...sztuka i kto decyduje, że sztuką coś nazywamy?
Nie znam się na sztuce, zwłaszcza takiej przez duże S, ale podobno ładne jest to, co się komu podoba.
W naszych podróżach często spotykamy piękne przedmioty, obrazy, budynki, elementy tzw. sztuki ogrodów.
Miejsca, gdzie można spotkać przykłady sztuki tej wielkiej i tej zwyczajnej są równie zaskakujące, jak talent ich twórców.
Zawsze wolałam sztukę klasyczną od nowoczesnej, może dlatego , że bardziej do mnie przemawia lub po prostu mam niewyrobiony gust.
Trochę jednak zmieniłam podejście do nowoczesnych twórców oraz ich dzieł, gdy przeczytałam co następuje:
„W świecie sztuki klasycznej dzieła są podziwiane za kunszt wykonania i umiejętność artysty, innymi słowy – oceniamy sprawność, z jaką twórca operuje pędzlem albo dłutem.
W dziełach sztuki współczesnej najczęściej chodzi o koncept. Raczej podziwiamy pomysł, niż wykonanie…”
Z góry przepraszam za brak przypisu, ale spontanicznie zanotowałam w notesie, a tutaj bardzo pasuje.
Dwa pierwsze przykłady to przesyłka od mieszkanki Dukli, Grażynki.
"Bieszczadzki Chrystus" oraz rzeźba "Malarz"
Autorka zdjęć jest kolekcjonerką kapliczek i świątków przydrożnych, uwiecznianych na zdjęciach oczywiście.
Trzecie zdjęcie przedstawia rzeźby Rumcajsowej rodzinki, poplenerowe dzieło dukielskich artystów. Prawda, że sympatyczne trio? Wyczarować takie postaci z jednego kawałka drewna, to kosmos dla mnie!
To zdjęcie wygrzebałam z zakamarków komputera i z tego, co pamiętam jest to rzeźba spotkana na jednym z cmentarzy, św. Franciszek z ptakami - ma w swej prostocie to coś, co przykuwa uwagę...
Rzeźby z kamienia i metalu ozdabiają ogród pana Wacława, o którym kiedyś pisałam, a są dziełem jego syna, który nie tylko tą dziedziną sztuki się zajmuje.
Wisząca rzeźba to ozdoba jednej z galerii handlowych w Poznaniu, zresztą podobnych przykładów dzieł sztuki jest tam więcej. Galeria sztuki w galerii handlowej...
Ciekawe rzeźby i zaproszenie do lokalnej galerii sztuki spotkaliśmy kiedyś w drodze do wodospadu Szklarka.
A to urokliwa mozaika na ścianie budynku, przedstawiająca słynne koronczarki z Koniakowa.
Na kolejnych zdjęciach przykłady dzieł spotykanych przez nas w różnych miejscach Polski - Cieszyn, Wisła, Goczałkowice, Sucha Beskidzka...no i Kraków oczywiście!
Zachwycił mnie kształt tego mostu i jego odbicie w stawie.
Ostatni w tej blogowej galerii przykład, to dzieło z poznańskiego Muzeum Narodowego.
Wymowę tegoż zrozumiałam dopiero po przeczytaniu tabliczki - SZYCIE CHARAKTERU...nazwa może i adekwatna, ale praca nieco makabryczna.
Nawet lubię sztukę współczesną - w klasycznej są wielcy mistrzowie, ale poza tym dużo rzemieślnictwa, które powtarza cudze pomysły. W sztuce współczesnej chodzi o nasze własne emocje, które ta sztuka w nas budzi, stąd mają z nią problem osoby, które są przyzwyczajone do tego, że inni im mówią co mają czuć.
OdpowiedzUsuńTych emocji jest w istocie sporo, zwłaszcza gdy twórca bywa kontrowersyjny...
UsuńWszystko przepuszczamy przez własną "soczewkę". Coś co nazywamy "sztuką", jest to obszar emocji, taka rozmowa autora z odbiorcą. Czasem autor mocno się może zdziwić, co odbiorca zobaczy :)
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie przejawy artyzmu, kicz też. Mam swoje upodobania, ale zrozumiałam, że wszystko jest ok. Po prostu czasem coś ze mną nie gra. A już na pewno sztuka mnie nie obraża, żadna. Człek obraża się sam, samodzielnie, jak mu ktoś poskrobie jego granice i uprzedzenia. Dlatego warto popatrzeć przeciw czemu w sztuce protestujemy, to sporo o nas mówi, ;)
Ostatnie Twoje zdanie najbardziej mi się podoba!
UsuńZ zaliczaniem czegoś do sztuki przez duże "S" lub kiczu to chyba nieco przesadzamy. Różnimy się przecież i każdemu co innego się podoba i co innego robi na nim wrażenie.
OdpowiedzUsuńStałam w Wenecji przed obrazem Tintoretta i....zero wrażeń, zero wzruszeń. Obok stała koleżanka i płakała ze wzruszenia.Ale na wystawie rysunków Picassa nie mogłam od nich oczu oderwać, zachwycając się każdą kreską, celowością jej poprowadzenia w tym właśnie miejscu. Andy Warchol - jego dzieła nigdy nie wywoływały mego podziwu, natomiast powszechny aplauz dla jego dzieł- tak.
Malarstwa Picassa nie trawię, jego rysunki - podziwiam, budzą mój zachwyt.I myślę, że najważniejsze gdy jakieś dzieło budzi nasz podziw i nie warto się wtedy zastanawiać czy to sztuka przez małe czy duże "S".
Myślę, że podobne emocje lub ich brak charakteryzuje twórczość wielu artystów. Jedni na budowle greckie mówią - kupa kamieni, inni z czcią dotykają każdej kolumny i każdej skorupy...
UsuńNiestety, mogę jedynie podziwiać te cudeńka. Nie znam się na sztuce. Wizję, pomysł może bym miała, lecz z wykonaniem klapa.
OdpowiedzUsuńTak się z mężem dzielimy; ja wymyślam, on realizuje :)
Nawet do fotografii trzeba mieć smykałkę, to oko, które podpowie, w którym momencie nacisnąć migawkę.
UsuńNa instrumentach także grywa wielu, ale niewielu porywa tłumy:-)
Hm.. Wydaje mi się, że sztuka polega na tym, że każdy kto na nią spojrzy widzi co innego, odbiera ja inaczej a nie ma na celu domyślać się co autor miał na myśli... bo sztuke przeżywa się sercem a nie logicznym myśleniem i dedukowaniem
OdpowiedzUsuńTeż wolę taki odbiór, zamiast rozbierania dzieł na części pierwsze...
UsuńWedług mnie taki powinien być - taki jest sens sztyki
Usuńintuicyjnie to ja wiem, co to jest sztuka... ale moja intuicja gada językiem bardzo słabo przekładalnym na język dyskursywnego myślenia, więc zaiste sztuką byłoby opowiedzieć detalicznie to, co wiem, jednak taki artysta to ja nie jestem, aby tego dokonać...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Mistrzowski komentarz, dzięki:-)
UsuńDużo jest definicji na słowo SZTUKA tak samo jsk na słowo KICZ. Można poprostu chyba stwierdzić, że to co dla każdego człowieka powoduje, sprawia jakieś wrażenie, przemyślenie, zastanowienie, skupienie..... to jest małe lub duże dzieło sztuki. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńTo prawda, w końcu odbiorca to trzeci niezbędny element dla zaistnienia sztuki...
Usuń
OdpowiedzUsuńNie ma wszak najmniejszego znaczenia czy sztuka jest klasyczna czy nowoczesna . Umiejętności konieczne do jej wykonania są jednakie, talent, konieczny . Jeśli artysta nazywa się człowiek , który zbije dwie klepki drewniane a nie potrafi narysować ołówkiem niczego, jest oszustem. Jeśli ze śmieci wybierze, co modne, i poskłada w całość a szkicu węglem czy ołówkiem , katedry zrobić nie potrafi, nie jest artystą a oszustem. Może przez takich oszustów wielu ludziom sztuka nowoczesna nie przypada do gustu . Ja patrząc na swoje w tym temacie doświadczenia, gdy mam do czynienia z kimś kto potrafi, nawet jeśli w jego sztuce niczego nie rozumiem, jest w niej coś...ale gdy w mam do czynienia z oszustem...nawet nie próbuję się doszukiwać niczego.
Nie potrafię chyba stwierdzić, oglądając pojedyncze dzieło nieznanego mi twórcy, czy jest on oszustem czy "prawdziwym artystą".
UsuńPrzykładem mojego poglądu może być pan Hasior .
OdpowiedzUsuńOceniam sztukę przez muzykę i moim skromnym zdaniem ważne jest w niej to, jakie wywołuje na nas wrażenie (dotyczy tak samo malarstwa, rzeźby, architektury czy literatury). I choć faktycznie niejednokrotnie nazwisko twórcy ma tu istotne znaczenie, myślę, że to nie tyle błąd, co lekkie pomieszanie. Podział na sztukę klasyczną i nowoczesną ma tu dość kapitalne znaczenie właśnie w odniesieniu do relacji dzieło-twórca.
OdpowiedzUsuńI choć bywa sztuka przez duże S, jak i przez małe, to w żaden sposób nie mogę się zgodzić z tezą, że kicz da się do sztuki porównać.
nawet definicja kiczu jest kontrowersyjna - utwór lub rzecz o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków sztuki i innych artystów nie posiada wartości artystycznej...
UsuńTworzę własną sztukę i nie porównuję się z niczyją inną.
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię nawet naśladować czyjejkolwiek twórczości, zwłaszcza plastycznej...
UsuńNa plastyce zmuszano mnie do kopiowania różnych znanych dzieł. Machnęłam raz słoneczniki Van G. i wygrałam konkurs. Nie twierdzę, że to była sztuka, zawód kopisty to inna kategoria.
UsuńTo "Szycie charakteru" Hasiora jest doskonałym podsumowaniem postu i przykładem na to, że nie tylko liczy się pomysł - szycie czyli łamanie kręgosłupa moralnego - ale i sposób odbioru sztuki. I o to chyba chodzi ... sztuka nie musi być dla wszystkich, bo wtedy by nie była sztuką. A to, że granica pomiędzy kiczem, a sztuką jest bardzo cienka i niedostrzegalna dla wszystkich - dowodzi tego najlepiej.
OdpowiedzUsuńDodaj do tego protesty wobec obrażania czyichś uczuć, osób itp.
UsuńKiedyś, gdzieś przeczytałam, że jeśli po obejrzeniu dzieła sztuki współczesnej wciąż o nim mówisz, myślisz, jak bardzo było kiepskie, brzydkie, to znak, że wywarło na tobie duże wrażenie - wszak zaprząta cały czas twój umysł. Coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńSama tego doświadczyłam po obejrzeniu sztuki teatralnej - dyskutowaliśmy tydzień, ale nie powiem, od czego się zaczęło...
UsuńMam zdjęcie z tym cieszyńskim różowym jeleniem, bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńSztukę współczesną lubię oglądać na równi z tą klasyczną. Podoba mi się już od jakiegoś czasu połączenie ich obu. Choć naprawdę w niektórych dziełach nie widać wielkiego kunsztu, jest tylko i wyłącznie koncept. Co wzbudza we mnie uzasadnione wątpliwości co do wartości takiego dzieła, zastanawiam się wtedy, ile razy ja sama tworzę sztukę. I pewnie o to właśnie chodzi, o pobudzenie do myślenia, do stworzenia sztuki ze wszystkich dostępnych środków otaczającego nas świata. Mnie się podoba takie ujęcie. :)
Pozdrowienia Jotko
Masz rację, przecież całe nasze dzieje dowodzą, ze ludzie żyli sztuką, wprowadzali ją do życia codziennego, do religii i uroczystości świeckich. Mówimy także - sztuka kulinarna, a to tylko pokarm...
UsuńLubię drewno. Lubię obrazy moich rodziców - bo patrzę na nie z miłością i widzę w nich miłość - to sztuka. Lubię słowa pisane - to sztuka. Lubię marzenia - bo to sztuka. Podróż jest jak sztuka bo każdy krok to jest tworzenie, twórczość. Każdy nas coś tworzy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje pisanie to z pewnością sztuka, dla mnie na 200%
UsuńLubię rzeźby z drewna ,są takie lekkie, bardziej zrozumiałe ..można wyczytać z takiej rzeźby ,szczęście,ból...I ogólnie są przyjazne dla środowiska.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWyczarowywanie rzeźb z drewna czy kamienia to dla mnie magia... a podobno rzeźbiarz potrafi w kawałku surowca zobaczyć gotowe dzieło!
UsuńOj jak miło ,że nawet znalazły się tu te nasze,dukielskie rzeźby.Są cały czas a nawet doszło trochę więcej.Należę do tych osób ,którym podoba się "sztuka" z otaczającego nas życia. Lubię obrazy z widokami w różnych porach roku,kwiaty,w ogóle przyroda .....Spotykam się z koneserami sztuki,bo czasami słyszę ,że to co mi się podoba to takie kiczowate....Szczerze mówiąc nie przeszkadza mi taki "kicz". Tak jak wszędzie są gusta i guściki...Wolę sztukę taka gdzie nie będę sobie "łamała" głowy co autor/ka miała na myśli.Pozdrawiam Asiu dzisiaj z deszczowej Dukli.
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane, Grażynko, ja czasami mam wrażenie, że ktoś podziwiając jakieś dzieło nabija się ze mnie, a może po prostu nie znam się...
UsuńOsobliwości...Rozmowy o sztuce są zawsze trudne, zwłaszcza dzisiaj, gdy sztuka nie ma granic. Może o te emocje najbardziej dzisiaj chodzi?
OdpowiedzUsuńEmocje, refleksje, wymianę myśli - gdyby wszystko było ładne i oczywiste, nie byłoby dyskusji...
UsuńSztuka to wrażliwość, a tę każdy ma jednak inną, swoją.
OdpowiedzUsuńTeż prawda, co widać najbardziej chyba na podstawie filmów i książek, bo z tym rodzajem sztuki najczęściej obcujemy.
UsuńTo tak jak z poezją Asiu :) teraz juz rozumiem, dlaczego ta najmniej zrozumiała - wygrywa wszelakie konkursy, bo chodzi w tym o to - ile i jak - autor łamał sobie głowę ... widzisz , dzięki Tobie odkryłam pewną niezrozumiałą dla mnie sprawę :) A tak poważnie to Rumcajs i Hanka - jednak najbardziej do mnie przemawiają mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńA krecik? wystarczy spojrzeć i już lżej na duszy:-)
UsuńOd zawsze powtarzam , że prosta jestem i nie znam się i albo mi się coś podoba albo nie i nie ważne jaką to ma wymierną i namacalną wartość
OdpowiedzUsuńA największą miewa to, co nam się wcale nie podoba...
UsuńFajne! Zgadzam się z cytatem. Sama też tak właśnie podziwiam sztukę, w taki sposób. Ostatnia fotografia rzeczywiście, makabryczna trochę. Cóż, sztuka ma różny przekaz. Piękne są architektury tych dawnych budynków, bo te nowoczesne mi się nie podobają, mają być funkcjonalne i duże/wysokie, co mi się nie podoba, bo wolę niskie i ozdobne. Malarstwo abstrakcyjne też do mnie nie przemawia, ale portrety, pejzaże jak najbardziej. Niemniej każdy artysta ma coś do przekazania i to jest świetne, za to cenię.
OdpowiedzUsuńMóc wyrazić siebie przez obraz, muzykę,jakikolwiek talent to jak dar od losu:-)
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wciąż najważniejsze jest osobiste przeżycie:) To ono podpowiada, że i czemu dany "wytwór" uważamy za dzieło sztuki:)
Pozdrawiam:)
Powinniśmy więc zaufać swojemu poczuciu piękna i emocjom:-)
UsuńZgadzam się z Tobą.
UsuńPrzemawia do mnie ten podział na sztukę klasyczną, rzeczywiście podziwianą za kunszt i piękno, oraz sztukę nowoczesną, wywołującą emocje ale w inny sposób. W sztuce nowoczesnej zawsze to mnie zastanawia, jak prosta rzecz można zrobić, np. obraz wyglądający tak, że równie dobrze ja mogłabym być jego autorką, ale niestety, nie pomyślałam, że na czymś takim można zarobić grube pieniądze. Pewnie też słyszałaś o bananie przyklejonym taśmą do ściany za 120 ty. dolarów. Gdybyś nie słyszała, to wklejam link, zobacz sobie to dzieło sztuki: https://www.wprost.pl/kultura/10278900/banan-przyklejony-tasma-do-sciany-kosztowal-120-tys-dolarow-ktos-go-wlasnie-zjadl.html
OdpowiedzUsuńOczywiście, że słyszałam. Mam podobne odczucia, gdy widzę obraz w postaci czerwonego punktu na białym tle , ale wart majątek, bo krytycy o tym zdecydowali...
UsuńHmmm... Z jednej strony to prawda, ale z drugiej - ktoś pierwszy musiał wymyślić i namalować ten czerwony punkt na białym tle. Oczywiście krytycy krytykami, a nam nie wszystko musi się podobać. Nawet Picasso:)
UsuńTo prawda, ale co mam myśleć i o takim obrazie, czuję się w jakimś stopniu oszukiwana...
UsuńA wiesz, że i ja mam podobne odczucia, bo własnie takie obrazy typu kropka naprawdę się zdarzają i jakie odczucie we mnie to budzi? Myśl, że ktoś tu chyba oszalał. Ale ja praktycznie nie znam się na sztuce, może potrzeba w takim wypadku większej wrażliwości.
UsuńW sumie do wszystkiego można dorobić jakąś ideologię...
UsuńMam jedna definicję, która zawsze się sprawdza: GDY GÓWNO STAJE SIĘ SZTUKĄ, SZTUKA STAJE SIĘ GÓWNEM.
OdpowiedzUsuńamen :)
I tak bywa, nie zaprzeczam:-)
UsuńAle, że to przy okazji tego banana przyklejonego do ściany i później zjedzonego? Hah, nie rozumiem też tej 'sztuki' nowoczesnej.
OdpowiedzUsuńPrzy tej okazji też, faktycznie:-)
UsuńJa tworzę, bo to co robię nie jest naśladownictwem, czy jest sztuką? Dla niektórych jest, a dla niektórych nie. To co robię ubarwia mi życie i sprawia olbrzymią satysfakcję. No i niektórym się podoba :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest sztuką!
UsuńPodobno wszystko może być sztuką, więc...
OdpowiedzUsuńDla mnie prawie wszystko, a prawie robi różnicę...
UsuńSztuka - proces tworzenia i efekt czynności, w którą wkłada się nie tylko umiejętności, ale i serce.
OdpowiedzUsuńTo serce jest chyba najważniejsze...
UsuńNie znam się totalnie na sztuce. Przyznam jednak, że te drewniane rzeźby bardzo mi się podobaką
OdpowiedzUsuńJa podziwiam umiejętność zobaczenia w kawałku drewna efektu końcowego...
UsuńNiektórych rzeźb, malowideł po prostu nie rozumiem. Nie wiem, co autor miał na myśli tworząc"!
OdpowiedzUsuńAle podziwiam zawsze rzeźbiarzy ludowych oraz artystów z dawnych lat. Gdzie warsztat skromny, ale talent, wysiłek ogromne🤗💖
Oglądałam niedawno galerię rzeźb ludowych twórców w skansenie, ileż w nich było talentu i wyobraźni!
UsuńSztuką jest dostrzegać sztukę! Przykład mostu odbitego w wodzie! Najlepszą artystką jest natura, a człowiek jest jej częścią. Ja odbieram sztukę tak jak czuję, albo do mnie przemawia, albo nie...
OdpowiedzUsuńNo, charakter trzeba okiełznać…
Pozdrawiam!
Pięknie powiedziane:-)
UsuńJa uważam, że piękno nie jest kwestią gustu, tak samo jak brzydota. Jeśli pozwolimy na takie "hulaj dusza", to będziemy w galeriach sztuki oglądać odchody... a;e sorrry - to już było. A tak w ogóle, to pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTrochę jest kwestia gustu- zobacz jak wyglądają wybory najpiękniejszej kobiety ...
UsuńZawsze wzruszają mnie rzeźby twórców ludowych. Czuje się, jak wiele serca wkładają w swoje prace.
OdpowiedzUsuńA poza tym lubię sztukę współczesną , choć nie każda praca do mnie przemawia.Generalnie jest interesująca, każe się zatrzymać, zastanowić się...
Mam dokładnie tak samo, nawet gdy nie jestem zachwycona, doceniam kreatywność i poruszenie pewnych emocji...
UsuńBardzo podobają mi się rzeźby z drzewa. Drewno jako materiał ma w sobie tyle ciepła, a artyści potrafią z niego wyczarować wszystko. Chciałabym tak umieć... Mój dziadek też wyrzeźbił kilka niewielkich rzeźb. Lubił tak sobie podłubać dłutem. Był samoukiem. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała rzeźbić lub malować, mogłabym sobie stworzyć sama dekoracje do wnętrza.
UsuńChylę czoło zawsze przed każdym talentem, także tymi samoukami, którzy z kawałka drewna potrafią cuda wyczarować. Mam znajomą, która tak ciekawie maluje, szkoda, że tylko dla siebie i do szuflady, ale też nikomu swych prac nie pokazuje, gdyż jako biolożka nie ma profesjonalnego warsztatu malarskiego.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam
Wydaje mi się, że jeśli ktoś urodził się z wielkim talentem, nie musi go specjalnie kształcić , podobnie z aktorstwem, śpiewem...
Usuń"Nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba", nie pamiętam czyje słowa, ale prawdziwe. Tak samo jak "dobra jest ta książka, która budzi we mnie ochotę do pracy" - też nie wiem czyje. Zapisywałam kiedyś takie, które mi się spodobały. Uwielbiam drewniane świątki :)))
OdpowiedzUsuńCzęsto zapisuję zdania z książek, nie zawsze pamiętając o zapisaniu źródła...bardzo nieprofesjonalne z mojej strony, ale czytam prywatnie.
UsuńNie wiem, czy powinnam zabierać głos w temacie sztuki, bo się na niej najzwyczajniej nie znam. Podobnie jak Ty, zdecydowanie wolę tę klasyczną. Szczególne trudności w odbiorze sprawia mi sztuka współczesna. Kilka lat temu na jednej z wystaw w Centrum Pompidou eksponatami były m.in. podpaski i tampony. Dla mnie niesmaczne. Ponoć sztuka powinna nas wzruszać, zachwycać albo nami wstrząsnąć. Czy kawałek drutu o nieokreślonym bliżej kształcie lub niedbale zawieszona instalacja elektryczna zachwyca, zaskakuje pomysłem albo szokuje? Mnie absolutnie nie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Podobnie z tym sławetnym bananem przyczepionym taśmą do ściany...czy to już sztuka? dla mnie nie.
UsuńCzasami ciężko nam zrozumieć przesłania różnych dzieł sztuki. A często mają one w sobie ukryte przesłanie i tylko twórca wie, co on miał na myśli...
OdpowiedzUsuńTo prawda, czasem trzeba mieć wiedzę biblijną, historyczna lub znać szczegóły z życiorysu autora...
UsuńJa mam proste kryteria, albo coś mi się podoba, albo nie...;o)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze robisz:-)
UsuńTeż nie znam się na sztuce, ale lubię ją oglądać i podziwiać to co mi się spodoba. Piękne zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie zaskoczenia w podróży...
UsuńKicz nie kicz, dla autora jest dziełem.
OdpowiedzUsuńTo na pewno, tym bardziej, że robione z sercem i satysfakcja pełna...
UsuńJeśli znasz film "Nie lubię poniedziałku" to pewnie pamiętasz jak tam taki facio z jakiegoś PGR_U przyjechał do Warszawy żeby kupić jakieś części do snopowiązałki czy innej młockarni. I jak się pętał z takim dziwnym urządzeniem po mieście w poszukiwaniu tych części aż wreszcie trafił do BWA "Zachęta". Tam postawił w jednej z sal to urządzenie składające się z tych części a że była akurat wystawa i wybierano najlepszą rzeżbę - to to coś zdobyło I nagrodę.
OdpowiedzUsuńI to jest moja /a właściwie scenarzysty tego filmu/ odpowiedż na pytanie co to jest sztuka.
Oczywiście, że znam, w tym samym filmie była bodaj scena z panią podlewająca kwiaty, która postawiła butelkę z wodą na postumencie i dzieci ja wzięły za rzeźbę:-)
UsuńKażdy ma inne pojęcie sztuki. Podobają mi się te czerwone ptaki :)
OdpowiedzUsuńTo wariacja na temat flamingów:-)
UsuńDobre pytanie postawione na początku :)
OdpowiedzUsuńNie jestem znawczynią sztuki, ale... zauważyłam, że w galeriach czy muzeach najszybciej przechodzę przez działy sztuki współczesnej... Bo nie tylko koncepcja się dla mnie liczy, ale i wykonanie. Prawdę mówiąc tej koncepcji i tak zazwyczaj nie rozumiem, jeśli nie przeczytam komentarza :/
Wracając do Twojej blogowej galerii - bardzo lubię sztukę ludową i rzeźby o tematyce religijne. Tak już mam :)
To prawda, do niektórych dzieł sztuki potrzeba tłumacza...
UsuńJa też zdecydowanie bardziej wolę sztukę klasyczną niż współczesną, ale re rzeźby z drewna są piękne.
OdpowiedzUsuńW naszych wędrówkach często spotykamy rzeźby z drewna, nawet w ogrodach prywatnych.
UsuńCiekawy wpis, popatrzyłam na te dzieła z dużym zainteresowaniem ale i tak to nic nie zmieniło na na sztuce to ja się kompletnje nie znam. To pirwsze zdjęie nie weim jak zinterpretować i do czego to porównać... Zastanawiam się tylko co artysta miał na myśli... Dalej się będę im przyglądać i mimo wszystko podziwiać...
OdpowiedzUsuń