Jak mawiał doktor House ze znanego serialu - po zażyciu pewnych substancji można słyszeć kolory i widzieć muzykę. Nie potwierdzę tego, bo nie zażywam, ale gdy spotkałam wystawę rzeźby ludowej twórców Wielkopolski, to skojarzenie było jednoznaczne - oni wyrzeźbili muzykę!
Każda postać lub grupa postaci to niezwykła energia, radość, muzykę niemal słychać w każdym pociągnięciu dłuta. Prezentowany zbiór nie jest pełny, bo ustawienie niektórych eksponatów uniemożliwiało zrobienie dobrego zdjęcia, ale były tam śpiewające i grające anioły, chóry, kapele i grajkowie przydrożni oraz weselni, ludzie w tańcu, figury i płaskorzeźby, drewno surowe, lakierowane lub malowane.
Nie umiem rzeźbić, ani grać na instrumencie, więc tym bardziej podziwiam pasje ludowych twórców.
dopiero, kiedy się spróbuje samemu coś wyrzeźbić widać, jaka to trudna sztuka. próbowałem świątki z kory rzeźbić. jeden z grubsza wyszedł, a uchetałem się jak koń podczas westernu.
OdpowiedzUsuńTeż próbowałam rzeźbić z takim samym rezultatem ;)
UsuńJednakoż prace przestrzenne można wykonać z różnorakich materiałów i tak właśnie czynię :)
Ja to nawet nie próbuję, jakoś tu talentu zabrakło, chyba że figurki na szydełku...
UsuńOj, trudny wybór. Wszystkie wywołują uśmiech :) Dłużej zatrzymała mnie "Dziwna kapela", więc dam jej pierwszeństwo przed chórkiem aniołków :)
OdpowiedzUsuńTrudny wybór, a tyle tego było, co kolejna rzeźba to ciekawsza:-)
UsuńDo mnie za bardzo nie przemawiają, bo ogólnie nie przepadam za rzeźbą. Ale mam zdecydowanego faworyta - zdjęcie numer 2: cztery anioły :-)
OdpowiedzUsuńTakie trochę zamyślone te anioły, nie sądzisz?
UsuńMyslę, że te grające skupione są na grze, a pozostałe na modlitwie. Od tego są chyba aniołami.
UsuńI od czuwania nad śmiertelnikami:-)
UsuńJoAsiu piękny post ❣ ♥ ..masz cudowne skojarzenie Kochana, które mnie zachwyciło, no istne cudeńko takie słowa - wyrzeźbić muzykę 💗
OdpowiedzUsuń..może 'po zażyciu pewnych substancji można słyszeć kolory i widzieć muzykę', ale i bez nich można to widzieć słyszeć i czuć ..istoty wrażliwe potrafią wyłuskać piękno ze wszystkiego, usłyszeć niesłyszalne i zobaczyć niewidzialne ..
..przepiękne są te rzeźby, każda niezwykła i jedyna w swoim rodzaju ..
z pewnością na żywo doznania mogą być silniejsze, ale oglądając zdjęcia można również tego doświadczyć.. dziękuję Ci Kochana za znakomitą 'uczę poranną' ❤️
..trudno mi zdecydować, ale chyba 'grający mnich' wywarł na mnie ogromne wrażenie, jest taki naturalny w kolorze drzewa ;)
- pozdrawiam cieplutko urzeczona, życzę Ci moc uroczych chwil
💜💙💛💚
Dziękuję, kochana:-)
UsuńTen mnich taki trochę rubaszny i ma wielkie usta:-)
Podoba mi się rzeźba zatytułowana w drodze na wesele.Widać tam radość jadących na wozie muzyków. Widać ich dobry nastrój. I podoba mi się matrona w czepcu!:-)
OdpowiedzUsuńTeż na nią zwróciłam uwagę, czepiec jak się patrzy!
UsuńJa mam słabość do aniołów, więc wybór jest łatwy. Ale rzeźba w drodze na wesele z odzwierciedlonymi strojami ludowymi łącznie z czepcem też robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńCzyli anioły i weselnicy ponownie:-)
UsuńWszystkie rzeźby ciekawe, po namyśle wybieram te weselne czyli 5 i 6, bo takie najradośniejsze :)
OdpowiedzUsuńOj, wszędzie szukamy tej radości:-)
UsuńPasja z zabawą. Wyobrażam sobie, że rzeźbiąc je, słuchali wesołej muzyki. :)
OdpowiedzUsuńMogło tak być, albo mieli radosne wspomnienia:-)
UsuńChociaz grupowe ukazuja wiecej to najbardziej podoba mi sie pierwsza, grajacy mnich, bedac najstaranniej wyrzezbiony, najbardziej 3D, bez plaskosci - jedynie dalabym mu mniej groteskowa mine jako ze tworzenie muzyki powinno byc przyjemnoscia a nie mordega.
OdpowiedzUsuńA mi wydał się wesoły, nawet usta ma wielkie i zmrużone oczy...no i smyk nad smyki;-)
UsuńNie będę oryginalna, błękitne aniołki i obraz z weselnikami wywołały uśmiech na mej twarzy:)
OdpowiedzUsuńUśmiech niechaj towarzyszy nam częściej:-)
UsuńJa stawiam na ostatni- dla mnie jest najbardziej spójny.
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczył ubiór i te wąsiska, jak bracia!
Usuńjest takie zjawisko, jak "synestezja" i niekonieczne są do tego psychodeliki, czy jakaś dysfunkcja psychiczna, bo się może zdarzyć wielu osobom, bez jakiegoś wyraźnego powodu, mniej lub bardziej...
OdpowiedzUsuńprzyznam, że fraza "rzeźbić muzykę" nie kojarzy mi się za fajnie w pierwszym czytaniu, bo często oznacza to dość nieudolne granie... ale tu ten idiom nabiera innego koloru...
mam coś wybrać?...
trójka, tak z marszu, bez zbędnego myślenia...
i jeszcze jedynka jako suport, z podtytułem "Wojownik gęśli", bo ten jego smyczek wygląda na jakieś ostre, zabójcze narzędzie zaczepno - obronne, którego nie zawaha się użyć...
p.jzns :)
No fakt, smyczek wielkich rozmiarów, a może to nie tylko smyczek?
UsuńNr 5.
OdpowiedzUsuńWąsy Pana Młodego do mnie przemówiły. 😊
A jaka zwartość osób na małej przestrzeni...
UsuńJa oszaleję. Mój komentarz znowu gdzieś wcięło!
OdpowiedzUsuńBył w spamie, ciągle stamtąd cos wyciągam, nie tylko Twoje!
Usuńnajbardziej ślicznie są 5 i 6 zabawa weselna i w drodze na wesele. Czuć po tych figurkach klimat tej imprezy 🎼🎵🎶
OdpowiedzUsuńPrawda? już w drodze na wesele imprezują:-)
UsuńÓsemka. Ale tak naprawdę wszystkie te rzeźby podobają mi się. Rzeźbienie w twardym materiale nie jest łatwe. Potrafię tylko zrobić łódkę z kory. No i lepić jakieś bzdurki z masy plastycznej FIMO. anabell
OdpowiedzUsuńTo i tak więcej, niż ja...z modeliny kiedyś guziki zrobiłam do swetra.
UsuńBuuu, moje komentarze giną!
OdpowiedzUsuńNie giną, przechodzą przez inny wymiar ;-)
UsuńChyba zabawa weselna - z Rumcajsem mi się skojarzyła 😀 Nie umiem grać, śpiewać już nie mogę, pozostaje podziwianie chęci oraz zdolności manualnych twórców ludowych, samouków i pasjonatów. Chórki niebieskie też ładne, zresztą wszystko 🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuńPodobno każdy ma jakiś talent, tylko trzeba go odkryć:-)
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się "Dziwna kapela" (3), a zwłaszcza negroidalny z lekka bębniarz, grający, jak domniemywam, na bombo:)
Pozdrawiam:)
Moja wiedza w tej kwestii jest mizerna, więc nie zaprzeczę i nie potwierdzę.
UsuńRzeźbić też nie umiem ale długo chodziłam na zajęcia z lepienia z gliny i nawet ostatnio myślałam o powrocie do tej pasji. Nie gram na żadnym instrumencie ale wielką radość sprawia mi improwizowanie na gitarze a w pracy mamy pianino i czasem coś tam sobie poudaję wirtuoza 🙂
OdpowiedzUsuńMożna z gliny, można z modeliny, wróć do tego, może cos fajnego ulepisz:-)
UsuńJa też podziwiam lokalnych twórców. Potrafią tworzyć prawdziwe cudeńka. Szczególnie spodobała mi się kapela pod krawatem :)
OdpowiedzUsuńTa pod krawatem niezwykle poważna i staranna w stroju:-)
UsuńTrudny wybór. Każda z tych kapel ma w sobie coś specjalnego. Może jako trochę dziwak … numer 3
OdpowiedzUsuńDrugi głos na kapele nr 3 :-)
UsuńDoskonałe zestawienie.
OdpowiedzUsuńWizualnie najbardziej podoba mi się Nr 6, ale muzyke lepiej słyszę na rzeźbie nr 8.
Dziękuję za udział w głosowaniu:-)
UsuńZdecydowanie anioły :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię sztukę ludową.
Ja także, nie wszystko mi się od razu spodoba, ale mimo wszystko lubię:-)
UsuńSztuka- czy to z talentu, czy pasji, to cudowna rozmowa twórcy ze światem! Czy to wymalowana poezja, czy wyrzeźbiona muzyka... I nie jest ważne czy wysoce profesjonalna, czy ludowa, naiwna. W każdej pracy jest cząstka duszy artysty...Piękny post Jotko ...
OdpowiedzUsuńOj tak, dusza artysty zostaje w każdym dziele i łatwo rozpoznajemy jego stan w czasie tworzenia:-)
UsuńBardzo ciekawe rzeźby, ja również nie potrafię ani rzeźbić, ani grać. Nawet śpiewać - wręcz falszuje😁 za to, uwielbiam słuchać i podziwiać 😊
OdpowiedzUsuńDocenianie dzieł plastycznych i muzycznych to także sztuka:-)
UsuńTen niebieski chórek aniołów jest cudny!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia majowe posyłam.:)
Szkoda, że maj nie trwa cały rok:-)
UsuńPasja. Talent. Handmade. - to dobra droga i droga potrzebna. Zwłaszcza dziś... dzisiejszy świat ma prawie wszystko... Tylko o podstawach zapomina.
OdpowiedzUsuńNa pewno, mało kto potrafi cieszyć się z tego, co ma , a niektórzy nawet nie wykorzystują zdolności i talentów...
UsuńDo mnie nie przemawiają... Choć sama rzeźbić nie potrafię, co najwyżej z ciastoliny. ;) Jak widzę nagranie, gdzie ktoś rzeźbi w kamieniu, jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńKamień to wybitnie trudne tworzywo, nawet fizycznie nie każdy podoła, trzeba nieźle się napracować. Podobno rzeźbiarz w danym tworzywie widzi ogólny obraz swego dzieła, zanim weźmie dłuto do ręki...
UsuńCiężko wybrać jeną rzeźbę. Moim faworytami są w drodze na wesele i grający oraz śpiewający mnich. Pozdrawiam Asiu.
OdpowiedzUsuńWesele chyba zawsze kojarzymy z radością:-)
UsuńW maju wszystko gra - także rzeżby...:-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, nawet żaby koncertują:-)
UsuńNie umiem rzeźbić ani malować, dlatego podziwiam ludzi, którzy tworzą na płotnie lub w drewnie czy glinie. Nie umiem wybrać jednego zdjęcia, wszystkie rzeźby są wspaniałe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Iwonko:-) Mnie tez chyba wszystkie się podobają...
UsuńWszystkie są na swój sposób urocze ...ale skoro mam wybierać to "Dziwna Kapela" , "Grający Mnich " , "Kapela Z Wąsami" :) Dzięki jotko za ten post ...wprawił mnie w miły nastrój :)
OdpowiedzUsuńDobry nastrój od rana, to dobry cały dzień:-)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciężki orzech do zgryzienia, wybrać jedną z pośród tylu ciekawych prac. Nie da się, mi podobają się wszystkie :) Uwielbiam takie rękodzieło. Sama nic nie rzeźbię, kiedyś tylko tworzyłam postacie z plasteliny albo masy solnej :) To było dawno, gdybym teraz miała coś zrobić... kto wie, może bym podołałam wyzwaniu :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Najlepiej spróbować, a może zapomniany talent się obudzi?
UsuńFaktycznie dobrze dobrałaś tytuł :)
OdpowiedzUsuńTakie pierwsze skojarzenie:-)
UsuńPrzyznaję, że choć od zawsze podziwiam artystów rzeźbiących w drewnie, nie jest to jednak mój ulubiony rodzaj sztuki.
OdpowiedzUsuńAle bywa, że coś do mnie trafia, tu najbardziej przemówiła do mnie 3. dziwna kapela :))
Uściski Jotko!
No naprawdę dziwna, skad u ludowego artysty takie postaci?
UsuńMożna przytupywać...;o) Moja jest ósemka...;o)
OdpowiedzUsuńWąsy mają moc!
UsuńJa też niestety ani rzeźbić nie umiem, ani do tworzenia muzyki w jakiejkolwiek formie lepiej żebym się nie zabierała :D. Ale dzieła podziwiam, są prześliczne <3
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:-)
UsuńBardzo lubię sztukę ludową za prostotę i taki rodzaj dziecinnej naiwności. Nie gram na żadnym instrumencie, chociaż w dzieciństwie grałam trochę na akordeonie brata. Na muzyce znam się na zasadzie: podoba się, nie podoba się, ale muzyka jest dla mnie ważna.
OdpowiedzUsuńBez muzyki, chyba świat byłby jeszcze gorszy...
UsuńOj, ktoś się nastrugał
OdpowiedzUsuńaż wióry leciały
powstał niejden
rzeźbiony
co kapelą
się stał
na maj 😉
Oj zastrugali się pojedynczo i zbiorowo:-)
UsuńZ rzeźbieniem szło mi fatalnie, bo tego co wyrzeźbiłem za dużo nie dało się przywrócić, ale za to w materiałach miękkich (glina, plastelina) był już sukces.
OdpowiedzUsuńA z muzyką można nie tylko lepiej słyszeć, widzieć i smakować, ale i pełniej odbierać otoczenie. Wystarczy np. posłuchać "Czterech Pór Roku" Vivaldiego. Nie potrzeba do tego nawet psychodelików, no chyba, że ktoś jest upośledzony czuciowo i potrzebuje kwasu, albo marychy ...
Wybieram eksponat nr 1, bo widać, że facia też wciągnęło.
Masz rację, na tej zasadzie uczniowie w szkole wykonują rysunki do utworów muzycznych.
UsuńTen mnich z "rapierem" skradł serce kilku osób:-)
Też nie rzeźbię i nie gram na żadnym instrumencie, niestety nie nauczyłam się grac na gitarze chociaż ją mam, dlatego jak patrzę na takie rzeczy to tym bardziej bym chciała umieć.
OdpowiedzUsuńWidocznie nie każdemu jest dane...
UsuńChyba zdjęcie numer 6 jest dla mnie najciekawsze.
OdpowiedzUsuńZapowiedź wesołej zabawy:-)
Usuń