Czasami zdarza mi się podsłuchiwać między regałami bibliotecznymi, czasami w sklepie, często na ulicy.
Chociaż nie wszystko jest podsłuchane, raczej zasłyszane, bo rozmowy bywają głośne i nikt szeptem nie daje znać, że rozmowa jest poufna.
Nie chodzę ze słuchawkami w uszach, więc to i owo uda się podsłuchać.
Staram się ciekawsze rozmowy zapamiętać, by potem napisać Wam na blogu, co ciekawego niesie każdy nowy dzień.
Scenka I
W czytelni siedzą dziewczyny z 7 klasy i powtarzają materiał do sprawdzianu z religii:
- Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze
- no to sędzią jest czy królem?
- Bóg ojciec kocha nas jak swoje owieczki
- to ojciec czy pasterz, a w ogóle to skąd wiadomo, że mnie kocha?
- bo jest naszym ojcem
- no weź przestań, mój ojciec tylko kasę kocha...
Scenka II
Rozmowa w księgarni, w tej samej, do której weszła cyganka:
- O, tu ma pani książki o tych arabskich kobietach
- Tak, klientki chętnie kupują
- wszędzie ten islam, buddyzm, same obce religie
- ale buddyzm to filozofia raczej
- a co za różnica, to nie chrześcijaństwo, oni po 5 żon mają, co to za mężczyźni, co to za religia!
- na świecie są różne religie
- i źle, powinno zwyciężyć chrześcijaństwo, ale ile to czasu trzeba, żeby wszystkich nawrócić...
- liczą się wartości, które w różnych religiach są uniwersalne
- ale chrześcijaństwo jest najlepsze, uczy najlepszych wartości...
Scenka III
Na korytarzu szkolnym:
- Igor, dlaczego uderzyłeś kolegę? Nie wolno się bić!
- bo on powiedział, że moja matka daje wszystkim za darmo!
- a ty, jak rozumiem broniłeś honoru mamy?
- prze pani, dostał w pysk, bo przy całej klasie powiedział...
Scenka IV
Rozmawiają dwie panie, jedna z nich, jak wynika z rozmowy jest posuniętą w latach panienką:
- dziś nie ma porządnych mężczyzn, wszyscy diabła warci
- ale co też pani mówi, nie wszyscy są tacy źli
- ostatni porządni na wojnie wyginęli, a najporządniejszy był mój ojciec, ja nie byłam nigdy zamężna, bo nikt mu nie dorównał
- a ja nie narzekam, dobrego mam męża, a i w rodzinie dobrzy się trafiają, może miała pani złe doświadczenia?
- skoro pani nie narzeka,to widocznie miała szczęście, ja nie miałam...
Niezłe :)
OdpowiedzUsuńCzasami strach podsłuchiwać :-)
UsuńLudzie to jednak mądrzy są!
OdpowiedzUsuńPrawda? Nic, tylko zapisywać!
UsuńZawsze zadziwia mnie ta ludzka ,,mądrość". Tekst, że ojciec tylko kasę kocha jest bezbłędny :)
OdpowiedzUsuńI bardzo smutny :-(
UsuńTak, to prawda. Pokazuje jak dzieci postrzegają swoich rodziców i jak rodzice się zachowują skoro są tak postrzegani.
UsuńBardzo lubię takie Pani wpisy! Ale muszę przyznać, że w pierwszej rozmowie spodziewałam się innego scenariusza: "-no to sędzią jest czy królem?". Nie wiedzieć czemu miałam wrażenie, że padnie pytanie o rozdzielność władzy, jej niezależność... Chyba za dużo na ten temat w mojej głowie. :P
OdpowiedzUsuńMoże gdyby dyskutowała starsza młodzież...ale to dopiero 13 lat.
Usuńurzekła mnie scenka nr.2, w której ma miejsce losowa, chaotyczna wymiana komunikatów, z których każdy jest na inny temat, nie powiązanych ze sobą, nie tworzących żadnego nawet luźno zwartego przekazu... od bełkotu różni się tylko w miarę prawidłową konstrukcją zdań...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Myślę, że jedna z pań nie chciała wdawać się w dywagacje, poza tym nadawały na różnych falach...
UsuńZrobiłas mi dzien tymi tekstami :):):). ( wiem, to lepiej brzmi po angielsku, w tłumaczeniu taka typowa kalka językowa, ale u Ciebie jakoś nie wypada nie po polsku :):):):)).
OdpowiedzUsuńA najbardziej to jednak nie chciałabym być takim ojcem, co tylko kasę....
Może być i po angielski, byle nie po niemiecku :-)
UsuńJawohl, Frau Jotka :):):):):)
UsuńAkurat to rozumiem, jak wiele innych, na Kujawach wiele rozumiemy po niemiecku, nawet jeśli ktoś nie uczył się :-)
UsuńMasz rację ,że właściwie na każdym kroku można usłyszeć "mądrości ludzkie". Przypomina mi się trochę "makabryczne" podsłuchanie,ale tak było.W kolejce w sklepie słyszę -
OdpowiedzUsuń- wisi klepsydra ,czy Mieczysław Kowalik to ten nasz ,dukielski?Ten od ubezpieczeń?
-nie wiem bo nie dopatrzyłam się lat....
W tym przypadku wiedziałam,że mój Mietek żyje i ma się dobrze.
Wiem ,że to z "innej parafii" ale od razu to mi siedziało w głowie.
Oj, słyszałam o takich zbiegach okoliczności, wcale nie są rzadkie, Grażynko, sama nieraz w nekrologach sprawdzałam wiek lub podpisy( żona z rodziną itp.)
UsuńNajbardziej gorzki ten pierwszy komentarz.I jednocześnie znak naszych czasów." Mój ojciec tylko kasę kocha". Straszne Jotko...
OdpowiedzUsuńNo niestety, zdarza sie, że ojciec bardziej kocha nową rodzinę...
UsuńScenka pierwsza bije na głowę pozostałe - "prawda czasu - prawda ekranu" :- . W dalszej kolejności scenka numer 3. Postąpiłbym akuratnie tak samo na miejscu tego chłopca... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOn akurat chętnie się bije przy każdej okazji...
UsuńDuży uśmiech dla Ciebie za te scenki, rozweseliłaś mnie i tak ciekawie się czytało. Nasze rozważania i przemyślenia na papierze nabierają super wymiaru. Scenka pierwsza największy uśmiech u mnie wywołała, uściski.
OdpowiedzUsuńIle takiej życiowej wiedzy zebrać można na spacerach!
UsuńChłopiec akurat bardzo dobrze postąpił, że tamtego sprał. Należało mu się.
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam, tylko czy bijący rozumiał do końca za co leje ?
UsuńPoraża mnie to pranie mózgów dzieci i młodzieży. Zakłamanie identyczne jak w islamie, który teoretycznie też jest religią miłości.
OdpowiedzUsuńOjej, a ja tu niczego już nie podsłucham! Ale podejrzewam, że będę miała i bez tego całą masę dziwnych i zabawnych przeżyć.
Miłego;)
Na pewno, gdy oswoisz się z językiem, to może i podsłuchasz, nigdy nie mów NIGDY...
UsuńJa to mam tylko perełki ze spotkań typu : pytanie - Czy przyjaźń może istnieć tylko między człowiekiem, a człowiekiem? odpowiedź - Nie, może być między człowiekiem, a dziewczyną ...:)
OdpowiedzUsuńJak powszechnie wiadomo, dziewczyna nie człowiek, karp nie ryba:-)
UsuńScenkaII
OdpowiedzUsuńjeżeli chodzi o muzułmanów,mogą mieć 4 żony.Prorok miał ich co prawda dużo więcej.
Zawsze się zastanawiam jakże interesującą kobietą musiała być pierwsza żona Muhammada,jeżeli przez tyle lat małżeństwa trwał tylko przy niej
Widocznie rozmówczyni była źle poinformowana...
UsuńMiejsca tzw. publiczne to nieskończona wręcz kopalnia niezwykłych rozmów, sytuacji, zdarzeń, sam często korzystam z takich rzeczy jak np. coś piszę w stylu opowiadanko jakieś czy coś. :)
OdpowiedzUsuńW TV bida z nędzą, same powtórki albo jakieś nędzne teleturnieje/seriale/filmy. Trzeba się naszukać, żeby coś do oglądania znaleźć. A książka zawsze dobra. :)
Pozdrawiam!
Wczoraj z braku filmu oglądaliśmy najlepsze kawałki z koncertów Andre Rieu na yuotube, rewelacja!
UsuńA potem się dziwimy, że "ciemna luda" idzie do urny i niesłusznie głosuje. ;)
OdpowiedzUsuńWedług wielu bardzo słusznie :-)
UsuńO, takie rozmowy wiele mówią o ludziach, którzy żyją dookoła nas. I nie zawsze są to budujące rozmowy, niestety.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale koloryt świetny, lepsze niż telewizja:-)
UsuńNie przekonasz niektórych ;-)))
OdpowiedzUsuńŚwietne scenki :-)
W takich przypadkach lepiej nie wdawać sie w szczegółowe dyskusje, bo nigdy nie wiadomo...
UsuńŚwietne te scenki!
OdpowiedzUsuńSprzedawczyni w księgarni to nie wiem, czy zazdrościć pracy, czy współczuć ;) Bo a to cyganka się trafi, a to "ciekawa" klientka...
Na pewno nie nudzi się, a swoją drogą ludzie szukają okazji do rozmów wszędzie :-)
UsuńTeż czasem podsłuchuję na mieście ciekawe rozmowy. Najczęściej uderza mnie absolutny brak otwartości na drugą osobę. Bo tylko moje poglądy są prawidłowe
OdpowiedzUsuńBo każdy chce przekonać do swoich racji, a nie posłuchać innych.
UsuńWielu ciekawych rzeczy można się dowiedzieć słuchając rozmówek bliźnich. ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zwłaszcza gdy rozmówcy są w różnym wieku, z różnych opcji itd.
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńSłodko-kwaśne te scenki. Ze szczyptą goryczki. Jak to w życiu...
Pozdrawiam:)
Tak, słodko-gorzkie, trafne porównanie:-)
UsuńW Sieci można znaleźć znakomite koncerty, ich urywki, wybrane różne rzeczy z takich wydarzeń, lepsze to jak telewizja. :)
OdpowiedzUsuńO czyli jedziesz na szkolenie do Poznania? Mam nadzieję, że jednak będzie jak należy.
Pozdrawiam!
Traktuję ten wyjazd nawet jako urozmaicenie codziennej rutyny :-)
UsuńTe dialogi brzmią jak dowcipy,ale to jednak samo życie.
OdpowiedzUsuńSamo życie, podobnie jak w dowcipach, które powstają na podstawie obserwacji rzeczywistości...
Usuńale chrześcijaństwo jest najlepsze, uczy najlepszych wartości... i koniec dyskusji!
OdpowiedzUsuńTrudno tu o dyskusję, gdy dodać do tego ton wypowiedzi...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje notki ze scenkami.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja też pozdrawiam i cieszę się, że Cię zaciekawiłam:-)
UsuńFaktycznie, dialogi na cztery nogi.
OdpowiedzUsuńNajlepsze są właśnie te zasłyszane ;)
A jak pamięć trzeba ćwiczyć, żeby to wszystko w miarę wiernie zapamiętać...
UsuńO kurczę w takim razie, takie sytuacje jak sepsa to najpoważniejsze chyba sprawy. Ale ta dziewczynka to kolejny dowód na to, że nawet przy tak poważnych trudnościach, barierach fizycznych można w miarę normalnie funkcjonować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Prawda? a tu człowiek czasem narzeka, że głowa go boli...
UsuńLudzie, każdy inny, każdy z innymi wartościami, każdy inaczej się zachowuje.
OdpowiedzUsuńBez tej różnorodności świat byłby nudny!
UsuńPoruszyła mnie rozmowa w księgarni. Niestety coraz więcej osób u nas tak pojmuje religię - gdzie tolerancja, gdzie miłość bliźniego, wyrozumiałość. Niedaleko nam do już chyba do przekonania, że nasza religia jest jedynie słuszna.A co za tym idzie to już wiele nacji poznało...
OdpowiedzUsuńMnie po prostu zmroziło, myślałam, że trudno już spotkać takie poglądy, a tu masz...
UsuńTrzecie wymiata :)Haha
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój typ :-)
UsuńŁadnie to tak podsłuchiwać? ;)
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie... czasem aż można się roześmiać jak się człowiek przysłucha pewnym rozmowom ;)
Scenka 1 na przykład...
A obrazek z tą "budką" telefoniczną - super.
Pozdrawiam!
Bardzo mi się spodobał :-)
UsuńScenka pierwsze definitywnie mnie powaliła XD
OdpowiedzUsuńCo do drugiej scenki, ona chyba była Katoliczką. Tak mi zawiało Kościołem ;) Oni są mega nietolerancyjni i egocentryczni.
Scenka czwarta prawie że była mi bliska. Prawie że bo trafiłam na dobrego faceta. Ale szczerze - po raz pierwszy w życiu. Poprzednie związki coraz bardziej pchały mnie w stronę celibatu.
Podobno dwie połówki zawsze się znajdą i nie trzeba specjalnie szukać :-)
UsuńDlatego wiele można się nauczyć od osób niepełnosprawnych, jedyny warunek trzeba wiedzieć jak patrzeć, jak przyswoić sobie pewne prawdy o życiu itd.
OdpowiedzUsuńJa tam boks czy inne MMA oglądam rzadko, choć w tej drugiej formule z sukcesami walczy mój kolega z podstawówki. Fakt, kiedyś było coś na rzeczy z Adamkiem. Ogólnie jakoś bokserzy przenoszą zachowania z ringów do domów. Choćby Andrzej Gołota.
Pozdrawiam!
Może wraz z potem przenika im agresja do krwi?
UsuńFajne są takie rozmowy usłyszane :) I później możemy czytać je na pani blogu :)
OdpowiedzUsuńMożna to przyrównać do felietonów podsłuchiwanych :-)
UsuńNie mi oceniać, która religia jest najlepsza.. Ale umiem mi stwierdzić kto jest dobrym człowiekiem. :)
OdpowiedzUsuńGood people are good and religion has nothing to do with it...(mój ulubiony cytat)
UsuńSzkoda, że tak niewielu ludzi go zna.. i się nim kieruje. :)
UsuńUśmiałam się przy scenkach. Dzieciaki są super.
OdpowiedzUsuńJa też sie przywiązuję do osób z internetu. Kiedyś prowadziłam bloga na innym portalu i niestety on już nie istnieje. Bardzo żałuję tamtych znajomości. Tęsknie.
https://stimulate-sense.blogspot.com
Szkoda niektórych kontaktów, niektórych rozmów :-(
UsuńDzięki za odwiedziny:-)