Nie za bardzo mam czas i siły, ale pozdrawiam Was z Kudowy, za wszystkie ciepłe słowa przed wyjazdem dziękuję i zapewniam, że zamówiliście pogodę idealną.
Na razie kilka fotek ,bo ma być burza i nie wiem jak siecią, ale gdy wrócę do domu zanudzę relacjami z wędrówek.
Jedno tylko mnie martwi - moje prawe kolano chce odpoczywać, a ja nie zamierzam...
Oczywiście wszystko pomieszane, mój komputer został w domu, ale oglądajcie, może ktoś rozpozna jakiś widoczek:-)
Mam w nogach milion kroków , ale głowa naprawia się szybko, a jakie dobre mają lody!
Do miłego!
Jak miło, że o nas pamiętasz :) Kolejnego miliona kroków z niebolącymi kolanami życzę :)
OdpowiedzUsuńNie znalazłam foci z okolic pijalni. Kiedyś w Kudowie to był widoczek wizerunkowy. Ciekawa też jestem czy istnieje jeszcze Źródełko Maryji w Zielonej Dolinie, choć, jak pamiętam, to się tam wspinałam z chłopcami :)
Nie zamieszczałam pijalni, bo to takie oczywiste, ale może później?
UsuńŹródełko jest, wybieramy się, ale na razie burze straszliwe mamy, Kłodzko zalane podobno!
Śliczne zdjęcia, życzę więcej takich i żeby kolano nie dokuczało:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny i komentarz, pozdrawiam:-)
UsuńWidoczków, nie niestety, okazuje się, że Polski znam niewiele :/
OdpowiedzUsuńJak ja sie Wam przyglądam, to ja też tak chce...ciągle w ruchu, ciągle coś nowego...tylko jak drugą połowę przekonać ;) bo trzecia połówka to za mną pójdzie wszędzie ;)... jeszcze
Zamówić nocleg i postawić przed faktem dokonanym, a nuż załapie? Wielu widujemy turystów z trzecimi połówkami ;-)
UsuńNa zdjęciach obstawiam m.in. skalne miasto, ale równie dobrze może być i Szczeliniec albo Błędne Skały, to takie podobne i wszystkie piękne. :D Bardzo mi się podoba ta okolica, sama Kudowa zresztą też całkiem. Ale tych ludzików ani pomnika nie kojarzę zupełnie.
OdpowiedzUsuńKolano niech się uspokoi i pozwoli Ci działać bez przeszkód. :)
To pomnik 3 narodów, postawiony ku czci ludzi, którzy budowali pomyślność tej krainy.
UsuńSkały wszędzie podobne, to prawda, ale największe wrażenie zrobiły na nas skały teplicko-asdpraskie:-)
W Kudowie byłem tak na poważnie raz, mając półtora chyba roku, z matką. Drugi raz było to wtedy, gdy zatrzymaliśmy się tutaj rodzinnie na jedną noc przed podróżą do Pragi (wracaliśmy też przez Kudowę. Trzeci raz to tylko przejazdem - brałem jakiś towar z Czech do McLarena w Anglii. Pięknie tam jest - znaczy się w Kudowie i okolicach, tęsknię za Górami Stołowymi, które są w pobliżu, ale póki co, zwiedzam sobie mapę. Atrakcyjności życzę!!!
OdpowiedzUsuńZawsze mapa rozbudza wyobraźnię, od mapy zaczynamy!
UsuńNie byłam w Kudowie i bardzo nad tym boleję, ale zminimalizowałaś mój ból tymi fotkami. Pięknie tam jest! Zdrówka nogom i całości i czekam na Cd.:))
OdpowiedzUsuńBedzie ciąg dalszy, bo sporo tu ciekawych rzeczy, dziękuję serdecznie!
UsuńHej - wyglądasz jak nastolatka :-))
OdpowiedzUsuńMoże z daleka, ale miło słyszeć:-)
UsuńJak już ten pan z pierwszego zdjęcia wygrzebie się na dobre to nawet Twoje kolano, Jotko, zrezygnuje z odpoczynku!
OdpowiedzUsuńA może to łagodny osobnik i się polubimy?
UsuńTego pana na z ławeczki - znam doskonale :) Pozdrawiamy Was i Kudowę
OdpowiedzUsuńbardzo sympatyczny i wszyscy się przysiadają:-)
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miło spędzacie czas:)
Życzę, by pogoda Wam dopisywała, a kolano przestało się buntować raz na zawsze.
Pozdrawiam:)
Z kolanem sobie poradzę, gorzej z burzami, ale damy radę!
UsuńDobre lody rekompensują wszystkie trudy. Oby kolano się rozmyśliło i stwierdziło, że nie będzie boleć. Udanych wędrówek. ;)
OdpowiedzUsuńLody jadamy różne, dla ochłody i dla rozpusty;-)
UsuńRozchodzisz się i będzie ok. :) Miłego wypoczynku . :)
OdpowiedzUsuńTez tak myślę, no i smaruję systematycznie:-)
UsuńMiłego wędrowania, tylko na kolano uważaj, żeby nie przeciążyć!
OdpowiedzUsuńByła burza? bo we Wrocku właśnie się kończy, jeszcze tylko w oddali jakies pomruki... ;)
W nocy 3 razy burze wracały, obawialiśmy się o auto, a poza tym śpimy pod dachem, więc huk był straszny!
UsuńPiękny teren, lasy, szlaki, powalająca część uzdrowiskowa, ciężko się oprzeć pokusie wędrówek, a na ile zdążyłem Cię poznać, to znajdziesz złoty środek między możliwościami kolana i ciekawością świata. Udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńStaram się, szkoda mi czasu i widoków, na wszystko jest rada, byle się nie poddawać!
UsuńWspaniała fotorelacja. ��
OdpowiedzUsuńDzięki, to tylko namiastka:-)
Usuńwspaniały pomnik Kilroy'a na pierwszej fotce... Śnieżnego Dziada z drugiej fotki nie znam, ale na trzeciej to z pewnością profesor Pieniążek, znany z tego, że skrzyżował psa z jabłonką, w efekcie czego drzewko potomne samo się podlewa i szczeka na złodziei jabłek...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Drugi dziad to rybak, postawili przy smażalni pstrąga, próbowałam oczywiście, ale zawojski lepszy!
Usuń..kapitalne zdjęcia JoAsiu Kochana ♡ ..ślicznie tam jest, więc łap moc cudownych wrażeń, relaksuj się całą sobą :)
OdpowiedzUsuń..z całego serca życzę bezbólowego czasu (kolanko ma nie boleć i koniec kropka!)
- ściskam najserdeczniej ♡
Och, dziękuję Ci bardzo, od razu mi lepiej1
UsuńUściski:-)
Bardzo fajne i ciekawe zdjęcia 😊 pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i słoneczka życzę!
UsuńKiedyś byłam w Kudowie dwa dni. Podobało mi się.
OdpowiedzUsuńKorzystajcie z tych wszystkich dobrodziejstw ile wlezie :)
Korzystamy, ile sił starczy!
UsuńTrzeba będzie znaleźć jakiś kompromis z tym kolanem….wielu atrakcji życzę
OdpowiedzUsuńCo tam kolano, nic nas nie zatrzyma!
UsuńNigdy nie byłam w Kudowie, ale po Twoich pięknych zdjęciach zapragnęłam odwiedzić to jakże malownicze miejsce.
OdpowiedzUsuńSama Kudowa to uzdrowiskowa miejscowość, ale okolice to już bajka!
Usuńmiło powitać:-)
Byłam w Kudowie, fajne i ciekawe miasteczko. Miłego odpoczynku.
OdpowiedzUsuńDziękujemy, już ostatnia prosta!
UsuńSuper zdjęcia. Ładnie Ci w niebieskim i na sportowo. O kolanie nie będę pisać :).Udanych wycieczek.
OdpowiedzUsuńLubię niebieski:-)
UsuńŻyczę udanego wypoczynku i czekam na więcej zdjęć. Bawcie się dobrze! :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia będą po powrocie, muszę uporządkować i nadać im sens blogowy:-)
UsuńAle genialne ❤ ten podglądający troll.
OdpowiedzUsuńUważaj na kolano, czasem lepiej choć troszkę zwolnić i się nie przeforsować
Mam dobre maści ;-)
UsuńFajnie się odpoczywa :) Ale nie wojuj z kolanem, bo ono wygra i dostanie to co mu potrzeba tak czy siak.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, idziemy na kompromis:-)
UsuńZazdroszcze!
OdpowiedzUsuńPiekne miasto, cudna okolica - lubie lasy i wzgorza.
W dodatku smaczne lody......
Zycze by reszta urlopu tak przeszla a nawt lepiej - o ile mozliwe.
Ciesze sie ze moglas i jestes zadowolona.
zaczął się okres burzowy, ale zawsze coś da się wykroić;-)
UsuńNo i masz te swoje dobre lody. :) Ja, najlepsze jakie jadłam w Polsce, znalazłam w Szczytnie. :)
OdpowiedzUsuńMiłe zaskoczenia są poszukiwane!
UsuńSuper zdjęcia! Życzę miłego pobytu w Kudawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję, życzę kolejnych wywiadów z pozytywnym odzewem;-)
UsuńŚwietne są takie wycieczki. Bardzo ciekawe zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńzawsze odpoczywamy aktywnie, póki możemy:-)
UsuńPięknie 😍
OdpowiedzUsuńCzy też tak masz, że jak wracasz do domu (no, hotelu czy pensjonatu czy gdzie tam) w połowie dnia, to masz wrażenie, że gdy ściągniesz buty, już ich więcej nie założysz? 😂 Że dopóki je masz na nogach, to jesteś jeszcze w stanie tymi nogami przebierać?
Dokładnie tak! Dlatego w trasie nie zdejmuję, by wymoczyć stopy w potoku, bo później nie ręczę za ciąg dalszy...
Usuń🤣🤣🤣
UsuńWitaj Jotko po letniej burzy (u mnie 9
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, podziwiałam... I to nie jeden raz. Kocham te rejony
Pozdrawiam orzeźwiającym powiewem wiatru za oknem i pięknych wędrówek życzę. Oby tylko nic nie dokuczało
Już lepiej, dziękuję;-)
UsuńCiekawe miejsca odwiedziłaś Asiu. Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńZdrówko nam wszystkim potrzebne:-)
UsuńDużo zdrowia życzę ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Dolny Śląsk - tam jest zupełnie inne powietrze, widoki są piękne i jest mnóstwo ciekawych miejsc do zobaczenia.
Pamiętam wizytę w Szczelińcu Wielkim (jedna ze skał przypominała z profilu Tytusa de Zoo) i w Kudowie Czermnej.
Pozdrawiam Serdecznie!
Powietrze naprawdę inne, zwłaszcza na szlakach!
UsuńPierwsze zdjęcie, a ja sobie myślę " O, Konfucjusz!" - tylko geograficznie z Kudową mi się to rozjeżdżało :D
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenie! dzięki za odwiedziny:-)
UsuńPiękne zdjęcia! Udanego wypoczynku i wytrwałości dla kolana :)
OdpowiedzUsuńKolano nie daje o sobie zapomnieć!
UsuńJeśli mógłbym wybierać między lodami a piwem, to wybrałbym to drugie. Chociaż w upałach smakują i jedno i drugie.
OdpowiedzUsuńTo fakt, gdy jest upał, to nawet podpijam mężowi nieco piwka:-)
UsuńWyjątkowe miejsca, więc takież zdjęcia. Dzielna z Ciebie dziewczyna, bo z bolącym kolanem nie jest łatwo.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam
No nie jest łatwo, zwłaszcza przy zejściu...czyżby koniec z górami?
Usuńostatnio, przez okno, widziałem kogoś, kto huśtał dzieciątko na placu zabaw. i śmiałem się, że to Ty, tylko nie wiesz, że zerkam. a może jednak? na zdjęciu wyglądasz tak, jak owa niewiasta dająca dziecięciu radość na huśtawce.
OdpowiedzUsuńOj, nie huśtałam ostatnio żadnego dziecka, mój wnuk dopiero w listopadzie ma się urodzić:-)
UsuńTy jesteś niesamowita Jotko! Nawet podczas wakacji nie odpuszczasz pisania... Brawo!
OdpowiedzUsuńPo prostu sprawia mi to przyjemność i chyba uzależniona jestem ;-)
Usuń