Pokazałam Wam fragment wystawy solnictwa, ale tego dnia obejrzeliśmy jeszcze inną wystawę, która wzbudziła mój zachwyt z dwóch co najmniej powodów.
Po pierwsze wystawę zorganizowano w zacnych wnętrzach teatru miejskiego, co podnosi status autorów prac, po drugie autorami są amatorzy, którzy brali udział w warsztatach plastycznych pod kierunkiem zawodowego artysty.
Nigdy nie miałam talentu do malarstwa, potrafię jak dziecko namalować domek, kwiatki... i to chyba wszystko, tymczasem gdy oglądam prace innych, jestem pełna podziwu, bo przecież same warsztaty nie wystarczą by tak malować, taki talent musi drzemać w autorach. Czasem trzeba go odkryć, czasem wyszlifować, czasem tylko podpowiedzieć, jak uwypuklić zalety pędzla czy dłuta.
Dziś zapraszam więc na wystawę prac artystów amatorów z mojego miasta, nic więcej nie dodam, prace mówią same za siebie...
Prawda, że piękne? Może macie tu swoich faworytów, ja mam i nie mogę wyjść z podziwu!
Piękne,że aż trudno faworyta wskazać.
OdpowiedzUsuńMoże Kobieta w bieli?!
Ciekawy portret, prawda?
UsuńIntrygujący
Usuńmój faworyt to psiak z ringo, ale ciekawa jest też całość kompozycji... ten psiak mówi: "przestań się truć bólem głowy żony, tylko pobaw się ze mną"...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Na mnie działa rozweselająco, gdy będzie mi smutno popatrzę na to zdjęcie...
UsuńNie umiem ocenić tak zaprezentowanych obrazów, ale wiem na pewno, że bardzo chciałabym umieć stworzyć choćby najsłabszy z nich. Niestety, jak Bozia talenty rozdawała, to o mnie zapomniała :)
OdpowiedzUsuńNa żywo robią większe wrażenie, nie wszystkie zamieściłam, bo przez szkło oprawy kiepsko wyszły...
UsuńTak, mam! Oczywiście aduwancziki, moje ukochane! Nie mam przesadnego pociągu do malarstwa, ale do aduwanczików tak :)
OdpowiedzUsuńA skąd taka rosyjska nazwa Ci się przyplątała? Dmuchawce, latawce, wiatr...
UsuńW podstawówce uczyliśmy się wiele, słuchając niebieskich płyt z "Kałaboków". I tak mi się opowieść o aduwanczikach spodobała, że do dzisiaj mi zostało.
UsuńSwoja drogą popatrz, jakie to dziwne. Polszczyzna zaśmiecana jest hurtowo anglicyzmami i niewiele osób zwraca na to uwagę, a wystarczy użyć jednego słowa w innym języku i już wzbudza zainteresowanie...
Oprócz dmuchawców podobają mi się jeszcze te mlecze na samym dole.
mało kto dziś uczy się rosyjskiego, a szkoda...
UsuńBardzo szkoda.
UsuńDobra wiadomość. Właśnie chyba dodali coś na bloggerze, bo trochę poklikałam i przychodzą mi powiadomienia na maila (zrobiłam test). Musisz wejść w Ustawienia i E-mail, potem usunąć adres mailowy do powiadomień o komentarzach. Dalej wpisz nowy, jeżeli masz inny i zapisz. Sprawdź czy na ten adres przyszło powiadomienie o subskrypcji, które należy potwierdzić. Możesz też wrócić do pierwotnego adresu mailowego. Ale każdą operację trzeba zapisać. Zrobiłam testy i działa. Daj znać, czy się udało, a postaram się jutro napisać u Ciebie komentarz
OdpowiedzUsuńPróbowałam, nie działa, chyba że coś robię źle...
Usuńpiękne. Zapragnęłabym saksofonistkę i jeszcze las, i dziewczynę z niebieską przepaską. Wszystkie piękne
OdpowiedzUsuńMnie także prawie wszystkie sie podobały, ale chyba dziewczyna z perłą i saksofonista najbardziej, chociaż krajobrazy także niezłe...
UsuńO matko i córko ile piękna..., trudno wybrać najpiękniejszy. Zachwycam się mleczami i obrazami z przedostatniego zdjęcia, aż by się chciało tam spacerować.
OdpowiedzUsuńZachwyciła też różnorodność tematów, co komu w duszy grało...
UsuńPiękne te prace amatorów. Kwitnące mlecze ... :-)
OdpowiedzUsuńMlecze jak żywe, a dmuchawce były niemal trójwymiarowe:-)
UsuńJest taki "pejzażyk" na przedostatnim zdjęciu, ale nawet powiększenie nie daje szans na dokładniejsza ocenę.
OdpowiedzUsuńO widzisz, mogłam zamieścić bez obróbki...
UsuńAsiu,chyba podobnie jak Ty mam "zdolności" do kwiatków,chmurek itp.Sama jednak lubię podziwiać twórczość naszych lokalnych ( i nie tylko) artystów.Nieraz pewnie Ci coś tam przesyłałam. Szczególnie podoba mi się twórczość kolorowa,optymistyczna.Te co pokazujesz właśnie takie jest.
OdpowiedzUsuńNa ścianie w domu najlepsze optymistyczne, w końcu patrzy się na nie codziennie:-)
UsuńWiele z tych obrazów chętnie powiesiłabym w mieszkaniu, jednak najbardziej przypadł mi do serca obraz Vermeera "Dziewczyna z perłą", choć to tylko reprodukcja.
OdpowiedzUsuńRzuca się w oczy, niezłe wyzwanie dla amatora, prawda?
UsuńJestem pełna podziwu dla tego amatora.
UsuńPiękne. Robią wrażenie. Nie umiem wybrać jednego.
OdpowiedzUsuńkażdy jest super, zwłaszcza, że malowali amatorzy.
UsuńJak na amatorstwo, to to są niezłe dzieła, naprawdę!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam:-)
UsuńTen piesek moim zdaniem jest najlepszy. :)
OdpowiedzUsuńZarówno sprawy zdrowotne jak i egzamin bardzo dobrze zakończone, więcej w notce oczywiście.
Trzeba koniecznie ten mecz Polaków zobaczyć, bo pokaże według mnie szanse w kolejnych starciach.
Pozdrawiam!
Mecz Niemcy-Meksyk zakończył się niespodzianką, a jaka radość po stronie Meksykanów!
UsuńMnie także podoba się piesek :) Chciałabym umieć malować, ale chyba stałam w innej kolejce gdy talenty rozdawali :)
OdpowiedzUsuńTy na talent nie narzekaj:-) Stałaś w dobrej kolejce!
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńBardzo owocna inicjatywa:)
Moimi faworytami zostają mniszki. I to zarówno te żółte, jak i te białe:)
Pozdrawiam:)
Owocna, to prawda. Te lokalne działania są godne podziwu.
UsuńJak w życiu. Niektóre bardzo dobre, niektóre dobre, a niektóre średnie. Najważniejsze jednak, że ludzie mają pasje i wolą coś stworzyć zamiast śledzić losy jakichś fikcyjnych postaci w telewizorze. PS. Mniszkową łąkę, to bym bardzo chciał mieć:)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś, że ktoś zapuścił sobie taka łąkę przed domem, a "życzliwy" sąsiad skosił zielsko...
UsuńAle na ścianie!!
UsuńNo tak, dagadalim się ...
UsuńBardzo lubię oglądać obrazy, ale niestety na żywo nie mam zbyt często okazji - dobrze, że chociaż u Ciebie mogę coś nowego zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie galerie, tyle w nich piękna i spokoju jednocześnie i nikt mnie nie pogania...
UsuńCoś pięknego! Aż trudno uwierzyć, że to dzieła amatorów! Cuda.
OdpowiedzUsuńDziewczyna z perłą, krajobrazy, łąka, saksofonista - to moi faworyci.
Chętnie powiesiłabym kilka w domu:-)
UsuńJa też nie mam talentu plastycznego. Pokazane tu prace naprawdę są wspaniałe, nie to co te zwykłe linie uznawane za arcydzieło.
OdpowiedzUsuńTak, te linie, kropki i inne przykłady sztuki nowoczesnej nie budzą we mnie zachwytu...
UsuńOstatnie zdjęcie- obraz mnie urzekł. Jest taki ciepły, chce się go mieć:)Dużo wytrwałości w nadchodzącym tygodniu:) Finisze zawsze są męczące.
OdpowiedzUsuńDziękuję, życzenie mocno przytulam, przyda się bardzo!
UsuńAsiu jake piękne, to prawda czasami trzeba odkryć w sobie to co potrafimy i nieraz nie wiemy. Czasami przypadek odkrywa umiejętności. U mnie raczej chęć bycia artystą, bo moje prace są dużo gorsze, uściski
OdpowiedzUsuńJolu, jesteś artystką, nie oceniaj się tak surowo, działasz w tylu dziedzinach, że tylko podziwiać:-)
UsuńJotko, mam identycznie - też maluję, rysuję jak dziecko i zazdroszczę wszystkim, którym to ładnie a czasem pięknie wychodzi. I pomyśleć, że mój syn skończył ASP;-)
OdpowiedzUsuńArtystyczne zacięcie widać u Ciebie doborze tematów i zdjęć, po kimś syn to ma!
UsuńJestem pod wrażeniem jakie talenty posiadają ludzie:)) Należy tylko składać dłonie i bić im brawa:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się, zwłaszcza za to, że szukają sposobów wyrazu, nie czekają co przyniesie życie...
UsuńDziewczyna z perłą - jeden z moich ulubionych obrazów - bardzo ładnie odwzorowany i obok cykl morski, a poniżej przepiękny las ze światłem - jak dla mnie poranku. Bardzo utalentowani twórcy.
OdpowiedzUsuńCykl morski też przykuł moją uwagę i ten las jak u Szyszkina...
UsuńPiękne prace. Ostatnio byłam z córką w plastyku, byłam w szoku, jak młodzież potrafi malować. To naprawdę trzeba mieć talent.
OdpowiedzUsuńOj potrafią, czasami podziwiam prace naszych uczniów:-)
UsuńBrawo,brawo! Cóż za talenty. Jak fajnie, że są takie akcje i wystawy:)
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybrać jeden, byłby spory problem;)
Pozdrawiam:)
Wybór trudny, to prawda. Najlepiej byłoby namalować sobie coś podobnego:-)
UsuńOglądaliśmy we trójkę mecz Meksyk-Niemcy. I muszę się przyznać, że czułem się przez parę chwil jak Meksykanin.
OdpowiedzUsuń:) Wszystko się ułożyło jak na razie u mnie.
Wakacje to jest to, nawet jeśli większość czasu spędzi się w domu czy na wycieczkach krótkich.
Pozdrawiam!
Na piłce się nie znam bardzo, ale Niemcy kiepsko wypadli:-(
UsuńNo cóż ja też ustawilam się w innej kolejce.Moja mama malowała przepieknie, ale nie o odziedziczylam po Niej nic. A obrazy są wszystkie przecudnej urody.
OdpowiedzUsuńJak to nic? na pewno urodę i umiłowanie przyrody:-)
UsuńOj dziękuję :)
UsuńAmatorzy też potrafią zachwycić... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak!
UsuńPiękne :-)
OdpowiedzUsuńZawsze podiwaim ludzi , którzy potrafią rysować i malować,
taki telent to bym chciała mieć,
ale niestety Bozia nie dała :-)
Też bym chciała, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?
UsuńMuszę przyznać, że przepiękna wystawa i fajnie by było zobaczyć ją na żywo, bo robią ta malowidła wrażenie :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam z przyjemnością, mam nadzieję, że powtórzą kiedyś ten pomysł...
UsuńWydaje mi się jednak, że Niemcy jeszcze pokażą klasę w pozostałych swoich meczach. Nie widzę innej możliwości.
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja. Jak jesteśmy na działce to już tam staram zobaczyć czy nie mam dodatkowych ,,lokatorów" po działaniach w trawie na przykład.
Pozdrawiam!
Podobno obecny skład tej drużyny nie gwarantuje sukcesu...
UsuńDawno nie byłam na wystawie sztuki. Maluję podobnie jak ty, ale podziwiam amatorów, że mają takie zacięcie!
OdpowiedzUsuńUkłon także w stronę organizatorów, że dają możliwość wystawienia tych prac:-)
UsuńPortrety robią największe wrażenie, może dlatego, że twarze maluje się najtrudniej. Chociaż i pejzaże mają swój urok, bo tak wiernie przedstawione. Uściski.
OdpowiedzUsuńTo prawda, dla mnie wszystko jest trudne...
Usuń