Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale spotykają mnie dziwne rzeczy na blogach.
Jakby ktoś chciał mnie zniechęcić do komentowania u innych.
Co się dzieje?
1. Mam w profilu bloggera zdjęcie, które na niektóre blogi wchodzi wielkie, zasłaniając pole komentarza, co jest uciążliwe dla właścicieli blogów oraz innych komentujących.
2. Na niektórych blogach znika pole komentarza lub bywa nieaktywne.
3. W zakładkach nie wyświetlają mi się czasem nowe posty na blogach, więc muszę zaglądać sama co tam nowego.
4. Nie tylko u mnie zdarza się chyba, że komentarze znikają,nawet w spamach ich brak.
Czy to jakaś plaga, spisek czy co innego?
Komputer mam wyczyszczony, Windows 10, szablon bloga zwyczajny, bez udziwnień.
Proszę o wyrozumiałość, bo u niektórych wpisuję się w trybie Anonim z podpisem, by nie zaśmiecać im komentarzy wielkimi fotkami, które wszystko zasłaniają.
Zdarza mi się przegapić jakieś Wasze wpisy, bo nie mam info o nowinkach lub nie mogę nic wpisać, bo pole komentarza jest martwe.
Na przykład na blog Piotra z Mozaiki Rzeczywistości wchodzę tylko z komputera w pracy, gdzie mam zwykły system XP, z Windowsa 10 ni du du! Z innej przeglądarki też nie...
Czy ktoś coś kuma w tym temacie, bo ja nic ?!
Z Mozaiką mam podobnie. Problem znika, gdy przeglądam bloga z telefonu i wtedy tylko mogę wpisać komentarz, bo pisanie z komputera to męka (formularz komentowania znika jeśli choć o milimetr przesunę w dół lub w górę). Nie mam natomiast problemów z innymi blogami, stąd wnioskuję, że chodzi o tę konkretną stroną na której jest jakaś rzopa (przypuszczam, że chodzi o pierdyliard tagów, bo jest ich więcej niż postów na blogu). Well, każdy ustawia sobie bloga jak mu pasuje i nic na to nie poradzimy.
OdpowiedzUsuńW każdym razie trochę to wszystko podejrzane, bo z telefonu bez problemu, a z komputera jednak tak...
UsuńWg mojej osobistej teorii, bo efekty wojenki pomiędzy Microsoftem a Googlami.Teraz np. u mnie szwankuje tzw. synchronizacja i zdjęcia ze smartfona mi nie "przechodzą" dalej automatycznie.Już pomijam fakt, że Windowsy 10 są wredne, ale i tak ponoć bardziej komunikatywne niż Windows 8, którego na szczęście na "własnym grzbiecie" nie poznałam.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej pasował Windows7.A np. na Skype nie pogadam gdy jest włączona kamerka, bo zakłóca fonię, tnąc ją na kawałki- i tak jest nie tylko u mnie. Trzeba te wszystkie "fanaberie" internetu spokojnie przeczekiwać, nie ma innego sposobu.
Ale to troch bez sensu, bo co jedno drugiemu przeszkadza, jakąś przeglądarkę trzeba mieć, skype'a nie używam, więc nie wiem.
UsuńPewnie ciasno w eterze, po prostu.Ja "pracuję" na przeglądarce Mozilli, pocztę mi obsługuje Google, blogi Blogger, bankowość jeszcze inna przeglądarka + Kaspersky.Mam wrażenie, ze jest jednak coraz więcej użytkowników sieci a wszystko chyba ma jakąś określoną pojemność.
UsuńJak dotąd nie miałam takich utrudnień. Jedyny problem to ten, że z telefonu nie mogę wpisywać komentarzy do blogów na Wordpressie, bo już na Bloggerze komentarze wchodzą bez kłopotów- tym samym Wordpress obsługuję jedynie z komputera. Nie rozumiem, czemu tak jest- no jest i tyle. Ot, taka ciekawostka.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, usterki międzyplatformowe też się zdarzaj, może to konkurencja między bloggerem a wordpressem?
UsuńFakt, mi też się nie wyświetlają czasem nowe posty u innych. Ale mąż mi wytłumaczył już dawno, że komputery są tak mądre jak ludzie, którzy je stworzyli. Więc spoko, nie denerwuję się. Ludzie to ludzie, technologia jak technologia :)
OdpowiedzUsuńStaram się przeczekiwać usterki, oby nie były zbyt częste.
UsuńNiektóre programy są przestarzałe i nie współgrają z tymi nowszymi. Prawdopodobnie ta 10tka tak ma, ale nie jestem pewna. Na razie to ja mam problem z niektórymi lubianymi blogami inny. Właściciel zmienia formułę, z którą mi nie po drodze, a głupio mi tak po prostu powiedzieć, że mi się nie podoba. Wiesz, mnie tak hejterzy zniechęcili do krytyczno- szczerych wpisów, że i na blogach zaczęłam się tego bać. Jak będziesz miała u mnie pro0blem, to pisz do skutku, gdzieś to wyłapię:)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam, na szczęście.
UsuńZ tym znikaniem komentarzy to coś jest.... komentuje wpis, publikuje komentarz jest... potem patrze za jakiś czas i go nie ma ;/
OdpowiedzUsuńNajgorzej gdy nie mamy pewności, że był, bo jest włączona synchronizacja...
Usuńwiesz... to elektornika a ta szwankuje
UsuńJotko > nie pomogę Ci rozwiązać ten problem, gdyż nic a nic na tym się nie znam. Nawet swoim blogiem nie bardzo potrafię zarządzać, a cóż dopiero o "cudzych" dyskutować :)
OdpowiedzUsuńSamej mi czasami znika pisany e-mail i to na różnym etapie twórczości. Znajduję do potem w szkicach i kontynuuję. Takie kombinatorstwo :)
Kombinować trzeba umieć w różnych dziedzinach;-)
UsuńFakt czasami bywają różne problemy. Ja mam wrażenie, że czasami przy tych aktualizacjach programowania poszczególnych programów np Windows albo Worda itd, zanim się zaladują i zaczną działać coś idzie nie tak. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńOczywiście nie jestem informatykiem i kompletnie się na tym nie znam. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńNiby nie jesteś, ale kombinujesz dobrze:-)
UsuńI mnie dotykają różne problemy. Zazwyczaj denerwuje mnie mało elastyczny edytor blogspota. Tyle, że to jest nie do przeskoczenia. Natomiast jeszcze nie miałem takich zakłóceń, jakie opisujesz, choć przecież jestem na tej samej platformie blogowej i mam ten sam Windows10.
OdpowiedzUsuńMoże pechowa jestem?
UsuńCzasami miewam jakieś kłopoty,ale pewnie mniejsze bo bloga nie posiadam z pełną świadomością ,że nie chcę. A komentarze czasami zdarzały mi się ,że mimo zatwierdzenia nie pojawiały się. Ale będąc laikiem w tej kwestii sądzę ,że to ja coś zrobiłam nie tak "po drodze".Właściwie jeżeli chodzi o blogi to zaglądam i co nieco piszę dosłownie na kilku więc nie mam wielkiego doświadczenia.
OdpowiedzUsuńWidocznie komentarze żyją własnym życiem:-)
UsuńJe też mam coraz trudniej i tez mam wrażenie, że dzieje się to celowo. Czasem siadam, by popisać komentarze - ale się zniechęcam. Jedna wyszukiwarka, druga... za chwilę będę musiała ściągnąć trzecią . Jak nie w komputerze, to może w telefonie się uda i tak skaczę
OdpowiedzUsuńW telefonie nie lubię, młodzi to tylko tak za to...
UsuńDo dzisiaj na swoim blogu nie mogłem dodać nowego postu.
OdpowiedzUsuńO, to znowu coś nowego!
UsuńMi się cały czas normalnie wyświetlały Twoje komentarze, a pod wczorajszym właśnie wielkie zdjęcie zasłaniające komentarz. Pierwszy raz tak. Nie wiem czemu, bo u mnie nie ma takiego problemu, wchodzę normalnie i komentuję, ale rzeczywiście niektóre pola do komentowania znikają i muszę odświeżać stronę.
OdpowiedzUsuńNo głupio mi, że fotki takie wielkie, zaczęłam wpisywać bez logowania...
Usuń
OdpowiedzUsuńOkazuje się ,że pani obraz wydaje się być ważniejszy niźli treść więc w czym problem.
Kochana
OdpowiedzUsuńNie wiem, bo mnie tutaj ostatnio w blogowym świecie mało.
Ale póki co, nie mam problemu z komentarzami u Was.
Serdeczności zostawiam moc kochana:);):)
To całe szczęście.
UsuńMało, bo masz co innego na głowie, nie dziwię się!
Może to tylko złośliwość rzeczy martwych...
OdpowiedzUsuńTym się pocieszam...
UsuńMnie też się dziwne rzeczy w komputerze dzieją, ale tak to jest, kiedy ma się stareńkiego XP. Ale co komu on przeszkadzał, to nie wiem. A potem takie jazdy się trafiają, że to czy tamto do siebie nie pasuje.
OdpowiedzUsuńZmieniają, by nas ciągle na kasę naciągać...
UsuńNiestety, nic Ci tym razem nie napiszę, bo nie znam się na tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też nie, niestety...
UsuńTeż czasami mi się zdarza, że komentarze polecą gdzieś w kosmos - piszę i jest, a po jakimś czasie jak sprawdzam, okazuje się, że nie zawsze jest.
OdpowiedzUsuńJakis chochlik internetowy?
UsuńByć może. Nie tylko ja tak mam.
UsuńTeż mam czasem takie problemy :3
OdpowiedzUsuńTo współczuję.
UsuńMiałem też problemy z Anzai. Chyba jednak wszystko jest już w porządku. Mam również nadzieje, że ze mną nie masz problemów. Ja pisze na innej p,atformie, stąd chyba Twoje wpisy u mnie pojawiają się z dużym opóźnieniem.
OdpowiedzUsuńNie mam i oby tak zostało...
UsuńPrzestraszyłaś mnie Jotko. Dawno mnie nie było, więc nie wiem, co dalej będzie...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nic strasznego...
UsuńMnie się zdarza, że pamiętam, iż zostawiłam u kogoś komentarz, sprawdzam po kilku dniach, a tam nie ma mojego komentarza. Nie wiem, czy autor bloga usunął, czy ja piszę niedorzecznie i się komuś nie podoba, czy coś innego ? Pojęcia nie mam. Kiedyś sprawdzałam kilka razy i mojego komentarza nie było. Ech...
OdpowiedzUsuńNo i to jest wkurzające właśnie...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńTo musi być frustrujące, współczuję.
Niestety, nie umiem Ci pomóc, u mnie - póki co - żadnych niespodziewanek.
Pozdrawiam:)
Obyś nie miała, bo to zniechęca do blogowania w ogóle.
UsuńTeż tak miewam, Jotko. Nie tylko na zaprzyjaźnionych blogach ale również na swoim. Podejrzewam, że to jakieś fanaberie bloggera. To jedyne co przychodzi mi do głowy.
OdpowiedzUsuńMoże tak być, blogger często robi niespodzianki, więc boję się eksperymentować....
Usuń2. Mam ten problem u "Mozaiki Rzeczywistości". Nie wiem kompletnie co mam z tym zrobić.
OdpowiedzUsuń3. Ja klikam w panelu sterowania na "Lista czytelnicza", to jest tuż nad "Pomocą". Tam się wszystko wyświetla, każdy kogo obserwuję. Wyskakują tam nowe posty.
Czytam dalej i widzę że masz właśnie ten sam kłopot u Piotra, co na wstępie napisałam. No właśnie, poczytam jeszcze komentarze tutaj, może ktoś Ci coś doradził już co zrobić.
Może to wymaga po prostu cierpliwości?
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńU mnie pojawia się komunikat, że mam zainstalować "10-tkę", a ja nie wiem co robić, bo nie lubię zmian. Obecnie korzystam z "Windows 7".
Pozdrawiam serdecznie.
Na początku zainstalowania 10 ciągle włączały mi się aktualizacje i resety, okropność, teraz się trochę uspokoiło.
UsuńTo jakieś fiku miku faktycznie. Jeszcze się z tym nie spotkałam. Choć miewalam sytuacje, że byłam na blogu, coś mnie zainteresowało, chciałam skomentowac i wywaliło mnie w połowie. Kolejne próby kończyły się tym samym.
OdpowiedzUsuńMnie denerwują np. weryfikacje z obrazkami...szkoda czasu.
UsuńMnie też Jotko. Szczególnie jak się długo ładuje.
UsuńLub 3 razy sprawdzają...
UsuńRzadko ostatnio zaglądam nawet na własnego bloga, ale zdarzają mi się różne dziwne rzeczy przy korzystaniu z internetu w ogóle. Może to wina coraz większej liczby użytkowników, a może trzeba wyczyścić pamięć podręczną?
OdpowiedzUsuńPamięć ciągle czyszczę, nawet miałam system wgrywany od nowa...
UsuńHmmm... ja z kolei niczego dziwnego nie zauważyłam... O tym, że Windows 7 jest już bez wsparcia technicznego, też wiadomo i to nie od dzisiaj, bo komunikaty otrzymywałam jeszcze jesienią. Tylko nie wiem co z tą 10-tką - można ściągnąć za darmo? Jeszcze się nie rozglądałam w temacie, bo syn mnie uspokoił, że to niby nic palącego...
OdpowiedzUsuńZa darmo niestety nie:-(
UsuńPóki nie widzisz potrzeby, to się nie śpiesz...
Właśnie zauważyłam u siebie jakiś problem z Twoim komentarze, ale myślałam, że to coś z moim blogiem. Trzymam kciuk, by się to jakoś unormowało! :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie na wszystkich blogach, na niektórych szablonach...
UsuńPo tylu komentarzach, to i mnie już strach obleciał, bo za biegła w informatyce nie jestem. Na męża i zięcia też liczyć nie mogę, bo są o jeden stopień w tych sprawach niżej ode mnie :) Mam informatyka, nawet kiedyś zwróciłam się do niego, aby blog przeniósł mi na wordpress, ale w końcu nie chciałam ryzykować. Bloger wydaje mi się, jak dotąd, w moim przypadku ok.
OdpowiedzUsuńJa tez jestem zadowolona, ale niektóre szablony inaczej działają i zdarzają się usterki...
UsuńU mnie nikogo i niczego Twoje zdjęcie nie zasłania. Jest dobrze. Mam tylko nadzieję, że u mnie jest równie dobrze :-) Jotko, to zmowa urządzeń elektronicznych przeciwko ludzkości-prolog :-)
OdpowiedzUsuńZłośliwość rzeczy martwych, oby...
UsuńWprawdzie mój drugi zawód to właśnie informatyk (raczej emeryt), ale to o czym piszesz to nie jest działka informatyka. Wystarczy zwykły użytkownik.
OdpowiedzUsuńZa te wszystkie „psoty” na blogach odpowiadają: a/ szablony jakie wybraliśmy do prowadzenia bloga, b/ typ przeglądarki, c/ sprzęt na jakim przeglądamy blogi, d/ hakerzy, e/ administratorzy, f/ obciążenie sieci, g/ wydajność komputera, h/ system operacyjny, itd., itp., …
Kiedyś próbowałem to ogarnąć, ale szybko się zorientowałem, że problem leży także po stronie czytających i administrujących. Od 1 stycznia o wszystkim będzie decydowała oszczędność, a więc będzie tylko gorzej.
Zorientowałam się, że to wina szablonu na blogerze, ale nie tylko...
UsuńHm, nie pomogę Ci, ale przychodzi mi do głowy, że to może sztuczna inteligencja? Może komputery mają dość, że je tak wykorzystujemy? Kto wie...
OdpowiedzUsuńZ tą sztuczną inteligencją to jest jakiś pomysł, w końcu kiedyś musi to nastąpić:-)
UsuńKomentarze znikają, gdy ktoś ma włączoną moderację wszystkich komentarzy. I jak zapomina potem je zmoderować, to się nie pojawiają. Blogspot ma kilka archaicznych rozwiązań, które mogą nie współpracować z czymś nowszym, ale raczej przyczyną problemów jest bałagan u tych, u których zostawiasz komentarz
OdpowiedzUsuńByć może, ale to nie tłumaczy reszty chochlikowych psot...
UsuńWczoraj przez chwilę Twoje zdjęcie zajęło mi całą stronę na blogu....
OdpowiedzUsuńFajnie było Cię widzieć taką dużą :-))
O matko, aż taka próżna to nie jestem, nawet myślałam czy nie usunąć fotki, w końcu nie wszyscy mają...
UsuńJa na szczęście nie zauważyłam żadnych nieprawidłowości...
OdpowiedzUsuńTo dobrze, oby tak zostało:-)
UsuńWitaj przedwiośniem za oknem
OdpowiedzUsuńTak.... Pogoda za oknem niezwykła, jak na tę porę roku. A w moim ogrodzie kwitną kwiaty
A co do kłopotów z zostawianiem komentarzy. Nie wiem dlaczego, ale u mnie podobno nieraz jest problem z napisaniem komentarza. Wyskakuje reklama, która zasłania część tekstu. Dlaczego tak jest? Nie wiem.
Pozdrawiam jednak nadzieją na odrobinę zimy
Może wystarczy filtr antyreklamowy?
Usuń