Dla dobrostanu psychicznego i fizycznego, potrzebne są spacery i kontakt z naturą. Prawie codziennie odwiedzamy więc nasz park uzdrowiskowy i tężnie. Bywają dni, gdy niemal wszystkie ławeczki zajęte, wszak kuracjuszy zjeżdża sporo i chwalą, co miło słyszeć. Na lokalnych stronkach czytam, że zainstalowano w mieście czujniki czystości powietrza, bo jeśli miasto ma zostać uzdrowiskiem, to musi spełniać normy, a z tym jest różnie.
W piątek wyszykowałam się i wybrałam "na miasto", ale widać gołębiom nie spodobała się moja stylizacja, bo w połowie drogi obsrały mi spodnie . Na szczęście dobrzy ludzie wilgotnymi ściereczkami wsparli, nie musiałam zawracać, więc po drodze zrobiłam fotki skate parku dla młodzieży oraz nowego placu zabaw dla niepełnosprawnych dzieci. Jeszcze obok siłownia dla dorosłych i byłby komplet.
Wypatrzyłam zaproszenie na festiwal roślin doniczkowych w weekend, więc skorzystałam . Ludzi mnóstwo, bo dawno takiej imprezy nie było i nie dość, że kusili pięknymi okazami zieleni doniczkowej, to jeszcze przed halą sprzedawano słodycze i bardziej wytrawne dania.
Słodkości nie zakupiłam, bo greckie były, a tych po wyjeździe letnim mam po kokardy.
Wybór roślin niesamowity, donice, konewki, ziemia i odżywki, kilka kas i jedyne co zasmucało, to wysokie ceny, wielu starszych ludzi tylko oglądało...
Niektóre rośliny i sposoby ich prezentacji widziałam pierwszy raz, wiele osób sprawdzało od razu w Internecie , co to za roślinka i czy warto kupić.
Zakupiłam taką oto ślicznotkę, podobno mało wymagająca i kwitnie.
Nemetantus, inaczej całusek.
Raz podałam numer telefonu , by paczkę odebrać i opędzić się nie mogę od spamu w telefonie, blokuję do skutku, w końcu kiedyś numery im się skończą, mam nadzieję!
Obudziła nas ostatnio awantura na osiedlu. Miejsc parkingowych coraz mniej, aut przybywa lawinowo, niektórzy chcieliby takie miejsca na wyłączność, a tu ktoś inny parkuje i i palec środkowy pokazuje.
Dlatego nasze auto w wynajętym garażu, bo gdy wracamy z bagażami, to i tak nie ma gdzie auta zaparkować. Zostaje opcja kiss and go! jak przy dworcu kolejowym...
I to by było na tyle :-)
Ladne kwiatki! Przeczytalam i ... kiss and go! na poranny spacer. Przesylam :) nemetantus'ki!
OdpowiedzUsuńPrawda, że ładna nazwa?
UsuńCudownej niedzieli!
Jak ja nienawidzę samochodów zaparkowanych na chodnikach! To się już działo 30 lat temu, kiedy miałam małe dzieci w wózku...
OdpowiedzUsuńja doświadczyłam na spacerach z wnukiem!
Usuńpiękne miejsca do spacerowania, no i ta tężnia
OdpowiedzUsuńNieskromnie stwierdzam, że ładniejsza, niż w Ciechocinku!
Usuńto był chyba jakiś Tydzień Spamera, bo przez kilka ostatnich dni nękały mnie różne telefony z nieznanych numerów, i komórki, i stacjonarne, co ciekawe, każdy inny, ale że nie wszędzie mam zasięg w domu, to telefon kładę w jednym wybranym miejscu i zanim tam dotrę, to już milknął...
OdpowiedzUsuńale to nie jest tak, że się kiedyś podało numer, nasz numer zapodaje generator losowy i taki telemarketer lub ankieter wybiera po kolei, co tam wypadnie na liście, całkiem randomowo... czasem takie numeru wcale nie ma, ale on metodycznie jedzie dalej aż się gdzieś dodzwoni i taka to jest procedura...
p.jzns :)
No nie wiem, a co z adresami mailowymi, skoro podobne reklamy docierają na pocztę?
Usuńadresy mailowe również... to, że większość wygenerowanych ciągów znaków to bezsensowne zbitki słów systemowi nie przeszkadza, bo to idzie bardzo szybko... za to gdy system trafi w istniejący adres otrzymuje o tym potwierdzenie, zapamiętuje i dalej wali już jak w bęben... ale niewykluczone, że algorytm jest bardziej wyrafinowany i pewne ciągi znaków odcedza, eliminuje już na starcie...
UsuńA my się wkurzamy na ten algorytm lub tych, którzy go stworzyli...
UsuńPrzez Inowrocław tylko kiedyś przejeżdżałam a szkoda, bo ładna ta Wasza tężnia. Byłam kiedys w Ciechocinku i z ogromną przyjemnoscia spacerowałam wokół tamtejszej tężni.
OdpowiedzUsuńOj, ten gołąb! Żadnego szacunku dla zacnych obywateli miasta! Ale to prawo gołebi przecież by zachowywać sie zgodnie ze swoja naturą. Niech to prawo, jakkolwiek niemiłe, nigdy nei zostanie im odebrane. Tak, jak nam do mówienia czasem niewygodnej dla kogos prawdy!
Współczuje spamu w telefonie.
Pozdrawiam Cię niedzielnie!:-)
Każdy podobno prawdę ma swoją i gdzie szukać tej jedynej?
UsuńDo gołębi nie strzelam, całe szczęście, że plamę sprałam, bo mam magiczne mydełko!
Niedziela minęła mi wspaniale, na wyciecze doliną rzeki na Pałukach:-)
osiedla są miejscami przeklętymi w obliczu dużej ilości samochodów. do rozpaczy doprowadza mnie parkowanie...
OdpowiedzUsuńNajgorzej, że coraz więcej terenów zielonych znika, bo wszędzie powstają parkingi...ale cóż, wiele rodzin ma po kilka aut.
UsuńNie chce parkingow zamiast zieleni. Ale mieszkańcy zamykają ulice...
UsuńU nas także, stawiają bramki, kto inny je niszczy i tak trwa osiedlowa wojenka...
UsuńA pamiętasz nasz spotkanie przy Pomniku Teściowej?
OdpowiedzUsuńStokrotka
Oczywiście, trzeba powtórzyć!
UsuńBBM: Tężnia imponująca!
OdpowiedzUsuńA na zdjęciu tylko jej fragment i korzystanie bezpłatne!
UsuńU nas w Lidlu, jeżeli ma się ich aplikację, można kupować, co niektóre produkty ze zniżką. Trzeba tylko zeskanować swoja aplikację telefoniczną przy kasie, a potem? A potem trzeba blokować multum telefonicznego spamu. Dlatego znielubiłam ten sklep i to ich kupowanie ze zniżkami.
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej aplikacji, jedynie kartę do Biedronki...
UsuńPodoba mi się ta tężnia. Ładny obiekt i okolica.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Tężnia duża i czynna niemal cały rok, poza dużymi mrozami:-)
UsuńPodobno ptaki obsrywają na szczęście, ale jakoś nigdy nie jest to przyjemne. :)
OdpowiedzUsuńZnam te spamy i strasznie mnie wnerwiają, ale nie mam na to rady.
Ładne u Was te tężnie, u nas jest jedna, taka mini, ale dużo ludzi sobie siada wokół niej.
Uściski, dobrej niedzieli!
Nie wiem jakie to szczęście, gdy musisz wyrzucić sweter lub prac ręczniki drugi raz, dlatego gołębie z balkonu przeganiam, trudno, naraziły mi się.
UsuńZapraszam, oprowadzę Cię i kawę wypijemy!
Piekny park, piekna tężnia, wystawy kwiatów uwielbiam.Z tym spamem to takie tygodnie są, trzeba blokować.Samochody na chodnikach to chyba w całym kraju, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRośliny zachwycające, gdybym miała małą palmiarnię, to może kupiłabym więcej!
UsuńPrzydałyby się takie tężnie w pobliżu. U nas są małe solankowe prawie w każdej gminie, ale najbliższa jest 4 kilometry od nas i nie wiem, czy skorzystamy.
OdpowiedzUsuńMnie nękają anonimowe telefony- dwa razy puści taki sygnał, pokaże się na czerwono napis o spamie i milkną. Takich telefonów potrafi być codziennie kilkanaście. Nie mam reki do kwiatów doniczkowych, ale pooglądać wystawy z nimi bardzo lubię.
Ja lubię hodować z małej sadzonki i obserwować jak sobie roślinka radzi i co jej najbardziej pasuje:-)
UsuńNo takie rzeczy to ja też lubię, ale w ogrodzie. W naszym domu doniczkowe nie chcą rosnąc. Nie rozumiem dlaczego, bo warunki mają dobre. Może czują, że ja jakoś nie mam do takich kwiatów serca? A może po prostu ja uważam, że warunki mają dobre, a tak nie jest. Na tarasach, w donicach, szaleją.
UsuńMoże te domowe nie chcą robić konkurencji tym zewnętrznym?
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńMoja rzeczywistość ostatnio trochę wiruje, co znacznie skraca moją dobę, więc nie nadążam:)
Ale ślicznotkę udało mi się popodziwiać. I poutyskiwać nad wredotą miejskich gołębi.
Pozdrawiam:)
Czasami miewam takie dni, że nie nadążam czytać zaprzyjaźnionych blogów, nie mówiąc o pisaniu komentarzy, a podobno emerycie mają mnóstwo czasu...
UsuńZ zawziętością godną lepszej sprawy blokuję i blokuję bez końca kolejne numery. Jednak zauważyłam, że jakby coraz mniej do mnie dzwonią - może pula nie jest nieskończona? Jednym nachalnym wywaliłam tekst, że zgłaszam na policję stalking i pomogło jak ręką odjął.
OdpowiedzUsuńPodobno można też do operatora zgłaszać nękanie, ale nie wiem czy dotyczy to spamu...
UsuńTo była konkretnie jedna firma, tylko wydzwaniająca z najprzeróżniejszych numerów.
UsuńMój brat mówi krótko - ja tez was nagrywam i zgłoszę gdzie trzeba, pomaga!
UsuńCałusek już mi się z nazwy podoba:) Nigdy nie byłam w tężniach, a chciałabym.. Z miejscami parkingowymi i u nas coraz większy kłopot. Czasem, gdy miejsce się złapie, lepiej już później auta nie ruszać i piechotą lub MZK sprawy załatwiać..
OdpowiedzUsuńOj tak, my jeździmy tylko na wycieczki, na co dzień samochód stoi w garażu...
UsuńTo byłam ja, Mysza. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńMile spędzony astronomiczny pierwszy dzień jesieni.
OdpowiedzUsuńTo było w sobotę, niedziela to już inny program, leśno-pałacowy:-)
UsuńNo, a mówi się, że u mnie w mieście to niby największa tężnia... patrzcie tutaj.. .ta to robi wrażenie. :))) Pospacerowałabym tam. :) Trochę mnie rozśmieszyły obsrane spodnie. haha Mnie kiedyś gołębie nasrały bezpośrednio na głowę i kupki lepkie spływały mi na czoło....fuuuj hahahahaha Roślinkę śliczną kupiłaś, ciekawe jak kwitnie. Posyłam Ci wielki uścisk i dużo szczęścia z serca do serca. :******
OdpowiedzUsuńUuu, kiedyś na cmentarzu, to obsrały mnie na maksa, całe ubranie do wyrzucenia.
UsuńJak zakwitnie, to się pochwalę, sama jestem ciekawa...
W miniony czwartek moja automatyczna sekretarka odebrała ponad 30 "milczących" telefonów. Na komórkach (z żoną mamy 3) zainstalowane są antyspamery i tam też nikt się nie odzywał. Czas chyba, aby rząd uruchomił zbiorową ochronę antyspamową.
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się, bo to denerwujące bardzo!
UsuńW mojej okolicy targi i festiwale roślin są regularnie, ale byłam tylko raz, w zeszłym roku. Wcześniej lata temu. ;) Z jednego sprzed 30 lat mam nawet zdjęcie, jak wylosowałam palmę i brat był zazdrosny (dzisiaj to ja jemu zazdroszczę palm i bananowców, odegrał się :P). Na tym ostatnim kupiłam dwa egzemplarze: jeden ma się świetnie, o drugiego (droższego i tego, na którym mi bardziej zależało) się bałam, że padnie, ale na szczęście odżył. Potem pomyślałam, że brat miał podobną roślinę z Obi i była jakaś zdrowsza... Może jeszcze kiedyś się wybiorę, ale tam jest zawsze tyle pokus! Mogliby mnie zatrudnić do promocji, bo kilka razy się zdarzyło, że oglądałam jakąś roślinkę, odkładałam i natychmiast brał ją ktoś inny. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ciężko o garaż w sensownej odległości od bloku, za mało ich, a dużo chętnych. Kilka lat temu było ogłoszenie sprzedaży, ale za absurdalną cenę - na dzisiejsze standardy tamta cena wcale taka absurdalna nie była... Na szczęście rzadko jest problem z miejscem do zaparkowania, a auto już kilkunastoletnie. :)
My wynajmujemy blaszany, jest ich sporo na strzeżonym terenie, do garażu mamy niedaleko, a auto zawsze pod dachem.
UsuńRoślinek, to bym wzięła sporo, ale skąd miejsce, no i ceny ...
Witaj Asiu w nowym tygodniu i ostatnim września :) podobną też jest mamy w Gołdapi, nawet raz udało mi się tam być :) Festiwal roślin doniczkowych brzmi świetnie, lubię takie miejsca bo mizna cos wybrac do domu,choć te ceny faktycznie mogą odstraszyć... No i gratulacje nowego całuska – niech pięknie rośnie! 😊
OdpowiedzUsuńNasza tężnia jest naprawdę spora i ma ciekawy kształt oraz dwie wieżyczki, a tylu kiedyś było przeciwników jej budowania...
UsuńTeż mam tężnie, jednak nie tak dużą. :)
OdpowiedzUsuńTeż można sprawdzić wpisy, dla mnie ciekawe to było jak patrzyłem na swoje wpisy.
Gołębie to dopiero potrafią zepsuć dzień. @_@
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Tężnie powstają w wielu miejscowościach, może nie tak duże, ale spacer przy nich dobrze robi na wiele dolegliwości:-)
UsuńMieszkać w uzdrowisku, to prawdziwy dopust Boży!
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle, czyste powietrze, to korzyść dla wszystkich!
UsuńTych całusków życzę jak najwięcej, nie tylko w doniczce. Uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję , Iwonko serdecznie:-)
UsuńCzy powietrze przy tężni pachnie inaczej?
OdpowiedzUsuńTych całusków jak najwięcej dla zdrowia i urody mieszkania. 😉
Przy tężni zawsze jest chłodniej, co dobre jest w upały , zapach to kompilacja wilgotnej wikliny i solanki...trochę jakby zapach jeziora także.
UsuńU mnie też w zeszłym tygodniu i na początku obecnego trwała istna plaga tego telefonicznego spamu! Najpierw googlowałam te numery (fotowoltaika, kredyty we frankach i inny modny scam), ale potem już blokowałam jak leci... Dobrze, że współczesne telefony mają takie filtry i opcje.
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo denerwujące, zakłóca się nam spokój po prostu...
UsuńTwoja codzienność składa się z pięknych momentów.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to wielkie szczęście mieszkać w miejscowości uzdrowiskowej i chodzić na spacer wzdłuż tężni.
Te place zabaw coraz ładniejsze robią, i dobrze że też mają na uwadze dzieci niepełnosprawne.
Tylko z parkingami coraz większa bieda...
Pozdrawiam, Joteczko.
Lubię moje miasto, tym bardziej, że okolice też mają wiele dobrego do zaoferowania:-)
UsuńFajnie tak pochodzic po lesie i naladowac akumulatory dobra energia...
OdpowiedzUsuńPodobno las działa jak terapia:-)
UsuńA od Pani bije dobra energia....
OdpowiedzUsuńO, dziękuję...
UsuńCiekawy festiwal.
OdpowiedzUsuńZrobiony z dużym rozmachem, wielu roślin nie znałam!
UsuńFestiwal roślin, super! Poszłabym! Uściski!♥️
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam, więc tez chętnie poszłam:-)
Usuń