Nie ma strachu, nauka nie poszła w las, a raczej my weszliśmy na leśne ścieżki, by trochę wiedzy zdobyć.
W Zawoi zadbano ostatnimi czasy o ścieżki edukacyjne oraz inne ciekawostki, wszak turysta, zwłaszcza młody, nie tylko lubi się zmęczyć, ale i poczytać, pogłówkować, zrelaksować się.
Opisywana tutaj ścieżka to trasa na Mokry Kozub, dość łatwa, z wieloma atrakcjami ruchowymi i przyrodniczymi ciekawostkami. Jeśli ktoś powie, że się tam nudził, to pypeć mu na języku wyrośnie.
W tym roku nawet postawiono na trasie ścieżki dwie siłownie na wolnym powietrzu, więc jeśli mało komuś wysiłku fizycznego...
Ale jest też szansa na wysiłek umysłowy.
Takie słupki o pomysłowej konstrukcji zawierają zagadki i polecenia do wykonania: sprawdź przy pomocy papierowej chusteczki czy mech gromadzi wodę; zaobserwuj, z której strony na drzewach jest więcej mchu; jakich drzew widzisz wokół więcej - liściastych czy iglastych; spróbuj rozróżnić warstwy lasu...itd.
Droga prowadzi raz po płaskim, raz pod górę, na bardziej podmokłym terenie położono kładki.
Przystanek na trasie dla poznania budowy warstw podłoża na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego.
Widoczne duże zróżnicowanie skał i kolorów gleby.
Taki wgląd do wnętrza Ziemi bez kopania i brudzenia się.
Zainteresowała mnie piramida pod tytułem CO LAS PAMIĘTA?
Na tylnej ściance wypisano najważniejsze wydarzenia z dziejów turystyki babiogórskiej:
1875 - Hugo Zapałowicz po raz pierwszy zdobył Babią Górę
1906 - powstało pierwsze w Polsce schronisko w Beskidach zach. na Markowych Szczawinach
1925 - Wł.Miodowicz wyznaczył i oznakował wejście PERĆ AKADEMIKÓW
1935 - zmarło 4 narciarzy na Babiej Górze
1954 - utworzono Babiogórski Park Narodowy
Widoczne są także grubości pnia drzewa w zależności od jego wieku.
Na samej górze docieramy do leśnej klasy, tablica, ławki. Idealne miejsce na przerwę w marszu i wysłuchanie pogadanki, na która mozna zaprosić leśniczego lub przewodnika po Babiej Górze.
Ciekawą formę mają inne źródła informacji...niby ławeczka, niby gablotka, a na niej ciekawostki o lesie, o paśmie Babiej Góry itp.
Szczególnie ciekawa dla mnie tablica - mieszkania ptaków i nietoperzy, tak różne w kształtach, wielkości, z otworami dostosowanymi do gatunku ptaka.
Kolejne miejsce spoczynkowo-edukacyjne, prawda że sympatyczne?
Są także punkty widokowe , gdzie pogrzejesz się w słońcu i zrobisz zdjęcia królowej Beskidu.
Opisana ścieżka to tylko fragment ciekawych miejsc w Zawoi, które można znaleźć i ciekawie spędzić czas...
A są i tacy, którzy podróżując wykorzystuja każdą chwilę, aby zebrać materiał do kolejnego posta... :)
OdpowiedzUsuńTaka pasja jest piękna i jakże subtelnie zajmująca!
Bo my żyjemy naszą blogową działalnością przez cały czas. Nieprawdaż?
Prawda, to przyjemność i uzależnienie, ale chyba nieszkodliwe?
UsuńMiłej niedzieli, kochana:-)
Ale tak ogólnie, to szkolę wyprowadzono "w las" i to taki, którego wielbicielem był nieboszczyk Szyszko... A ostatnio minister Nieortograficzny stwierdził, że nauczyciele mogą sobie dorabiać do poborów najmując się sezonowo u...rolników, który narzekają na brak rąk do pracy.
OdpowiedzUsuńŚwietlana przyszłość przed Oświatą...
Nie tylko u rolników, mogą przecież rodzic dzieci, bo rodzina jest najważniejsza!
UsuńKawał dobrej, przemyślanej roboty.
OdpowiedzUsuńTez tak uważam, a sprzęty są dobrze zabezpieczone przed wilgocią i każdy znajdzie coś dla siebie...
UsuńW Szwajcarii jest mnóstwo szlaków edukacyjnych, bardzo je lubię. I te drewniane kładki na podmokłych terenach. Pojęcia nie mam co w nich jest, ale lubię nimi spacerować.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że w Polsce zaczęto takie rzeczy stawiać.
Sporo kładek spotkaliśmy też w Puszczy Jodłowej, inaczej trudno byłoby przejść.
UsuńCzeka mnie wiele do przejścia w naszym kraju. :)
UsuńZostawiam Ci więc maksymę, którą niedawno znalazłam -
UsuńNiektóre mosty trzeba przejść, a inne spalić za sobą...
Trzymam kciuki, Aniu:-)
Ma to głębokie dno.
UsuńTaka ścieżka edukacyjna oprócz edukacji ma jeszcze jedną ważna zaletę, można bez kompromitacji, że nie daje się rady, zatrzymać się i odsapnąć zdobywając przy tym wiedzę :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, zwłaszcza w gorący dzień:-)
UsuńSuper sprawa. Można zrelaksować się i dokształcić.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Nie za wysoko i niezbyt stromo:-)
Usuńkażde miejsce dobre na naukę
OdpowiedzUsuńDokładnie i każde miejsce może uczyć :)
UsuńPotrzeba tylko chęci i otwartego umysłu:-)
Usuńno właśnie... z tymi chęciami to u ludzi bywa trudno
UsuńŚwietnie pomyślana ścieżka edukacyjna- bardzo atrakcyjna z każdego punktu widzenia.
OdpowiedzUsuńZastanowiło mnie tylko, że dopiero pod koniec XIX w. ktoś tam się jako pierwszy wdrapał na Babią Górę. Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Może po prostu jako pierwszy obwieścił to światu?... ;)
Być może, takie są oficjalne doniesienia, może miejscowi już wcześniej wędrowali, choćby po jagody czy zioła...
UsuńTak też właśnie pomyślałam! ;)
UsuńDużo zmieniło się w Zawoi od czasu, kiedy wędrowałam, a turystów było sporo. Ciekawe, jak jest teraz?
OdpowiedzUsuńOgólnie mniej, niż w Tatrach czy Karkonoszach, może dlatego, że wyciągi są tylko dla narciarzy i pozamykano duże domy wczasowe, np. dla górników. Na szlakach nie spotkasz nikogo, może powyżej schroniska.
UsuńZauważyliśmy sporo nowych domów całorocznych i letniskowych.
Fajne są takie atrakcje podczas spacerów! Zwłaszcza gdy spaceruję z juniorem, to z czasem droga staje się nudna, a takie napotkane historie bardzo ją urozmaicają i budzą zaciekawienie.
OdpowiedzUsuńTak własnie pomyślałam, że dzieciom potrzeba urozmaicenia, po zakończeniu ścieżki można obiecać jakąś nagrodę:-)
UsuńBardzo ciekawe ścieżki. Wokół Szklarskiej Poręby również są ścieżki, gdzie można zdobyć wiedze o sławnych mieszkańcach tego miasta. Takie ścieżki stają się popularne. I dobrze.
OdpowiedzUsuńW Szklarskiej dawno nie byłam, trzeba by sprawdzić, co się tam zmieniło...
UsuńMogę być sceptyczny? Sprzeciwu nie widzę...
OdpowiedzUsuńSzkołę wolę w szkole. Na wycieczkach, szczególnie tych górskich wolałem zapomnieć o nauce. Te wszystkie „pomoce edukacyjne” na szlakach bardziej przeszkadzają niż urozmaicają widzenie przyrody w jej naturalnym kształcie. Co innego muzea i zabytki, ale to inny charakter zwiedzania.
Na szczęście już mi taki wypady raczej nie grożą ;)
A, to różnie bywa!
UsuńSą dzieci, które lubią takie ciekawostki i są takie, które wszystko nudzi.
Można też wybrać szlaki, gdzie oprócz paproci i głosu kruka niczego i nikogo nie spotkasz...
Ja tam lubię jedno i drugie:-)
Ależ cudny pomysł z tymi zagadkami i zadaniami :) Zachwycił mnie, podobnie jak widoki, które pokazałaś :D To dodatkowa atrakcja przy zwiedzaniu, coś co naprawdę zaciekawi dzieciaki i wprowadzi taką fajną nutkę przygody :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Taki zamysł mieli pewnie organizatorzy, oby się sprawdził:-)
UsuńŚwietna jest ta ścieżka edukacyjna, ktoś miał wspaniały pomysł. Nigdy nie bylam w Zawoi, a szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Miejscowość dobra dla turystów lubiących łażenie po szlakach, dla poszukujących innych rozrywek już mniej:-)
UsuńBardxzo wartosciowe są - i to nie tylko dla modzieży - takie ścieżki edukacyjne.
OdpowiedzUsuńDorośli też powinni się całe życie uczyć.
:-)
Też tak uważam, świat jest ciekawy każdego dnia:-)
UsuńCzuję się nieco wyedukowany. Ala pomysł na post jest OK.
OdpowiedzUsuńPomysł to połowa sukcesu:-)
UsuńEkstra sprawa - podobny szlak powstaje z Kampinosie w Granicy. Jest pomost obserwacyjny, wiodący na bagna, skansen puszczański. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńRozmazgaiłam ze znajomym na Śląsku, który zna miejsca w lesie, gdzie odbywały się bitwy w czasie II wojny. Tam w bagnach niejedno można by znaleźć, ale kto to wykopie?
UsuńRelaks pełną parą. Ciekawe miejsce i sporo do zobaczenia. Jednym słowem zwiedzaj i odpoczywaj.
OdpowiedzUsuńO tak, nie lubię leniwie leżeć na plaży, wolę taki relaks...
UsuńBardzo ciekawa edukacja, na dodatek na świeży powietrzu🌳🌲☀️🌻
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam na miły dzień i cały nowy tydzień 🙋🦋🍒☕🍰
O, to ważne, że na świeżym powietrzu, dość nasiedzimy się w domu.
UsuńUściski, Morgano:-)
Świetne !! ;o)
OdpowiedzUsuńAkurat dla Twoich najmilszych:-)
UsuńUrodziłam się o rzut beretem od lasu, więc wszystko, co dotyczy lasu, znam bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńMieszczuch powinny iść tą ścieżką edukacyjną, aby las nie był dla nich tajemnicą.
Ja w każdym razie chętnie, dla nowej wiedzy i dla utrwalenia:-)
UsuńPodpowiedziałaś mi super pomysł na wycieczkę szkolna. Oczywiście, gdy tylko będzie można jeździć na takowe. Daleko nie mamy.
OdpowiedzUsuńNo tak, wakacje, a ja o wycieczkach. Belfer na urlopie nadal jest belfrem :)
Tak mamy, nie uciekniesz od tego, też tak mam...
UsuńZawoja kojarzy mi się wyłącznie z moim byłym ;D A z tego, co piszesz i pokazujesz, to piękny zakątek i ciekawa alternatywa dla osób, które nie mają jakoś ochoty zagłębiać się w Podhale.
OdpowiedzUsuńZawsze jakieś skojarzenia się trafią, ale uważam, że warto tu przyjechać:-)
UsuńWspaniała wycieczka Asiu. Najbardziej ujęły mnie atrakcje pełne informacji oraz mieszkania dla ptaków i nietoperzy. Ślę moc serdeczności.
OdpowiedzUsuńTo także moja ulubiona część i zagadki:-)
UsuńUściski:-)
Jotko, dziękuję za ciekawą wycieczkę w "pięknych okolicznościach przyrody"- jak to się teraz mówi. Z wielką przyjemnością towarzyszyłam Wam na szlaku ( mam nadzieję, że nie nie przeszkadzałam za bardzo ;) ). Właśnie na domki dla ptaków i nietoperzy szczególnie zwróciłam uwagę, a ostatnie zdjęcie takie tajemnicze... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa ostatnim mój miły zapatrzony w Babią Górę:-)
UsuńŚwietne! Chyba wybierzemy się tam w przyszłym roku. Obie z siostrą lubimy Beskidy.
OdpowiedzUsuńPolecam, mogę dać namiar na kwaterę, jakby co...
UsuńOdezwę się w tej sprawie. Dziękuję. ;)
UsuńŚwietna ścieżka edukacyjna. Ile ciekawych pytań, zadań do wykonania, informacji. Wydaje mi się, że to jest jedna z najnowocześniejszych ścieżek
OdpowiedzUsuńw Polsce.
Serdecznie pozdrawiam :)
mam nadzieję, że przyciągnie ciekawych wiedzy i szlaków beskidzkich:-)
UsuńJak ja dawno nie bylam w pasmie Babiej Gory Asiu. Masz piekne wakacje. Milo bylo przeczytac o tych atrakcjach. Ja poki co z noga w gipskie chyba ze mi w czwartek zmienia na orteze. Mam nadzieje ze do 20 sierpnia bedzie dobrze. Sciskam najmocniej. Badzcie zdrowi
OdpowiedzUsuńOj, Kasiu! w wakacje gis to mordęga, oby Ci zmienili i oby szybko się goiło:-)
UsuńJa zleciałam ze schodów, ale złego licho nie bierze...
Widzę, że przeszliście całą trasę :)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości i na pożegnanie Zawoi:-)
Usuńsuper! Super! zakochałam się w ptasich budkach. Ukradłam foto!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę:-)
UsuńPodoba mi się...mimo że jestem zwolenniczką dzikich:) z naturalnymi utrudnieniami...lasów i szlaków:)
OdpowiedzUsuńAle powiedzmy, że czuję, że taka szkoła może ...mam nadzieję:) zachęcić młodzież do polubienia górskich i wszelkich wycieczek:)
Ja także wolę dzikie, ale doceniam starania tubylców, by przyciągnąć uwagę ludzi młodych i turystów, od których zależy ich byt...
UsuńPierwszy raz słyszę o tym miejscu, ale już bardzo mi się podoba :) Podejrzewam, że moje dzieciaczki też byłyby zachwycone!
OdpowiedzUsuńNa pewno, tym bardziej, że jest też plaża na strumieniu, park linowy, wypożyczalnia rowerów i pyszne lody...
UsuńSuperowe miejsce! Łączące przyjemne z pożytecznym bo sprzyjające relaksowi i pogłębieniu wiedzy.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Jotko:-)
Tak je właśnie odebrałam:-)
UsuńBuziaki:-)
Bardzo lubię takie ścieżki, w tych szkolnych ławkach to bym nawet posłuchała kogoś mądrego:)
OdpowiedzUsuńJa usiadłam, ale mąż nie chciał zrobić wykładu...
UsuńTo bardzo prosty i miły sposób krzewienia wiedzy i rozbudzania zainteresowań. Tu od dość dawna znany.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
O właśnie, rozbudzania zainteresowań, dobrze powiedziane!
UsuńTaka lekcja w leśnej klasie to jest coś :) super sprawa, i fajna wycieczka.
OdpowiedzUsuńDobre urozmaicenie, na przykład, gdy pogoda pod znakiem zapytania:-)
UsuńZawsze moją radość budzą pasjonaci, starający się uatrakcyjnić ciekawe trasy turystyczne, tworząc tablice informacyjne, czy całe ścieżki edukacyjne lub ścieżki zdrowia, czy siłownie na wolnym powietrzu. I jednocześnie mam gdzieś zakorzenioną obawę, czy ich następcy będą na tyle odpowiedzialni, by dbać o ich pracę, regularnie konserwować i remontować, bo bez tego w kilka lat obróci się wszystko w ruinę. Oby coś się zmieniało na lepsze, przynajmniej w tym zakresie.
OdpowiedzUsuńZaczątki widzieliśmy w zeszłym roku, teraz rozbudowano, zniszczeń nie widać, na razie...
UsuńFajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńFajna, bo dla każdego wieku:-)
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Warto wiedzieć po czym i wokół czego się spaceruje:)
Pozdrawiam:)
Zwłaszcza mieszczuchom się przydaje...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńNo, proszę, jaka doskonała szkoła.
Aaaa... Powiadają, że po reformie szkoły są złe. ;) :)
Pozdrawiam serdecznie.
A była jakaś reforma? reformy powinny ulepszać...
UsuńLas nauczycielem przyrody:-)
Rewelacyjna sprawa dla tych, którzy lubią taką formę edukacji.:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.:)
Też tak myślę:-)
UsuńWitaj pogodnym wieczorem Jotko
OdpowiedzUsuńO Zawoi słyszałam, ale nie byłam...
Pozdrawiam zapachem floksów
Zawoja dobra dla lubiących spokój i ciszę:-)
UsuńCiekawa ścieżka, lubię takie gdzie można się czegoś nauczyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawostki zawsze mile widziane:-)
Usuń