Pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę i wyruszyliśmy na długi spacer, by spalić trochę świątecznych kalorii. Trochę wprawdzie wieje, ale co to dla zahartowanych piechurów - szybki marsz rozgrzewa, najwyżej wiatr włosy splącze...
Idąc ulicami, zaułkami i alejkami parkowymi podziwialiśmy ilość zieleni w naszym mieście, na szczęście prawo Szyszki u nas nie zadziałało, a jeśli były wycinki, to tylko konieczne.
Zdjęcia powyżej to wcale nie park, to staw z fontanną i skwer spacerowy na moim osiedlu.
Takimi widokami wita mnie droga do pracy... i jak tu mieć zły humor?
Takich alejek ze starymi, często stuletnimi drzewami jest sporo, nie sposób wszystkie sfotografować i pokazać na blogu...
Doszliśmy wreszcie do parku, a tutaj pasące się konie i ścieżka zdrowia dla wiewiórek...
Mam nadzieję, że i u Was pogoda dopisała choć na tyle, by wyjść na krótki spacer.
U nas też śnieg nie pada! Spróbuję namówić się do wyjścia...
OdpowiedzUsuńMasz dużą siłę przekonywania, więc próbuj :-)
UsuńU mnie było pięknie, słonecznie i nawet w słońcu nie tak zimno.Zaliczyłam długi spacer nad Wisłą i to w dobrym towarzystwie - towarzyszył mi syn.
OdpowiedzUsuńCzyli w najlepszym towarzystwie - cudne chwile :-)
UsuńU nas 6 stopni - żadna siła mnie nie wygoni
OdpowiedzUsuńNie ma złej pogody, tylko złe ubranie, podobno :-)
UsuńNie w kwietniu!! Protestuję przeciwko zimnej aurze. Chcę lata!!
UsuńPrzyłączam się do protestu, nie lubię marznąć!
UsuńWyszłam na chwilę na dwór, ale szybko wróciłam z powrotem do domu. Za bardzo wiało. Przyjemnie tam! Śliczne widoki. Taką drogą to z uśmiechem bym pokonywała, nawet idąc do pracy. W sumie to mogłoby grozić spóźnieniem ;D. Konie, jakie piękne!
OdpowiedzUsuńTeż nie zawsze chce mi się dotrzeć do celu, na spacer mnie ciągnie...
UsuńA u nas dla odmiany grad padał. Ale za mało, co by spróbować bałwana sklecić.
OdpowiedzUsuńOj padał, tu i tam, u nas jakoś bez opadów, mimo prognozy deszczowej :-)
UsuńA ja dziś nie spacerowałam bo jakiś taki wewnętrzny chłód czuje i zbyt dużo kichnięč jak na jeden dzień było. Za to wczoraj pochodziliśmy na zapas 🙂 Widać że już za pracą się stęskniłaś skoro drogę do pracy odwiedzasz 😉 U nas przed chwilą burza była ⚡️🌩
OdpowiedzUsuńBurza przy takich temperaturach mnie zawsze dziwi:-)
UsuńZa pracą nie tęsknię, ale ta sama droga na cmentarz prowadzi...
U mnie pogoda co prawda była w kratkę, ale i spacer był, i ognisko udało się rozpalić i upiec kiełbaski.
OdpowiedzUsuńPiękną masz drogę do pracy :)
Fajnie tak upiec kiełbaski i rozgrzać się, ogień trzaska, kiełbaski pachną :-)
UsuńPrzesiedziałam cale święta w domu z przyczyn zdrowotnych,
OdpowiedzUsuńale widzę,że Ty miałaś piękny spacer
i bardzo fajnie,
tak powinno być :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Taka mieszanka pogodowa nie sprzyja zdrowiu, łatwo o katar i inne dolegliwości, życzę więc zdrówka po świętach :-)
UsuńChyba mieszkasz na innej półkuli, bo u mnie dziś rano za oknem 0 st. i śnieg...
OdpowiedzUsuńMieszkam na Kujawach, może mieliśmy szczęście, chociaż rankiem nie było tak ładnie :-)
UsuńŚlicznie u ciebie wiosną (ale na pewno cały rok). Mam sentyment do twojego miasta. Miło wspominam prawie 3 tygodniowy pobyt w czerwcu - całkowity reset po zapracowanym roku akademickim. I piękny park zdrojowy. U nas do pory obiadowej lało. A gdy wyjrzało słonko i temperatura z +5 podniosła sie do +10 st, to akurat jechaliśmy w gości. Może jutro skorzystamy z wiosny? Piekny spacer :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się bardzo:-) Pogoda jest bardzo kapryśna, zdjęcia uchwyciły najlepsze momenty, bo od rana też nie było najlepiej.
UsuńDziś z kolei słoneczny, ale zimny ranek.
Dzięki za spacer, bo święta miałam raczej domowe w tym roku. Pogoda była dziś bardzo zmienna i pokazała, że "Kwiecień, plecień, bo przeplata, trochę zimy trochę lata".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
W tym roku ta zmienność stała się normą, trudno odpowiednio się ubrać nawet, bo co godzinę inna temperatura...
UsuńDomowe pielesze sprzyjają relaksowi z rodziną:-)
Przepiękną masz tę drogę do pracy Asiu!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się nią przeszłam.
Serdeczności.
:-)
To prawda, czasem mam ochotę zboczyć z trasy i iść na spacer, przyroda wodzi mnie na pokuszenie :-)
UsuńPiękny spacer Asiu. Twoja droga do pracy piękna.
OdpowiedzUsuńTeż byłam na spacerze.
Nie ma sprawiedliwości w pogodzie, zaraz zajrzę do Ciebie, czy zrobiłaś nowe fotki :-)
UsuńBardzo fajne zdjęcia i faktycznie mijając takie widoki w drodze do pracy nie można mieć złego humorku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie :)
Czasami nie można nie zrobić zdjęcia, prawda?
UsuńJa już tęsknię za nieświątecznymi potrawami :-)
Babki, baby, babeczki i pasztety już Ci się przejadły? ;)
UsuńTrochę tak, bo zbyt dużo tego w krótkim czasie...
UsuńDziś pogoda przywitała mnie śniegiem. :)
OdpowiedzUsuńPodobno w górach ma spaść do metra nawet, a u nas bez zmian, słonecznie, choć wieje i 10 na plusie :-)
UsuńBardzo długo wczytuje się Twoja strona. Wczoraj nie udało mi się doczekać, dziś się zawzięłam :) No, nie żebym miała coś ciekawego do dodania - u mnie grad i strrrraszny ziąb.
OdpowiedzUsuńMoże trafiłaś na czas, gdy coś wpisywałam lub ktoś pisał komentarz...
UsuńWybór w pogodzie jest duży i to na przestrzeni kilkunastu kilometrów tylko...
A na południu śnieg i minus dwa. Kwiaty opadły, a śnieżek pada gęściutki i zasypuje samochody. Cóż, kwiecień plecień...
OdpowiedzUsuńPrzysłowia przysłowiami, ale żal mi tych kwiatów i niektórych owoców może być mało...
UsuńU mnie zimno, niestety, musiałam niemal wszystkie donice z kwiatami wciągnąc do domu, bo posadziłam już lantany, surfinie, nagietki i nasturcje...
OdpowiedzUsuńChyba zbyt usilnie tej wiosny czekamy, a ona nam takie psikusy wyczynia...
UsuńW Olsztynie było podobnie, ale i tak nie mogę darować portalom pogodowym, że oszukały nas haniebnie i dzięki temu nie pojechaliśmy nad Biebrzę:))) PS. Ładne te Kujawy:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, gdybym ufała prognozom, to z domu musiałabym nie wychodzić, bo gdy patrzę na mapy pogodowe, to u mnie niby pada i jest 5 stopni, gdy tymczasem słońce świeci i mamy plus 10 :-)
UsuńMasz pięknie na swym osiedlu!!!
OdpowiedzUsuńOby tylko ktoś nie wpadł na pomysł, ze macie zbyt duzo wolnej przestrzeni. Na naszym osiedlu któryś z deweloperów zauważył, że na drugiej części osiedla jest zbyt dużo miejsca i na dużym trawniku oddzielającym od siebie dwa szeregi wieżowców (typowe ściany płaczu) ma zamiar upchnąć rządek mniejszych, czteropiętrowych bloków, bo to już uzbrojony teren, a więc koszty budowy niższe (co nie znaczy, że mieszkania będą tanie).
Gdy podniosłam dziś swój odwłok z łóżka za oknem leżał śnieg.Jest zimno i wieje dość silny, lodowaty wiatr.
Miłego,;)
Mam nadzieję, że nie zabudują każdej wolnej przestrzeni, bo miasto na soli i pod ziemią zatopione szyby kopalniane, nie ma pozwolenia na budowę...
UsuńOby do nas te śniegi nie dotarły, ale wieje nieźle - życzę Ci poprawy w aurze :-)
Piękne masz widoki w swoim otoczeniu. My tez wyszliśmy na spacer, gdy słońce się pokazało, ale silny i zimny wiatr mało głów nam nie pourywał. Zimno jest ciągle i nie ustępuje. Czy tak ma wyglądać ocieplenie klimatu ? Czekam z utęsknieniem na cieplejsze dni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa prawdziwe ciepło też czekamy, bo taka wiosna nie sprzyja długiemu relaksowi na powietrzu...
UsuńNareszcie witam i z przyjemnością odrabiam zaległości w czytaniu Twojego bloga. Oczywiście "zazdraszczam" i widoków, i zdolności fotograficznych, a ponadto... ponadto, myślę sobie, że powinniśmy potraktować powyższy tekst (ukwiecony zdjęciami) jako cenną, historyczno-meteorologiczną pamiątkę czasów obecnych, a to w kontekście choćby tej dzisiejszej kpiny, jaką sobie z nas urządziła kwietniowa Pani Aura... czym by ją tu przekupić?.... pozdrawiam poświątecznie
OdpowiedzUsuńKiedyś Indianie mieli swoje sposoby szamańskie, a my? Chyba musimy potulnie czekać...
UsuńWitaj, podróżniku :-)
Przepięknie zielono w Twoim mieście, aż miło popatrzeć na te wiosenne zdjęcia. U mnie wczoraj jeszcze jako tako było, ale dziś kwiecień - plecień zimę w wiosnę wplótł. Zimno, śnieg z deszczem zacina, że nosa nie wychylić. Mimo tego, na przekór kapryśnemu kwietniowi pozdrawiam Cię ciepło i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńWiosenne pozdrowienia przydadzą się, bo dziś od rana przymrozek i białe dachy :-)
UsuńWczoraj było ładnie... za to rano padał śnieg :(
OdpowiedzUsuńKwiecień w tym roku rzeczywiście nieźle przeplata!
Oj, przeplata, ale nie wyjmę już zimowej kurtki, trudno. To mój sprzeciw wobec zimowych temperatur!
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńMy byliśmy za miastem. W lesie jest cieplej, ale nad jeziorem dmuchało mi w kaptur i wydymał się jak w żagiel:)
Pozdrawiam :)
W parku także zaciszniej, dlatego nie pojechaliśmy nad jezioro, bo pamiętamy jak może dmuchać nad wodą :-(
UsuńNa zdjęciach piękna pogoda, a za oknem śnieg. :(
OdpowiedzUsuńBo na Kujawach słonecznie, ale chłodno, a dziś już zimno:-(
Usuń