Wielu z nas czeka na okres świąteczno-noworoczny, każdy z innego powodu. Dla mnie samo oczekiwanie zawsze było przyjemniejsze od samych celebracji, które są już pewnym podsumowaniem i wyznaczają kolejny etap w życiu.
Wszak o zdrowie, dobre relacje, rozwój duchowy powinniśmy dbać cały rok, aby móc cieszyć się wszystkimi drobiazgami i każdym spotkaniem. Banał, prawda? A jednak dla niektórych tak trudne to wszystko do realizacji, nie zawsze z ich winy...
Smakołyki grudniowe, to nie tylko pierniki, moc owoców i warzyw, kolory na talerzu, a do kawy pyszny sernik lub makowiec to ważne i przyjemne. Mawiał Wańkowicz, że cukier krzepi, więc nie odmawiamy sobie pokrzepienia, bo i dusza na tym zyskuje.
Równie ważny jest pokarm dla duszy, więc filmy , literatura, zwiedzanie...
Niezły stosik już czeka pod choinką, to nasz gwiazdkowy prezent, zamówiony w sieci, a do tego zapach w butelkach i wystarczy. Z wiekiem przyjemniejsze staje się obdarowywanie, niż przyjmowanie darów.
Wycieczki grudniowe też są super, zwłaszcza gdy aura zimowa sprzyja pięknym widokom, w aucie termos z herbatą i kanapki, a kawę z ciastkiem można kupić na stacji benzynowej.
Na zdrowie! Tak wiem, kawa z imperium Obajtka to nie brzmi dumnie, ale czasami nie ma wyboru, a Orlen ma naprawdę dobra kawę! Tylko mnie nie zdradźcie przed bratem, bo by mi nie wybaczył ;-)
Spacery, wędrówki w poszukiwaniu nastroju i zdrowia, to nieodłączny element zimowego czasu, bo nie pogoda jest ważna, ale motywacja, a po przejściu kilkunastu tysięcy kroków każdy obiad smakuje po królewsku.
A to jeszcze nie życzenia ode mnie, to przykład uczniowskiej twórczości, tym razem Bartka z klasy 7
Jeśli znajdziecie czas i ochotę zajrzyjcie tu w piątek rano :-)
Ja też nie wiem, czy Ci wybaczę ten Orlen 🤣🤣🤣
OdpowiedzUsuńŚwiąt nigdy nie lubiłam (no, pewnie jako dziecko to tak) i pomyśleć, że stara już jestem, a ciągle ktoś mi je ustawia... Cóż, traktuję to jako dzień do przeżycia (na szczęście tylko jeden).
Zawsze coś lub kogoś trzeba mieć na uwadze...tak to już jest ze świętami:-)
UsuńLeonek Najważniejszy i Najpiękniejszy.!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście że zajrzę
A ja zapraszam w czwartek.
Ja także zajrzę z ciekawością:-)
UsuńU nas dalej Święta w zawieszeniu...Albo będzie Wigilia w Misiowym Domku, albo wigilijny catering przez płot...;o)
OdpowiedzUsuńLeosiowych Świąt !! ;o)
Z bliskimi zawsze są udane święta, jak mawiały nasze mamy i babcie, suchy chleb zjeść, byle wśród swoich...
UsuńWidzę ŚWIĄTECZNE MORDERSTWO - no ciekawe, jak wrażenia :)
OdpowiedzUsuńDzieciątko KOFFFFFFANE uścisków moc
Zacznę w święta, wedle tytułu:-)
Usuńsuper - ja myślałam przez cały czas czytania, że to jest wznowienie starego tytułu i dopiero po przeczytaniu odnalazłam info, że to jest współczesna autorka i to jest jej debiut - tak coś mi się ten styl zbyt zadziorny wydał :D
UsuńCoraz bardziej mnie zaciekawiasz!
Usuńale nie jest to wybitne - jest to świetna rozrywka i taka myślę, że miała być
UsuńWybitne dzieła zostawmy na inny czas:-)
UsuńJak tu świątecznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPysznie, książkowo i rodzinnie :)
Zostaję na dłużej i zapraszam do siebie ;)
A co do Orlena to niestety też tam muszę robić "zakupy" bo mam najbliżej ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję, domowy klimacik brzmi gościnnie:-)
UsuńPo ostatnich moich podróżach potwierdzam, kawa z Orlenu jest naprawdę dobra, wszelkie Macdonaldy i insze przydrożne zajazdy mają lurę a nie kawę.
OdpowiedzUsuńPocieszajka typu Leonek ZAWSZE jest skuteczna:))).
ps. Zdolny facet, ten Bartek z 7 klasy:).
Poprosiłam Bartka o inne prace, mam nadzieję, że się pochwali:-)
UsuńLeonek jest promykiem i nadzieją:-)
Bardzo mi się podoba gest Leosia. Taki sam wykonuję po każdych obradach sejmu ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba podobnie, ale nie tylko po obradach sejmu...
UsuńNo popatrz - maly Leonek juz zdecydowal ze stan swiata taki ze tylko uderzyc sie w czolo :)
OdpowiedzUsuńNastrojowo u Ciebie jotko. U mnie, w porownaniu ze swietami dziecinstwa a moze obecnymi polskimi, to tylko choinka i prezenty, wigilia to jedynie obiad zlozony z tradycyjnych potraw, glowna atrakcja bedzie sam fakt rodzinnego spotkania. Nawet pogode mamy miec taka o 20 st wiec i to nie przylozy sie do dadania atmosfery.
Milych dni i Swiat zycze.
Najważniejsze, żeby było serdecznie, wesoło i smakołyków moc.
UsuńU nas teraz zimowo, ale na święta ma być wiosennie...
Pięknego czasu, kochana!
Jak zwykle miło i refleksyjnie u Ciebie. Święta lubię ze względu na spotkanie rodzinne przy stole przy obowiązkowym pierniku, makowcu i karpiu.
OdpowiedzUsuńLeoś to najpiękniejszy słodziak :-)
Serdeczności dla Was i Rodziny
Dziękuję, Ultro i wzajemnie, samych smaczności i serdeczności;-)
UsuńZ Orlenu kawy nie piłam, bo się tam nie pojawiam, za to uwielbiam z Maka.... I tę, co to Rajski robi taką, jak nikt inny ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym czekam na te święta baaaardzo. Bo po raz pierwszy od lat jestem gościem, a nie gospodarzem. Odpocznę.
Buziaki
Ja od kilku lat jestem gościem i dorzucam to i owo od siebie, dlatego tym bardziej się cieszę, no i pierwsze święta z wnukiem!
UsuńW trasie najczęściej wybieram kawę z Maka, choć ta orlenowa też niczego sobie - mam kolegę, który jest jej wielkim fanem. :) Ostatnio mając do wyboru Orlen i jakąś inną stację zatrzymaliśmy się na tej drugiej (bliżej zjazdu) i potem żałowałam, bo i z parkingiem marnie, i z toaletą, a może na Orlenie byłoby lepiej - i trudno, że obajtkowy, zmieni się władza, to i zarząd się zmieni. :P
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku święta nadeszły tak z zaskoczenia, w tym tak samo - jakoś tego czasu oczekiwania w ogóle nie czuję, ledwo się obejrzałam i już koniec grudnia.
Czas tak biegnie, że święta zaskakują nas jak zima drogowców:-)
UsuńPrzed świetami szaleństwo zakupowe powoduje, że narzucamy sobie zbyt wielkie tempo. Same święta zatem to czas na relaks i odpoczynek. A tych ostatnich coraz bardziej nam potrzeba.
OdpowiedzUsuńWesołych i pogodnych świat.
O tak, na to czekam, na relaks, spowolnienie i czas z bliskimi:-)
UsuńNajpiękniejsze życzenia świata - LEOSIOWYCH SWIĄT 🎄 😀
OdpowiedzUsuńA Leoś wyraźnie daje do zrozumienia: o mamuńciu, co oni plotą 😁
Poznał się na politykach i im podobnych ;-)
UsuńLeosiowe święta to przebój tego roku!
Mały Myśliciel jest cudny. Plany świętowania również. Jotko kochana życzę Ci dużo zdrowia, spokoju, radości w te Święta, gdy rodzi się Jezus i niesie miłość i nadzieję. Te same życzenia składam Twoim Bliskim. Ucałuj ode mnie Leosia. Z tym nie będziesz miała problemów))) To będzie sama przyjemność dla Ciebie i dla mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i Wam także życzę samych pięknych chwil i doznań!
UsuńWnuczątko urocze!!!
OdpowiedzUsuńA i choinka nadzwyczaj mi się podoba! Bardzo oryginalna, inna niż wszystkie!
Wszystkiego najlepszego na święta i po!
Ostatnio takie rustykalne wolę...
UsuńŻyczyć będe w piątek, ale dziękuję!
Mam tylko nadzieję, że Leoś nie łapie się za głowę myśląc, że w brzuchu było fajniej ;). Świat w obecnej formie trudniej jest lubić niż jeszcze jakiś czas temu ale ZAWSZE trzeba szukać pozytywów i cieszyć się z drobiazgów, takich jak ciepła herbata w termosie i kawa z papierowego kubka. Też odebrałam wczoraj paczkę z książkami, jestem gotowa na Święta, niech tylko będzie czas na czytanie. Pozdrawiam przedświątecznie.
OdpowiedzUsuńMoże zasypie nas śniegiem, wtedy książki i gorąca czekolada i cóż trzeba więcej?
UsuńCzekam z niecierpliwością na święta. U nas tradycyjnie otwiera się jaskinię hazardu. Lubimy planszowki, karty...do tego zimno i nikomu nie będzie chciało się spacerować. Się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych Świąt!
O, jaskinia hazardu to super sprawa! Śmiechu co nie miara!
UsuńCoś mamy ze sobą wspólnego, bo czuję wewnętrzną zgodę na Twoje postulaty. A z tą kawą..., cóż..., zdarza się, dlatego staram się wyszukiwać miejsca lepsze, niż u Obajtka. Powiem Ci, że pod tym względem rozpuścił mnie znajomy pasjonat kawy. Kawa u Obajtka nie może być dobra, sam kubeczek ją dyskwalifikuje, ale jest jeszcze kilka innych spraw. Najlepsze są oczywiście miejsca prowadzone przez pasjonatów, ale jeśli miałbym wskazać sieciówkę, to Costa ma godne zasady podawania kawy, choć nie dostaniesz w niej tak, jak u pasjonatów, kawy prosto z palarni.
OdpowiedzUsuńU nas costa bywa w dużych miastach lub w galeriach handlowych, w moim nie ma.
UsuńKiedyś w podrzędnej knajpce przy drodze trafiliśmy na właściciela, który uwielbiał kawę i miał dobry ekspres, ot niespodzianka w podróży!
Dużo zależy od ziaren (gatunek, skąd pochodzą, w jakich warunkach były uprawiane oraz tego, kiedy były palone oraz w jaki sposób i jak długo były przechowywane, podobnie jak od tego, na ile szybko po zmieleniu kawa została zaparzona.
UsuńDlatego lubimy próbować różnych kaw i kupiliśmy ekspres z młynkiem:-)
UsuńLeonek za głowinkę się chwycił- jejku jejku to będzie pierwsze moje Boże Narodzenie! Słodziak :)
OdpowiedzUsuńTo co powie, gdy dziadkowie sztuk 4 zwalą mu się na głowę?
UsuńKawa ze stacji to dla mnie już norma i faktycznie na Orlenie robią dobrą. Ostatnio na trasie miałam najbliżej Żabę i pierwszy raz spróbowałam kawy z żaby i przyznam, a to był późny wieczór, że stawiała na nogi jak należy.
OdpowiedzUsuńZ Żabki jeszcze nie piłam, ale wszystko przede mną...
UsuńW ramach świątecznych klimatów chciałam rzec, iż podziwiam Twoją konsekwencję i wytrwałość - to już tyle lat wpadam częściej lub rzadziej na Twój blog i zawsze jestem pełna podziwu, że Ci się wciąż chce :) Muszę wziąć z Ciebie przykład w końcu ;)
OdpowiedzUsuńA teraz do rzeczy: Wszystkiego dobrego z okazji zbliżających się Świąt; wypocznij, zrelaksuj się, poświętuj :)
Dziękuję i wzajemnie:-)
UsuńNa razie wciąż jestem w formie, trzeba trenować ;-)
Mnie to przydałoby się odchudzanie w święta a nie pierniki. Niestety, to drugie lubię bardziej. :D
OdpowiedzUsuńOdchudzanie w święta? To niewykonalne! A oprócz pierników jest jeszcze tyle smakołyków:-)
UsuńWłaśnie zabieram sie za pieczenie pierników!:-)
OdpowiedzUsuńNa pewno wyjdą przepyszne i jeszcze pięknie je udekorujesz:-)
UsuńJezu,jaki cudny ten Leonek :))))))
OdpowiedzUsuńDla mnie najcudniejszy:-)
Usuńhahaha! Leonek najlepszy. Będzie czytał za dwóch! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, a na pewno babcia mu poczyta:-)
UsuńNie wiem czemu, ale poza domem najbardziej mi smakuje moja kawa jaką zawsze wożę w termosie.
OdpowiedzUsuńHerbata z termosu tak, ale kawę wolę świeżo zaparzoną:-)
UsuńI ja zawsze wożę termos z kawą.
UsuńWe święta planuję pochodzić trochę po parku. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńSpacery obowiązkowo, tym bardziej, że ma być cudna pogoda!
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych Świąt oraz moc serdeczności!
I wzajemnie, a jeśli zajrzysz jutro, będzie życzeń więcej:-)
UsuńNiech nad Waszymi domami zaświeci jutro wieczorem OSIEM GWIAZD w dwu grupach ***** ***.
OdpowiedzUsuńWolałabym inne gwiazdy, ale jakie czasy, taki układ na niebie:-)
UsuńPrzeżyłam tyle świąt, że już mnie nie cieszą, tym bardziej, że jest pandemia i codziennie umiera ponad pół tysiąca osób.
OdpowiedzUsuńNa pewno niczego poza benzyną nie kupiłabym na stacji Obajtka.
Zdrowia i pogody ducha na te święta.
P.S. Nasz Leonek ma na imię Kacperek i wczoraj skończył półtora roku.
I dla Ciebie zdrowia Anno, miło, że wpadłaś, uściski dla Kacperka:-)
UsuńJotko, a gdzie zostały zrobione Twoje zimowe zdjęcia?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Na wycieczce po Wielkopolsce:-)
UsuńTego się domyśliłam po stylu. Nie pamiętasz w jakiej miejscowości jest ten kościółek? Wygląda znajomo, tylko to ogrodzenie...
UsuńUroczy jest Twój Leonek, masz z niego pociechę. Ja również jestem zwolenniczką grudniowych wycieczek.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci radosnych, zdrowych świąt :)
Dziękuję i wzajemnie:-)
UsuńI najsłodszy pierniczek i tak pobija wszystko :)
OdpowiedzUsuńPrawda? można patrzeć godzinami!
UsuńA ja Ci Orlen wybacze bo od kiedy karas u nas jest to kawa tam najlepsza nie ma co ukrywać
OdpowiedzUsuńŻyczę spokojnych i pełnych miłości Świąt
Dziękuję, Trawko ! Buziaki:-)
UsuńPiękny ten zimowy krajobraz na drodze :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szadź pięknie maluje, jak u królowej zimy:-)
UsuńJoAsiu Kochana, co tam wszystkiego trzeba spróbować ;)
OdpowiedzUsuń.. post świetny, zdjęcia piękne.. LEONEK jest cudowny!
..będą najpiękniesze Święta z Wnusiem ❤
- cudownego Czasu Świątecznego w zdrowiu, miłości, szczęściu i radości!
❤💖💙💚 🍀
Pięknego roku, AnSo i zdrowia nieustającego!
UsuńNo przyjemnie się ogląda te zdjęcia, które nam tu pokazujesz. ;) Będzie co czytać, będzie co jeść. Zdolnych masz uczniów i uroczego wnuka.
OdpowiedzUsuńUczniowie często zaskakują, a wnuk z tygodnia na tydzień słodszy:-)
UsuńWybaczam Asiu, bo Ty dobra dusza Jestes. Leonek cudowny Skarb Babuni. Piekne malenstwo. Bardzo fajne ksiazki pod ta choinka. Szczegolnie ta pierwsza od gory. Pozdrawiam serdecznie Kochana
OdpowiedzUsuńLeonek zachwyca każdego dnia bardzie, babcie już tak mają, że zachwycają się każdym uśmiechem:-)
Usuń