Dziękując za wszystkie życzenia dobrej pogody i udanego pobytu melduję, że jedno i drugie mam w całej rozciągłości.
Skutkuje to jednak tym, że nie mam zbyt wiele sił i czasu by rozpisywać się długo i szczegółowo.
Zatem dziś tylko kilka słów i fotek, reszta oczywiście po powrocie.
Dzień pierwszy - w drodze na Babią Górę odpoczynek na Polanie Karczmarczyków...tu jeszcze było ciepło i słonecznie.
Na szczycie dogoniła nas chmura, z której wprawdzie nie padało, ale poczuliśmy się jak w krainie Królowej Śniegu, zimno, wietrznie, strasznie, adrenalina poziom extra...200 metrów niżej już było spokojnie.
Dzień drugi - jaskinia lodowa na Słowacji, kilkadziesiąt metrów pod ziemią, temperatura powietrza od -1,5 do 4,5 w lipcu.
Dzień trzeci - Wieliczka, najpierw kopalnia soli, potem miasto, które także warto zwiedzić. Fajnie było wypić kawę i zjeść obiad na poziomie -3 pod miastem, pokonać ok. 800 schodów, jedynie jazdy windą nie polubię, ale jakoś na powierzchnie wyjechać trzeba.
Dziedziniec Zamku Żupnego w Wieliczce, na środku dziedzińca zwiedzić można pozostałości szybu górniczego z XIII wieku, ale ruiny na pierwszym planie to dawna kuchnia zamkowa...
Do zobaczenia :-)
Bardzo fajna Wasza wyprawa :) Ja niestety w tym roku nie dam rady nigdzie się wyrwać, ale dzięki Twoim zdjęciom mogłam chociaż troszkę pozwiedzać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Oj,to szkoda, ale może chociaż w weekendy nabierzesz oddechu?
UsuńA miała być Sucha Beskidzka :) Słoneczka życzymy :)
OdpowiedzUsuńMoże będzie jutro...z Wami?
UsuńAleż fantastycznie wyglądasz na tym pierwszym zdjęciu, zamyślona, czy tez zadumana na tle gór... wszystkie te miejsca akurat znam, to właściwie moje tereny:). Jaskinię Wolności tez odwiedziłaś? Bo Lodową bardzo lubię... a Wieliczka to takie miejsce, gdzie kiedyś z konieczności byłam w ciągu kilku miesięcy siedem razy - i ani troche mi sie nie znudziło. Masz fajne wakacje... Na Babiej zwykle jest zimno i wietrznie, chociaz czasem cudowny widok na Tatry...
OdpowiedzUsuńW Jaskini Svobody byliśmy dwa lata temu, obie podobno mają połączenie korytarzami.
UsuńBabia Góra i Śnieżka to kobiety, więc kapryśne bardzo, chociaż kiedyś zastaliśmy tam niezły upał.
Na Babiej nie byłam ale w Wieliczce kilka razy.W Lodowej tez nie byłam, ale byłam chyba w Bielańskich.
OdpowiedzUsuńNo to masz "pracowity " urlop. Dobrej pogody Ci życzę, bo zimno i wiatr to mało przyjemny duet.
To prawda, z moim mężem nie można leniuchować, o nie!
UsuńNa szczęście jest raczej ciepło, na wędrówki optymalnie.
Faktycznie, urlop pracowity i pełen atrakcji. Będzie o czym pisać, w Lodowej wiele osób nie było.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Napiszę, mam nadzieję, że nie zanudzę...
UsuńCo prawa słabo znam południe Polski, ale wydaje mi się, że macie nieliche tempo. Trzy dni, trzy miejsca, dwa kraje :))) PS. Czekam na szerszą relację!
OdpowiedzUsuńTempo trzymamy, bo szkoda każdego dnia:-)
UsuńRelacja będzie, muszę uporządkować zdjęcia, poza tym niedługo zmieniamy miejsce :-)
Zmieniajcie, wracajcie i piszcie :)
UsuńAsiu, zwiedzajcie i odpoczywajcie, dobrego urlopu:)
OdpowiedzUsuńDzięki Iwonko, staramy się :-)
UsuńOkolice w jakich jesteś znane mi są dość dobrze, choć nie byłem w tych wszystkich miejscach, które pokazujesz w tej notce. No i elegancko, że się wszystko układa jak należy. :)
OdpowiedzUsuńSłużba zdrowia to temat rzeka, nikt jak na razie nie wymyślił w tej materii nic co naprawiłoby sytuację, ewentualnie podciągnęło ją pod coś co by można było nazwać ,,znośną sytuacją".
A dzięki, dzięki. :)
Pozdrawiam!
Układa się, nawet deszcz nam nie wadzi:-)
UsuńTakie wakacje to ja rozumiem :) Cudowne. I te góry.. zazdroszczę bardzo i cieszę się, że dopisują i pogoda i wrażenia :) No to dalszego ciągu tak wspaniałego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki, skonana jestem fizycznie, ale duch rośnie :-)
UsuńTak trzymaj Asiu...
OdpowiedzUsuń:-)
Trzymam nie puszczam :-)
UsuńSuper urlop!
OdpowiedzUsuńOby do końca :-)
UsuńŚwietny ten Twój urlop. Polska jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńWypoczynek jest bardzo ważny!
Obyś wypoczęła, zregenerowała siły, zrelaksowała się.
Wakacje należą się każdemu i trzeba z nich czerpać, póki trwają.
Pozdrowionka serdeczne :)
Pozdrawiam również, bo z tego co czytałam u ciebie, też fajnie spędzasz czas :-)
UsuńTyle lat wybieram się na Babią Górę i... nigdy tam nie dotarłem. Zazdroszczę wam tej wycieczki, nawet w chmurach...
OdpowiedzUsuńA wiesz, że tu jeszcze turyści nie dotarli w nadmiarze, idziesz dwie godziny przez Park Narodowy i ani jednego człowieka...w weekendy trochę gorzej.
UsuńWspaniały czas letnich wycieczek ! Miłego urlopu !!!
OdpowiedzUsuńTo prawda, mój mąż nabrał ochoty na domek z ogródkiem...w górach.
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńZdjęcia zapowiadają coś smakowitego, więc relaksuj się, by po powrocie mieć wenę na dzielenie się wrażeniami:)
Pozdrawiam:)
Wena to będzie na pewno, tylko czy Wy to wytrzymacie?
UsuńAle fajnie macie. Takie widoki i jest, co zwiedzać. Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Widoki to mam już z okna naszej kwatery:-)
UsuńFajne miejsca odwiedziliście.W Wieliczce byliśmy z dziećmi gdy jeszcze chodziły do szkoły podstawowej.Pamiętam ,że ciepło nie było....To chyba specjalnie wybraliście a to jaskinię lodową na Słowacji a to kopalnia soli.No i Babia Góra.Jedno co na pewno ,nie musieliście narzekać na upały,duchotę....A i dziękuję za zdjęcie ,które dostałam...z pierwszego dnia bo Babia Góra....
OdpowiedzUsuńTeraz jest pod ziemią w Wieliczce ciepło +14 stopni, ale w jaskini lodowej to istna krioterapia.
UsuńI to jest bardzo dobre podejście, zwłaszcza w tak kapryśnej aurze jaka czasem u nas bywa. :)
OdpowiedzUsuńJak dobrnę do końca tej historycznej książki to może skrobnę coś na jej temat więcej.
Też właśnie zastanawiam się czy nam pogoda dopiszę, podobno w poniedziałek ma nie być za ładnie.
Pozdrawiam!
Napisz koniecznie, to poczytam chociaż w skrócie :-)
UsuńPogoda sie nie przejmuj, taki mamy klimat :-)
Super wycieczki!
OdpowiedzUsuńDawno nie był w Wieliczce. Jak jestem w Krakowie to zawsze coś nie pasuje!
Odpoczywaj, ciesz się wolnym, beztroskim czasem.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Gdy miałam być w Wieliczce kiedyś, to kopalnia była nieczynna, teraz się udało :-)
UsuńZmieniłaś uczesanie i wyszczuplałaś. Miłej zabawy.
OdpowiedzUsuńUczesanie trochę tak, ale waga nie kłamie...
UsuńZ wyjątkiem zamku w Wieliczce, zaliczyłem te wszystkie miejsca. Kopalnię soli dwa razy w odstępie dwudziestu kilku lat i mam strach odwiedzić ją po raz trzeci, świadomy tego jak bardzo zmieniła się na niekorzyść przez ćwierćwiecze.
OdpowiedzUsuńJako górnik musiałem dzień w dzień zaliczać dwa razy jazdę szybem ponad sześćset metrów. Uważam, że to była prawdziwa frajda ;)
Pozdrawiam :)
Zamek w Wieliczce nie powala na kolana zbiorami, ale skoro byliśmy...
UsuńKopalnia jest mocno odnowiona, czasami ma się wrażenie zwiedzania makiety, ale miejscami ciekawie, no i ta głębokość...
Dla mnie jazda szybem to byłaby masakra, wolałabym na piechotę.
fajnie, mimo, że zimno
OdpowiedzUsuńZimno tylko momentami, ogólnie jest ciepło, zmarzlak Ci to mówi...
UsuńWidoki zapierające dech w piersiach! Cudownie:) Byłam w górach, ale nie na górskich szlakach, gdzie można gór dotknąć duchowo i fizycznie, więc trochę zazdroszczę. Mój mąż tak czynnie wypoczywać nie lubi;( W Wieliczce też byłam. Pięknie wyglądasz Jotko i razem z mężem - widać, że wspaniała z Was para;) Dalszych cudownych zdobyczy dla oczu życzę:)
OdpowiedzUsuńMój ma turystyczne ADHD, więc nie mam wyboru, ale wychodzi mi to na dobre :-)
UsuńZaraz, zaraz... Skoro to Babia Góra, to co tam Twój mąż robił?!
OdpowiedzUsuńFacetów też wpuszczają, a po powrocie obowiązkowe piwo jest :-)
UsuńW Wieliczce w samych rynku mieliśmy dom. No, nie cały, 1/3 :)
OdpowiedzUsuńJotko i jej sokoły omijajcie...wiecie co :)
Dom w Wieliczce, no no ;-)
UsuńStaramy się omijać burze na górze :-)
Dzielna turystka z ciebie. Na Babiej nie byłam, ale spałam 2 noce na Markowych Szczawinach, to był początek maja, na Babiej śnieg, byłam z grupą, nie ryzykowaliśmy. Bo tam właśnie, nawet w lipcu, może być strasznie. Ale widzę, że mamy podobny sposób spędzania wakacji - zwiedzając dalsze sąsiedztwo ;) Czy macie bazę, czy zmieniacie miejsce noclegu? A ja tęsknię za górami, za tymi widokami, za tymi zapachami...Wspaniałego wypoczynku !
OdpowiedzUsuńBazę mamy w jednym miejscu, pod Babią, ale wkrótce przemieszczamy się w Pieniny.
UsuńW tym roku mój syn był na Śnieżce w maju, panowała tam regularna zima jeszcze.
Nigdy niestety nie byłam na Babiej Górze, ale widoki Bomba! Piękne zdjęcia i czekam na dalszą relacje ^^
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com/
Nie można być wszędzie, relacje będą :-)
UsuńSuper, że pogoda dopisała! :D Za tydzień robimy urodzinowego grilla mojego chłopaka i mam nadzieję, że pogoda także będzie okej. Już zaczynam planować, co przygotuję.. Oj.
OdpowiedzUsuńZdjęcie z jaskini lodowej robi wrażenie! A co do Babiej Góry to byłam tam dawno temu - podczas wycieczki szkolnej. :) Widoki zapierające dech - naprawdę.
Pozdrawiam, M.
W jaskiniach jest pięknie i strasznie jednocześnie.
UsuńŻyczę udanego grilla :-)
Piękne zdjęcia i cudowne wakacje. Oby dalej pogoda Wam dopisywała. Ja w tych miejscach akurat nigdy nie byłam i chętnie bym zobaczyła, ale raczej nie w tym roku. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą, my też mamy jeszcze jakieś plany, byle zdrowie było :-)
UsuńAsiu, Ty już spędzasz czas na wakacyjnych wyprawach a ja dalej w pracy, choć już bliżej niż dalej i niebawem i ja będę się urlopować. Twoje piękne zdjęcia bardzo zachęcają do wyjazdu. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, byś szczęśliwie dobrnęła do finału :-)
UsuńFajnie zobaczyć okolice, które znam. Na Słowacji zwiedzałam tę jaskinię,w Wieliczce byłam. Z górami gorzej, bo mój mąż nie lubi się wspinać. Jednak i Babią swojego czasu zaliczyłam ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku i uważaj na burze! :)
Burze na szczęście są wieczorem i w nocy, więc spoko!
UsuńOstatnio właśnie myślę o tym, żeby juniora wziąć do Wieliczki. To będzie dla niego na pewno niesamowite przeżycie.
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze!
Myślę, że byłby zachwycony, bo dla dzieci parę atrakcji przygotowano:-)
UsuńA ja jeszcze muszę czekać 1,5 miesiąca na urlop... :(((
OdpowiedzUsuńUdanego odpoczynku!
Oj, to bardzo ci współczuję, ale i Ty się doczekasz :-)
UsuńWspaniała wyprawa.Tyle urokliwych miejsc już zobaczyliście.W Wieliczce byłam kilka lat temu,byłam nią zachwycona. Wspaniałej pogody podczas dalszej wyprawy:)
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo, pogoda bezdeszczowa już jest O.K.
UsuńImponujecie mi...świetna wyprawa:)
OdpowiedzUsuńMoniko, póki sił starcza :-)
Usuń