wtorek, 18 czerwca 2024

Zapiski codzienności cz.2

 Gdy myślimy, że mamy monotonne życie , wystarczy spisać, co miłego lub ciekawego nas spotkało w ostatnim czasie. Zaczęłam tak robić i okazuje się, że notatek przybywa, czasem bez specjalnego starania z mojej strony. A najbardziej cieszą nowe kontakty blogowe, bo uważam, że, każdy nosi w sobie ciekawą opowieść...ale warto pielęgnować także dawne znajomości.


Mieszkam w uzdrowiskowej miejscowości, więc na spacery chodzimy najczęściej do parku. Jak nie cieszyć się , gdy takie widoki mamy co krok!


 Kolejny stos do czytania z wymiany rodzinnej, każda pozycja z innej bajki, ale lubię takie urozmaicenie, nie trzymam się jednego gatunku ani wydawnictwa. Najważniejsze, by książka była ciekawa i poszerzała wiedzę w jakiejś dziedzinie. Nawet kryminały takie bywają, oczywiście dobre kryminały! A i rozrywka czasami potrzebna :-)


Niezwykle miły gest - mąż dostał od uczniów klasy IV technikum podziękowanie za przygotowanie do egzaminu zawodowego, laurka z załącznikiem. Cieszą takie gesty prosto z serca.


Ja z kolei dostałam od męża wisiorek z symbolicznym drzewem życia. To upominek z tej okazji, że 40 lat temu nałożyliśmy sobie wzajemnie obrączki i nadal mamy wspólne pasje i mamy o czym rozmawiać:-)


Jadąc do wnuka, upiekłam takie proste, szybkie babeczki. Kupuję gotową mieszankę, dodaję składniki wymienione w instrukcji, ale sama dodaję dżem do środka każdej babeczki. Wszystko trwa krótko i mega łatwe, byle mieć mikser.


Nie mam swojego ogrodu, więc korzystam z gościnności cudzych. Na tym polu kukurydzy za płotem często hasają sarenki lub koty polują na myszy, dobry punkt obserwacyjny.


Dobre rozwiązanie dla małych ogrodów - kaskadowa uprawa poziomek, stojak zajmuje mało miejsca, ale krzaczków można posadzić wiele. Wnuk uwielbia poziomki i sam zrywa dojrzałe owoce.


W każdym ogrodzie powinny być kwiaty, nie tylko po to, by cieszyć oczy, ale głównie dla owadów, a propozycje roślin i naczyń do ich prezentacji są rozliczne. Póki co, cieszę oczy oglądaniem cudzych ogrodów... nawet w moim bloku, chyba tylko jedna sąsiadka ma kwiaty na balkonie, bo gołębi u nas sporo, wiele osób zakłada siatki lub stosuje rozmaite sposoby, by przegonić ptaki z balkonów.


Ostatnie zdjęcie , to nawiązanie do mojej matczynej dumy, która mnie rozpiera, gdy słyszę, że syn pojechał służbowo do Londynu, by szkolić młodych informatyków z innych krajów.
Takie chwile , to miód na serce i pokarm dla duszy.

Czas mija, wakacje za progiem, macie już wakacyjne plany?

76 komentarzy:

  1. Nie dziwię się dumie mamy!
    Brawo dla syna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i 40 lat!
      Fantastycznie!
      Dużo czułości życzę!

      Usuń
    2. Dzięki serdeczne, w imieniu swoim i syna:-)

      Usuń
  2. Gratulacje z okazji 40- lecia małżeństwa. Szczęśliwego, Kochającego się wzajemnie. A syn to prawdziwy powód do dumy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiem, kiedy to zleciało...
      Jestem dumna i teraz obserwuję jak wnuk dorasta!

      Usuń
  3. Gratulacje z racji pięknej rocznicy , miłe podziękowania.Kwiaty uwielbiam I swoje i cudze, boję się że dzisiaj ugotują bo na balkonie wskazuje 48 st.duchota straszna.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie!
      O tak, duchota i u mnie, po spacerze drzemka przyszła sama...

      Usuń
  4. 40 lat, to tak jak u nas, czyli pewnie całe dorosłe życie z sobą. Gratulacje i życzenia wszelkiej pomyślności na przyszłość.
    Ogród w sezonie to przedłużenie domu, a nawet więcej bo często więcej czasu spędzamy na zewnątrz, nawet teraz wstawiliśmy do altanki polówkę i tam sobie poleguję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieckiem szłaś za mąż!

      Usuń
    2. A widzisz, szczęśliwym czas szybko mija:-)
      Niestety ogrodu nie mam, a na trzecim piętrze w bloku duchota jak w saunie...

      Usuń
  5. Gratulacje z okazji rocznicy i dla Syna też:) Piękny prezent dostałaś! Uprawa kaskadowa to by było coś dla nas, na balkonie miejsce ograniczone, a spodobały mi się własne zioła czy owocki. Plany wakacyjne zrobimy, jak wydobrzeję, zdrówko najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stojak zajmuje mało miejsca i wygoda w podlewaniu:-)
      Dziękuję i zdrowia życzę!

      Usuń
  6. Wyczytałam gdzieś, że w celu odstraszenia nieproszonych ptaków należy owinąć folią aluminiową poręcz balkonu w kilku miejscach. Wyczytała i.... zrobiłam- faktycznie odkąd mam te kawałki folii na poręczy balkonu gołębie tu nie przylatują. I chyba muszę folia udekorować parapet zewnętrzny w kuchni, bo tam przysiadają i już mi dziobały moją "marzankę wonną" Zastanawiam się tylko jak ja przymocować na parapecie- w ostateczności to na klej. Zaintrygowałaś mnie tą uprawą kaskadową - muszę poszukać jakiegoś takiego mebelka. I wszystko co się szczęściem zwie dla Was Obojga z okazji Czterdziestolecia!!!!! Mój wytrzymał ze mną 55 lat i dwa dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę spróbować, bo fruwające tasiemki i wiatraczki nie pomagają.
      Otóż to, niektórym wydaje się niemożliwym trwać w związku z jednym człowiekiem tak długo...dziadkowie mojej synowej obchodzili 67 rocznicę:-)

      Usuń
    2. Sekret tkwi głównie w tym, by o wszystkich "problemach" rozmawiać i zdawać sobie sprawę z faktu, że nikt nie jest idealny- każdy z nas ma jakieś wady, które mogą denerwować z czasem partnera. I zamiast się obrażać i złościć i wpadać w "ciche dni" - spokojnie porozmawiać i wyjaśnić sobie wzajemnie czego od siebie oczekujemy. Moja przyjaciółka czekała z utęsknieniem na swą 65 rocznicę- i niestety nie doczekała, odeszła w niebyt -zmogła ją choroba. Życzę Wam byście byli razem jak najdłużej!!!!

      Usuń
    3. Kluczowe są tez wspólne pasje lub przynajmniej nieograniczanie partnera, a przyjaźń to podstawa!

      Usuń
  7. Ha ha ha !!! Jaka Ty pomysłowa jesteś, że korzystasz z uprzejmości innych i obserwujesz sarenki w cudzych ogrodach. To cudowne !!! Pomysł na babeczki z torebki - też mi się podoba i to bardzo ! Jako, że słabo mi wychodzi pieczenie ciast też korzystam z gotowych półproduktów. Gratulacje z okazji Rocznicy Ślubu !!! Niech Wam szczęście sprzyja i zdrowie dopisuje ! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, te z torebek zawsze wychodzą, a można przecież dodać cos od siebie:-)
      Dziękujemy serdecznie:-)

      Usuń
  8. Gratulacje z okazji jakże ładnej rocznicy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na początek serdeczne gratulacje z okazji Rubinowych Godów! Dużo szczęścia i wszelkiej pomyślności i Żelaznych godów! (my już trochę po Szafirowych Godach) :)
    Kwietne dywany w Twoim mieście zawsze mnie zachwycają. To chyba znak większości parków uzdrowiskowych.
    Balkonowe uprawy, to świetny pomysł, gdy ktoś ma żyłkę ogrodnika . Ale jeszcze musi mieć balkon z odpowiedniej strony świata. Na moim balkonie po południowozachodniej stronie latem bywało powyżej skali termometru, czyli co najmniej +50 st. Nawet turki (aksamitki) nie wytrzymywały takiej "sahary". A kwiaty w ogrodzie muszą być, obowiązkowo! :)
    Mamie gratuluję syna, a synowi ciekawej pracy! Pochwalę się, że mój syn jest teraz w Szwajcarii, na dwutygodniowej delegacji :)
    Codzienność jest ciekawa. A możliwość dysponowania dowolnie swoim czasem - bezcenna (dla mnie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiem, jaka to nazwa! Dziękuję, Haniu:-)
      Dwa tygodnie w Szwajcarii, to piękna sprawa, mój bratanek pojechał na chwilę, jeszcze na studiach, a pracuje już tam kilka lat!

      Usuń
  10. nie będę przynudzał, że jak myślisz, że jest monotonnie, to jest monotonnie, a jak myślisz, że nie jest, to nie jest...
    aha... właśnie przynudziłem... stało się :)
    a wisiorkowi nie mam jak się technicznie przyjrzeć, to już musi być Twoja i Twojego zacnego Chłopa tajemnica, gdzie i jak go centralnie nosisz, uszanuję to, bo chyba raczej nie ma innej opcji...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przynudzasz, to chyba zależy od nastroju...na wiele rzeczy i sytuacji mamy różne spojrzenia, zależnie od wielu czynników.
      Wisiorek czyli naszyjnik w tym wypadku...

      Usuń
    2. tylko feler jest taki, że lepiej by się prezentował na ciemnym /czarny, granatowy/ tle, ale jako beznadziejny fotograf nie będę z tego powodu robił zgiełku :)

      Usuń
    3. No tez o tym myślałam, ale nie było ciemnego pod ręką...

      Usuń
  11. Mąż ma gust i gest. :) Gratulacje z okazji rocznicy. Czy to rubinowe gody? Widać syn również odziedziczył nauczycielskie zacięcie. Jest co świętować. Serdecznie pozdrawiam 🤗 💐

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno rubinowa:-)
      Fakt, ma cierpliwość do tłumaczenia różnych rzeczy.

      Usuń
    2. Bardzo lubię motyw drzewa w biżuterii. Jeśli chodzi o biżuterię, to najlepsza jest ze szlachetnego kruszca.
      Cierpliwość jest nieoceniona w nauczaniu.

      Usuń
  12. Wszystko piękne Asiu. Ale najpiękniejsze te Wasze wspólne 40 lat. Jestem od Ciebie starsza więc i tych lat wspólnych jest więcej....
    A teraz ..... jak się domyślasz jestem na działce I cieszę się pięknem przyrody...
    Badzcie szczęśliwi i zdrowi Asiu. I niech wnuczek Wam zdrowo rośnie :-)
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo!
      Odpoczywaj, obserwuj, czytaj, same przyjemne rzeczy...życie jest piękne.

      Usuń
  13. BBM: Notka piękna, bo i piękne życie! Najlepszego na dalsze wspólne lata!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, kochana!
      Wzajemnie wszystkiego dobrego:-)

      Usuń
  14. Szczęściara z Ciebie że mieszkasz w uzdrowiskowej miejscowości:-) Gratuluję tak poważnej rocznicy i życzę Wam wielu lat w szczęściu i zdrowiu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytając regularnie Twój blog mam sporo informacji o Twojej codzienności i podziwiam Twoją i Męża pomysłowość oraz zazdroszczę wielu niedostępnych dla nas atrakcji.
    Życzę aby to trwało jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się w naszej codzienności zaspokoić głód ciekawego życia:-)
      Dziękujemy i wzajemnie: dobrego, długiego życia!

      Usuń
  16. Przede wszystkim, gratulacje! Nic dziwnego, że duma Cię rozpiera :)
    Też często stwierdzam, że powinnam zapisywać, nie tylko miłe i ciekawe wydarzenia, ale różne wydarzenia dnia codziennego, bo pamięć staje się coraz bardziej ulotna, a często wiedza o przeszłych zdarzeniach staje się potrzebna.
    Ach, i wszytkiego najlepszego z okazji pięknej rocznicy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, nie nazywamy tego pamiętnikiem, ale można nazwać codziennikiem:-)
      Dziękuję pięknie:-)

      Usuń
  17. Miałam kiedyś truskawki na balkonie, ale nie byłam zachwycona, bardzo mało tych truskawek. Miałam też pomidory i tak samo nie mam ochoty do tego wracać. Ale poziomki... z poziomkami to bym miała ochotę spróbować. Pamiętam, że kiedy jako dziecko jeździłam na wieś, to tam rosły, ale poza tym jakoś nigdy nigdzie ich nie było. Mój brat ma w ogródku, ale to dzieci wyjadają, głównie to starsze i szybsze. Ale raz zostałam poczęstowana jedną sztuką. :)
    Wobec ciast z paczki zawsze byłam sceptyczna, bo i tak trzeba wykonać podobne czynności, jak robiąc je zwyczajnie, tylko bez odmierzania składników. Ale ostatnio moja mama kupiła jedne babeczki i muszę przyznać, że skład przyzwoity i w smaku też dobre. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ubiegłym roku u syna posadzono jeden pojemnik poziomek, a owoców było mnóstwo, może to taka odmiana, teraz spodziewamy się dużych plonów, bo wnuk uwielbia!
      Półprodukty obecnie bywają naprawdę dobrej jakości, nie muszę dokupywać składników, bo jajka i olej mam zawsze w domu, ewentualnie wkładam do środka dżem, orzechy lub drobne owoce.

      Usuń
  18. Bardzo fajny Post. Wyjazdów syna i jego umiejętności gratuluję.
    Niezmiernie mnie interesuje co ludzie czytają, co jest na topie, bo jakoś sama niezbyt orientuję się w książkowych nowościach. Czasami usłyszę jakieś polecenie, ale najpierw muszę się trochę rozeznać w guście polecającego.
    Film, o którym wspominałaś w poprzednich zapiskach codzienności, oglądałam i przyznaje, że jest godny polecenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno znać i czytać wszystko, jakaś selekcja potrzebna.
      Ostatnio obejrzeliśmy sympatyczną polską komedię "Miłość jak miód" oraz "Za duży na bajki 2", choć cz.1 bardziej mi się podobała.

      Usuń
  19. Mieszkasz w pieknym miasteczku :))). Ogladam z zainteresowaniem zdjecia bo sama nigdy nie bylam w tym miejscu. (i raczej juz nie bede)
    Kazdy dzien przynosi cos nowego choc z pozoru niby nic sie nie dzieje. Tego lata, po przeszlo 30 latach, slucham kukania kukulki. Kuka na dzien dobry i na dobranoc. Kuka jak najeta, nawet 50 razy za jednym razem. Mysle sobie, ze kuka jak kukulka zegarowa. Wczoraj dopiero dotarlo do mnie, ze to on, kukulek, kuka a ona, kukulka, jakos tak dziwnie syczy (?). Troche mnie to zasmucilo. Hmmm.
    Wczoraj tez podlewalam kwiatki w donicach i odkrylam jajo (weze jajo pomyslalam), jajko bylo prawie zakopane w ziemi. Delikatnie odkopalam i zaczelam ogladac. Przy turlaniu go okazalo sie, ze ciagle staje w jednej pozycji, na szczycie gdzie jest wezszy i ostrzejszy czubek (tu pomyslalam, ze to jakas zabawka jak Wanka-wstanka :)). Nie to bylo prawdziwe jajko i teraz szukam czyje i dlaczego w donicy a nie w gniezdzie. Przez pomylke nie moglo wpasc, wiewiorka nie przyniosla ani inny ptak. Na razie nazwalam to jajo kukulczym jajkiem... hmmm.
    Letnie pozdrowienia sle i zycze odkrywczych dni. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaże jeszcze zdjęcia z Inowrocławia, bo lubię moje miasto i wielu odwiedzającym tez się podoba, a ciągle coś przybywa.
      Dawno nie słyszałam kukułki, a z tym zakopanym jajkiem to prawdziwa zagadka!

      Usuń
  20. Zacznę od gratulacji z okazji 40stej rocznicy ślubu, piękny jubileusz zatem jest co świętować. Życzę Wam jeszcze wielu wspólnych lat i niewyczerpanych tematów do rozmów. Piękna jest miłość trwająca tyle dekad.
    Fajny pomysł z tą rodzinną wymianą książek, w ten sposób nigdy nie zabraknie Wam lektury a przy okazji można poznać gatunek, którego może nigdy by się nie kupiło.
    O tak, trzeba się cieszyć z drobnostek. Sama co jakiś czas piszę o powodach do radości na dziś i tam zawsze "rządzą" małe, przyziemne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymiana pomaga bardzo, wszak szafy nie są z gumy i jak mówisz, poznajemy czasem cos zaskakującego.
      Pamiętam Twoje wpisy optymistyczne, tak trzymaj!
      Dziękujemy :-)

      Usuń
  21. Witaj, Jotko.

    Widoki rzeczywiście prześliczne, niespodzianki - bardzo sympatyczne, a matczyna duma w pełni uzasadniona - gratuluję:)

    Moje wakacyjne plany od lat sprowadzają się do tego, by - nie planować:)
    Lubię spontan, bo daje mi poczucie luzu, a wyluzowana - odpoczywam najlepiej:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję o tyle, że czasami noclegi trzeba zamówić, bo teraz urlop mam cały rok, ale mąż jeszcze nie.
      Najlepiej odpoczywa się z wolną głową i spokojną duszą:-)

      Usuń
  22. Po pierwsze z okazji jubileuszu życzę kolejnych lat w zdrowiu i szczęściu :)
    Co do wakacji, już odliczamy. W tym roku jeziora w środku nikąd, bo jak nigdy potrzebuję odpoczynku i prawdziwego resetu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O krainie jezior tez pomyślę, tam chyba łatwiej znaleźć odludzie?
      Dziękuję za życzenia:-)

      Usuń
  23. Same radości w twoim poście, aż się miło czyta. Jak jakąś pogodną książkę. Wszystkiego dobrego w dalszym życiu. Jestem przekonana, że dni popłyną jednako szczęśliwie, a wnuczek będzie zdrowo rósł pod szczęśliwym okiem babci i dziadka. Mój przyszywany dziadek jest zakochany w swojej wnuczce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnuki odmładzają, mimo tego, co mówią niektóre babcie...
      Staram się pogodnie podchodzić do wszystkiego, to ułatwia życie:-)

      Usuń
  24. Codzienność też jest piękna. Warto tylko dostrzegać urok nawet w drobnych rzeczach. Ja wczoraj zachwycałam się zachodem słońca. 21.30, a na dworze jasno, niebo w odcieniach różu, prawdziwa magia :) Małe, a cieszy!
    Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet pobudka bez bólu głowa to wielka rzecz!
      Dziękujemy bardzo!

      Usuń
  25. Piękne zdjęcia :D Super babeczki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami piekę czekoladowe z dżemem wiśniowym lub pomarańczowym:-)

      Usuń
  26. O, wakacyjne plany to ja mam już dawno. Dzisiaj natomiast skonstruowałam niezwykle chytry plan :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plany też mam, nawet zaliczka poszła.
      Czytałam , śpij dobrze!

      Usuń
  27. To prawda Asiu :) nowe kontakty blogowe brzmią ekscytująco, sama się ostatnio przekonałam, dzieki blogowi i IG poznalam mnóstwo ciekawych ludzi, a o tym w moim najnowszym poście :) ogromne gratulacje z tak pięknej rocznicy ślubu, my właśnie obchodziliśmy 24 może i w tym samym dniu :) Mam nadzieję, że wakacje będą dla Ciebie równie pełne radości jak te ostatnie dni. U ma na początek północ Norwegii ale tym razem inne miejsca w których jeszcze nie bylosmy a potem trochę plażowania w Hiszpanii :) tym razem z córcią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to i dla Was najlepsze życzenia, Aniu:-)
      Udanego plażowania i radości z córką!

      Usuń
  28. Fajnie było przeczytać ten wpis. :) Sama staram się skupiać na tych miłych i pozytywnych stronach życia - nie zawsze się udaje... Też mam książkową hałdę wstydu do ogarnięcia... lub raczej Himalaje wstydu :D, ale ostatnio jakoś mało czytam. Swoją drogą, "Król" też czeka na czytniku. Myślę, że jakoś powoli ze wszystkim się wyrobię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj jeszcze dokupiłam książkę w wielkim sklepie, bo była wyprzedaż i oczywiście się skusiłam.
      W końcu najważniejszy jest luz i spokój, nic na siłę:-)

      Usuń
    2. No, ja ostatnio kupiłam coś na Vinted. :D Była okazja. ;) Muszę tylko poczłapać do paczkomatu i odebrać. Swoją drogą, opisujesz gdzieś przeczytane przez siebie książki? Ja sama lubię się dzielić opiniami i chętnie czytam czyjeś. :)

      Usuń
    3. U góry strony są zakładki i w rubryce CZYTAM zamieszczam okładki, kiedyś pisałam o każdej książce kilka słów, ale teraz tylko to, co warto według mnie przeczytać, każdy lubi co innego, a opisy łatwo znaleźć w sieci.

      Usuń
    4. Ok :) Pytam, bo też ma bloga książkowego, tylko u mnie jest naprawdę różny repertuar. :)

      Usuń
  29. Gratulacje z okazji pięknej "rubinowej" rocznicy ślubu. Wisiorek przepiękny, babeczki wyglądają apetycznie, a stojak na poziomki genialny w swej prostocie. Udanych wakacji życzę Tobie i mężowi, ale także Leosiowi i jego rodzicom. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  30. Gratuluję mądrego Syna:)
    A zdjęcia z uzdrowiskowej miejscowości w której mieszkasz kojarzą mi się z Ciechocinkiem, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cześć Kochana. U nas na razie planów brak bo teściowa po operacji płuca musi dojść do siebie. Teściowi też trzeba pomóc, bo po udarze średnio sobie radzi. Średnia córka jedzie pod koniec lipca na kolonie i to na tyle. Będziemy widzieć jak będzie dalej. Póki co może jakieś małe wycieczki się uda zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to macie trochę pod górkę, ale po każdej nocy przychodzi dzień.
      Trzymaj się, kochana!

      Usuń
  32. Gratulacje dla syna i męża. Wisiorek wspaniały. Z okazji rocznicy ślubu życzę Wam wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękne gęsty, czasem tak niewiele potrzeba by wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka. Pamiętajmy o tej życzliwości.
    Gratulacje dla syna i męża i wszystkiego dobrego dla Was 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy serdecznie:-)
      I wzajemnie dla Was wszystkiego pięknego:-)

      Usuń