czwartek, 11 lipca 2019

Zielono mi i radośnie....

Nawet jeśli nie czuje się ktoś na siłach by chodzić na szlaki, zawsze znajdzie ciekawe plenery blisko miejsc noclegowych.
Ja też nie zawsze byłam miłośniczką górskiego wędrowania. Jeździłam wprawdzie od dziecka na różne wycieczki, głównie z moim tatą, który był ich organizatorem, ale w górach zakochałam się dość późno. Kto jednak raz zacznie, łapie tego bakcyla i zaraża się na całe życie.
Ogrody zmysłów to sympatyczny zakątek w pobliżu wejścia na teren Babiogórskiego Parku Narodowego. Pomysłodawcy tego zakątka pokazali jak można zaprojektować w swoim ogródku skalniak, jakie rośliny spotkać możemy na szlakach i podobne ciekawostki dla miłośników ogrodów i przyrody górskiej.
Zbaczając z głównych dróg na polne ścieżki natykamy się na takie własnie obrazki, na szałasy lub domki pustelnika, na stada owiec...
Wędrowanie przez lasy także obfituje w różne atrakcje, a to karmnik dla zwierząt, a to dzięcioł czy leśna wiewiórka, zapach świeżo ściętych drzew, ślady saren...
Bardzo przyjemny spacer do wodospadu na Mosornym Potoku, szum wody uspokaja, działa kojąco na nerwy mieszczucha.
Od wodospadu trochę bardziej meczący szlak na Mosorny Groń - trochę ponad 1000 m npm, ale za to na górze nagroda w postaci kąpieli słonecznych i pysznej kawy w karczmie obok wyciągu. Bo jest i wyciąg, można wjechać na górę i ruszyć na dalsze szlaki.
A gdy już wejdziecie lub wjedziecie na jakąś górkę - takie oto widoki cieszą Wasze serca... trzeba chciwie nasycić oczy, by te obrazy starczyły do następnego roku.

91 komentarzy:

  1. Jak to można nie wychodząc z domu maszerować po górskich szlakach. Chyba zatęskniłam za górami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? a ja, nie wychodząc z domu, podróżuję z Tobą po wyspach:-)

      Usuń
  2. Wspaniałe widoki.:) Dziękuję Asiu za wirtualną wycieczkę i życzę miłego odpoczynku.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale cudnie :)))
    Myślałam, że w strumieniu się wykąpałaś ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpada, zamarzłabym, co najwyżej nogi można zamoczyć:-)

      Usuń
  4. W takich miejscach, na takich szlakach rzeczywiście można się świetnie zrelaksować. I widze, że pusto, ludzi brak, więc jeszcze dodatkowo cisza i spokój.
    A widoki przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzi spotyka się dopiero w okolicach schroniska lub na Babiej Górze, na szczęście...

      Usuń
  5. Piękny szlak, spokojny taki, nie widać ludzi dookoła. Takie lubię najbardziej.
    Ty możesz pić kawę w górach? Ja mam tak wysokie ciśnienie, że po kawie od razu głowa mnie boli. Zimą za to mogę mieć kawę w termosie i wędrować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę, głowa mnie boli na zmiany pogody.
      To właśnie w tutejszych szlakach jest piękne - idziesz kilka godzin i ani żywej duszy...

      Usuń
    2. Nie chodzi o zmiany pogody tylko o wysokie ciśnienie, które czasami męczy mnie latem przy większym wysiłku. Dlatego zimą tego nie doświadczam, bo z reguły jest zawsze niskie.

      Usuń
    3. Ja sama mam niskie, więc górskie mi nie wadzi...ale zmiany frontów dla mnie to masakra.

      Usuń
  6. Piękne miejsce. Widzę, że warto się tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto i noclegi niezbyt drogie, a kuchnia pyszna...

      Usuń
  7. Jak spokojnie i pięknie. Kocham góry, choć na szlaki długie nie wejdę. Ale dziękuję za zdjęcia, uruchomiły moje, miłe wspomnienia: Bieszczady w porannym słońcu, parująca mgła...Ach :-)
    Widać, że dobrze ci, odpoczywaj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze mi, choć w tym tygodniu pogoda kapryśna, ale powietrze czyste jak kryształ...

      Usuń
  8. A jak pięknie jest na Mosornym Groniu zimą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobrażam sobie, ale nie jeżdżę na nartach...

      Usuń
  9. Widzę Asiu, że urlop masz udany. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham kocham kocham... jesteś w rejonach które ukochałam. W drogę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie wróciłam ze szlaku, spotkała nas burza z gradem, ale na szczęście niezbyt groźna...

      Usuń
  11. świetne miejsce, sama z chęcią bym się tam wybrała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce dobre dla lubiących ciszę, pozbawione hucznych rozrywek, a ceny przystępne.

      Usuń
  12. Wg moich kryteriów "górskich" to ładny szlak, ale moja druga połówka chyba by dostała amoku i cały czas jojczała, że "gór nie ma". Mnie się podobało w Bieszczadach, a ten jęczał, że nudno.
    Ładuj akumulatory, bo nie wiem czemu, ale rok szkolny trwa dłużej niż urlop;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, w dodatku ten rok nie będzie łatwy...póki co, nie myślę o robocie:-)

      Usuń
  13. Chodzić mogę dużo - byle po płaskim. Lasy uwielbiam, choć nie ma niczego, co przebiłoby moją miłość do wody. Nie umiem bez niej wypoczywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szlaki tu znajdziesz i po płaskim, a szum strumyków koi nerwy:-)
      Pobudowali też baseny przy hotelach, więc żyć, nie umierać!

      Usuń
    2. Może i koi, ale w strumyku nie popływasz... No, basen to już coś, ale jeśli za mały albo zbyt zatłoczony, to katastrofa.

      Usuń
  14. Strumienie górskie z ich lodowatą wodą są idealnym lekarstwem na zmęczenie.Wystarczy zanurzyć ręce, obmyć twarz...Pięknie odpoczywasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie się chłodzimy, wystarczy się spryskać i już lepiej:-)

      Usuń
  15. Alllle fajne wędrowanie, chłoń jak najwięcej i niech zapadają te cudowności głęboko w Ciebie!
    Górami zaraziłam się jako szesnastolatka i tam mi to zostało, ale chodziłam głównie po górach dolnośląskich. W Tatrach byłam tylko 2 razy i łaziłam po dolinach.
    A teraz góry już raczej nie dla mnie, mam poważny problem z wchodzeniem, spowodowane jest to osłabieniem mięśni nóg, dochodzi do tego kiepska stabilność stóp. To skutki uboczne radioterapii.
    Na szczęście jeszcze przed siebie jakoś daję radę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy jakieś ograniczenia ma, ale jest tyle form spędzania czasu, że każdy coś tam znajdzie, najważniejsze to zresetować umysł i zregenerować siły.

      Usuń
  16. Z radością sama bym się tam wybrała i popatrzyła sobie na te szczyty i górskie krajobrazy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czytałam, że ubogacasz się duchowo i towarzysko, to także super sprawa:-)

      Usuń
  17. Chyba już by mi się nie chciało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam, ale gdy dotarliśmy na miejsce, odezwał się zew natury:-)

      Usuń
  18. Klik dobry:)
    Najbardziej podobają mi się Bieszczady jesienią. Zielono też ładnie!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesienią, to zobaczę góry dopiero na emeryturze:-(

      Usuń
  19. GRAŻYNA KOWALIK11 lip 2019, 15:19:00

    Chodzić to ja mogę ,ale ponieważ ze mnie dziewczyna nizinna-po płaskim bardzo chętnie,ale jak wzniesienia to już zaczynają się schodki.Co prawda Mietek zawsze jest obok i daje dobre rady jak należy iść pod górę.Ale teoria i praktyka to jednak nie zawsze idzie w parze. Jak ogrody zmysłów -to najpiękniej dla mnie było w takim ogrodzie w Muszynie....kolorowo,smakowicie i przy tym tyle cudownych strumyczków,mosteczków. Bardzo lubię takie klimatyczne miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogrody Kapias to może nie są, ale podobał mi się ten zakątek.

      Usuń
  20. Ach, zazdroszczę. Urlop spędzać będziemy w domu, bo jesteśmy spłukani, ale mam nadzieję, że choć rowery sobie o nas przypomną, a my o nich i coś fajnego w okolicy zobaczymy. A to już od poniedziałku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miewaliśmy i takie sytuacje, ale zawsze można znaleźć inny sposób:-)

      Usuń
  21. Dziękuję Ci bardzo za zdjęcia, co za przyjemność oglądać górskie krajobrazy, cudne miejsca, piękne i niepowtarzalne! Masz rację, że jak w serce zapadnie miłość do gór to już na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że sprawiłam Ci przyjemność:-)

      Usuń
  22. Do chodzenia w górach się nie nadaję,
    ale popatrzeć z leżaka i owszem. Najlepiej lubię jednak
    jako kot leżeć, ale Pańcia lubi rower :-)
    Pozdrawiamy serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię rower, tylko mam problem wytargać go z piwnicy :-)

      Usuń
  23. Piękne widoki. Ładuj akumulatory. Będzie musiało wystarczyć na chwile. Kto wie może kiedys wpadniesz w Andy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Na jednej z ostatnich moich górskich (niższe partie jeszcze) wycieczek, spotkałam pasącego się luzem byka. Pewnie bym nawet nie zwróciła uwagi, gdyby nie syn, który zasugerował mi, żebym zdjęła i schowała do plecaka czerwony skafander...Jezu, jak pieronowałam na tych lekkomyślnych górali! W myślach, oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście byka nie spotkaliśmy, a barany tylko z daleka...

      Usuń
  25. pięknie! Nie można było posiedzieć pod kopka siana, dla zapachu:))?

    OdpowiedzUsuń
  26. Super zdjęcia. Widzę, że wyjazd naprawdę był udany. W górach jest wspaniale, jakby blisko nieba, no i te widoki, obcowanie z przyrodą. Nie da się opisać słowami, trzeba poczuć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nie da się opisać i nawet zdjęcia nie oddają wszystkiego...

      Usuń
  27. Witaj, Jotko.

    Dziś pokontemplowałam sobie z Wami piękne widoki i poleniuchowałam:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Rzeczywiście, nawet zachęcająco to wygląda, ale... Jeszcze nie jestem przekonany do końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przekona Cię to, że na koniec dnia dobre piwko pijemy:-)

      Usuń
    2. Ten argument trochę waży... Twardy orzech do zgryzienia!

      Usuń
    3. A nalewki jakie, a oscypki i chleb na zakwasie...

      Usuń
  29. Wiesz Asiu - ja znam od dawna taką starą, serdeczną góralkę z rodu Gąsieniców. I jak jestem pod Tatrami w jej domu i potem wyjeżdżam już do swojego domu, to ona mnie zawsze pyta: "A napaśliście se oczy Jaguś Holami" - Na wszelki wypadek przetłumaczę że to ma być "A napatrzyłaś się i na nazachwycałaś Tatrami Jaguś?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bez tłumaczenia zrozumiałam, my tak właśnie pasiemy oczy do bólu, na szczęście masę zdjęć pstrykamy:-)

      Usuń
  30. Kochana
    Pobyt w górach zawsze mnie relaksuje, poprawia nastrój:)
    Nacieszam oczy i serce cudnymi widokami:)
    Wypoczywaj, ile tylko się da i wracaj szczęśliwsza:)
    Miłego weekendu, pozdrowionka przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nacieszam duszę całą.
      Dziękuję Ci za dobre słowa i wzajemnie miłych chwil życzę!!

      Usuń
  31. Widoki wspaniałe, trzeba się napatrzeć na cały rok. Ja mam czasem wrażenie, że takie widoki pomagają, aby nasz charakter zlagodnial. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, charakter łagodnieje, turyści się pozdrawiają, nie myśli się o kłopotach...

      Usuń
  32. Ależ pięknymi widokami się napełniasz, sycisz oczy. Kocham zdjęcie ze stogami siana na tle gór. Odnoszę wrażenie, że takie obrazki można spotkać już tylko w górskich okolicach. Ja podobne zdjęcie mam z Pienin i strzegę, aby się nie zgubiło.
    Pozdrawiam i życzę najpiękniejszych wrażeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak, bo w innych okolicach już nowoczesność i proza życia...
      Dziękuję i ściskam mocno!

      Usuń
  33. W takich okolicznościach przyrody i przy takich widokach można się tylko radować:-)
    Wspaniałego weekendu Jotko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? zapomina człowiek o wszystkim, tylko las, wiatr i ptaki...
      Dla Ciebie także!

      Usuń
  34. Asia na leżaku - to wyjątkowo rzadki widok zważywszy na Twoje ruchowe ADHD 😊 ale i takie chwile potrzebne są . Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam, parę minut można poleżeć:-)

      Usuń
  35. Jak ślicznie! Tak to można żyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię fizyczne zmęczenie wędrówką, która oczyszcza umysł:-)

      Usuń
  36. W takim otoczeniu i ja poczułabym się zrelaksowana i szczęsliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja też jestem zakochana w górach ale byłam tylko 2 razy w życiu w Tatrach i przejazdem w Alpach ale w nocy. To kilka razy no ale się nie liczy... nie o to chodzi żeby być fizycznie i przespać drogę. W każdym razie, jak dzieciaki mi podrosną, to na pewno się wybierzemy. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, przy okazji dzieciaki może zarazicie miłością do gór?

      Usuń
  38. Cudowne widoki, bardzo lubię góry, szczególnie widoki :)
    Bardzo miło wspominam Bieszczady w Polsce, wspaniale zielono tam w przeciwności do szkockich Gór, gdzie zdażają się szlaki bez żadnych drzew.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei w Bieszczadach jeszcze nie byłam:-)

      Usuń
  39. Wspaniałe widoki! Ja też wybieram się w góry w tym roku :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę dobrej pogody i wytrwałości w pokonywaniu trudności:-)

      Usuń
  40. Te widoki pod oczami jeszcze po dziesiątkach lat pozostają jak żywe, bo takie pamiętam jeszcze z wycieczek szkolnych.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, wspomnienia są żywe, zdjęcia poprawiają pamięć i urozmaicają zimowe wieczory:-)

      Usuń
  41. Ja też nie zawsze. Dopiero jak mnie mąż wziął w Gorce na czterodniową wędrówkę z namiotem i poczułam ten klimat wówczas dopiero złapałam bakcyla na chodzenie i to takiego porządnego. Super wyglądasz Pani Bibliotekarko 😃😃😃

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci nasi mężowie to skarb po prostu:-)
      Dziękuję, Kasiu i czerwienię się:-)

      Usuń
  42. Te wzgórza (czy góry) to hardcor, ale wyobrażam sobie, jaką czujesz satysfakcję potem. Kiedyś dużo chodziłam po Bieszczadach, teraz wolę rowerowe wycieczki. Ale przecież nie wszędzie można w taki sposób dotrzeć. Piękne widoki!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam także rowerzystów na szlakach, są oczywiście miejsca, że rowery niosą lub prowadzą, ale zawsze...natomiast tras rowerowych jest sporo:-)

      Usuń
  43. Witaj kolejną letnią końcówką tygodnia
    Też chciałabym, aby było mi tak zielono i radośnie. Chociaż na moich stronkach jest zawsze zielono (chociaż dzisiaj czerwono) i zamiast wody szumią moje myśli, to chętnie zamienilabym się na chwilę z Tobą.
    Dziękuję jednak, w swojej wakacyjnej codzienności, że dzielisz się ze mną spokojem własnych myśli. Od razu robi się cieplej na sercu, zwłaszcza, że letnie poranki są już coraz chłodniejsze. Ja jednak i tak zaraz idę do mojego ogrodu powędrować po zroszonej trawie.
    A jak Ty spędzasz ten poranek? Zaczynasz dzisiaj od kawy czy herbaty?
    Byłam dzisiaj u Frau Be i muszę powiedzieć, że o wad o którym pisze dla mnie również jest bąkiem, Nie jesteś więc jedyna jak pisze FB
    Wraz ze wschodzącym słońcem pozdrawiam nadzieją na udany dzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam od śniadania, a teraz piję pyszna kawę i życzę Ci miłego spacerowania po ogrodzie:-)

      Usuń