poniedziałek, 6 stycznia 2020

Zadziwiające lampy...

Na mojej tablicy Pinterest zapisuję czasami to, co w danym momencie mi się spodoba - zdjęcia, cytaty, przepisy, ciekawostki.
Przeglądając od czasu do czasu zapisane piny, wpadam na pomysł kolejnego wpisu na blog.
Tym razem wpadły mi w oko lampy.
Niby zwykłe przedmioty, a ile od nich zależy!


Rozpraszają mrok, pokazują drogę, nadają wnętrzom przytulny klimat, aranżują wnętrze - czasem kilka lamp wystarcza za całą dekorację mieszkania. Lampy podłogowe, biurkowe, plafony, kinkiety, lampy użytkowe i wyłącznie ozdobne...
Zanim pojawiły się we wszystkich domach przeszły długą historię.
W zasadzie koło dziejów dziś się zamyka, bo często rezygnujemy z oświetlenia elektrycznego na rzecz bardziej nastrojowego płomienia świec i światła z kominka.
I pomyśleć, że niegdyś na świece stać było tylko ludzi zamożnych. Kaganki i lampy oliwne lub naftowe dawały o wiele mniej światła, a nasze prababcie czytały i cerowały wyłącznie przy takim świetle.

Prymitywnych lamp używano już w starożytnej Grecji w epoce neolitu, powszechne też były w cywilizacji egejskiej.
Wykonywane z różnych materiałów, miewały piękne kształty, choć światło dawały nikłe, często gorsze od świec.
Sytuacja uległa poprawie po 1830 roku gdy wynaleziono szklane cylindry do lamp oliwnych.
Oczywiście prawdziwą rewolucją było zastosowanie elektryczności, zaczęły znikać kopcące lampy i świece, a oświetlenie żarówkowe stawało się coraz tańsze.
Dziś nie wyobrażamy sobie innego, zwłaszcza gdy mamy do wyboru taką różnorodność kształtów, mocy i zastosowania.
Na potrzeby bloga wybrałam lampy bardzo ozdobne, w większości w moim ulubionym stylu - Secesja i wariacje na temat.
Nie do każdego wnętrza pasują, ale pozachwycać się formą i światłem zawsze można.

Jestem przed remontem mieszkania i zaczęłam myśleć o zmianie także lamp, szukać zamierzam długo, bo nie śpieszy mi się, a chcę wybrać dobrze, by były ładne, odpowiednie do funkcji w każdym pomieszczeniu, no i nie zrujnowały skromnego budżetu.

A czy Wy przywiązujecie wagę do lamp w mieszkaniu?

116 komentarzy:

  1. Szokujesz mnie; w planach remont a Ty myślisz o ...lampach???
    Widocznie masz niesamowitą wyobraźnie. Takie detale jak lampy, to dopiero gdy już remont zmierza ku końcowi i widoczny jest efekt zmian, które to zmiany uzupełnia się drobiazgami; SZACUN dla Twej wizualnej dalekosiężności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zarys całości, zresztą na razie remont największego pokoju, a latem reszta we własnym zakresie. Meble wybrane, dawno zamówione, bo długo się czeka, najgorzej to przetrwać ten cały bałagan:-)

      Usuń
    2. Lubię remonty; przemeblowania i zmiany. To mnie kręci. Tylko mój mąż tego nie cierpi, bo...musi to robić :)
      Też bym wywaliła obecne meble a zamówiła nowe, ale...mnie szkoda wywalać, a nie ma chętnych na 10-letnie starocie. Nawet mebli żal mi marnować na śmietnik wywalać.

      Usuń
    3. My mamy odbiorców na wsi, zabiorą wszystko!

      Usuń
    4. Fajnie macie :) też bym tak chciała :)

      Usuń
    5. Może masz w pobliżu jakiś ośrodek pomocy społecznej, przyjadą po meble.

      Usuń
  2. W prezencie ślubnym kupiliśmy córce nocną lampkę w stylu Tiffanny"ego, robioną na zamówienie. Lubię secesję i bardzo żałuję, że dziś jakoś zbyt mało uwagi zwraca się na piękno codziennych przedmiotów- ta nowoczesność jakoś mało piękna jest.
    Uwielbiam biżuterię z tamtego okresu. I mam jedno marzenie, które nigdy nie będzie spełnione- chciałabym mieć choć jedno okno witrażowe wg projektu Tiffanny'ego.I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie marzenie ściętej głowy, ale podobno chcieć to móc, nigdy nie wiadomo, kto słyszy lub czyta...

      Usuń
  3. Przepiekne lampy pokazałąś. Najbardziej zauroczyła mnie czwarta od góry (ten żółto-zielonkawy jakby kwiat).
    Lampy były zawsze moją piętą achillesową. Bardzo długo po remoncie mieszkania wisiały u mnie gołe żarówki, bo nie umiałam wybrać. Teraz, z różnych względów, mam ten problem z głowy. Pokaż koniecznie na co się zdecydowałaś :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie po wszystkim jakąś fotkę wrzucę, moje lampy mają być praktyczne i ładne. Na takie, które naprawdę bym chciała raczej mnie nie stać, sprawdziłam ceny!

      Usuń
  4. Jak lampa to świało, jak światło to różne jego odcienie...Nastrój trzeba tworzyć! Lampa muszla - to super pomysł! Czemu ślimaki miałyby siedzieć w ciemności...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z takimi lampami nie miałam do czynienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, a podobnych mnóstwo w starych wnętrzach lub u kolekcjonerów:-)

      Usuń
    2. No u mnie takich miejsc nie ma

      Usuń
  6. dobra lampa jest kluczowa, zwłaszcza w pewnej odmianie ogrodnictwa domowego... ale generalnie, to niekoniecznie tylko o wydajność i ekonomiczność chodzi... czasem liczy się sama estetyka, na przykład ta lampa z panienką leżącą pod muszlą... czytać się pod nią chyba za bardzo nie da, co najwyżej ślęczeć przy biurku /zakładam taki rozmiar, bo nie znam skali/, ale kochać w lekkim półmroku alkowy subtelnie i nastrojowo rozświetlonym przez taki zaiste niebrzydki gadżet można jak najbardziej... nie trzeba zresztą nic robić, czasem wystarczy sama radość dla oka, gdy tak sobie coś świeci w rogu salonu...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampa i rzeźba zarazem, cieszy oko, robi nastrój i pozwala rozmarzyć się...

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Pomysłowe, pracochłonne i drogie!

      Usuń
    2. Jak sprawdzałam podobne to aż tak drogie nie są,ale wiadomo, jest to rzecz indywidualna. Ja jednak wolę eleganckie,klasyczne, z nutką ciekawego, takie do wnętrza mi nie pasują.

      Usuń
    3. Bo takie wolimy oglądać, do wnętrz współczesnych nie bardzo, chyba ze ma ktoś dom urządzony w tym stylu...

      Usuń
  8. Myślałam o takim samym temacie na blogu, albowiem przerobiłam na dziwoląga podstawę od lampy naftowej :)
    Do rodzinnej wsi oćca mego, elektrykę doprowadzono po koniec lat 60, pamiętam więc wieczory z lampą naftową, co prawda tylko w okresie wakacyjnym.
    Też lubię secesję, a pokazane przez ciebie lampy są bardzo ładne, uważam jednak, że współczesne lampy też bywają niezwykle interesujące i jest z czego wybierać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór jest tak wielki, że głowa boli, nawet stolik trudno wybrać, motywatorem zaś bywa cena...niestety!

      Usuń
  9. Bardzo lubię lampy. Dział z oświetleniem jest moim ulubionym w każdym sklepie. ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię i nie zawsze, bo te wszystkie żarówki powodują czasami migrenę...

      Usuń
  10. Bardzo ciekawe, przykuwajace wzrok, zmysły. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na podobne lampy trzeba mieć miejsce do odpowiedniej ekspozycji.

      Usuń
    2. Mogą być "sercem" pokoju. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

      Usuń
  11. Lubię lampki małe z ciepłym światłem. Mam w jednym pokoju 3 małe lampy plus ta sufitowa ;) No i świece - naturalne światło. Zwłaszcza zimą się przydaje takie oświetlenie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Górnej lampy rzadko używam, przeważnie gdy są goście, by widzieli, co jedzą;-)

      Usuń
  12. No widzisz, ubiegłaś mnie z lampami secesyjnymi. Tez miałam zamiar je pokazać i chyba gdzieś na samym początku w moim blogu już to zrobiłam. Nie szkodzi, zajmę się inną dziedziną w stylu secesyjnym. Pinterest jest niesamowicie bogaty. Sama czerpię z niego dużo inspiracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam niecierpliwie, bo bransolety wybrałaś cudne!

      Usuń
  13. Jako nastolatka miałam fioła na punkcie różnorodnych lamp, wszystkie lądowały w moim pokoju, więc ciekawie to wyglądało. Teraz przynajmniej mogę je porozstawiać w mieszkaniu :D. Najpiękniejszy jest dla mnie mój smok. Już dwa razy się rozbił. Dwa razy przepłakałam przez niego pół nocy, a drugie pół sklejałam :D Najlepsze jest to, że nie widać, że był kiedykolwiek zniszczony, tylko klosz ma inny - ładniejszy :) Mam trzy lampy w maki (komplecik sufit, biurko, ściana :D) kocham te kwiaty <3 Lampka solna robiła mi psikusy (topiła się). Patrze teraz na te lampki na blogu i mam ochotę powiększyć kolekcję :D Ale na spokojnie, bo każda lampa to historia pełna światła (tak wiem świrek ze mnie :D)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam kilka lamp. Szczególnie lubię ampkę z abażurem ze syntetycznego bursztynu ( bo chyba z naturalnego kosztowałaby majatek). Kopuła brązowa, a w nią wtopion "bursztyny" o kształcie owalnym regularnym. Przy włączeniu daje taki cieplutki klimat, dzięki przepusczaniu światła przez te bursztynki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobrażam sobie, ciepłe łagodne światło robi klimacik!

      Usuń
  15. Oj to wielkie zmiany idą wielkimi krokami 😊 My dwa lata temu mieliśmy taki lampowy zryw, bo jakoś
    ciągle było mi ciemno. W jednym pokoju mam faktycznie wszystkie jakby z rodzinki - a w sypialni , latem zamieniliśmy żyrandol na lampę wentylator , nie zważając na wygląd tylko na to, jaki daje ruch powietrza 😊 i nie wiem, czy w tym roku tego samego nie zrobimy w innych pomieszczeniach - bo upały mnie przerastają, a na klimatyzacje raczej się nie odważymy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimatyzacja na dłuższą metę nie jest dobra, ale masz racje, upały coraz gorsze, jeśli w tym roku będą podobne, to nie wiem jak w szkole wytrzymam...

      Usuń
  16. Ależ romantyczny nastrój wprowadziłaś na blogu tymi lampami....
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dworze ponuro, to chociaż lampy nas rozweselą...

      Usuń
  17. Przepiękne te lampy ... nie lubię górnego światła ...za to tworzące nastrój lampy, bardzo ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Górnego rzadko używam, wolę boczne, podłogowe itp.

      Usuń
  18. I u mnie przydałby się remont w dużym pokoju, łazience, ale...jak w przysłowiu: "szewc bez butów chodzi", Mąż "złota rączka" nie ma wiecznie czasu!
    Teraz martwi mnie operacja☹️
    Zdjęcia lamp sama zrobiłaś, czy to zdjęcia z sieci?
    Dawniej te zapożyczane fotki zawsze musiały być podpisane, bo groziły kary. Tak było na blogach kiedyś.
    Pozdrawiam


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My długo zwlekaliśmy, dotąd drobne prace mąż robił sam, ale sufity to już inna robota...
      Zdjęcia gromadziłam na tablicy Pinterest z różnych źródeł. Taką tablicę każdy może sobie założyć i zapisywać grafikę znalezioną w sieci.
      Za operację trzymam kciuki, jeśli jest konieczna, to trudno, oby przyniosła poprawę.

      Usuń
  19. Piękne lampy! U mnie wygrywa światło wśród gałęzi i i lampa z duszkiem Dzwoneczkiem.
    Lampy solne może nie są tak dekoracyjne, ale rozjarzonym kryształ też jest piękny ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie małe dzieła sztuki każdy pewnie chciałby mieć...

      Usuń
  20. Witaj, Jotko.

    Przepiękne:)
    Przyjazne światło w domu to bardzo ważna rzecz. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że od niego tak bardzo zależy nasze samopoczucie i zdrowie.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem widuję w oknach słabe ponure światło górne, chyba przy takim miałabym wieczną chandrę...

      Usuń
  21. Najpiękniejsza dla mnie z tych przedstawionych jest ta ostatnia ala witryna uliczna. Hmm, dużo zależy od światła, może ocieplać wnętrze, albo oziembiać, zależy czy światło żółte, czy białe, czy jeszcze inne. A lampy fajnie dopełniają wnętrza, chociaż u mnie akurat nie ma. Mama co jakiś czas żyrandole wymienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór lamp jest teraz wielki, trudno się nawet zdecydować.

      Usuń
  22. Kocham światło lamp ulicznych. Nie wiem dlaczego, ale działa na mnie kojąco.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz zakładają wszędzie ledowe, które już nie są takie romantyczne, za to mocniej świecą.

      Usuń
  23. Jestem Jotko typowym facetem, a może nie, jednak nie przywiązuje specjalnie uwagi do tego typu rzeczy. Ma być funkcjonalne i tyle. To ja, za to moja pani...o matko jezusowa. 😃😃😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś typowym, mój mąż też nie przejmuje się drobiazgami, kto to widział, żeby skarpetki musiały do reszty pasować...

      Usuń
  24. Kocham secesję :) Uwielbiam te fantastyczne zagięcia, rośliny i delikatność. Bardzo lubię lampy, światełka, świeczki. Moja ulubiona lampa jest wszakże solna, z różowej soli. Jej światło jest uspokajające, miękkie i przytulne.
    Odstresowuje bardzo, polecam Jotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama miała kiedyś taką, ale nie wiem, co się z nią stało...

      Usuń
  25. Fajne te lampy - też kiedyś mieliśmy oryginalną - w kształcie rybaka z wędką, an końcu wędki był klosz z żarówką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też ciekawy wzór, dziś promuje się dawne wzornictwo.

      Usuń
  26. Jotko, to owocnych długich poszukiwań :)Jak nie spieszy się, to można sporo pooglądać i wybrać najlepszą opcję :) Prezentowane lampy świetne, pasują do wnętrz utrzymanych w dawnym stylu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamierzam się spieszyć, pobawię się dekoracjami:-)

      Usuń
  27. Światło w domu jest bardzo istotne, stwarza klimat taki jakiego potrzebujemy, czasami ostre, jasne, czasami nastrojowe, wyciszające i klimatyczne. Lampy mają ogromne znaczenie, warto otaczać się światłem, szczególnie w tak szarej porze roku jaką mamy teraz.
    Jotko, pokazałaś niezwykle ciekawe i oryginalne lampy:)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zwłaszcza jesienią i zimą światło jest ważne:-)

      Usuń
  28. Oświetlenie to jeden z moich ulubionych motywów w dekoracji. Tak, bo to już nie tylko źródło światła (od dawna), tylko często lampa lub lampy decydują o charakterze mieszkania czy domu. Takie ozdobne secesyjne oczywiście pasują tylko do wnętrz z trochę starszymi meblami, dobranymi stylem.
    Mnie od dawna pociągają nowoczesne wnętrza, a więc i lampy proste, za to wyraziste. Miałam nawet napisać o tym krótką notkę, bo właśnie kupiłam lampę, ale zapomniałam pofotografować pozostałych dwóch, jedna stoi w Warszawie, a druga w Bremerhaven. :)
    Światło i lampy są bardzo, bardzo ważne - determinują jak wygląda dom przez większość dnia, bo najczęściej oświetlają go nie tylko wieczorami, ale konieczne są już w bardziej pochmurny dzień, czy w mniej jasnych pomieszczeniach, np. w łazience czy przedpokoju. Najważniejsze dla mnie jest oświetlenie w kuchni - musi być praktyczne i jasne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kuchni też mam kilka źródeł światła, do różnych celów, nie wyobrażam sobie jednej górnej lampy...

      Usuń
  29. Jakoś niekoniecznie mnie pociągają, chociaż doceniam ich piękno! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do każdego wnętrza pasują, a ile odkurzania!

      Usuń
  30. Lampy piękne, ale stawiam raczej na jakość oświetlenia niż na urok oprawy...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakość też ważna i energooszczędne żarówki!

      Usuń
  31. Lampy z drugiego rzędu: muszla i kula w krzakach, to moje klimaty! Piękne i pewnie w cenie nie dla każdego. Oczywiście, przykładam duża wagę do przedmiotów, którymi się otaczam. Muszę mieć to poczucie, że wyszły prosto z mojej głowy. A ja jeszcze czytałam przy świecy, podczas stanu wojennego :-D Wtedy wieczorami często wyłączano prąd. Ale wtedy też ludzie byli mniej od niego uzależnieni i jakoś sobie radzili. Dzisiaj, prąd znika na chwilę i już słychać przekleństwa, bo przecież zegary na urządzeniach domowych się zresetowały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się zdarzało czytać przy świecach, ale za długo się nie dało...

      Usuń
  32. Masz rację, bo dobrze dobrane oświetlenie jest wisienką na torcie w dekorowaniu wnętrz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, a z kolei bez ładnych lamp to jak spodnie bez paska:-)

      Usuń
  33. najoszczędniejsze i na czasie byłyby solarne:)), ale takie są albo bardzo proste, albo dziwaczne, np. sowa ze świecącymi oczami:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzej, gdy słońca długi czas nie ma, co się często zdarza...

      Usuń
  34. Lampki solne w różnych miejscach poustawiane tworzą cudowny, ciepły nastrój. Oczywiście do czytania się nie nadają, do tego trzeba lepszego światła (czytałam pod kołdrą przy latarce, żeby mama nie widziała ;)). Moja mam przed wojną lekcje przy lampie naftowej odrabiała, elektryfikacja nastąpiła dopiero po wojnie.
    Lampa jest szczególnie ważna o tej porze roku, gdy na zewnątrz ciemno. Wybór zależy od wnętrza i gustu wybierającego. Ty, Jotko, na pewno wybierzesz dla siebie najpiękniejsze wzory :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, wybór duży, ale niektóre ceny są z sufitu.

      Usuń
  35. Z tymi lampami to nie taka prosta sprawa... Kilka już razy źle wybraliśmy lampę do mieszkania, a że nie lubię wyrzucać tego, co już kupiłam, to potem ta lampa jakoś tak uwierała przez pewien czas... Dlatego masz rację, że wolisz poświęcić więcej czasu, żeby wybrać dobrze. I ja też lubię secesję, choć może niekoniecznie we własnych wnętrzach, ale w architekturze i muzeach jak najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, dlatego najpierw ustawię wszystko, później lampy:-)

      Usuń
  36. Lampy pojazane przez Ciebie są piękne i bardzo potrzebne, zwłaszcza zimą, kiedy szybko robi się ciemno. W sklepach jest bardzo duży wybór lamp i zawsze jest mi trudno się zdecydować na odpowiednią by potem nie żałować wyboru.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wezmę pod uwagę także cenę, by na wszystko starczyło:-)

      Usuń
  37. Te lampy, pokazane przez Ciebie, to chyba z jakiegos muzeum. Bo to dzieła sztuki. Chyba kupić takich nie sposób (mówię o zwykłych klientach, nie o szejkach arabskich). Piękne są. Ale nawet najpiękniejsze, oglądane codziennie, powszednieją. I oprócz tego, że piękne, mają być praktyczne, a może przede wszystkim użyteczne, a potem piękne? A jeśli chodzi o lampy naftowe, to ze szklanym kloszem świecą jaśniej niż świeca. Sprawdziłam to, używając na działce lamp naftowych w latach 80-tych. Wtedy jeszcze nie było tam elektryczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, Haniu, istne dzieła sztuki.
      Zwykły klosz szklany, a taka różnica, prawda?
      Zamieszczone lampy są piękne, ale wymagają odpowiedniej aranżacji i wielkości pomieszczeń.

      Usuń
  38. Och! Jakie cudo na tym pierwszym zdjęciu pokazałaś! Zachwycona jestem cała! Piękne... Lampy, to dla mnie bardzo szczególny przedmiot. Taki trochę z duszą... mam w domu kilka takich, które są dla mnie ważne. Jak i świece... chyba lubię otaczać się światłem, a może ciepłem. I latarnie też lubię. Miasto nocą w ich świetle zyskuje ogromnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza lampa tak trochę w stylu Twoich wierszy i obrazów na blogu:-)

      Usuń
  39. Faktycznie potrafią odmienić wnętrze! Bardzo lubię lampy i często wieczorami włączam właśnie lampy i lampki zamiast górnego światła.

    OdpowiedzUsuń
  40. Tak:)
    I do wszystkiego info lamp :) Jedna tylko ...I to niestety w korytarzu spędza mi sen z powiek :)
    A nawiązując do przeszłości, to najbardziej lubię takie które formą przypominają te naftowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje ulubione kształty i rodzaje:-)

      Usuń
  41. Bardzo zaskakujące są niektóre kształty. Ciekawe jak ceny wyglądają takich lamp. Pewnie mogą sięgać dość znaczących pułapów. Chociaż za piękno wokół czasem można zapłacić nieco więcej niż za coś zwykłego.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jak nam zależy to wydamy więcej:-)

      Usuń
  42. Hmmm... może chodzi o przeglądarkę na przykład. Albo jeszcze o coś innego. Ciężko na odległość poradzić coś konkretnie.

    Dobra wielkość porcji jest w takim barze wietnamskim co jest naszym ostatnim odkryciem. Bo człowiek wychodzi najedzony ale jednocześnie nie super pełny. W poprzednim barze to było bardziej objadanie się, a tu jest idealnie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sęk w tym, że przeglądarki na obu komputerach mam te same, inne mam systemy...

      Usuń
  43. Piękne lampy! Szczególnie na pierwsza jest fascynująca!

    OdpowiedzUsuń
  44. Lubię lampy i lubię to, co robi w moim domu światło. Tyle, że ja preferuję minimalistyczne, nowoczesne formy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U siebie to chyba ja też, ale podobają mi się takie w odpowiednich wnętrzach.

      Usuń
  45. Ależ cuda pokazałaś!!! Uwielbiam lampy, zwłaszcza witrażowe, ale ta z wróżką!!! Jejku jaka piękna! I ta zielona, w kształcie grzybka - wybitna! I tekst oczywiście jak zawsze mądry.

    OdpowiedzUsuń

  46. Mi wystarcza mój własny blask. Lampy, ciekawe, nawet bardzo .

    OdpowiedzUsuń
  47. Ta pierwsza mogłaby gdzieś u mnie znaleźć zastosowanie ... gdybym miała większy dom. Tyle, że odkurzać jest ją trudno, podobnie jak trudno odkurzać większy dom. Chyba spasuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkurzanie i odświeżanie zawsze biorę pod uwagę, dlatego wybieram raczej bardziej praktyczne przedmioty na co dzień.

      Usuń
  48. Piękne lampy wprowadzają nastój w mieszkaniu.

    OdpowiedzUsuń
  49. Niektóre lampy są tak okazałe, że tylko podziwiać osoby, które je zaprojektowały i wykonały :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Ludzka pomysłowość nie ma granic :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Niektóre są prześwietne Jotko naprawdę. Szczególnie kinkiety mi się podobają. Bardziej niż te z żyrandolami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym miała pałac lub wielki dom, to wszystkie bym przygarnęła:-)

      Usuń
  52. Ciekawe oraz oryginalne. Tego typu lampy to z pewnością oryginalny Wystrój wnętrz :) Sama muszę pomyśleć o zakupie nowych lamp do swojego mieszkania.

    OdpowiedzUsuń
  53. Faktycznie ciekawe lampy, ale chyba niechciałbym takiej w domu.
    ____________________
    słupy oświetleniowe

    OdpowiedzUsuń
  54. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń
  55. Faktycznie niektóre lampy potrafią nas zadziwić, ale ja jestem zdania, że jeśli pasują do wnętrz to jak najbardziej warto jest je mieć. Jak dla mnie również doskonale o oświetleniu napisano w https://domhobby.pl/oswietlenie-led-w-domu-i-nie-tylko/ i fajnie jest mieć oświetlenie LED.

    OdpowiedzUsuń
  56. Super wpis. Bardzo ciekawe inspiracje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń