poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Bluesowa sobota
Sobotnie popołudnie spędziłam w parku, gdzie udało się połączyć dwa w jednym czyli relaks na świeżym powietrzu z ucztą duchową, albowiem odbywały się w muszli koncertowej występy zespołów bluesowych w ramach Ino Blues Festiwal. Gościli w tej trzeciej już edycji : KŁUSEM Z BLUSEM, DEMOBIL BLUES, SZULERZY i NOCNA ZMIANA BLUESA. Najbardziej chyba rozbujali publiczność wykonawcy z Nocnej Zmiany Bluesa i nastrój jak dla mnie też stworzyli prawdziwie bluesowy. Solistka z Szulerów to nie mój klimat, w kawałkach bluesowych najbardziej pasuje mi facet, jeszcze z odpowiednim głosem i ustną harmonijką. Pokiwałam się do rytmu, ponuciłam, ale trzeba było wracać do domu, bo sierpniowe wieczory chłodne.
Ilość słuchaczy zmieniała się, gdyż kuracjusze wychodzili na kolację, a młodzież napływała gdy zaczynało zmierzchać. Niezmienne jednak było to, że wszyscy świetnie się bawili, nogami przytupywali, klaskali do rytmu, co śmielsi tańczyli pod sceną. W przerwach między kolejnymi zespołami zorganizowano krótkie konkursy z wiedzy o bluesie i chętne osoby mogły wygrać koszulkę, płytę lub inne gadżety.
"Jestem chory na bluesa i wyzdrowieć nie chcę już...."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam bluesa. W ogóle kocham muzykę. Cechuje mnie totalny eklektyzm. Potrafię zakochać się w szantach, bluesie, hip hopie, jazzie itd. :)
OdpowiedzUsuńAniu, z Twoją pogodną naturą umiłowanie muzyki musi iść w parze!
UsuńSłucham różnej muzyki, ale za blues'em nie przepadam, jest dla mnie zbyt monotonny.
OdpowiedzUsuńJa w sumie fanką też nie jestem, ale bywają wykonawcy, którzy porwą każdego słuchacza.
UsuńJeżeli chodzi o blues, to nie czuję bluesa...
OdpowiedzUsuńBlues ma chyba wąskie grono fanów, ale plenerowo wpisuje się w wieczorny nastrój.
Usuńja za bluesem nie przepadam, aczkolwiek znajdzie się kilka kawałków, które czasami nucę pod nosem :)
OdpowiedzUsuńPS. Fajne są takie imprezy plenerowe :)
To tak jak ja, w plenerze wszystko inaczej smakuje...
UsuńCiekawy opis ciekawej imprezy.
OdpowiedzUsuńBluesa raczej nie czuję, ale czasami coś tam pogrywam na gitarze.
Pozdrawiam i będę zaglądać częściej :)
Zazdroszczę wszystkim grającym na instrumentach i zapraszam serdecznie:-)
UsuńAkurat nie przepadam za tym typem muzyki lecz jak to w kazdym nurcie bywa zawsze się znajdzie coś co wpadnie w ucho i nie chce wypaść. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację, czasami syn coś puszcza z tego co lubi i ja potem podśpiewuje, chociaż niby tego nie lubię...
UsuńMasz tych imprez Joasiu pod dostatkiem. Ja ciągle czekam na nasz pierwszy festyn w " dzielnicy" i wszystko wskazuje na to, że mnie na nim nie będzie :) ale będę duchem, w postaci tomików i wierszy. Myślę, że sąsiedzi ode mnie nie- ale na stoisku nabędą z czystej ciekawości :) Może to i lepiej, że mnie tam nie będzie?... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę wielu sprzedanych egzemplarzy :-) A jeśli przeczytają choć jeden wiersz, to na pewno zmienią sceptycyzm na podziw! Fakt, że strofy nie do wszystkich przemawiają...
UsuńSiedziałem nieopodal i zastanawiałem się, cóż to za bluesowe dźwięki napływają. Ale w pobliżu było również wesele i podejrzewałem je o dobrą muzykę. Mój błąd!
OdpowiedzUsuńFajnie, że w tym Inku coś się dzieje. Szkoda tylko, że wciąż Solanki.
Też mam wrażenie, że ostatnio dużo się dzieje i dobrze! No niektóre imprezy może faktycznie zbyt głośne jak na zacisze parkowe, ale atrakcja dla przyjezdnych...
UsuńNależę do grona tych co za bluesem nie przepadają, ale taki koncert w plenerze to zawsze jest muzyką w magicznej oprawie, więc niezależnie od rodzaju dźwięków posłuchać warto :)
OdpowiedzUsuńKoncert maja swoją niepowtarzalną atmosferę, a tupanie do rytmu i podrygiwanie jest zaraźliwe...
UsuńZapraszam do zabawy jeśli oczywiście masz ochotę . Nominowałam Ciebie do Liebster Blog Award :) Zasady mówią, że jeśli Ty nominowałaś mnie to ja Ciebie już nie mogę ale Ja nominowałam Cibie nim Ty mnie i nie wiedziałam, że też będziesz przez kogoś nominowana......ble ble ble ble wyszło masło maślane, a ja po prostu zapraszam na mój blog po pytania i zachęcam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńGdyby się okazało że drugi raz Ciebie zapraszam to zignoruj to, bo się już całkiem pogubiłam w tych zaproszeniach ):
Wiem o co chodzi, spoko:-)
UsuńWeekend widzę się udał:)! Kiedy nowy wpis??
OdpowiedzUsuńwww.sercabiciem.blogujaca.pl
Każdy weekend staramy się spędzać jeśli nie w drodze to na imprezach plenerowych. Miło, że pytasz:-)
Usuń