czwartek, 5 sierpnia 2021

Wróciłam z raju...

 Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za życzenia w komentarzach, chrzest lotniczy mam za sobą, przebiegł pomyślnie, to na pewno zasługa Waszej dobrej energii. 

Zanim ogarnę emocje, widoki pod powiekami i wszystkie fotki, pozwólcie, ze zrelacjonuje tylko podróż w obie strony, choć pewnie dla wytrawnych podróżników nie będą to żadne rewelacje.


Lotnisko zrobiło na mnie pozytywne wrażenie, wszystko sprawnie i szybko, gdyby godzina wylotu była bardziej ludzka, to zupełny luzik. Dla mnie nieprzespana noc to masakra, a najblizszy posiłek z kawa za wiele godzin dopiero.
Oprócz dowodu osobistego nikt nie oglądał żadnych dokumentów, a i w Grecji tylko paszport covidowy, ale jednym okiem, gdybym miała cudzy, też by przeszedł.


Wylatując z Polski siedziałam przy oknie, więc zrobiłam kilka fotek z samolotu, niezła frajda, nawet nad chmurami krajobraz wygląda jak arktyczny,  super wyglądają z góry wyspy greckie i wielkie statki pasażerskie.

Kreta powitała nas temperaturą 28 stopni, więc nie tak źle, wiaterek, sprawna odprawa, odnalezienie swojego autokaru i kierunek hotel...


Czekając na pokój mogliśmy skorzystać z baru przy basenie, obejrzeliśmy dostępne tarasy , zjedliśmy obiad w głównej restauracji, zapoznaliśmy się z ofertą all inclusive i około 15 pracownik hotelowy zawiózł nas do naszego miejsca zakwaterowania, bo ten akurat hotel ma 3 odrębne filie i tylko posiłki jada się w restauracji głównej.



W hallu głównym takie oto dekoracje, wygodne kanapy i fotele wszędzie,  przestronne tarasy wokół całego budynku.

Fontanna witała gości przed wejściem głównym, a z pobliskich drzew oliwnych i krzewów głośno koncertowały cykady, a w zasadzie tak wrzeszczały, że nie można było rozmawiać :-)


Obraz w naszym pokoju, zdjęcie nie oddaje kolorów i klimatu i nie jest to reprodukcja...


Przy tym basenie spędzaliśmy wiele godzin, przez ostatnie 10 lat nie pływałam tyle, co przez miniony tydzień.


Typowy posiłek obiadowo-kolacyjny, jedynie śniadania miały inny charakter, więcej było nabiału, pieczywa i nie podawano lodów ani wina.


Kapliczka przed hotelem i wielgachne palmy, spacery w takim otoczeniu to prawdziwy relaks.


 Z tarasu w naszej części hotelu piję Wasze zdrowie drinkiem bezalkoholowym Tutti Frutti i lecę poczytać zaległe wpisy na Waszych blogach, ale przedtem powieszę pranie, póki deszcz nie pada...


106 komentarzy:

  1. Mam nadzieję że będzie więcej zdjęć :) Greckie klimaty wspominam też pięknie i sielsko. Nie byłam na Krecie ale inne części Grecji też były udane. Teraz nigdzie nie polecę bo potrzebne są paszporty covidowe...
    Na szczęście Polska też jest piękna i nasza. Cieszę się że podróż się udała. Witaj w domu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia będą, robiłam sporo, aparatem i telefonem.
      Polska nie ma konkurencji i jeszcze tyle zostało do zobaczenia...

      Usuń
  2. Powroty bywają trudne. Mam nadzieję, że Twój taki nie będzie :) Ale nawet jakby coś było nie tak, zawsze możesz przymknąć oczy i kapliczka...basen...i co tam jeszcze? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ucieszył widok chmur i normalna temperatura, bo jednak 44 stopnie to nie są warunki do wypoczynku dla turystki już niemłodej z klimatu umiarkowanego...

      Usuń
  3. Też wypiję  za Twoje zdrowie, zrobię to!!! Jesteś kochana. :)))) Mega się cieszę, widząc taką radosną buzię, aż mi się uśmiecha. Ładny mieliście ten obraz w pokoju, rozumiem, że na żywo jeszcze piękniejszy. :) Ładne widoki, popływałaś, cieszę się, że tam byłaś. Ja wróciłam niedawno z Łeby i też czułam się tam, jak w raju. Na tłumy nie zwracałam uwagi, chodziłam swoimi ścieżkami. :) Pozdrawiam Cię megastycznie serdecznie. :)))) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed Kretą byliśmy w Kudowie i naprawdę polskie kurorty nie muszą się wstydzić:-)
      Buziaki:-)

      Usuń
  4. To się bardzo cieszę, że jesteś zadowolona. Niestety wszystkie wyjazdy wycieczkowe rozpoczynają się i kończą o wielce nie chrześcijańskich godzinach- najczęściej zbiórki są na lotnisku około godz. 23,00, potem kibluje się na nim ze 2 godziny, lot jest nad ranem, do hotelu zjeżdża się około 4, lub piątej bladym świtem.Bo na wycieczki samoloty są czarterowane, więc latają w nieludzkich porach.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, gdyby nie to, nie byłby człek tak zmęczony, a do tego lekki stres przed lotem, ale żyję, wspominam widoki i smaki:-)

      Usuń
  5. Zaraz wrócę, żeby dokładnie poczytać, zerknęłam tylko🙂🙂🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zaległości różne, dopiero się rozkręcam:-)

      Usuń
    2. To tak: zaliczyłaś lot w obie strony co najważniejsze 🙂 Urlop udany, krajobrazy cudne, jedzenie ok, woda i kąpiele super, zwiedzanie też - a więc faktycznie miałaś raj na ziemi 😀 W sukience Ci ślicznie, zgrabniutka jesteś, że hej! - jakby powiedział baca 😀
      Czekam na resztę zdjęć i uściski ślę 😍

      Usuń
  6. Jotko, cieszę się, że wszystko dobrze poszło i że urlop możesz uznać za udany. Spodziewam się jeszcze dłuższej relacji 😁

    Trochę Ci zazdroszczę, że już jesteś po 🤣 Głupia taka jestem, czekam dwa lata na wyjazd, a gdy przychodzi co do czego, boję się i trzęsę portkami, a dziś, gdy przede mną cały wieczór jeszcze do zagospodarowania(wyjazd jutro po 11.00), normalnie nie wiem, czym mam się zająć, ech, już bym chciała być tam, żeby ta podróż już była za mną 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mamy podobnie, ja też okupiłam to wszystko niezłym stresem i zazdrościłam innym pasażerom, że tak lekko znoszą lot, zamieszanie lotniskowe itp.
      Całokształt jednak oceniam pozytywnie, takie widocznie z nas typy osobowościowe:-)
      Trzymam kciuki za Pragę!

      Usuń
  7. No faktycznie WAKACYJNY ZAWRÓT GŁOWY....

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się Asiu, że wypoczęłaś:)) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzę każdemu takiego wyjazdu, samolot nie taki zły!
      Ściskam Cię mocno :-)

      Usuń
  9. Ślicznie Ci w tej czerwonej sukience :-))

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że wielokrotnie będziesz wracała do wyjazdowych wrażeń. Cieszę się, że taki udany wyjazd. I czekam na następną porcję wspomnień. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, a zdjęcia czekają w kolejce:-)

      Usuń
  11. Wspaniale że podróż minęła bez żadnych problemów i sprawiła Ci przyjemność. Na zdjęcia z pobytu bardzo liczę i czekam z ogromną ciekawością :) Wspomnienia zostaną na długo i wciąż będą cieszyły :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ..fantastycznie JoAsiu Kochana, że wróciłaś cała, zdrowa, zadowolona, szczęśliwa i wypoczęta ❣️ ❤ ;)
    ..śliczne zdjęcia ..pięknie wyglądasz w tej czerwonej sukience :)
    ..Grecja jest cudowna, więc miałaś co podziwiać i gdzie odpocząć ❣️

    - pozdrawiam najserdeczniej i najscieplej ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło było porozpieszczać się w pięknym otoczeniu :-)
      Buziaki przesyłam przy kieliszku miodowej raki:-)

      Usuń
  13. Pięknie! Byłam na Krecie z 7 lat temu, pora tam wrócić 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My byliśmy w naprawdę zjawiskowej okolicy, Agia Pelagia ma cudne położenie!

      Usuń
  14. I nastąpił powrót do codzienności, skoro myślisz o rozwieszeniu prania, zanim spadnie deszcz. ;) Cieszę się, że udała się Wam wycieczka i samolotem się dobrze podróżowało. Widać, że jesteś zadowolona. Te palmy robią wrażenie i wszystko inne też ładne. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, bo gdy wieziesz dwie walizki, a zapowiadają deszcze, to trzeba się spieszyć ;-)
      Palmy szumiały targane wiatrem, który na szczęście wiał bez przerwy!

      Usuń
  15. No to "kreta" masz zaliczonego...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej!
      Fajny ten kret, choć zabójczo gorący momentami:-(

      Usuń
  16. Cieszę się, ze się podobało i że lot też był w porządku. :)
    Godziny wylotów albo przylotów często są nieludzkie - a w niektórych miastach jest zakaz lądowań i wylotów między 22 a 6...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dodatku, gdy muszę dojechać szmat drogi do lotniska, to nie jest zachęcające. Ale co zrobić, wybór jest!

      Usuń
  17. Witaj Jotko :) super że wróciłaś z mnóstwem wrażeń. Kreta fajna, fajne jedzenie, pewna pogoda, super widoki. Mam nadzieję ze byliście na Balos i plaży z rożowym piaskeim...kiedyś ponodz był różowy, dziś to pewnie wspomnienie po nim :)
    Czekam na resztę relacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Balos nie byliśmy, bo to inny rejon, ale w naszym były piękne plaże, klify oraz inne atrakcje:-)

      Usuń
  18. Cieszę się, że wakacje udane :) Zresztą, jakie inne miałby być w tak pięknym miejscu ;) Zabytki, atmosfera to jedno, ale mnie zawsze zachwyca też lokalna roślinność. Te palmy przed Waszym hotelem wyglądają cudnie :) Do Grecji mam ogromny sentyment. Mam nadzieję, że kiedyś tam wrócimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O roślinności tez będzie, robiłam fotki.
      Wakacje byłyby idealne, gdyby zdrowie tez takie było, ale nie będę narzekać, jest O.K.

      Usuń
  19. No, pięknie, widzę, że odpoczęłaś, szkoda, że tak krótko. Pewnie jeszcze o tym napiszesz, ale interesuje mnie czy odpowiada Ci klimat, te wysokie temperatury, a może bliskość morza i możliwość kąpieli działa ochładzająco, czy mocno wiało, bo na ten przykład na riwierze francuskiej czasami bardzo mocno wieje i jest to nie do wytrzymania... cieszę się, że Cię widzę i czytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kąpaliśmy się ciągle i chyba dzięki temu nie przytyłam:-)
      Wiatr bywa silny, ale przyjemny, są jednak rejony owładnięte już cywilizacją, które nagrzewają się jak piekło!

      Usuń
  20. Wracać z raju do pislandu…trochę ryzykowne😃😃😃. Czyli nie taki samolot straszny jak go malują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam odwyk od mediów, oglądałam tylko wieści z olimpiady i jakieś fragmenty info z BBC.

      Usuń
  21. Relaks i odpoczynek się należy każdemu, a co dopiero Tobie - bezpośrednio narażonej na "reformy" Czarnka i całej reszty. Cieszę się, że wróciłaś zadowolona i w dobrym nastroju. Ja przyjąłem zasadę, że raj jest tam, gdzie ja, a gdy gdzieś się go nie da stworzyć, trzeba stamtąd spadać i to im szybciej, tym lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna zasada, dlatego ja wkrótce spadam ze szkoły, niech się męczą młodsi :-)

      Usuń
  22. Klik dobry:)
    Wspaniale, że jesteś zadowolona. Witam w polskiej rzeczywistości.
    Aż się zdziwiłam, że podróż przebiegła bez problemów. Od znajomych nasłuchałam się opowieści o bałaganie i zamieszaniu na lotniskach, odprawach i kontrolach trwających po 5 godzin w strasznym ścisku.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnych problemów, sama byłam zdziwiona. Nawet na Krecie, mimo milionów pasażerów na lotnisku, wszystko szło sprawnie, bagaż nikomu nie zginął, jedynie upał dokuczał.
      Odprawa błyskawiczna, pracownicy uprzejmi, zostałam wprawdzie przeszukana w Poznaniu, ale ja mam takiego pecha, przyzwyczaiłam się:-)

      Usuń
  23. WITAJ W PIEKLE!!!
    Doradca ministra Czarnka, prof. Paweł Skrzydlewski skrytykował ateizm i stwierdził, że ateiści nie nadają się do bycia nauczycielami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie zapoznaję się powoli z wieloma rewelacjami naszego grajdoła nad Wisłą, w szkole od września będzie ciekawie, ale jeszcze mam wakacje!

      Usuń
  24. nie czytając, gdy zobaczyłem obraz w pokoju, uznałem, że to miłość. te drzewa się przytulają, wcale nie walczą. to nie zapasy, a uniesienie - piękny obrazek, choć pewnie trąca Cepelią i ludową naiwnością - to dobrze. czas na rzeczy proste, prawdziwe i zrozumiałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny ten obraz, tam wiele drzew się tak przytula, tworząc parasole pełne cienia!

      Usuń
  25. Czekam na c.d. bo na Krecie jeszcze :) nie byłam :) Zapowiada się cudnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, cudnie! Chciałabym tam wrócić wiosną lub jesienią, gdy upał nie tak zabójczy i więcej chęci na zwiedzanie!

      Usuń
  26. Witaj w polskim piekiełku. Wszyscy walczą ze wszystkimi i nikt nie chce wyjechać na urlop zagraniczny - Kaczyński też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczyńskiemu kupiłabym bilet w jedną stronę!

      Usuń
  27. Wyglada ze Grecja spelnila Twe marzenia-oczekiwania a moze nawet zaoferowala wiecej - co bardzo dobrze.
    Kazdy pierwszy raz daje stres - ze tylko porownam do pierwszego zetkniecia sie z komputerem czy wpisu blogowego. Pozniej staje sie rutyna.
    Bylas w pieknym miejscu a takze dajacym luksusowe warunki pobytu.
    Sukni i figury to tylko pozazdroscic i tak na mnie podzialalo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wiele więcej, to prawda, nigdy nie korzystałam z all inclusive, czułam się komfortowo. Żartujemy z mężem, ze chętnie zachowalibyśmy opaski hotelowe także w domu, tylko skąd obsługa?
      Dzięki, choć sukienka naprawdę zwyczajna, ale super wygodna!

      Usuń
  28. Cykady :) A widziałaś je z bliska? Paskudne... Hałasują strasznie, fakt. Ale gdy nagle cichną robi się nieswojo. I nie wyobrażam sobie Grecji bez ich grania.
    Oj, zatęskniło mi się, zatęskniło :) Ale jeszcze pojadę. Póki co, czekam na dalszy ciąg wspomnień. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że pojedziesz, nie wykluczam, że ja także, o ile uzbieram , ale warto!
      Cykady widziałam tylko martwe, niestety. Aż dziw, że tak mały owad tak hałasuje...

      Usuń
  29. Widoków i drących się cykad zazdraszczam :) ale temperatury już nie i cieszę się, że u mnie w porywach 22 stopnie C. Tak czy inaczej korzystaj , baw się dobrze i choć na chwilę zapomnij o naszej polskiej rzeczywistości . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upały są doskwierające, dlatego raczej chciałabym wyjechać wiosną, może na emeryturze, taksówkarz polecał wrzesień.

      Usuń
  30. To na Krecie o tej porze roku pada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreteńczycy chcieliby pewnie, ale niestety, ani jednej chmury.

      Usuń
  31. Samolotem odbyłam tylko 4 dość krótkie loty, leciałam z Wrocławia do Dortmundu, do koleżanki, mnie te loty zachwyciły, a szczególnie możliwość robienia przez okienko zdjęć. Raz to nawet specjalnie się zamieniłam z młodym panem na miejsca, aby móc robić zdjęcia. Nie wiadomo jakby było gdybym musiała lecieć dłużej i na dodatek z przesiadkami.
    Fajnie, że jesteś zadowolona z wyprawy i czekam na dalsze relacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lot trwający 3 godziny wytrzymałam, ale gdyby trwał 12 lub więcej, to nie wiem...trafiłam na spokojnych pasażerów, dzieci było sporo, ale bez problemów. Najgorzej zniosłam przechyły przy zmianie kierunku:-(

      Usuń
  32. Pięknie! Warto dążyć do realizacji swoich marzeń! Dobrze, że wróciła Pani cała i zdrowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami wyprawa poprzedzona obawami kończy się zachwytem:-)

      Usuń
  33. bardzo fajne ciasteczko, to pomarańczowe, niczym kostka mahjonga...
    rozumiem, że po zorbowej kolejce linowej nie ma śladu, ale mogli chociaż jakąś tablicę postawić: "tu miała miejsce fajna katastrofa"...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tabliczki na Krecie niewielki mamy wpływ, ale znak o identycznej do proponowanej przez Ciebie treści można ustawić na Wiejskiej. Może nawet w ulubionej przez Suwerena formie pomnika?!

      Usuń
    2. Słodycze były superowe, najadłam się lodów, mąż kandyzowanych owoców i kremów.
      Tabliczki można ustawić rozmaite , na naszych lotniskach powinno być ostrzeżenie - wchodzisz na własną odpowiedzialność, zwłaszcza wracający po latach...

      Usuń
  34. Ty mi tu oczy rajem nie zasłaniaj, bo zacznę pierwszy raz w życiu komuś czegoś zazdrościć. ;)
    A propos przelotu samolotem. Z Warny wracałem nocą i to dopiero zrobiło na mnie wrażenie. Miasta w dole wydawały się być jak błyszczące klejnoty rozrzucone na czarnym aksamicie. świat był jak jeden wielki jubiler...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wyobrażam sobie, nocne mam tylko zdjęcia z Krety:-)

      Usuń
  35. Czy muszę zapewniać, że z utęsknieniem czekam na relację z pobytu?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relacje będą oczywiście, dla niektórych nawet do znudzenia ;-)

      Usuń
  36. Pozdrowienia z już teraz nie tak bardzo deszczowej Małopolski :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Najważniejsze, ze jesteś zadowolona z wakacji i miałaś udany lot.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Witaj już w sierpniu Jotko
    Dobrze, że już jesteś i urlop się udał. Również czekam na kolejne wspomnienia. Ja ze swojego jedynego pobytu w Grecji mam ich całe mnóstwo.
    Jednak byłam tam w maju, bo tych lipcowo-sierpniowych upałów bym nie zniosła. Tak, wiem nie masz w tym czasie wolnego. I to jest jeden z minusów pracy w oświacie, nie wspominając pensji. Wiem, bo parę ładnych lat pracowałam jako nauczyciel
    Pozdrawiam pełnym zapachów i smaków dojrzałym latem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paradoks losu, teraz tylko w wakacje, a później nie będzie mnie stać, ale trudno!
      Dobrych dni, Ismeno!

      Usuń
  39. Cieszę się, że wyprawa była udana. I z niecierpliwością czekam na kolejne relacje z Waszych greckich wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jak najszybciej, klawiatura rozgrzana do czerwoności:-)

      Usuń
  40. Dziękuję :-)
    Super, że podróż się udała. Kreta musi być piękną wyspą.
    Pozdrawiam Serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreta podobno to inna Grecja, nie wiem, bo nie byłam wszędzie.

      Usuń
  41. Ale Ty jesteś śliczna! I wyglądasz jak dziewczynka w tej czerwonej sukience. Bardzo się cieszę, że spędziłaś urlop w raju i oczywiście cieszę się, że spodobało Ci się latanie. To gdzie kolejna podniebna podróż? :). Ja właśnie od Grecji zaczęłam moje zagraniczne podróżowanie i zawsze będę miała do Grecji sentyment. Marzy mi się powrót do Aten i kilka dni na którejś z greckich wysp.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, komplement grzejący serce, dzięki:-)
      Grecję chciałabym zwiedzić, ale na pewno nie latem!
      Cudowności!

      Usuń
  42. Przepiękne miejsce i super fotorelacja! :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  43. Ta grecka przygoda, to prezent urodzinowo-imieninowy od małżonka? Jak co roku nie pamiętam dni, w których świętujesz, ale z tej okazji składam najserdeczniejsze życzenia. Oby emerytura(na którą jak zrozumiałam się szykujesz), pozwoliła Ci na odkrywanie innych rajskich miejsc. Ucałowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prezent od syna i synowej w dniu ich ślubu. Podróż odłożona o rok z powodu pandemii. Kupiłam Ci, Iwonko drobiazg na pamiątkę, ale wyślę z kraju dopiero, bo tam gdzie byliśmy, nawet znaczków zabrakło...
      Życzenia zawsze są miłe, nawet bez okazji, więc i Tobie życzę dobrych dni i niedokuczliwego zdrowia:-)

      Usuń
  44. Witaj, Jotko.

    Cieszę się, że lot przebiegł bezstresowo, a wypoczynek dał Wam tyle radości:)
    Obraz rzeczywiście bardzo oryginalny.
    A jedzonko kolorystycznie bardzo zbliżone do moich wspomnień wzrokowych o greckich posiłkach.
    Mam nadzieję, że jeszcze nas zabierzesz do "Waszej" Grecji, jestem bardzo ciekawa, na ile będą się te wrażenia pokrywały z moimi:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorów i smaków na Krecie nie brak, ludzie życzliwi, widoki niebiańskie.
      Relacje będą, zdjęć mam mnóstwo:-)

      Usuń
  45. Piękne wrażenia i popatrz ile osób na nie czekało :) Dobrze ,że wszystko się udało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tyle pomysłów na wpisy, że aż klawiatura grzeje się w blokach startowych!

      Usuń
  46. Mam nadzieję, że pranie wyschło, chociaż pogoda już nie taka, jak na Krecie :)
    Swietnie, że udał się lot i pięknie wypoczęłaś. Teraz z nową energią to już nie to samo życie, prawda?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pranie wyschło:-)
      Pierwszy dzień był trudny, ale teraz jest super, dziękuję:-)

      Usuń
  47. Cieszę się, ze wszystko się udało! Inne słońce inne jedzenie, inne roślinki i od razu człowiek nabiera wiatru w żagle :) Mnie loty nad chmurami chyba nigdy nie znudzą - jakby człowiek leciał nad gigantycznym polem bitej śmietany :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam skojarzenie z Arktyką, piękne zimowe krajobrazy:-)

      Usuń
  48. Fascynujący wpis, bo taki radosny, relaksacyjny i słoneczny. Każdy ma inne odczucia, ale podróżowanie jest super!
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, podróże są wspaniałą formą spędzania urlopu!

      Usuń
  49. Ojejku, dlaczego bezalkoholowym? odrobina wskazana na urlopie:-)
    Choć to nie mój sposób urlopowania, z ciekawością obserwuję inne światy; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alkohol niezbyt dobrze robi mojej głowie, muszę uważać, zwłaszcza w upały, ale spróbowałam tego i owego:-)

      Usuń
  50. Widok z tarasu - piękny, bo widać wodę. To Morze Śródziemne ? Ciekawa jestem architektury i ogrodów. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściśle to Morze Kreteńskie.
      Architektura pojawia się w Heraklionie, nasz hotel był w miejscowości, gdzie głównie hotele i małe domki miejscowych, nieliczne zresztą.

      Usuń
  51. Pewnie to brzydko, ale zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  52. Uwielbiam latac samolotem. Do Rzymu lecialam ostatnio w 2006. Pieknie Ci w czerwieni. Czekam na wiecej fotek Asiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja leciałam pierwszy raz, ale nie mogę powiedzieć, że mi się to podoba...

      Usuń