niedziela, 10 kwietnia 2016
Pokora
Tylu rzeczy
jeszcze nie wiem
tyle chcę zrozumieć
tyle przeżyć
zapamiętać
tyle jeszcze umieć...
Wszystkie myśli
jak paciorki
cierpliwie pozbierać,
w słowa ubrać,
gdzieś zapisać,
w pamięci poszperać...
A tu życie
takie krótkie
czas ciągle pogania,
a świat pędzi
bez ustanku
skarby swe
odsłania...
Tylu rzeczy
jeszcze nie wiem
uczę się codziennie
uczuć, smaków
i podtekstów
jak wiedzy
tajemnej...
Tyle rzeczy
mi umyka
coraz więcej
nie wiem,
tę niewiedzę
grzechem nazwiesz
czy też niespełnieniem?
J.K. 19 marca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesteś refleksyjną poetką. Budzisz mój zachwyt. Proponuję odwrócić zdanie "coraz więcej nie wiem" na TYLE JUŻ WIEM. Jesteś spełniona, osiągnęłaś swoją małą stabilizację i to najważniejsze. Życzę sił i zdrowia na dalszą drogę.
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie oczywiście:-)
UsuńA mnie bardzo urzekła wlasnie fraza "coraz więcej nie wiem" - bardzo podobnie czuję, i w dodatku nie chcę przestać tak czuć - bo wtedy chyba już umrę.
OdpowiedzUsuńMasz rację, tak długo jak nam się chce, tak długo umysł nie śniedzieje:-)
UsuńAni to grzech, ani niespełnienie, chyba wszyscy tak mają, ale nie każdy zdaje sobie sprawę... Zresztą, patrząc obiektywnie, szklanka w połowie jest pełna!
OdpowiedzUsuńFakt,tego się trzymajmy!
UsuńZnaczy się... wnioskuję..., że nie jestem w tych odczuciach sam... a wiersz piękny....
OdpowiedzUsuńW kupie siła, dzięki serdeczne:-)
Usuńtę niewiedzę
OdpowiedzUsuńgrzechem nazwiesz
Nie, Jotko, to mądrość. Wszak jeden z największych mędrców, Sokrates, na łożu śmierci rzekł: "wiem, że nic nie wiem". Tylko głupcom się zdaje, że wszystko wiedzą.
Kłaniam się pokornie :)
No podobno, a więc nie jest ze mną tak źle:-)
UsuńOdkłaniam jeszcze pokorniej:-)
Podpisuję się pod słowami Szarej Bajki :) Mnie też poruszyła i ujęła skromność Autorki w świecie, w którym tak wiele osób deklaruje "samospełnienie", "cudowny rozkwit" i "olśnienie"
UsuńKtóryś z reżyserów bodaj powiedział, że jeśli ktoś dostaje nagrodę za całokształt to pora umierać, więc z tym zachwytem nad sobą to ostrożnie trzeba...
UsuńPięknie, mądrze napisane jak to Ty potrafisz Asiu...- apetyt wzrasta w miarę jedzenia. Apetyt na życie wzrasta w miarę upływu lat - prawda? Melduję się już z domu ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, apetyt wzrasta, siły maleją, wszystko na odwrót:-)
UsuńWitaj w domu i czekam na wpis na twoim blogu:-)
Ostatnio usłyszałam takie zdanie " Młodość jest cudowna - szkoda że została przydzielona głupim,młodym ludziom"
UsuńA ja znam inną wersję:gdybyż młodość miała mądrość siwej głowy...
UsuńMożna powiedzieć i tak: Im więcej wiem, tym więcej nie wiem. Im więcej zdobywamy wiedzy, tym bardziej zdajemy sobie sprawę z tego, ilu rzeczy jeszcze nie wiemy i że nie starczy życia, by je poznać. Więc chyba raczej niespełnienie, bo nie spełni się pragnienie ogarnięcia wszystkiego i poznania wszystkiego. Ważne, żeby dążyć do tego, choć się to nigdy i nikomu nie uda. Wiersz śliczny.
OdpowiedzUsuńDar to i przekleństwo...bo chodzi o to by gonić króliczka, prawda?
UsuńDziękuję Czarodziejko:-)
,,Tę niewiedzę
OdpowiedzUsuńgrzechem nazwiesz
czy też niespełnieniem?" - to jest bardzo ciekawe pytanie.
A tą zwrotką jestem urzeczona: ,,
Tylu rzeczy
jeszcze nie wiem
uczę się codziennie
uczuć, smaków
i podtekstów
jak wiedzy
tajemnej..."
Pozdrawiam. ;)
Dzięki kochana, do Twoich przemyśleń też zaglądam i zdumiewają mnie dojrzałością:-)
UsuńPięknie, refleksyjnie i z klasą. Taka przyjemna zaduma na niedzielne popołudnie. Dziękuję i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki i serdeczności zasyłam:-)
UsuńAż podesłałam link do tego wiersza przyjaciółce, myślę, że wzruszy ją tak samo jak mnie. Mam wrażenie jakby opowiadał dokładnie o tym z czym się zmagam ja i moi znajomi stojący na progu tej prawdziwej dorosłości, tyle pytań, myśl, niewiadomych. Dziękuję za ten piękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńO, to robię karierę :-) A poważnie, takie myśli nie opuszczają nas chyba całe życie, prawda?
UsuńTeż kiedyś myślałam o tym, że jest tyle filmów do zobaczenia, tylko książek do przeczytania, tyle miejsc do odwiedzenia... Teraz wiem, że człowiek nie jest w stanie tego wszystkiego dotknąć, dlatego w życiu nie ma miejsca na bylejakość.
OdpowiedzUsuńŁadnie to napisałaś, jeśli nie możemy wszystkiego, to wybierajmy to, co najlepsze:-)
UsuńBardzo lubię czytać Twoje wiersze Asiu, są przepełnione szczerością, głębokim przemyśleniem. Mają zawarte w sobie tyle mądrości i prawdy ile dostarcza nam samo życie. Swoją treścią celnie trafiają w sam środek zagadnienia, o jakim piszesz.
OdpowiedzUsuńŻycie, wszechświat ma to w sobie, że chociaż nie wiem ile byśmy poświęcili czasu na poznanie i nauczenie się tego wszystkiego, to i tak nie jesteśmy w stanie wszystkiego ogarnąć naszym ciałem i umysłem.
Jest nawet takie mądre przysłowie, które odsłania prawdę o nas samych:
"Człowiek całe życie się uczy, a i tak głupi umiera".
Ściskam serdecznie :)
Tak też mówiły moje babcie, więc coś w tym być musi...
UsuńSerdeczności Agnieszko:-)
A nie myślałaś, aby wydać swoje wiersze? Pomyśl, jakby pięknie wyglądała ta pozycja w twojej bibliotece, bo takie perełki należy przedstawić szerszemu gronu :)
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak się wydawnictwa ustawiają w kolejce...
UsuńPiękny i życiowy wiersz. Myślę, że pokora pojawia się wraz z dojrzałością...
OdpowiedzUsuńMyślę, że masz rację...
UsuńNo. Teraz to się zachwyciłam - naprawdę! Masz niezwykły talent, tak, jak napisano wyżej - WYDAJ JE W KOŃCU!
OdpowiedzUsuńTak pięknie i życiowo chyba jeszcze na tym blogu nie było.
P.S. Jak już wydasz, koniecznie poinformuj. No bo wiesz, innej wersji nie przyjmuję :)
Ciepełka i weny
Czekam na więcej
Martyna
Jesteś kochana, ale na razie wolę dzielić się z Wami na blogu, a czy będzie więcej? kto wie? Na razie są w zakładce WIERSZE.
UsuńPięknie, refleksyjnie i... dołująco. Nie my piersi i nie ostatni czegoś nie zdążymy, a poza tym wiosna coraz intesywniejsza i ptaki śpiewają, więc cieszmy się, że w ogóle żyjemy. Co do pokory - jestem z nią na bakier, wyciskam życie jak cytrynę, aby móc powiedzieć u schyłku żywota, jak jedna z moim Babć: dostałam to co chciałam i niczego nie żałuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sorry, że dołująco, ale te refleksje to właśnie z zachwytu nad wiosną....podoba mi sie twoje podejście do życia:-)
UsuńSłoneczka życzę:-)
Tylko przez przeprosin, bardzo Cię proszę.
Usuńtylu rzeczy jeszcze nie wiem ...ide je więc poznać:):)
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj, póki sił i zdrowia starczy:-)
Usuńtak włąsnie..idę, ruszam:):
UsuńUdanego dnai, tygodnia itd.
Jotko, mogłabym Twe słowa przybrać do siebie i zacytować je jako te, które są mi bliskie.
OdpowiedzUsuńJa też mam wrażenie zbyt szybkiego upływu czasu i obawy, że nie wszystko poznam, że u kresu drogi odczuję niedosyt....
Może także na tym polega ta podróż...
UsuńMogłabym podpisać się pod tym wierszem...
OdpowiedzUsuńBardzo Ci za niego dziękuję.
:-)
Miło, że spodobał Ci się :-)
UsuńMasz rację życie uczy nas pokory ... piękny wiersz :)
OdpowiedzUsuń"Zapytałem się Księżyca dlaczego im jestem starszy, tym mniej rozumiem, tym jestem głupszy...
- Bo zmądrzałeś...
I zabrał mnie ze sobą na nocną wędrówkę po niebie..."
To apropo's stawianych pytań :) Znalazłam te słowa w necie, na stronie poświęconej zdrowiu i dobremu samopoczuciu . Nie znam autora , ale bardzo mi się spodobały :) Pozdrawiam :)
Bardzo trafny cytat, bo faktycznie doświadczenie życiowe uczy pokory...
UsuńŚwietny wiersz, piękny i mądry. Tyle rzeczy jeszcze nie wiem...
OdpowiedzUsuńDzięki, takie czasem refleksje nam towarzyszą, prawda?
UsuńAsiu bardzo ładny wiersz , który daje nam do myślenia.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :-)
UsuńAsiu, chylę czoła...Piękny i bardzo mądry wiersz, pełen skromności i pokory właśnie. A pokorę uważam za największą cnotę człowieka. Wiersz zapisuje do swoich notatek, lubię takie "poetyckie zastanawianie się"...:) Jesteś niezwykle wszechstronną i utalentowaną osobą:)))
OdpowiedzUsuńMoniko, kłaniam się nisko za tyle miłych słów, zawsze powtarzam, ze każdy z nas ma jakiś talent, tylko nie wszyscy go odkryli.
UsuńMoc talentów także na Twoim blogu przecież:-)