Może niektórzy będą zdziwieni, ale chyba nadszedł czas na nowość, bo znów poczułam jakiś niedosyt .
Założyłam nowy blog, z potrzeby serca i dla zatrzymania chwil uchwyconych aparatem.
Bywają takie ujęcia, obiekty, sytuacje, które obiektyw lubi i wyłapuje.
Nie zawsze z pojedynczego zdjęcia da się wysnuć opowieść, ale można bardzo krótko wyrazić swoją refleksję, emocje, wrażenia...
Bez zbędnych wstępów zapraszam na kolejny blog, dla zabieganych, lubiących krótką formę i eksperymentowanie obrazem i słowem.
Mam nadzieję, że trzeci mój blog przypadnie Wam do gustu, zajrzyjcie proszę w wolnej chwili. Nie wiem jak często będą się tam pojawiały posty, to zależy od zdjęcia i potrzeby chwili...
Nowy tytuł to JEDNO ZDJĘCIE, KILKA ZDAŃ
Zapraszam serdecznie :-)
Super, już pędzę zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:-)
UsuńJuż lecę!
OdpowiedzUsuńŚpiesz się powoli:-)
UsuńAle tu też działasz?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, Bibliomaniak zakończy żywot, gdy przejdę na emeryturę.
UsuńI wtedy zakładasz coś nowego? ;>
UsuńMyślę, że dwa mi wystarczą, chyba że...sama wiesz.
UsuńUfff... Bo już się bałam, że ten blog niknie, a ja go lubię :)z
UsuńNie niknie, spoko:-)
UsuńDziękuję za dobre słowo:-)
Zycze powodzenia nowemu blogowi.
OdpowiedzUsuńJotko - moze sie usmiejesz, zreszta juz lekko informowalam o tym - ale zrobilo mi sie tak iz nie moge dzialac na komputerze bo Bella mi w tym bardzo przeszkadza i miesza w nim. Nie daje rady jej oduczyc wiec na komputer wpadam jedynie sprawdzic konieczne rzeczy jak poczte, bank, jeden albo dwa blogi i to rownoczesnie walczac i odganiajac Belle. Nie pozwala mi czytac ksiazek tez domagajac sie podolka, glaskania, nie dajac mi zajac sie czym innym tylko nia. Nie wiem co bedzie z moim blogiem, zaniedbanym przez to. A gdy ma dzienna drzemke to albo jestem zajeta czym innym albo tak umeczona ze ten czas wykorzystuje na moment relaksu z ksiazka.
Nie do uwierzenia zeby kot tak potrafil !
Ale tyle masz radości , blogi poczekają, życie w realu ważniejsze:-)
UsuńZamieść czasami jej zdjęcia, wszyscy to lubimy:-)
Blog ze zdjęciami na pewno będzie bardzo interesujący :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję:-)
UsuńBędzie kolejny strzał w "10"...;o)
OdpowiedzUsuńTo się okaże, czytelnicy ocenią, ale dzięki, że we mnie wierzysz:-)
UsuńSzacunek za trzy blogi. Ja ledwo dwa ,,obrabiam" czasem. :)
OdpowiedzUsuńMoże musisz zaczekać na aktualizację chipa po prostu. ;) Bill Gates podobno ma ogłosić jakieś wystrzałowe funkcje chipów.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Za chwile będą dwa, bo Bibliomaniak jest związany z życiem zawodowym.
UsuńO, skoro aktualizacje chipów będą, to czekam cierpliwie:-)
Powodzenia! 🍀🍀🍀
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPomysł rewelacyjny! Początek też! Na pewno będę zaglądała.
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki, za uznanie i cierpliwość:-)
UsuńWpadnę. ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)
UsuńPowodzenia, będę zaglądał.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marku:-)
UsuńZaraz zajrzę
OdpowiedzUsuńZapraszam:-)
UsuńOoo ! Gratuluję ! Biegnę zaciekawiona !
OdpowiedzUsuńObyś się nie zawiodła!
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTakże kiedyś założyłam blog na fotografie, ale nikt tam nie zaglądał, więc zaniechałam prowadzenia go.
Pozdrawiam serdecznie.
To taki mój spontaniczny pomysł , zobaczymy, jak to będzie:-)
UsuńNa pewno zajrzę.
OdpowiedzUsuńZapraszam i dziękuję:-)
UsuńJuż zaglądam z ciekawością :)
OdpowiedzUsuńTo super, cieszę się:-)
UsuńNie wiem, co robię źle, ale po wpisaniu "jedno zdjęcie kilka zdań" wyświetliło mi "nie znaleziono bloga". Może jakiś link?
OdpowiedzUsuńIwonko, nazwa drukiem z wytłuszczonymi literami jest podlinkowana, wystarczy kliknąć w ten drukowany tytuł w tekście:-)
UsuńJoAsiu, skoro odczuwasz niedosyt i masz ochotę prowadzić blog fotograficzny, to z wielką przyjemnością będę tam zaglądała..
OdpowiedzUsuńkiedyś założyłam taki blog, ale od kilku lat już nie wstawiam zdjęć (popsuł mi się aparat i zaniechałam pisanie notek) ;)
- serdeczności ślę :)
W zasadzie trudno go nazwać fotograficznym, fotografia ma być pretekstem do pewnych refleksji, ale dziękuję, że poświęcisz swój czas i na ten projekt:-)
UsuńJak ja to kocham! Niedosyt! Widzę, że nie tylko ja tak mam :)
OdpowiedzUsuńNo i ten Twój nowy pomysł bardzo mi się spodobał :)
Bo ja właśnie to praktykuję i dobrze mi z tym- krótkie wpisy, zdjęcia lub muzyka.
Z przyjemnością zajrzę, w wolnej chwili :)
Póki niedosyt jest, to chyba dusza nie taka sflaczała?
UsuńZobaczymy, jak mi to pójdzie:-)
Życzę sukcesów!
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Dziękuję i pozdrawiam:-)
UsuńBrawo Ty! :)
OdpowiedzUsuńJa, z powodu mojego fioła fotograficznego, zdecydowałam się na konto na instagramie... A tak się zarzekałam, że nigdy tego nie zrobię ;)
Każdy odczuwa jakieś pragnienia i potrzeby, więc to rozumiem, ale wolałam zostać przy czymś, co znam.
UsuńSuper! I to się nazywa rozwój i chęć próbowania czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńDoceniam, gartuluję weny i życzę powodzenia i czasu dla tak fajnych i pozytywnych inicjatyw! 👍🙂
Oby tej weny lub obiektów do zdejmowania nie zabrakło, dziękuję.
UsuńWspaniale Asienko, bardzo sie ciesze, bede zagladac. Buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu, buziaki:-)
UsuńByłam, widziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zimowo, ale ciepło.
U nas zimowa burza była, ale nie popsuło mi to nastroju:-)
UsuńO, dodałam do obserwowanych. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńWpadłem na Twój nowy blog, lecz odpisuję tutaj. Taka refleksja... i ja mam kilka blogów (zaniechanych), a swego czasu prowadziłem dwa równocześnie, a momentami trzy. Pomysł ten nie wypalił. Stwierdziłem, że lepiej mi wychodzi, gdy robię taki misz-masz w swojej kawiarence, gdzie staram się dbać o różnorodność i wtedy się nie nudzę. Kawiarenka miała być początkowo blogiem - opowieścią o kawiarence, radcy Krachu i przyjaciołach... okazało się, że taka jednostajność tematyczna jest nie dla mnie, więc poszerzyłem i wciąż poszerzam tematykę. Oczywiście teoretycznie mógłbym całą resztę pomieścić w innym blogu, ale ostatecznie odrzuciłem ten pomysł. Oczywiście przedstawiłem Ci mój pogląd na to, czy posiadać jednego bloga czy dwa lub więcej, co nie oznacza, że neguję Twój pomysł, boć przecież w różnorodności siła.
OdpowiedzUsuńTo był taki pomysł meczący głowę, a wiesz, że jak cos za człowiekiem chodzi, to trzeba upuścić pary, a co z tego wyjdzie, zobaczymy.
UsuńJuż zaglądam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
Usuń