Są Walentynki, potem mało przeze mnie lubiany dzień kobiet, ale kwiaty dostawać lubię i czasami dziwi mnie, że żywot ciętych jest tak krótki. Wiosna sprawia, że lubimy mieć w wazonie jakieś kolorowe cuda, warto wiedzieć zatem, jakie są sposoby na przedłużenie ich świeżości. Nasze babcie na wszystko miały sposób.
Gdy szukałam sposobu na pozbycie się brzydkiego zapachu z lodówki (pomimo umycia)znalazłam w szafie PORADNIK PANI DOMU, który dostałam od mamy. Są tam wszelkie porady, niektóre wręcz egzotyczne, np. jak pozbyć się plam szminki na białej koszuli, jak uratować zbyt słoną zupę, jak wyprostować deskę kuchenną, jak zrobić napój piękności...
A oto sposoby na uratowanie kwiatów w wazonie:
* przytnij łodygi kwiatów, miękkie prosto, twarde na skos, usuń dolne liście, by w wodzie nie gniły
* do wody można dodać łyżeczkę cukru lub miedzianą monetę
* kwiaty rozwinięte ścinaj rano, pąki wieczorem i nigdy w deszczu
* cięte storczyki wkładaj do wody letniej, nigdy do zimnej
* na końcu łodygi tulipana tworzy się "korek powietrzny", który uniemożliwia roślinie pobieranie wody, wystarczy nakłuć go szpilką
*jeśli tulipany zwieszają główki,ustaw wazon pod lampą na 1-2 godziny, a kwiaty się wyprostują
* końcówki chryzantem warto przypalić nad świecą, to je uszczelni
* kwiaty cięte nigdy nie powinny stać w pobliżu owoców, gdyż aromat dojrzałych owoców przyspiesza więdnięcie niektórych roślin
* róże warto na noc wkładać do wanny i zalać wodą
* narcyzy nie powinny stać w zbyt dużej ilości wody , gdyż staja się szkliste
* narcyzów lepiej nie trzymać w wazonie z innymi kwiatami, gdyż wydzielają śluzowaty sok
* jeśli masz w domu koci żwirek, nasyp na podstawkę doniczki, a kwiaty nie będą stały nigdy w wodzie
* gdy zmieniasz wodę w akwarium, nie wylewaj, bo stanowi dobry nawóz dla roślin w doniczkach
* przesadzanie roślin najlepiej zaplanować na przełom lutego i marca, zanim zacznie się proces wegetacji
* od czasu do czasu przecieraj duże liście rozcieńczonym piwem, będą błyszczące
* ząbek czosnku włożony do ziemi w doniczce lub w skrzynce zapobiega mszycom na roślinach
* na czas remontu mieszkania lub domu przenieś rośliny pokojowe do osobnego pomieszczenia, bo nie lubią oparów z farb, klejów i wykładzin
Mam nadzieję, że wszystkie ciekawostki okażą się przydatne i Wasze kwiaty będą długo cieszyły oczy.
Podobno ciętym różom dobrze robi polopiryna dodana do wody w wazonie. Nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńTeż to gdzieś słyszałam, ale chyba to aspiryna ma być...
UsuńPolopiryna i aspiryna to zasadniczo to samo, ale Aspiryna jest "oryginalnym" produktem firmy Bayer, natomiast Polopiryna to produkt polskiej Polpharmy. :)
UsuńWierzę inżynierowi:-)
UsuńŚwietny post :) Sama uwielbiam rośliny doniczkowe, a tych ciętych mi zawsze szkoda.. Teraz przynajmniej wiem, jak przedłużyć im życie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie zdziwiły te tulipany, teraz już są, więc wypróbuję...
UsuńOj ile tu przydatnych informacji. O niektórych słyszałam ,ale większość to dla mnie nowinki.Kwiaty bardzo lubię,ale najbardziej te ,które widzę na łące,w lesie....po prostu te ,które rosną i najpiękniej wyglądają w swoim naturalnym środowisku.Niedługo mam nadzieję oglądać całe połacie kaczeńców...pierwiosnków,zawilców,przebiśniegów...
OdpowiedzUsuńAsiu....ja też nie przepadam za takimi świętami (wiesz jakimi)bo przecież codziennie można dostać lub dać komuś kwiaty.....cięte,doniczkowe....nie musi być to z okazji ,którą ktoś..tam kiedyś wymyślił....Więc życzę Tobie i sobie aby takie chwile zdarzały się częściej niż 2 -3 razy do roku...
To prawda Grażynko, że najpiękniejsze są w ogrodzie, na polanie,ale gdy nie ma się kawałka poletka, to czasem chce się mieć kawałek przyrody w wazonie :-)
UsuńBardzo lubię otrzymywać cięte kwity, i latem sama kupuje do wazonu, ale przyznam, że nigdy żadnych sztuczek nie praktykowałam. Zwiędną to zwiędną. Natomiast zastosowałam kiedyś eksperymentalnie wodę z akwarium do podlania mandarynki (wychodowanej z pestki) i zdechła. Mimo, że akwarium filtrowane. Teraz podlewam odstaną kranówką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No widzisz, bardzo cenna uwaga! taką w pierwszej chwili miałam wątpliwość czy taka woda z akwarium to dobry pomysł?
UsuńWidocznie nie bardzo...lub nie na wszystkie rośliny.
Przydatne wskazówki, które warto wypróbować. Zaskoczona byłam tym, że czosnek zapobiega mszycom na roślinach.
OdpowiedzUsuńJak czytam te porady to często się dziwię, ale niektóre działają!
UsuńTutaj mało spotyka się kwiatów ciętych- nie wytrzymują temperatur. A jeśli już są to najczęściej w postaci ogromnej kompozycji, albo na ogromnej tablicy z gratulacjami dla nowożeńców czy innych gospodarzy imprezy. Wazonowe jeśli są to bardzo drogie.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, w tamtym klimacie to musiałyby raczej w chłodni stać! A poza tym, po co ścinać do wazonów, skoro tyle ich wokół...
UsuńRzecz w tym , że wokół niekoniecznie. Dziwne, prawda? Jest zielono, ale nie kolorowo.
UsuńFaktycznie dziwne, myślałam, że tam wszędzie pełno kwiatów...
Usuńmiałam kiedyś psa który był dobrym kompanem do wypicia piwka , ale , że kwiaty lubią się się napić tzn przetrzeć liście - tak to się teraz nazywa -tego nie wiedziałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Walentynkowo ;)
Są rośliny owadożerne, ale że piwo lubią to też nie wiedziałam...
UsuńPoradnik jak się patrzy, chyba sobie skopiuję te rady dotyczące roślin doniczkowych. Moje walentynkowe "kwiatki" dziś przybrały postać ślicznego srebrnego kompletu ( łańcuszka i bransoletki) ale zatroszczę się o niego równie troskliwie :)
OdpowiedzUsuńSrebrny upominek noś z dumą, bo serce szczerozłote Ci ofiarowało:-)
UsuńAle żeby piwo rozcieńczać? Toż to profanacja!
OdpowiedzUsuńMasz rację, a poza tym nie wiem jaki zapach wydzielałyby takie rośliny...
UsuńW moim przypadku czosnek w doniczce się nie sprawdził przeciw mszycom, bo wykiełkował :)
OdpowiedzUsuńAle historia, o tym nie pomyślałam :-0
UsuńProbowałam kiedyś z miedzianymi monetami, aspiryną, ale jakoś nie zauważyłam szczególnego efektu. Także ciężko stwierdzić, czy rzeczywiście działa.
OdpowiedzUsuńTe przepisy z kuferka babuni trzeba przetestować, żeby się przekonać, może niektóre to tylko legenda?
Usuńojoj... coś tam na ten temat słyszałem, ale twoje rady to prawdziwy sezam. Wprawdzie specjalistą od kwiatów nie jestem (lubie takie, co rosną wysoko i mają dużo zieleni, tudzież zapach maciejki :-) ) ale zakonotuje w pamięci to, o czym napisałaś...
OdpowiedzUsuńJeśli się sprawdzą i będą przydatne to już fajnie:-)
UsuńPost spada mi z nieba bowiem lada chwila moja osiemnasta, a że kwiaty cenię bardziej od czekolady to na urodziny dostaję ich mnóstwo. Niestety nie potrafię utrzymać ich przy życiu dłużej niż dwa-trzy dni. Tym razem spróbuję z tymi radami i może kwiatki zostaną ze mną dłużej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zamieścisz jakąś fotkę tych Twoich kwiatów urodzinowych! Jakie piękne urodziny :-)
UsuńWitaj :) Ja już sama nie wiem co lubię i czy lubię dostawać kwiaty ale przecież nie wpadłam tu by marudzić....Ja wzięłam się na sposób i choć nie bardzo dbam o rośliny, to często kupuje takie kwitnące lecz w doniczce, bo dużo dłużej stoją . Prawda jest taka, że zdechną u mnie po jakiś trzech miesiącach ....
OdpowiedzUsuńTeż mam kwitnące w doniczce, ale to nie Twoja wina, ze "zdychają", niektóre tak maja po prostu, cieszą oczy krótko...
UsuńO niektórych sposobach słyszałam, czosnek mnie zaskoczył.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiu. :) .
Można się zdziwić, mnie zdziwiła też woda z akwarium...
UsuńBardzo cenne te rady.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci.
Mam w domu bardzo dużo kwiatów. I jakoś tak jest - nie wiem dlaczego że jedne rosną jak szalone bez specjalnych z mojej strony starań, a inne prawie stoją w miejscu.
Cóż - kwiaty też kryją w sobie tajemnice.
Pozdrawiam serdecznie.
Niektóre lubią, aby do nich przemawiać czule lub pokrzyczeć... nie lubią też rzucanych uroków!
Usuńte naturalne sposoby na przydłużenie żywotności kwiatów są najskuteczniejsze :) a do lodówki na smrodek polecam ocet i sodę
OdpowiedzUsuńWstawiłam talerzyk z sodą oczyszczoną i pomogło, wymienia się co 2 tygodnie!
UsuńDo listy tych pomysłów dorzucę cukier - wsypany do wazonu z tulipanami naprawdę pomaga:). Łączy się z tym w mojej rodzinie ciekawa historia - wiele lat temu moja mama będąc w szpitalu dostała bukiet tulipanów, lekko już padały. Pielęgniarka włożyła je do słoika czy butelki po glukozie, jak sie później okazało trchę tego cukru tak jeszcze było. Drogą eksperymentowania wyszło na to, że cukier to te kwiatki lubią:).
OdpowiedzUsuńCzyli piękno lubi słodycze, tak jak i prawdziwy facet :-)
UsuńPrzyznam się szczerze, że nie jestem jakąś wybitną ogrodniczką i nie przepadam za roślinami, którym trzeba poświęcić więcej uwagi i które wymagają specjalnej pielęgnacji. Uwielbiam dostawać kwiaty i czasem sobie też kupuję na wiosnę, tak żeby ożywić pomieszczenie i poprawić sobie humor :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenne i przydatne są porady zarówno Twoje Asiu, jak i osób tutaj komentujących, o niektórych słyszałam już wcześniej, a niektóre czytam pierwszy raz.
Uściski serdeczne przesyłam
Ja zamierzam wypróbować sposób na tulipany, czasem tak krótko stoją w wazonie...
UsuńBuziaki kochana:-)
Cóż wart byłby świat bez Twych rad? Kochana, uwielbiam takie ciepłe klimaty, a tam, gdzie roślinki - moje serce. Zasyłam serdeczności
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie lubimy kwiaty, chociaż nie wszystkie kobiety, które znam maja rękę do roślin doniczkowych.
UsuńPozdrawiam równie serdecznie:-)
Ho ho ho....ależ wynalazłaś tych ciekawostek!
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam naprawdę okazały kwiatowy ogród. Zarówno ten w domu, jak i w ogrodzie. I wtedy porady miałam w małym palcu ;)
Miłego wieczoru :)
Też bym chciała jakiś ogród, ale mieszkam w bloku, a na balkonie o ogród trudno, a sąsiedzi nie pomagają przetrwać kwiatom...
UsuńSerdeczności:-)
uwielbiam kwiaty, ale tych ciętych mi żal - ZAWSZE :) Nigdy nie próbowałam ich ratować:) Ale teraz na pewno zacznę reanimację jak tylko to będzie konieczne, gdy otrzymam kolejny bukiet :) a może sama zacznę częściej te cięte kupować, już nie będzie mi ich tak żal :)
OdpowiedzUsuńTeż mi żal, gdy więdną, ale te doniczkowe także nie są wieczne, niestety...
UsuńOjej, ależ poradnik! Super:))) Kilka sposobów znam, ale większość jest mi obca i już zapisuję w swoim notesie...tu jestem bardzo tradycyjna, wszystko ważne jest własnie w notesie, nawet kilku;))) Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńChyba Cię nie zdziwi, że moje różności i szkice też zapisuję tradycyjnie...
UsuńUściski :-)
Kwiatków dostaję mało, bo wszyscy wiedzą, że szybko giną w moich rękach. Co innego pelargonie na balkonie.. już chcę wiosnę! :)
OdpowiedzUsuńMagnolie już mają pąki, więc chyba to niedługo...
Usuń