Nawet nie wiedziałam, że jest taki dzień w kalendarzu - 26 listopada : Dzień Ciasta.
Dzięki naszym dzieciakom w szkole i oczywiście ich rodzicom mieliśmy słodki piątek.
Oczywiście przygotowania trwały tydzień, uczniowie wyszukiwali różne przepisy, wykonali prace plastyczne na temat ciast i ciasteczek, wreszcie z pomocą dorosłych upiekli i przynieśli do szkoły swoje słodkości.
Czego tam nie było! Sernik, ciasto szpinakowe, babeczki, ciasta z owocami, murzynki, beziki, torty, wuzetki itd. Zostałam poczęstowana także, najbardziej smakował mi sernik królewski i tylko żałowałam, że ta akcja nie trwa dłużej, bo ileż ciasta można zjeść naraz?
Prawda, że ślinka leci? Dzieciaki same kroiły, dekorowały stoły, częstowały, sprzątały, wymieniały się przepisami. To także nauka, w dodatku jaka smaczna!
Nawet ten tort z kolorowych bibułek robi wrażenie, można wyobrazić sobie smak, konsystencję oraz ilość kremu, jaka wchodzi w biodra , ale kto liczy kalorie na urodzinowym torcie?
Pyszota. Takie dni są w kalendarzu świąt nietypowych. Ja z tego kalendarza często korzystam, bo można dzieciakom dużo ciekawostek zapodać i jest ciekawa zabawa.Taki kalendarz na każdy miesiąc znajdziesz w internecie, wystarczy wpisać w grafikę Google: kalendarz świąt nietypowych grudzień 2021 i masz gotowy do druku. :)
OdpowiedzUsuńZnam ten kalendarz, ale dawno z niego nie korzystałam, a takie święto wynaleźli opiekunowie samorządu uczniów:-)
UsuńPomysł się sprawdził:-)
No popatrz, nawet nie wiedziałem, że jest takie święto a mimo to kupiłem sobie pyszny sernik z brzoskwiniami (mój ulubiony). Kurcze, widziałem niewielki torcik czekoladowy i już miałem sobie też kupić ale uznałem, że to przesada. Zakup przełożyłem na następny tydzień, mam tylko nadzieję, że to nie będzie święto niejedzenia słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńObydwa ciasta na raz to za wiele , ale za tydzień będziesz miał znowu przyjemność i nowy smak:-)
Usuńciasto szpinakowe to ciekawy wynalazek. jadłem kilka razy, sisotra przygotowywała. bardzo pyszne.
OdpowiedzUsuńja jem mało ciast. (wole słone rzeczy!)
Potwierdzam, pyszne jest i kolor śmieszny:-)
UsuńCzyli ze wszystkich słodkości wolisz schabowe?
Niesamowita różnorodność smaków, kolorów, kształtów 🙂 Ile dałaś radę zjeść? Nie wiedząc o święcie upiekłam drożdżowe z kruszonką. Słodkiej niedzieli Jotko 😀
OdpowiedzUsuńDrożdżowe zawsze smakuje i nigdy się nie nudzi.
UsuńSpróbowałam kostki piernikowej i sernika, troszkę szpinakowego i spasowałam...jadłam oczami:-)
Szpinakowe Ci smakowałó?
UsuńBardzo, posypane żurawiną:-)
UsuńDobrze, że o tym nie wiedziałam, ale... nieświadoma dziś upiekłam drożdżowe :) :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
O, kolejna drożdżówka, to domowe i swojskie, zawsze mile widziane!
UsuńCiasta wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJak pracowałam w przedszkolu to rodzice piekli ciasta na różne uroczystości. A kiedyś, dawno, byłam na uroczystości w przedszkolu niemieckim i tam rodzice piekli ciasta i potem były one sprzedawane.
Sprzedaż w jakiejś akcji charytatywnej to tez dobry pomysł, u nas rodzice pieką na klasowe wigilie i jubileusze...
UsuńWiesz Jotko, ja bym wolała, żeby ciasto, najprostsze, upiekły dzieci w szkole. Akurat moich chłopcy nie byli postawieni nigdy w takiej sytuacji, żeby przynieść coś upieczonego, ale gdyby się tak stało, byłabym wściekła. Miałam dość innych obowiązków, a ciast nie piekłam, bo ich nie jedliśmy.
OdpowiedzUsuńPamiętam pieczenie ciastek w szkole, ale to były inne czasy. Teraz czasami dzieci robią sałatki i kanapki, a i tak niektórym to nie w smak, bo warunki sanitarne, bo noże, bo uczulenia... itd.
UsuńNie miałam pojęcia,że taki dzień istnieje. No teraz mam, ale jako "bezglutenowa" wyszukuję w sieci przepisy na ciasta bezglutenowe. I, niestety, jest ich sporo. A ja łakomczuch jestem. Piękne te wypieki dzieci!. A tort z kolorowych bibułek- super!!!!! Brawa za pomysł i za wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńTen tort bibułkowy mnie zachwycił!
UsuńW sieci jest mnóstwo ciekawych przepisów, tylko czasami siły brak...
Muszę przyznać, że jeśli czegoś mi braku z kraju to tym czymś są te nasze łakocie. Będą mi się dzisiaj śniły cała noc
OdpowiedzUsuńTo będą słodkie sny!
UsuńFajny dzień, można i trzeba jeść ciasta, ciasteczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidać było, ze dzieciaki maja frajdę i lekcje były przyjemniejsze:-)
UsuńWyglądają smakowicie i... niech tylko wyglądają.
OdpowiedzUsuńPróbowałam, pychota!
UsuńOch, aż ślinka ciecze na ten apetyczny widok! Chciałoby się wszystkiego popróbować!:-)
OdpowiedzUsuńChciałoby się, a żołądek tylko jeden!
Usuńa potem całą gromadą na boisko, gdzie pan(i) od wuefu w ramach dubeltowej lekcji pomoże to wszystkim spalić...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Połowa zwolniona z WF-u, takie czasy...
Usuńjaka TORTura! jak ja chcę skosztować... co ja piszę! ZJEŚĆ
OdpowiedzUsuńTort to akurat mogłabym oddać za kawałek szarlotki:-)
Usuńco racja - to racja :) jeż kocham szarlotkę
UsuńTo miłe, ja nigdy w pracy nie miałam takich spotkań słodkich🎂🍰🍩🧁
OdpowiedzUsuńAle ja i tak przecież nie jem słodkości😉
Pozdrawiam kochana, zdrówka życzę🧡🤗
U nas zdarzają się przy różnych okazjach, w pandemii po raz pierwszy.
UsuńJa tez już nie powinnam, ale jestem łasuchem, niestety:-)
Zdrówka dla nas wszystkich!
Nie słyszałam o takim święcie. Już zapisuję. Fajny dzień. Ależ Asiu miałaś frajdę. 🍕🥯🍣🎂🍰☕.
OdpowiedzUsuńOj tak, a później wyrzuty sumienia, że za dużo zjadłam ;-)
UsuńIleż słodkich pomysłów!!! Niebywałe święto! A ja taka słodyczowa jestem i mogę tylko popatrzeć... ;(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę Ci przesłać w eterze...
UsuńA jak ja żałuję!! ;)))
UsuńJedno z najpyszniejszych świąt. Nie wiedziałam o jego istnieniu ale na szczęście w moim kalendarzu takie słodkie dni pojawiają się często i z niezwykłą regularnością. Wracając z pracy przechodzę przez pasaż handlowy i tam na rogu jest pyszna cukiernia, często do niej zaglądam i stojąc przed witryną pytam sama siebie i panią ekspedientkę: "Dzisiaj ciacho czy dieta?", po czym obie się śmiejemy a ona wyciąga kartonik i pyta, co podać :).
OdpowiedzUsuńJeszcze w temacie słodkości - kilka dni temu po raz pierwszy w życiu zrobiłam sama bezę. I wyszła tak pyszna, z kremem ze śmietanki, karmelu i mascarpone, że aż sama z siebie jestem dumna :)
Cudnej niedzieli.
To gratulacje, udane wypieki dają mnóstwo satysfakcji!
UsuńTez nie wiedzialam ze istnieje takie swieto - a powinnam bo lubie serniki, kremowki, ptysie......
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie uczciliscie a najbardziej powalil mnie placek sliwkowy. Lubie rowniez z rabarbarem.
Kiedyś zjadłam chyba pół blachy śliwkowego i lubię tartaletki z rabarbarem:-)
UsuńTeż nie znałam tego święta. Nie jestem za bardzo "słodyczowa".:)
OdpowiedzUsuńCiasto dobre, kawałeczek raz za święty czas.:)
Pozdrawiam Cię Jotko serdecznie.
Ja lubię różne słodycze w zależności od pory roku - latem lody, jesienią drożdżówki, zimą pierniki, wiosną lekkie z owocami:-)
UsuńJoAsiu Kochana, nawet nie wiedziałam, że takie święto istnieje ;)
OdpowiedzUsuń.. w o w!, ale miałaś przeróżne smakowitości, zdjęcia świetne, aż chciałoby się spróbować tych pyszności mniam mniam :)
- pozdrawiam najserdeczniej i najcieplej, zdrówka moc życzę i cudowności❤
Smakowitości były, a dziś ciąg dalszy, bo klasowe Andrzejki!
UsuńSłodkie święto, ale i nauki sporo:) To są bardzo cenne zajęcia.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Wbrew pozorom są naprawdę cenne, od razu widać, kto w domu pomaga, kto ma zmysł estetyczny itd.
UsuńSłodycz , aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńJa już się trochę zasłodziłam...
UsuńTakie święto powinno być częściej, lubię piec, więc uczczę z miłą chęcią. Jesienią zapobiegnie chandrze, a ta potrafi zdrowo utłuc. :-)
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
O tak, nie ma to jak w ponury dzień zjeść coś czekoladowego do kawy lub rozgrzewającej herbaty!
UsuńNie lubię za dużo ciasta, ale od czasu do czasu czemu nie!
OdpowiedzUsuńJa niestety lubię do kawy, więc codziennie...
UsuńDrugie ciacho od góry, to mój faworyt! 😉 Właśnie brałem do ręki jeden z tych kawałków i nagle zderzyłem się z ekranem komputera...
OdpowiedzUsuńNo, to chyba wyjaśnia jak bardzo przyciągają... 😅
A to zbieg okoliczności! Super!
UsuńToż to rozpusta:-))))
OdpowiedzUsuńCzasami nie zaszkodzi:-)
Usuńlubię ciasta, które wchodzą w biodra.
OdpowiedzUsuńi biodra również lubię.
Ja bym wolała, by pyszne dania nie wchodziły nigdzie, ale nie zawsze się to udaje...
Usuńczyżbyś wolała tylko na nie patrzeć?
Usuńja chciałbym je pożerać kompletem zmysłów.
Dlatego zjadam, a nadmiar kalorii rozchodzę w marszu:-)
Usuńjotka
życzę nieustającej kondycji w godziwym towarzystwie.
UsuńWzajemnie, kondycja zawsze w cenie:-)
UsuńFajne święto:) Fajne wydarzenie klasowe:) Mniam mniam ...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ile radości dla wszystkich!
Usuńto na pewno:)
UsuńŚwietny pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńOby więcej takich dni!
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńSmakowicie:)
U nas też:) Cukrowo. Na drzewach, w uliczkach. I wciąż dosypuje:)
Pozdrawiam:)
Ten puder u nas już stopniał, ale podobno dosypie na nowo:-)
UsuńJak one wszystkie ładnie wyglądają! Narobiłaś mi smaka na tą wuzetkę. U mnie w szkole były kiermasze, gdzie sprzedawało się ciasto i potem było na jakieś klasowe potrzeby czy coś innego.
OdpowiedzUsuńA tak, kiermasze tez były u nas, ale teraz pandemia i nie wolno...
UsuńIle pyszności! Z pewnością mieliście udany-słodki poczęstunek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
No i jeszcze wczoraj andrzejkowe słodkości!
UsuńAz mi sie slodko zrobilo, mniaaaam. Kurcze musze sobie zrobic trufle z owsianki, ktore kiedys moja babcia robila. Nie wiedzialam o dniu ciasta Jotko. Pozdrawiam Cie serdecznie Kochana
OdpowiedzUsuńTrufle z owsianki? Brzmi pysznie, uwielbiam płatki i kaszę owsianą!
UsuńZa słodyczami przepadam, aliści powinienem, ku polepszeniu zdrowotności swojej, usunąć te łakocie z codziennej diety. Ileż to razy kazałem córce brać do swego pokoju słodkości, aby mnie nie kusiły... a i tak kuszą...
OdpowiedzUsuńOj, kuszą bardzo, zwłaszcza te ulubione. Mój mąż jest łasuchem, więc zawsze mamy w domu jakiś zapas...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńO, matuniu, ile ciasta... Cóż za raj miałabym w Twojej szkole.
Pozdrawiam serdecznie.
A w andrzejki powtórka , na szczęście mniej:-)
UsuńTy to masz szczęście, o!
UsuńNo nie wiem,pokusa goni pokusę...
UsuńTyle pyszności jednego dnia - nie byłoby wiadomo, które wybrać! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, a żołądek tylko jeden!
UsuńMniam, nie wyszłabym bez spróbowania chociaż maleńkiego kawałeczka, każdego z tych ciast i ciasteczek. :)
OdpowiedzUsuńNie dałam rady, za duży wybór!
UsuńAle pyszności ❤
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, gdy ktoś jest łasuchem!
UsuńSame smakowitości :D Też nie wiedziałam, że jest takie święto :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Całe życie człek się uczy:-)
UsuńJejku, te wuzetki wyglądają jak marzenie! Nie przepadam za ciastami, ale powiem szczerze, że czasem najdzie mnie taki dzień, że idę do sklepu kupić sobie sernik (koniecznie bez rodzynek!) albo tiramisu.
OdpowiedzUsuńMarchewkowe ciacho jest bardzo dobre, a o szpinakowym nie słyszałam. :)
Szpinakowe jest pyszne i ma nietypowy kolor:-)
UsuńO proszę! Pierwszy raz słyszę o takim dniu :) Ale u Was apetyczne słodkości. Aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńTaki pozytywny akcent w codziennej szarości!
UsuńWitaj początkiem Adwentu Jotko
OdpowiedzUsuńA święto raczej nie dla mnie. No chyba, że z mąki bezglutenowej. Ale wówczas nie jest takie dobre.
Życzę radosnego oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia
No ja nie wiem, co z tym glutenem, tylu ludziom szkodzi...
Usuń