docierała do samego dna duszy", tyle, że nic z tego nie było prawdą. Czysty cynizm.
    Oczywiście, nie przypisuję tego wspomnianej przez Ciebie autorce i składam serdeczne gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy z nas miewa podobne uprzedzenia, ale cóż poezja winna?
      Trudno jednak się przekonać, w to wierzę.

      Usuń
  3. Cudowne strofy! Fajna Babeczka! Kocham poezję i czytam ją na bieżąco. Odkrywam wspaniałych autorów, pięknie wrażliwych ludzi...
    Poezja potrafi wyzwolić u mnie największe emocje... Tak jak muzyka...
    Zdrowych i radosnych Świąt, Jotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poezja, zwłaszcza śpiewana to połączenie różnych elementów, ale bywa, że i proza działa na nas jak poezja...
      I dla Ciebie pięknego czasu:-)

      Usuń
  4. ..cudowny post JoAsiu! .. przeczytałam z wielka przyjemnością ..wspaniale, że przybliżyłaś kolejny tomik wierszy Katarzyny Kadyjewskiej, serdecznie gratuluję autorce :)
    'Poezja jest chorobą niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi' - Heinrich Heine
    'Poezja to echo proszące cień do tańca' - Carl Sandburg

    - pozdrawiam ciepło Kochana, życzę samych dobrych chwil <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniałe cytaty wybrałaś, tak właśnie bywa.
      Ciężko być poetą, ale i bez poezji ciężko ;-)

      Usuń
    2. 'Poezja to echo proszące cień do tańca' - jakie to cudne 🌹🌹🌹

      Usuń
    3. Prawda, że świetne?

      Usuń
  5. Czytałam parę jej wierszy, więc jestem pewna, że to ciekawa pozycja. Tym bardziej szkoda, że nakład jest wyczerpany.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja doceniam poezje, ale widzę ją w muzyce, a właściwie słyszę.

    Uwielbiam gre słów, refleksje, znaczenie i odnajduje to w hip hopie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Poezja ma to do siebie, że się jej nie powinno analizować.
    Ona powinna powinna poruszyć ukryte struny wzruszeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak uważam, nie cierpiałam analizy wiersza w szkole, przecież każdy ma inną wrażliwość i co innego w wierszu odnajduje...

      Usuń
    2. O! Właśnie tak! Idiotyczne "co autor miał na myśli", albo "co autor chciał przez to powiedzieć" - A gucio chciał, pisał, bo mu tak w duszy zagrało... 🌹

      Usuń
    3. Właśnie tak, często sam autor nie wie, skąd takie a nie inne porównanie czy przenośnia;-)

      Usuń
  8. A ja lubię poezję. Nie każdą, ale często trafiam na taka, która ze mną rezonuje. I takiej uwielbiam się zatopić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym tkwi sekret, nie każda poezja porusza w nas właściwe struny...

      Usuń
  9. Ja też, tak jak Karo. Ostatnio odkryłam Michała Matejczuka (dla tych co mają FB wystarczy wpisać Michał Matejczuk. Świeżo malowane). Cudownie operuje słowem i emocjami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie jest znaleźć taki przykład i wracać do ulubionych strof.

      Usuń
  10. Ja tak na ogół nie przepadam za poezją - trzeba mieć na to nastrój i chcieć się po prostu wczuć. Podobnie jak jeden z przedmówców bardziej wczuwam się w muzykę (chociaż niekoniecznie hip hopową). ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej połączyć jedno z drugim czyli słuchać poezji śpiewanej:-)

      Usuń
  11. Do mnie też nie każda poezja trafia, ale gdy trafi, to na stałe bierze w niewolę...

    OdpowiedzUsuń
  12. Oby takich Wariatek i Wariatów było jak najwięcej ...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wariatka to tak jakoś kojarzy mi się z Marylą Rodowicz. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo sama kolorowa i nieprzeciętna, no i o wariatce śpiewała: a wariatka jeszcze tańczy:-)

      Usuń
  14. Też mam. 💚💙💜❤️

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba w każdym z nas jest coś z tej wariatki, choć przyznać się do tego nie każdy chce i potrafi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię poezję...
    I z pewnością jestem wariatką...

    OdpowiedzUsuń
  17. Też uważam, że poezja powinna wyzwalać emocje, coś w sercu poruszać - inaczej jest tylko zbiorem ładnie brzmiących słów bez treści.
    I ja jestem wariatką. Pisałam już o tym u Lidki - nadwrażliwość to wariactwo. Czasem bolesne i utrudniające życie oraz relacje z innymi ludźmi. Ale bez niego bylibyśmy jak zimne bezduszne roboty.A nie o to przecież w życiu chodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgo, z całą pewnością jesteś Wariatką, w najbardziej zacnym znaczeniu tego słowa. Trafiając na właściwych ludzi nie musisz się obawiać o swoje wariactwo:-)

      Usuń
  18. Poezja ma w sobie to "coś" ❤

    OdpowiedzUsuń
  19. Posiadam oba tomiki Kasi, dostałam je w prezencie. Cieszę się, że "pokazałaś" ten tomik ludziom. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak wspaniale ze otrzymalas prezent ktory daje Ci tyle wrazen i przyjemnosci.
    Osobiscie nie czytam poezji, nie przemawia do mnie co nie znaczy iz nie doceniam zdolnosci.
    Mysle ze kazdy czlowiek ma swa glebie, swe specyficzne uczucia i poglady i moglby je przelac na papier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wiele osób mogłoby napisać ciekawe rzeczy i pisze, choćby na blogach. Dlatego czytanie wpisów jest takie wciągające:-)
      Co blog, to talent!

      Usuń
  21. Myślę, że poezja jest bardziej do odczuwania niż lubienia, kazdy znajdzie jakąś 'swoją', jesli poszuka;)
    Piękny prezent.

    OdpowiedzUsuń
  22. Trudno odczuwać więcej niż inni...;o)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj, Jotko.

    Celne.
    A bycie bądź niebycie "wariatem" zależy też trochę od tego, który ocenia:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w ogóle subiektywne w odbiorze, podobnie normalność:-)

      Usuń
  24. Pięknie to napisałaś, Jotko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jeszcze chyba nie trafiłam na poezje która by dojechać trafiła :) będę szukać dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz szukać, sama Cię znajdzie i trafi jak amor strzałą:-)

      Usuń
  26. Jotko, znam taką osobę opisaną pt. Wariatka...
    Z tą różnicą, ze wkurza ją brzęczenie much i nie układa strof, nie mówiąc już o przelewaniu ich na papier...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może i tak być, wariatki bywają różne:-)

      Usuń
  27. Za wierszami nie przepadam, ale poezja Kasi przypadła mi do serca. Czytam teraz wiersze z poprzedniego tomiku. Też niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to taki jej wentyl bezpieczeństwa...

      Usuń