Znowu powrót do znanych miejsc, w których ponownie odkrywamy nieoczekiwane detale i zaskakujące drobiazgi. Wpis zaległy, więc na drzewach były jeszcze liście, to uwaga dla uważnych czytelników ;-)
Odwiedziliśmy Kórnik i nowości nas nie zawiodły. Najpierw wielkie malowidło na płótnie rozpięte między drzewami. W centrum, portret Władysława Zamojskiego, a po obu jego stronach to, co kojarzy się z bohaterem czyli zamek kórnicki i jezioro oraz Tatry, wszak to Zamojski zakupił i uratował Zakopane.
Na skwerze przy głównej ulicy prowadzącej do zamku, odsłonięto pomnik Władysława, nie zapominajmy, że rok 2024 ogłoszono rokiem Zamojskiego, stąd te różne inicjatywy.
Tak na moje oko, to mało Władysława Zamojskiego przypomina, ale ...
Na placu przed Kórnickim Ośrodkiem Kultury zmiana ekspozycji wystawienniczej.
Instalacja plenerowa "Czas-czasy", także związana z obchodami roku Zamojskiego.
Kompozycja 12 cokołów z popiersiami. Jak czytamy na planszy informacyjnej - okrąg jako idea mauzoleum, antyczne postaci pozbawione głów przez czas, symbole cnót...
Każdy może wejść do okręgu i zadumać się nad spuścizną Zamojskiego, który zmarł równo 100 lat temu.
Niezwykły globus i fontanna w kształcie spodka, obie formy nawiązują do tematyki Kosmosu.
Na globusie mapa nieba i gwiazdozbiory, fontanna jak statek UFO. Takie moje skojarzenie...
Przy plaży nad jeziorem biblioteczka plenerowa, obok ustawiono ławeczki, wszystko pod zadaszeniem, tylko w szufladkach książek brak, jedynie jakieś 3 niepozorne broszurki. Albo nie przynoszą, albo wszystko zabrane!
Druga instalacja plenerowa to "Żaglowce dusz" autorstwa Tomasza Akusza. Białe postacie, chropawe i niedoskonałe czekają na swój rejs, w który popłyną dzięki odbiorcom. Zatrzymaliśmy się, podziwialiśmy, więc może dzięki nam choć kilka mil owe dusze podryfowały...ku nadziei.
Podobnie jak w maksymie o książce : książka żyje tyle razy, ile razy czytelnik bierze ją do rąk...
Bardzo oryginalna prezentacja utworów Wisławy Szymborskiej, zwanych popularnie lepiejami.
Wszak ośrodek kultury mieści się na Prowencie czy w dzielnicy związanej z życiem naszej noblistki.
No i na koniec, na osłodę listopadowych szarych dni kórnickie kwietniki, czerwone kaskady na promenadzie im. Wisławy Szymborskiej.
Lepsza w ciepełku kawka z lekturą
niż spacer bez celu w pogodę ponurą...
Bardzo mi się spodobały te dwie instalacje. Wygląda na to, że autor ten sam?
OdpowiedzUsuńTak, a w zasadzie kilku artystów w ramach prac projektowych pracowało pod okiem jednego twórcy.
UsuńRobią wrażenie, prawda?
Tak, szczególnie ta druga. Wybrałaś sobie któryś z posągów do ewentualnego zasiedlenia? ;)
UsuńTen jedyny podwójny, we dwójkę zawsze raźniej!
UsuńTe lepieje! Miodzio!
OdpowiedzUsuńLepieje, szuflady, ławeczka z kotem, wszędzie pełno śladów Szymborskiej!
UsuńJak zwykle - niezwykłe atrakcje.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
To ja dziękuję, że zajrzałeś i doceniłeś:-)
Usuńchyba wieże szuflad mi najbardziej podeszły odlotem...
OdpowiedzUsuńaż mi się tanka objawiła:
Nasze szuflady
Wsuwano wysuwane
Są takie sexy
Jest w nich zaprawdę wszystko
Lecz znaleźć nie można nic
p.jzns :)
No super, szuflandia z lepiejami i cała prawda o naszych szufladach...
UsuńPięknie w Kórniku, u nas też taka kulą ziemska i fontanna, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO widzisz, fajne te detale, teraz można spotkać podobne ciekawostki w wielu miejscowościach:-)
Usuń"Lepsza w ciepełku kawka z lekturą
OdpowiedzUsuńniż spacer bez celu w pogodę ponurą.." Dobre, chociaż czasem spacer w deszczu bywa przyjemnością - ryzykowną bo grozi przeziębieniem
Pewnie że spacer często wygrywa, tak mi się zrymowało, bo akurat pod kocykiem siedziałam...
UsuńLepiej przyjrzeć się kulturze
OdpowiedzUsuńniż urągać zwiewnej chmurze.
Lepiej obiad zjeść w gospodzie,
niż marudzić o pogodzie.
Lepiej razem pić szampana,
niż wyleczyć kaca z rana.
Dobrego weekendu 🤗
O, świetnie, brawo za lepieje !
UsuńWidać, że warto wracać w znane miejsca, niby znamy je ale zawsze zaskakują.
OdpowiedzUsuńMarek z E
Jak na razie, żadne ze znanych miejsc nas nie rozczarowało:-)
UsuńBBM: Miło się spotkać z panią Wisławą na jesiennym spacerze…
OdpowiedzUsuńNa bulwarze co krok jej wiersze, ławeczka z kotem...
UsuńAch, super, dla każdego coś ciekawego :) Szkoda tylko, że w tej biblioteczce książek brak. Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńNo szkoda, liczyłam, że coś znajdę...
UsuńDzięki za wycieczkę Asiu :) Wciąż kolorowo i pięknie (choć teraz straszą mrozem). Na Twoich zdjęciach cudne słońce dodaje całości uroku 🌞🙂
OdpowiedzUsuńZa mrozami nie tęsknię, choć wolę lekki mrozik i słońce, niż mgły i mżawki...
UsuńMgłę lubię, mżawki już nie, Szilkę trzeba wycierać 🙂
UsuńNa mnie mgła działa depresyjnie...
UsuńZapamiętałam przed plenerową biblioteczką słowa matki do dziecka: weź jedną, będzie na rozpałkę do pieca... Nię sądzę, by chłopak wcześniej przeczytał...
OdpowiedzUsuńTez nie sądzę. Kiedyś uczennica oddała nadpalony podręcznik, bo mama musiała czymś rozpalić w piecu, w ostatniej chwili dziewczynka wyrwała książkę z rąk matki.
UsuńBardzo mi się spodobał.obraz na szmacie, kolory takie moje a i Zamojskiego za Tatry cenie bardzo. Wszystkie instalacje świetne.
OdpowiedzUsuńTam zawsze cos nowego, ośrodek kultury prężnie działa!
UsuńCałkiem przyjemnie w tym Kórniku :) A co do biblioteczek w plenerze, to ostatnio moi rodzice wynieśli tam dwie reklamówki pełne książek (po czyszczeniu regału) i na drugi dzień niw było śladu po tych książkach. Wątpię by znalazł się chętny na wszystkie tytuły, prędzej jakiś łowca makulatury..
OdpowiedzUsuńObyś nie miała racji, są jeszcze handlarze na targach staroci:-)
UsuńNo, popatrz, taki ciekawy Kórnik! ostatnio nie bywam tam. Wcześniej wszystkich gości wywoziliśmy do Kórnika. I z wnukami bywałam. Teraz czekam kiedy najmłodszy trochę podrośnie. Lepiej są świetne. Niektórym to się rymuje (ja nie umiem) ;) Ostatnio w moim miasteczku znalazłam taką półeczkę, w takim małym centrum handlowym. Pustą. Może faktycznie poczekać do wiosny, lata, kiedy książka nie przyda sie już na rozpałkę (ech, ludziska)?
OdpowiedzUsuńU nas tez regały stoją niemal puste, a szkoda, bo to fajna idea, wczoraj zaniosłam dwie książki :-)
UsuńJak zawsze pokazujesz piekne i ciekawe, warte spaceru.
OdpowiedzUsuńZ nich najmniej podziwiam te zaglowce bo jakies koslawe, bezduszne, prymitywne tak ze az nie kojarza sie z artyzmem sugerujac ze kazdy by tak potrafil.
Krzewy cudnie jeszcze kwitna !
Teraz już pewnie przekwitły, bo trochę czasu minęło od naszej wizyty w Kórniku...
UsuńJestem niepocieszona, bo wiele razy planowaliśmy wyjazd do Kórnika, ale zawsze były jakieś "kłody" na drodze i nie byliśmy. A teraz to już na pewno tam nie trafię i żałuję bardzo. Ale te żaglowce dusz jakoś mnie zupełnie nie zachwyciły, nie przemówiły do mojej wyobraźni.
OdpowiedzUsuńZostały Ci doniesienia na moim blogu, bo jeszcze pewnie do Kórnika wrócę:-)
UsuńDzieje się. :) U nas stagnacja, mam nadzieję, że chwilowa. Jakość powietrza w mieście jest fatalna, śmierdzi i jest okrutny smog, a to zniechęca do spacerów...
OdpowiedzUsuńI u nas zaczyna się palenie w piecach, na osiedlu tak nie czujemy, ale na spacerach do starszej części miasta, bardzo!
UsuńCzy jakiemuś teraźniejszemu Polakowi z podobnej racji jak Panu Zamoyskiemu można by pomnik postawić...tak się zastanawiam...
OdpowiedzUsuńZamiast pomników wolę ławeczki lub inne formy upamiętnienia osoby.
UsuńA ja dzisiaj w szarowce pomyslalam:
OdpowiedzUsuńNie lepsza w ciepelku kawka z lektura
od spaceru bez celu w pogode ponura.
I przedreptalam troche kilometrow podzelonych na kroki.
Kraglosci mi sie spodobaly. Te kuliste i kwietnikowe. Zasmucily postacie bez czesci ciala ????
A tak przewrotnie tego lepieja stworzyłam, bo i ja dziś parę kilometrów przedreptałam:-)
UsuńAsiu super, że udało Wam się zobaczyć te wszystkie nowości! Malowidło Zamojskiego między drzewami brzmi niesamowicie klimatycznie – to musiało zrobić wrażenie. Pomysł z instalacją "Czas-czasy" też ciekawy, fajnie, że można wejść do środka i "zanurzyć się" w historii. No i ten globus oraz UFO-fontanna! Kto by pomyślał...Szkoda tylko tej biblioteczki przy plaży – miejmy nadzieję, że ludzie będą zostawiać więcej książek..
OdpowiedzUsuńA pomyśleć, ile ciekawego dzieje się w każdym niemal zakątku!
UsuńWarto ruszyć się z domu, by to odkryć:-)
Oj fantastyczne miasteczko. Tyle pomysłów zrealizowali. No cóż trzeba wybrać się tam.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto!
UsuńLepiej błądzić po Kurniku,
OdpowiedzUsuńniż w domu siedzieć po cichu...;o)
Lepsze na Wrzosowisku harce
Usuńniż parada w marynarce...
Witaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńJak widać - w Kórniku na atrakcjach nie zbywa:)
Bardzo podoba mi się globus na cokole. Pomysł z szufladkowymi lepiejami też przedni:) Natomiast obie ekspozycje niekompletnych figur budzą we mnie dość drastyczne skojarzenia. Ale pewnie taki właśnie cel miało ich wystawienie:)
Pozdrawiam:)
Jak to w sztuce, każdy widzi, co mu dusza podpowie!
UsuńPiękne to malowidło na płótnie, super kolory.
OdpowiedzUsuńI Twoja rymowanka bardzo na czasie.
Kiedyś w Kurniku w arboretum zachwycałam się kaliną wonną.
Pozdrawiam, Jotko.
Arboretum odwiedzamy w czas magnolii i bzów :-)
UsuńJa także bardzo lubię wracać w miejsca, w których już byłam. Zawsze odnajduję coś nowego. Kórnik znam dzięki Hani:) Bardzo mi się tam podobało. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio wiele się zmienia, sama byłam zdziwiona:-)
UsuńNo, ten Kórnik chodzi mi po głowie cały czas.
OdpowiedzUsuńChyba nie masz bardzo daleko?
UsuńPonad dwie godziny jazdy. Dla męża to już masa kilometrów i dla niego nie warto.
UsuńZgranie się w pewnych tematach jest bardzo ważne...
UsuńWybieramy się tam i wybieramy... Jakoś ciągle na nie po drodze. Twoje zdjęcia bardzo zachęcają do odwiedzić tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej na przełomie kwietnia i maja, gdy kwitną magnolie:-)
UsuńJoAsiu💚
OdpowiedzUsuńdziękuję najpiękniej za wspaniałą fotorelację..
barwne malowidło na płótnie rozpięte między drzewami wygląda dość ciekawie.. fajnie się prezentuje globus na cokole.. kapitalny pomysł szufladkowych lepieji.. lecz nie podobają mi się ekspozycje niekompletnych figur są dla mnie odstraszające..
ale Twoja rymowanka mnie zachwyciła! .. nigdy nie miałam z pisaniem rymowanek problemu..
kiedyś dawno temu byłam w Kórniku ale nic już nie pamiętam..
- pozdrawiam Cię Kochana najserdeczniej i najcieplej, cudowności każdego dnia 🤗🥰🍀🍁🍂🍃
Kórnik zmienił się bardzo, byłabyś zdziwiona, a i Bnin obok jest ciekawy!
Usuń