wtorek, 20 czerwca 2017
Nie samym chlebem...
Toast
W kielichu kruchym
Jak skrzydło motyla
Blask słońca
Się w winie wykąpał.
Nim dopijemy
Słodycz ostatnią
Dzień nasz
dobiegnie końca.
Nim przegadamy
Myśli i słowa
Gwiazdami noc
się zapali.
Do szkła zimnego
Jak lód w kielichu
Przyłóż swe wargi
kochany.
A pośród nocy
W moich oczach
Ujrzysz
Jutrzejsze słońce….
Bliskość
Daj mi rękę
niech jej ciepło
do serca głęboko przenika.
Daj mi usta
niech ich smak
znów zmysły moje rozpali.
Zwróć swe oczy
na chwilową niepewność
mojego oblicza.
Daj mi siebie -
nasze ciała wszak tęsknią
za sobą z oddali.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne! O przemijaniu, o miłości, o bliskości.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiersze. Pokochałam je podczas lekcji języka polskiego w liceum (a także podczas fakultetów przygotowujących do matury). Wtedy to na dobre rozkochałam się w poezji i ta miłość trwa nieprzerwanie do dziś.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Każdy chyba ma w życiu takie okresy, gdy poezja do niego przemawia :-)
UsuńPiękne wiersze. Uczta dla duszy :-)
OdpowiedzUsuńUcztować zawsze miło, dzięki:-)
UsuńPiękne wiersze, bardzo mi się podobają - mają taką głębię, taki kimat...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
Dziękuję Aniu, szkoda, że w kuchni nie wychodzi mi podobnie:-)
UsuńPiękne wiersze , takie właśnie na lato...
OdpowiedzUsuńNo widzisz, wena jest nieprzewidywalna :-)
UsuńAleż Ci Asiu pięknie w duszy gra przed tymi wakacjami ❤️😊
OdpowiedzUsuńTo chyba zasługa wina ;-)
UsuńZachwyciłam się...
OdpowiedzUsuń:-)
A ja się rumienię :-)
UsuńPiękna refleksja wierszem o przemijaniu. Chciałabym widzieć częściej to jutrzejsze słońce. Dzięki Asiu za taki refleksyjny poranek
OdpowiedzUsuńIwonko, cała radość po mojej stronie :-)
UsuńJak intymnie...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie wiem czy nie zbyt intymnie...
UsuńNie Jotko, nie miej wątpliwości. Przepiękne wiersze.
UsuńMasz talent i wielką wrażliwość artystyczną... Dziękuję za te cudne poetyckie obrazy. Cudownie, że się nimi podzieliłaś.
Absolutnie nie zbyt intymnie! W sensie nie osobiście (chociaż przecież poeta zawsze daje kawałek swojej duszy)
UsuńMiałam na myśli nastrój. Czytelnik przeżywa swoją intymność.
Dzięki dziewczyny, kamień z serca:-)
UsuńPięknie to napisałaś a jedznocześnie tak prosto, jasno, bez udziwnień.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Bom prosta dziewczyna :-)
UsuńPiękne, refleksyjne, ponadczasowe. Masz wyobraźnię i wielką wraźliwość. Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaraz pęknę z dumy:-) Dziękuję Ultro:-)
UsuńMnie też podobają się!
OdpowiedzUsuńNo teraz, to na pewno pęknę :-)
UsuńNie pękaj! Lepiej napisz kolejny!
UsuńŻeby to ode mnie zależało...
UsuńBardzo mi się podobają te wiersze :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za odwiedziny i miłe słowo:-)
UsuńNie znałem Cię z tej strony i mam nadzieję, że nie poprzestaniesz na tych dwóch wierszach!
OdpowiedzUsuńInne mam w zakładce u góry, ale ktoś mi napisał, że tam się rzadko zagląda, więc czasem zamieszczam na głównej.:-)
UsuńAle dlaczego akurat wino...
OdpowiedzUsuńMoże być szampan :-)
UsuńAch, wzruszyłaś mnie:) Moi rodzice mieli ślub w końcu czerwca. Przeżyli w miłości 61 wspólnych lat ...Te wiersze tak mnie nastroiły na wspomnienia, piękne :)
OdpowiedzUsuńNasz ślub też był w czerwcu, minęły 33 lata :-)
UsuńOj... Mój też. I moich rodziców też.
UsuńTo świętujmy :-)
Usuń... no, no, a to się porobiło romantycznie i delikatnie nawet erotycznie, śliczne wiersze... a winka to bym się nawet z kielicha napił, natomiast zaczekać muszę aż do powrotu do swojej chałupki... pozdrawiam z Dover
OdpowiedzUsuńDobre wino dobre jest na nastrój, gdy gwiazd brak na zachmurzonym niebie :-)
Usuń...potwierdzam... wszelako wypiłeś, nie obserwuj zachmurzonego nieba.... wróć... wypiłeś, nie jedź :-)
UsuńNiektórzy mówią: wypiłeś - nie jedź, nie piłeś - wypij ;-)
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńStęskniłam się już za Twoją poezją. I nawet trochę się martwiłam.
I wiesz - warto było pomartwić się i poczekać:)
I tyle.
By nie zagadać piękna Twoich wierszy:)
Pozdrawiam:)
Sama wiesz, jak to jest, nigdy nie wiadomo, co w tej głowie siedzi :-)
UsuńCudne... pięknie utkane słowa tęsknoty, miłości. Cudne... pieszczota dla duszy :)
OdpowiedzUsuńPieszczota, mówisz? No, no:-)
UsuńŚwietne. Drugi jakoś bardziej mi się podoba, bo bardziej działa na moją wyobraźnię. ;)
OdpowiedzUsuńKażdy przytula inne słowa i tak ma być :-)
UsuńCudowne obydwa! Jeśli przy toastach mogłyby nam zawsze towarzyszyć takie zwiewne myśli, to ani chybi wina by zabrakło;) Bliskość drugiego człowieka, miłość, delikatność... Takie chwile nie jest łatwo zamknąć w słowach wiersza - Tobie Joasiu to się pięknie udało:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mario, boję się takich wierszy, bo łatwo o przesadę.
UsuńJa w życiu nie przeczytałam tyle poezji co u Ciebie, podbijasz statystyki przeciętnej jednostki :D
OdpowiedzUsuńTo chociaż jedną misję wypełnię w tym życiu :-)
UsuńA ja poproszę o więcej. Zdolniacha z Ciebie.
OdpowiedzUsuńJeśli wenie upał nie zaszkodzi, to może ...
UsuńPrzepiękne słowa, delikatnie, subtelnie. Pięknie piszesz Jotko.
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję i co ja mam zrobić z tymi wszystkimi ciepłymi słowami, po prostu przytulam do serca:-)
UsuńPięknie. Chyba nauczę się na pamięć i zaskoczę jedną czy drugą osobę ;)
OdpowiedzUsuńJa sama swoich nie znam na pamięć ;-)
UsuńDzięki za "chleb" dla duszy. Uściski.
OdpowiedzUsuńIwonko, ściskam także :-)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńJa się przyznaję bez bicia, ja się kompletnie na poezji nie znam, ja próbowałem, ale nigdy nic z tego nie wyszło, a przecież uwielbiam książki.
Zajrzałem, bo często napotykam Twoje ciekawe komentarze na wspólnie odwiedzanych blogach i pewnie będę komentował to, co napisane prozą ;)
Pozdrawiam.
Bardzo się cieszę i zapraszam, właściwie sama nie wiem, czemu do Ciebie nie zajrzałam? Ale czas to nadrobić.
UsuńPodoba mi się ten kot, czyżby nawiązanie do serialu z M.Zębatym w roli kota?
Nie, mój kot nie ma nic wspólnego z M. Zębatym ;) To podrzutek, a ponieważ ja lubię koty, ten stał się kotką (długo by tłumaczyć) i jak to z kobietami bywa, te przywiązują się do opiekuna na „fest” (mocno).
UsuńJak to koty, tajemnicze i nieprzewidywalne :-)
UsuńPiękne to wiersze! Zamyśliłam się. Tyle w nich miłości, subtelności i wcale nie odbiegają od realiów życia! Przemawiają do mnie!
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Ps. Inowrocław też planujemy zwiedzić! Słyszałam o urokach tego miasta!
Dziękuję za miłe słowa, zapraszam serdecznie:-)
UsuńPiękne, działające na wyobraźnię, poruszające emocje, takie jaka powinna być poezja:)
OdpowiedzUsuńJeśli poruszają emocje, to świetnie :-)
UsuńNiesamowite! Tak rzadko pokazujesz tu swój talent do tworzenia poezji, że dzisiaj stanęłam jak wryta na ten widok. Podeszłam trochę nieufnie, bo jestem w tej dziedzinie niezbyt uzdolniona i w ogóle niezbyt liryczna, ale niepotrzebnie - wiersze od razu przyjęły się u mnie, zresztą też jestem ostatnio jakaś rozmarzona...;-)
OdpowiedzUsuńRozmarzenie jest dobre dla duszy, jak lekarstwo :-)
Usuń