poniedziałek, 6 maja 2024

Majówkowy szlak

Majówka, to nie tylko grill i spotkania rodzinne. To także pospolite Polaków ruszenie , jak kraj długi i szeroki, a niektórym już i kraju za mało...
My też, oprócz spotkań rodzinnych,  zaplanowaliśmy wycieczkę jednodniową i choć nie do końca udało się tłumów uniknąć, to na pewno były mniejsze, niż w Sopocie czy na Krupówkach. 
Wszystkim polecam majówkowy szlak na trasie Łęczyca - Kwiatkówek - Tum.
Można zostawić auto w Łęczycy i dojechać rowerem do Kwiatkówka , ale można i w Tumie zaparkować obok kolegiaty i całą trasę przejść na nogach własnych.
Bilet zakupiony w skansenie obowiązuje także w średniowiecznym grodzie.

 Za naszym pierwszym pobytem w Tumie, nie było okolicznych atrakcji typu skansen czy grodzisko średniowieczne, tym milsza była niespodzianka. Kwiatkówek to skansen niewielki, ale z niego trasa wiedzie przez pola i drewniane kładki do grodziska, a spacer na świeżym powietrzu to samo zdrowie.

Jeszcze przed zakupem biletów wpadł mi w oko mural na drewnianej chacie, ukazujący prawdziwą rodzinę, odwzorowaną  ze zdjęcia zrobionego w 1930 roku.
W skansenie przygrywała także mała kapela, co w takich obiektach jest ważnym tłem dla zwiedzania.
Wystawa drewnianych figur i garnków na płocie też robiła klimacik.

W skansenie nie powinno zabraknąć wiatraków, ten na zdjęciu o 12 w południe przekręcono o 180 stopni, można było też wejść do środka i wówczas wiatrak spełnił rolę wieży widokowej.


Wędrowanie trochę trwało, gdyż w linii prostej droga do grodziska była krótka, ale szlakiem o wiele dłuższa, najpierw drewnianym traktem przez mokradła, potem przez pola, a drugie tyle do kolegiaty i na powrót do skansenu.


Gród średniowieczny to takie skrzyżowanie Biskupina z Lednicą, ale dla lubiących ciekawostki historyczne to niezła frajda. Oczywiście zdjęć zrobiłam milion, ale nie zamieszczę wszystkich, bo co byście potem zwiedzali sami? Kilka fotek  pojawi się pewnie na drugim blogu.


Z grodziska poszliśmy do miejscowości Tum, gdzie stoi archikolegiata z XII wieku, perełka architektury romańskiej pod wezwaniem NMP oraz św. Aleksego. Była niedziela, więc mogliśmy zobaczyć kościół wewnątrz, a obok przy drodze stały stragany odpustowe - lep na małoletnich turystów, drenaż kieszeni rodziców zapewniony.
Bardziej podobał mi się mały drewniany kościół, przycupnięty po sąsiedzku, ale niestety zamknięty...


Wreszcie ruszyliśmy do Łęczycy, która słynie z zamku królewskiego wybudowanego przez Kazimierza Wielkiego, a w piwnicach którego straszyć ma diabeł Boruta.
Wystraszyć mogą jedynie ceny, nieadekwatne w stosunku do zgromadzonych zbiorów, w sumie wystarczyłoby kupić bilety na wieżę w cenie 7 zl, bo dziedziniec ogląda się za darmo...


W gablotach zamkowych obiekty zgromadzone jakby przypadkiem, obok odkryć archeologicznych, makieta archikatedry czy fragmenty wyposażenia dawnych  chałup chłopskich...


Najciekawsze w sumie były schody, korytarze i zakamarki, miejscami trzeba było się przeciskać przez wąskie przesmyki, ale to cały urok zamkowych niespodzianek w drodze na wieżę.

Utrudzeni marszem, zwiedzaniem i upałem znaleźliśmy na rynku w Łęczycy fajną naleśnikarnię, gdzie niedrogo można było zjeść obiad, a i do lodziarni trafić łatwo.

Jeśli kogoś zachęciłam do zaplanowania podobnej wycieczki, to ucieszy mnie to bardzo!

83 komentarze:

  1. Matko, ja byłam w Łęczycy w liceum. Malownicze miejsca i świetna fotorelacja, czuję się zachęcona, bardzo lubię wiatraki, mają jakiś dziwny urok w moim odczuciu. Moc serdeczności i dobrego tygodnia, Jotko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawie jest odkrywać jakieś miejsce na nowo!
      Dobrych dni i spokojnych nocy!

      Usuń
  2. Zachęciłaś :) Ja to chętnie w takie ciekawe miejsca..

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, Jotko.

    Och, jaka interesująca, pełna ciekawych szczegółów wycieczka:)
    Widok wiatraków (i młynów) zawsze poprawia mi nastrój:)
    A zarówno kolegiata, jak i zamknięty kościółek robią wrażenie.
    Już kiedyś pisałam, że mam słabość do skansenów:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie za daleko. :)
    Takich drewnianych figurek coś nie lubię. U mnie poustawiali podobne, na rondzie na przykład, i mnie denerwowała (już nie ma, bo się rozsypała). ;) Ale skansen fajny. :)
    Liczyłam na wyjazd w góry, ale nie wypalił. Chociaż jak słyszałam, jaki był ruch w stronę Beskidów, to może i dobrze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruch był wszędzie duży, a w dodatku nie wszyscy powinni mieć prawo kierowania autem!

      Usuń
  5. Ciekawe zdjęcia. Mnie najbliższe, to schody. A mural, to raczej deskal :) Też uroczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deskal lub drewnal, chyba nie ma odpowiedniej nazwy?

      Usuń
    2. Zawsze można przeprowadzić referendum :)

      Usuń
    3. Chyba deskal brzmi bardziej fachowo, bo to jednak na deskach...

      Usuń
  6. Alez piekne te Wasze wedrowki...
    Moje uznanie.
    Ja niestety teraz musze bardzo na siebie uwazac wiec tylko wedruje na trasie dom - dzialka i z powrotem.
    Przytulam Cie serdecznie Asiu.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważaj, kochana bardzo, a na działce masz pięknie, więc wypoczywaj!

      Usuń
  7. Z Łęczycy jest moja świekra :)

    Ciekawy jest ten mural na drewnianym podłożu; tym bardziej mnie intryguje, że jakoś nie sądzę, aby w 1930 roku rodzina ze zdjęcia mieszkała w drewnianej chacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne przyjechali do kolegiaty, bo w tle widać zabytek i na łące zrobili sobie piknik.

      Usuń
  8. BBM: Lubię zwiedzać skanseny, tym bardziej że niektóre elementy znałam także we własnym dzieciństwie…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w nich cos swojskiego i zawsze cos ciekawego się wypatrzy:-)

      Usuń
  9. Świetny pomysł na "majówkowanie", ale dla nas trochę daleko...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od nas tez nie blisko, ale wszystkie blisko już zaliczone...no prawie:-)

      Usuń
  10. Super wycieczka. Nie ma to jak kontemplować sobie historię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza w połączeniu z wysiłkiem i piknikiem:-)

      Usuń
  11. "Jeśli kogoś zachęciłam..."
    Dobre sobie!
    Każdy Twój wpis zachęca mnie do odwiedzenia opisywanych przez Ciebie miejsc.
    Niestety - za daleko.
    A w pobliżu niczego podobnego nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, a i ja zwiedzam różne kraje za pośrednictwem blogów i filmów dokumentalnych:-)

      Usuń
  12. Przepiekna relacją, czy to ta Łęczyca przez którą przejeżdża się do Włocławka?jeśli tak to przejeżdżaliśmy kilka razy , pieknie spędzona majówka.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy w którą stronę, ode mnie to z Włocławka w stronę Łęczycy:-)

      Usuń
  13. Świetna wycieczka :) Zainteresował mnie ten przekręcany wiatrak. Nie pamiętam, czy już taki widziałam. Może w Holandii, ale jakoś nie zapadło mi w pamięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw myślałam, że sama kopuła się kreci, ale okazało się, że to podstawa czyli cały wiatrak!

      Usuń
  14. Piękne są Asiu te Twoje relacje z ciekawych miejsc.Zachęciłaś mnie,ale w tym roku mam zaplanowane wycieczki-w maju do Krakowa a we wrześniu, polskie morze z siedzibą w Gdańsku. Obok Ciebie jest tyle ciekawych miejsc,często związanych z naszą historią.Mam nadzieję,że kiedyś też wybiorę się w Twoje strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze serdecznie zapraszam, mam gościnny pokój!

      Usuń
  15. Miejsce wygląda zacnie i z pewnością zainteresowałoby i mnie i mojego męża. Może kiedyś się wybierzemy. Tegoroczną majówkę jednak spędziliśmy nad morzem. Pogoda bardzo się udała, to można było nawet posiedzieć sobie na plaży, ale i pozwiedzało się trochę w Kołobrzegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż niestety pracował drugiego maja, więc tylko jednodniowo udało się tu i tam...

      Usuń
  16. Mnie zachęciłaś! Szkoda, że to tak daleko :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Majówka to świetna okazja żeby wyrwać się domu, bliżej lub dalej. Ja akurat wybrałam się dalej bo tak sobie zaplanowałam jeden z urlopów, było cudnie. Ale widzę, że i Ty nie próżnowałaś i przemierzałaś piękne i ciekawe szlaki obierając kierunek ku przeszłości. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się wypocząć, pozwiedzać, pogrillować, nacieszyć piękną pogodą:-)

      Usuń
  18. Bardzo ciekawy ten Tum. A i skansen niczego sobie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka kolegiata w środku pól, można powiedzieć, częściowo odrestaurowana dzięki pomocy stowarzyszenia polsko-niemieckiego.

      Usuń
  19. Nie byłam ani w Sztumie, ani w Łęczycy, więc Twoje przybliżenie tych ciekawych okolic było fantastyczne. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sztum to nieco inny kierunek, natomiast Tum, to do Łęczycy i Łodzi blisko.

      Usuń
  20. Mamy w Sanoku artystę malarza, który maluje "deskale" w różnych miejscowościach zazwyczaj na drewnianych budynkach, podobnie jak na Twoim zdjęciu, nazywa się Andrejkow. Może to on malował ścianę w skansenie? Bardzo bogata wycieczka i ciekawa, pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam, to ten sam, a na zdjęciu są dwie rodziny wspólnie uwiecznione.

      Usuń
  21. Jestem wielką fanką takich podróży. Z przyjemnością przeczytałam o wrażeniach i obejrzałam zdjęcia. Ciekawa jestem co teraz można kupić na odpuście? Jako dzieci mieli swoje hity, teraz są pewnie inne preferencje?😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy na każdym jest podobnie, ale tu był mały wybór, głównie zabawki i słodycze.

      Usuń
    2. Te murale ze starych fotografii w tak niezwykły sposób uwiecznionewiecznione chwile. Widziałam gdzieś podobne. Zawsze robią na mnie wielkie wrażenie.
      Kiedy następna wycieczka?

      Usuń
    3. Staramy się w każdy weekend cos zobaczyć, może teraz do lasu?

      Usuń
    4. Świetny pomysł! Udanego weekendu. Pozdrawiam 🤗

      Usuń
  22. Biskupin byłam dość dawno temu, przyznam że ciekawe doświadczenie zobaczyć że kiedyś tak ludzie żyli, skansen to jak dla mnie dosć ciekawe dośwadczenie, za każdym razem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tez lubimy skanseny, zwłaszcza gdy są nietypowe...

      Usuń
  23. Obie Twoje ostatnie podróże zachęcają do odbycia podobnych. Tum, Łęczyca i okolice to poniekąd moje strony, więc przeczytałem tekst i obejrzałem zdjęcia z jeszcze większą ochotą. W ogóle uważam, że warto zwiedzać miejsca mniej znane i dotyczy to nawet takiego Krakowa, który ma swoje "sztandarowe" atrakcje, gdy tymczasem można sobie pozwiedzać zakątki mniej znane, gdzie nie będziemy "turystyczną masą".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nawet własna miejscowość rodzinna widziana oczami kogoś z zewnątrz, może zdradzić pewne ciekawostki, bo każdy patrzy inaczej.

      Usuń
  24. Byłam kilka lat temu w lecie, skansen w Tumie był zamknięty, mimo wakacji, ale może to był przypadek. A w Łęczycy jadłam najlepsze lody na świecie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lodów nie próbowałam, ale naleśnikarnia niczego sobie!

      Usuń
  25. Wycieczka superowska!
    A to malowidło na deskach bardzo przypomina prace Arkadiusza Andrejkowa. Artysta ten wymalował już bardzo dużo takich murali-deskali, wpierw malował na Podkarpaciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz oko, podobnie jak Maria z Pogórza, obie zgadłyście artystę!

      Usuń
  26. Te tereny są nam kompletnie nieznane. Chętnie odwiedzimy latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, widzisz! to jeszcze w komplecie Uniejów polecam!

      Usuń
  27. W Tumie byłam w noc muzeów. Były ciekawe prelekcje, filmy i fantastyczny klimat oraz prawdziwe ciemności. ( Wiem, ze prawdziwe ciemności to śmiesznie brzmi .)Kolegiaty dawno nie widziałam, bo ciągle zamknięta na glucho. A przejeżdżam kilka razy w roku w pobliżu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tez trafiliśmy otwarty kościół chyba tylko dlatego, że akurat po mszy z komunią dzieci było i nie zdążyli zamknąć.

      Usuń
  28. Czyli majówkowy wypad udany. A może kiedyś się tam wybiorę ☺️

    OdpowiedzUsuń
  29. Super fotorelacja! Chętnie wybrałabym się zwiedzić taki skansen :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Malownicza wycieczka i fajne po drodze widziałaś domki, budynki itd. było co oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  31. Podziwiam Twoją kondycję i wynajdywanie bardzo ciekawych miejsc do zwiedzania. Fotorelacja wyśmienita. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Iwonko:-)
      Kondycja nieco słabnie z wiekiem, ale jeszcze daję radę:-)

      Usuń
  32. Dopiero co wróciłam z takiej atrakcyjnej wycieczki i na dobrą chwilę mam dość :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wybieram się nad morze i wybrać się nie mogę, jak ta sójka!

      Usuń
  33. Mozna i pochodzic, i popatrzec. Takie miejsca sa skarbem szczegolnie dla zwiedzajacych z dziecmi. Niestety dla mnie troche daleka by byla taka wycieczka. Twoje zdjecia daja namiastke takiej wycieczki. Dobre i tyle. Podziwiam rowniez zielen, ktorej u mnie na majowce jeszcze nie bylo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zieleni tez było sporo i rzepaku, a żaby koncertowały, aż miło!

      Usuń
  34. Pojechałam kiedyś pociągiem do Łęczycy i poszłam do Tumu pieszo. :) Było rewelacyjnie. :D
    W grodzisku byłam rok temu na inscenizacji rycerskiej. :)
    Ten drewniany kościółek jest wiecznie zamknięty...
    Kiedyś zamek w Łęczycy to była tylko wystawa dotycząca Boruty, dzisiaj widzę, że wreszcie sypnęli archeologią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trochę tej archeologii jest, ale cena za bilety nas zdziwiła, w porównaniu z innymi miejscami...

      Usuń
  35. Miejscami pospolite ruszenie się w tym roku nie odbyło, z przyczyn niezależnych... Ale serce się raduje, widząc, jak skorzystaliście Wy :) Z takimi postami i zdjęciami ja też mogę przez chwilę poczuć majówkowy klimat. Chociaż grilla chce mi się nadal...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celcie, ciepłe dni dopiero przed nami, może jeszcze grilla zaliczysz?

      Usuń
    2. Mam taką nadzieję, Joteczko :)

      Usuń
  36. Przyjemną mieliście majówkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale fantastyczna wycieczka!
    Miejsca warte zapamiętania i zobaczenia.
    Kupuję. Wrzucam na listę miejsc wartych odwiedzenia.
    Piękną majówkę mieliście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, przy okazji warto zobaczyć Uniejów i skorzystać z basenów termalnych!

      Usuń