piątek, 31 stycznia 2020
Zdumienie w zenicie!
Trudno odgrodzić się od aktualnych doniesień mediów, bo jeśli nie w Tv, to w radiu, jeśli nie w radiu to w sieci, a i nagłówki czasopism krzyczą do nas politycznymi treściami.
Trudno też być obiektywnym, gdy miewa się określone poglądy, ale niektóre przykłady zachowań czołowych polityków czy przedstawicieli ważnych instytucji wprawiają mnie w prawdziwe zdumienie.
Zaznaczam, że mało znam się na prawie, meandrach dyplomacji itp. ale do zaobserwowania niektórych zjawisk nie trzeba być polityczną alfą i omegą.
Nie wszystkie też przykłady, które za chwilę to aż polityka, ot życie po prostu.
A zdrowy rozsądek jest chyba najlepszym miernikiem szaleństwa tu i ówdzie.
I tak, gdy przed snem słuchamy radia, przecieram uszy i wybijam się ze snu, gdy autor felietonu podaje takie oto rewelacje, że style wege i eko, tudzież sprzeciwy wobec wycinki drzew, co to je kornik toczył lub protesty przeciw wybijaniu dzików i żubrów to marksizm w czystej postaci i takie lewackie trendy zagrażają naszej tradycji.
Miłościwie panujący nam pan prezydent grzmi w telewizji, że wstajemy z kolan i nie będą nas w obcych językach pouczali, tymczasem sam w obcym języku za granicą przemawia, jego żona jest nauczycielką niemieckiego, a ostatnio pan premier chwali się, że kupiliśmy całą niemiecką linię lotniczą. Czyli co? niemieckie jednak nie jest be?
Pan Karczewski, były już marszałek senatu radził młodym lekarzom, by dla idei pracowali, a sam jako zawodowy senator dorobił na boku 400 tysięcy...ale nie, on nie zarabiał, on życie ludzkie ratował, wszak tylu młodych do pracy się nie pali.
Ja za pracę dla idei to najwyżej uśmiech dziecka dostanę...ale to więcej warte, niż 400 tysięcy.
Straszą nas wszystkich przepisami RODO, skomplikowane są bardzo, ale zdumiałam się, ze przepisy owe obowiązują jedynie dla sędziów, co są na listach poparcia do KRS, bo zwykłych obywateli na innych listach już nie...ale ja miałam szkolenie dla szaraków, a nie dla polityków.
Z jeszcze większym zdumieniem czytam, że kilku magistrów z otoczenia pana Ziobry czuje się bardziej umocowanych w prawie, aniżeli profesorowie wyższych uczelni czy sędziowie Sądu Najwyższego. Nie wspomnę nawet o pewnym mędrcu, który krzyknął, że w nosie ma 60 sędziów SN i ich wyroki...
Nie jest także zabawne przekonywanie nas do walki z komunistycznymi naleciałościami w dzisiejszym państwie, podczas gdy obsadza się urzędy osobami o podejrzanej przeszłości, byle swoimi i wiernymi. Nie mówiąc o wieku emerytalnym kandydatów... gdy pani Gersdorf za stara była, ciekawe.
Niewiele mniej zdumiał mnie pomysł podniesienia podatku od wyrobów słodkich z dodatkiem cukru, wszak cukier nie krzepi, a źle wpływa na nasze zdrowie i trzeba klientów zniechęcać poprzez podnoszenie cen. Zapomniał ów ktoś od pomysłu cukrowego, ze zacząć należałoby od producentów i receptur oraz edukacji konsumentów. o dziwo, dzisiaj w sklepie chciałam kupić jogurt i serek bez dodatku cukru, a tu niespodzianka - wyroby bez cukru dwa razy droższe od słodzonych. Fajny pomysł na zniechęcanie do cukru.
Ale wisienką na torcie jest wprowadzanie najniższej krajowej kwoty wynagrodzenia pracowników.
Kwota ta ma wynosić 2600 zł. W rozmowie z koleżanką, która teraz zarabia 2580 zł dowiaduje się, że podniosą jej pensję o 20 zł do najniższej krajowej, ale nowy pracownik przyjęty do pracy też dostanie 2600! Ona po 30 latach pracy dostanie jedynie o dodatek stażowy więcej. Bo premie zależą od humoru pracodawcy.
Powie ktoś - niechaj zmieni pracę. No cóż, teoretycznie może, ale w pewnym wieku i przy zdrowotnych ograniczeniach pracy już się raczej nie zmienia, ani nie robi rewolucji, więc głos takiego wyborcy nie liczy się...
Media i wypowiedzi polityków robią nam wodę z mózgu, bo okazuje się, że każda opcja ma rację, przepisy można interpretować dowolnie, a my zwykli obywatele i tak na nic nie mamy wpływu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lepiej nie słuchać wiadomości. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńJednak lubię wiedzieć, co się dzieje tu i tam...
UsuńJestem apolityczna do tego stopnia, że jedyne informacje jakie posiadam odnośnie, to te zasłyszane od znajomych i rodziny, odpowiednio okraszone ich opiniami.
OdpowiedzUsuńI tak, dowiadujemy się na przykład, że weganizm zagraża tradycji.
Nie masz wrażenia, że to wszystko jest po to robione, aby odwrócić naszą uwagę od tego co ważne?
To na pewno, ja kiedyś w ogóle nie interesowałam się tzw. sprawami bieżącymi, może to przychodzi z wiekiem?
UsuńJa się kiedyś interesowałam. Wszystkie portale i gazety musiały być codziennie przeczytane i obowiązkowo wiadomości na jedynce.
Usuńczyli odwrotnie:-)
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńKolejny przykład. Mówiło się o walce o niezleżność energetyczną i pompowało ogromne pieniądze w ratowanie polskiego górnictwa, a jednocześnie importowało miliony ton węgla z Rosji. Sama - omamiona i zmanipulowana - pewnie miałam wodę w mózgu, bo kupowałam dwa razy droższy węgiel polski, podczas gdy państwo kupowało rosyjski.
Pozdrawiam serdecznie.
A kto sprowadzał tani węgiel z Rosji? rząd? po co prezydentowi ruski węgiel? sprowadzali węgiel m.in, z Rosji przedsiębiorcy.
UsuńWłaściciel koksowni {Hindus] sprowadzał węgiel z Czech. Dlaczego? Ekonomia...ekonomia i jeszcze raz ekonomia. A kto wyprzedał huty i koksownie? NIE PiS. Nasz koksownia [kura znosząca złote jajka] dostałą się Hindusowi gratis, jako dodatek do huty za czasów, gdy Ministrem Skarbu był Emil Wąsacz [w 1997 został powołany na ministra skarbu państwa w rządzie Jerzego Buzka]. Kto teraz Hindusowi podskoczy i zmusi go do kupowania polskiego węgla???
Kto jeśli nie rząd powinien sprawować pieczę nad takimi zjawiskami w gospodarce? Rządzący w kampanii wyborczej potrafili jedynie wytykać wady poprzednikom, a teraz robią tak samo albo i gorzej, jak uczniowie - tak, biłem Jasia, ale Karol bardziej i częściej.
UsuńObiecywano dopłaty do e-mobilności i brak podwyżek cen prądu. Teraz rząd wycofuje się z dopłat do aut elektrycznych, a ceny rosną, aż miło, my tylko dostaliśmy podwyżkę o 40 zł, a nie 9 jak mówi minister...
Tak poprzednie rządy sprawowały pieczę nad naszymi przedsiębiorstwami, że cały majątek narodowy wyprzedały,
Usuńa ludzi na saksy wysłali? U nas totalne wyludnienie.
Co teraz rząd może zrobić Hindusowi i jego prywatnemu przedsiębiorstwu?
wiesz > na Śląsku mówi się tak; "może mu skoczyć na pukel [plecy]"
albo "bodnąć go złotą zicherką [agrafka]".
Za moich czasów, gdy robiłam statystykę do GUS-u Koksownia
zatrudniała ok. 4500 osób; dziś jest ledwie ok, 2 tysięcy
a i tak wciąż wisi nad zatrudnionymi widmo zwolnień.
Bić na alarm należało już od 1990 r. teraz to już musztarda po obiedzie. Zastanawiam się - czy nie lepiej zaorać cały ten majdan i zaczynać od nowa.
Otto von Bismarck; "Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą."
Co niniejszym właśnie się dzieje.
Daję Ci swą siwą głowę, że jak przyjdą do koryta inni wcale nie będzie lepiej.
I na tym właśnie polega dramat nas - zwykłych ludzi...
UsuńAisab, rząd PiS obiecał ograniczyć import węgla, a import wzrósł. Co ma do tego jakiś Hindus? Jak nie wina Tuska to Hindusa i roku 1990?
UsuńPrzecież sprowadza węgiel nie rząd PiS, lecz przedsiębiorcy;
Usuńto Hindus sprowadza -importuje węgiel, bo o tym decyduje ekonomia, a nie rząd. Rząd może Hindusowi naskoczyć; o!
Taka mądra a taka naiwna :)
Może pora wsłuchiwać się w obietnice wyborcze i porównywać z kompetencjami???
co z tego, że kandydaci np. na prezydenta obiecają nam złote góry, kiedy to będzie wykraczało poza ich możliwości???
Ale ceny polskiego węgla kto określa? jest drogi, więc ludzie kupują tańszy - rosyjski.
UsuńAisab, Ty uwielbiasz komentować ad personam. To nie ja jestem taka naiwna, a rząd kłamał, albo naiwny był. Mnie nie musisz uświadamiać. Trzeba było uświadomić rząd, kiedy obiecywał.
UsuńJotka, przepraszam, że ciągnę dyskusję. Chciałam się tylko obronić, bo Aisab zastosowała argumentum ad personam, co w kulturalnej dyskusji nie powinno mieć miejsca.
UsuńNie ma sprawy, dyskusja to dyskusja:-)
UsuńWprowadzanie najniższej krajowej kwoty wynagrodzenia pracowników spowodowało, że syn mojej koleżanki wraz z niektórymi kolegami stracił pracę, a pozostała część pracowników ma już umowy tylko na pół etatu.
OdpowiedzUsuńMoja Droga> już za moich czasów, [PRL] wbijali [związkowcy] nam nam do głowy; że "nowa miotła lepiej zamiata", dlatego powinna też lepiej zarabiać; zaś ta stara dostaje tzw. "wysługę lat" na otarcie łez. Zatem temat tak stary, jak ...ja :)
UsuńAisab, w pewnym sensie zgoda, ale niech nie wmawiają nam, że są lepsi od poprzedników i dbają o obywateli...
UsuńJotko> dla jednych lepsi, a dla innych gorsi;
Usuńot - cała prawda; jedni chwalą, inni ganią;
tak było od zawsze i tak już będzie,
bo każdy patrzy swego interesu;
Ja nie mam i nie miałam swego interesu w żadnej opcji, zawsze pod górkę, ale to co się teraz dzieje, przekracza moje wyobrażenie o pogardzie, niestety...
UsuńPogardą wieje mi z każdej strony, to stąd ta "wojna polsko-polska".
UsuńJako od zawsze bezpartyjna, nie mam żadnego interesu w politycznych przepychankach; ale...
instynkt samozachowawczy podpowiada mi, że pod butem [rządami] UE będzie tragicznie; bo przecież wiadomo że;
"jak świat światem, nigdy Niemiec Polakowi nie będzie bratem";
co wyraźnie widać w polityce UE wobec przynależnych do niej państw; polityka dwubiegunowa; co wolno Niemcom, to nie Polakom; inne prawa dla Niemiec a inne dla Polski;
"co wolno wojewodzie, to nie tobie {Polaku} smrodzie"
Takie myślenie do niczego nie prowadzi, dziś nie możemy ciągle pamiętać o zaszłościach typu, że Niemiec nas nie lubi, że jak Ukraińcy to Wołyń, a Rosjanie? Ludzie z ludźmi zawsze sie dogadaja, gorzej z politykami.
UsuńZ Unii dostaliśmy wiele, to widać na każdym kroku, a jeśli jest tak źle, to dlaczego tak o te stołki Tarczyński z Mularczykiem walczą? dla idei? wątpię...
Młodzi widza dziś świat inaczej i walczą o swoje jutro, inne, wedle własnych wyobrażeń. Historia jest ważna, ale żyjemy tu i teraz...
Jotko - tak naprawdę nie wyliczono dokładnie - czy z Unii dostajemy więcej czy to my więcej tam dajemy. Brak jest szczegółowych danych. Gdyby Unia traktowała wszystkie państwa członkowskie jednakowo, to można byłoby dojść do porozumienia, ale póki "stara" Unia ma więcej przywilejów od "nowej" Unii, póty jest to krzywdzące. Rodzi frustracje; masz to na przykładzie; "stary" nauczyciel - "nowy" nauczyciel.
Usuń"Stary" pracownik chce zachować swoje przywileje, uważa że mu się to należy, a "młody"nie chce być gorszy.
Po co zadajesz mi takie pytanie, w którym jednocześnie zawarta jest odpowiedź? Walczą o STOŁKI i nie tylko Tarczyński z Mularczykiem; wszyscy biorący udział w wyścigu szczurów.
Nie jesteśmy tak wielkim mocarstwem by dyktować warunki, ktoś jednak to wylicza, ale ja takiej wiedzy nie mam.
UsuńTeraz wszystkich straszną wirusem z Chin...
OdpowiedzUsuńJa wiadomości nie słucham
Straszą ,sieją panikę i po co? Żeby maseczki i inne bzdury lepiej się sprzedawały...
UsuńA może żeby zachować ostrożność?
UsuńTo jest ważne w każdej chorobie, dzieci z grypą przychodzą do szkoły, mdleją na lekcjach i wymiotują, tu maseczki nie pomogą, a izolacja i zdrowy rozsądek...
UsuńZatrzymać w domu tylko teraz rodzice ciągle pracują i nie mają na to czasu a potem płacz, że ktoś umeira
UsuńTo smutna prawda...
UsuńNa własne życzenie
UsuńTe i inne 'rewelacje' obiły mi się o uszy. To, że jestem marksistką, lewaczką i zagrażam tradycji wiem od dawna i w ogóle się tym nie przejmuję;-) Ale... coś mi się tu jednak nie zgadza. Jestem szefem, jem kapustę, a moi pracownicy mięso. Co nie zmienia faktu, że razem jemy gołąbki chociaż nie jadam mięsa- że pozwolę sobie tak zażartować;-)
OdpowiedzUsuńSmutną prawdą jest to, że podwyższenie płacy minimalnej spowodowało zwolnienia w sferze prywatnej lub zmiany umów pracy na mniej korzystne. I to jest fakt.
Serdeczności Jotko.
Tu chodziło właśnie o absurd wyliczeń statystycznych.
UsuńJeśli zwiększą pensum nauczycieli i zwiększą liczebność klas, to zaoszczędzą mnóstwo kasy...
Na dobrą sprawę nikt tej polityki dziś nie jest w stanie ogarnąć, nawet ci, co ją tworzą. Prezydent opowiada całemu światu, że trzeba się pozbyć komunistycznych złogów z sądownictwa, a sam nominuje komucha do TK, gdzie już rządzi komunistyczna sędzina.
OdpowiedzUsuńJednak nas najbardziej dotyka postępująca drożyzna, kiedy jednocześnie ONI nam ciągle coś „dają”. Od nadmiaru tej dobroci normalnie głowa boli...
Jak mawia mój mąż, nikt nam jeszcze niczego nie dał, a najwyżej innym zabrał...umiesz liczyć, licz na siebie!
UsuńNo co Ty mówisz...no co Ty mówisz;
Usuń"nikt nam jeszcze niczego nie dał..."
przecież UE już dała - niektórym.
Mało to europosłowie dostają?
To tylko my musimy liczyć na siebie,
przecież; " za 6 tys. zł to pracuje złodziej albo idiota"
a my nawet tyle nie mamy, więc nawet nie jesteśmy idiotami.
Pisząc NAM miałam na myśli siebie i rodzinę.
UsuńJa też z frajerów, co to uczciwie w budżetowce do emerytury...nie tak, jak Karczewski dla idei za 20 tysięcy.
No bo widzisz - nie każdy jest "w czepku urodzony" :)
UsuńKarczewskiego 20 tyś. bym przebolała, nie jest to astronomiczna suma; zaś w porównaniu z tymi łapówkami jakie brali np. lekarze oraz inni politycy, to pryszcz. Tylko jak udowodnić?
Może by tak rzucić hasło; "łapówkowe wystąp"!
A ja nie przeboleję i to nie z zazdrości, bo potrzeb wielkich nie mam, ale dla zasady - niech pierwszy rzuci kamieniem, kto jest bez winy...
UsuńDlaczego nie przebolejesz u Karczewskiego zaś u innych oszustów, łapówkarzy; złodziei kradnących w imię prawa; kasty współpracującej z mafią; - to potrafisz sobie odpuścić i przeboleć? Tylko jeden Karczewski przez wieki "dorobił"' do poselskiej pensji?
UsuńNie ma takiego bez winy;nawet święci mieli swoje wady i słabości; na upartego to jakąś winę można przypisać każdemu; także mnie i Tobie [myślę że na sądzie ostatecznym te nasze w iny również zobaczymy] więc nie masz prawa rzucać kamieniem w Karczewskiego; nie on pierwszy i nie ostatni obchodzi przepisy albo je naciąga, albo...łamie. A mało to było afer za rządów poprzedniej władzy [przez 8 lat ich działalności dużo się tego uzbierało i co? kto a to beknął? rozeszło się po kościach, bo...wszelaka KASTA jest ponad prawem;
Faktem jest,że za PiS ukrócono łapówkarstwo wśród lekarzy;
żeby jeszcze zrobili porządek z nadzwyczajną kastą, to już byłoby dużo lepiej, ale...nie zrobią porządku, bo im niektórzy nie pozwolą.
Nie powiedziałam, że tylko Karczewski ma coś na sumieniu, ale wybacz, od człowieka na świeczniku wymaga się więcej, podobnie od biskupa, prezydenta, sędziego.
UsuńA ile łapówek wręczyłaś lub przyłapałaś na dawaniu, bo ja żadnej, ani nikt z mojej rodziny, a jeśli tacy byli, to jestem za ukaraniem, ale to trzeba udowodnić!
Jestem też za reformą sądownictwa, ale nie taką, a poza tym do reformatorów nie mam krzty zaufania.
Na szkolnictwie się nie znam, więc na temat reformy w tej dziedzinie się nie wypowiem.
UsuńLogicznym jest, że od człowieka na świeczniku, my -wyborcy oczekujemy więcej, lecz powszechnie wiadomo, że im bliżej koryta to większa wyżerka. Przecież przywilejem polityków jest między innymi to, że za nic nie odpowiadają.
Sędziowie - stróże prawa- tak naprawdę ustawili się ponad prawem; a układy pomagają im tuszować łamanie prawa.
Nie pamiętasz już słów Neumana dowodzących brudnej politycznej gry PO? „Jeśli będziesz w Platformie, będę cię k***a bronił jak niepodległości”, to z takiego podejścia bierze się klika, kumoterstwo i...kasty nadzwyczajne
Szkoda, że masz przykłady tylko na złe zachowanie opozycji. Rozumiem, że do rządzących nie masz żadnych zastrzeżeń?
UsuńNie jestem dzieckiem; dlatego moje pole widzenia nie jest ograniczone na tyle aby widzieć tylko złe czyny u opozycji;
Usuńnapisałam Ci przecież wyraźnie;
"nie pierwszy i nie ostatni..."
zło jest złem, mało ważne przez kogo czynione bądź do jakiej partii przynależy delikwent;
każdy ma coś za uszami [ja także :)} Faktem jest że to zło bardziej jest widoczne u ludzi na świeczniku, ale... litości;
nie ma ludzi doskonałych; wszyscy popełniamy błędy, wszyscy są w jakimś stopniu egoistami;
ba - grzechy popełniane są zarówno przez wierzących jak i ateistów; zło jest złem i to z nim należy walczyć, a nie z ludźmi. Popatrz oskarżasz Karczewskiego- zazdrościsz mu czegoś, ale to może okazać się falstartem; bowiem sprawa dopiero jest w toku; jak będziesz się czuć, gdy okaże się że prawo stoi po jego stronie??? czy będziesz w stanie naprawić krzywdę jaką mu tu wyrządziłaś pomówieniem??? Ochlapać błotem łatwo, trudniej potem zmyć zwłaszcza gdy błoto już zaschnie.Myślę, że zbyt pochopnie wydajemy wyroki, nakręceni medialnymi aferami, a mogą to być fake newsy i co wtedy? wprawdzie nie jest to wyrok śmierci, ale...ostrożność nie zawadzi, bo można komuś złamać nie tylko karierę ale i życie -to tak ogólnie;
pozdrawiam i na jakiś czas znikam; :)
To dlaczego nie postępujesz w ten sposób wobec Grodzkiego? To także na razie pomówienia, nikt go nigdy oficjalnie nie oskarżył, niczego nie udowodnił, więc jak to jest?
UsuńNie wydaję wyroków, słucham, czytam, zastanawiam się, oburzam, że nie wszystko jest jak trzeba.
A czy Ty przeprosisz Grodzkiego?
Ja też nie jestem ideałem, ale nie lubię gdy się ludziom ciemnotę wciska, nikt nie ma jedynie słusznej racji.
Różnica jest jedna bardzo poważna - istnieje bardzo duże prawdopodobieńsrwo, że Grodzki popełnił przestępstwo (na co wskazują zeznania imienne konkretnych osób); w przypadku Karczewskiego jest robiona afera, że de facto SZPITAL nie miał prawa go zatrudniać, a przedstawiane jest to, jakby to Karczewski popełnił jakieś przestępstwo. Podnoszenie sprawy Karczewskiego, to klasyczne jątrzenie.
UsuńOczywiście- ciekawe, że afera Grodzkiego wybuchła zaraz po jego wyborze na marszałka, zbieg okoliczności.
UsuńSkoro są zeznania i jest prawdopodobieństwo, niechaj będzie oskarżony i osądzony, ale przez sąd, a nie media.
Ale Ty pisałaś o wicemarszałku Karczewskim, to jest TWOIM jątrzeniem.
UsuńO panu Karczewskim piszą i mówią media, to nie jest moje śledztwo...mamy od tego dziennikarzy śledczych, którzy ujawniają afery.
UsuńA obiecywałaś, że nie będzie zwykłą tubą, lecz spróbujesz samodzielnie myśleć. Naprawdę nie widzisz różnicy w robieniu afery z tego, że szpital chciał nadal wykorzystywać umiejętności Karczewskiego, jako chirurga, z aferą łapówkarską Grodzkiego?
UsuńAle skoro chcesz być tubą, to tylko współczuję.
A z jakich źródeł są Twoje informacje?
UsuńZ tego, co wiem, pan Karczewski jest ZAWODOWYM SENATOREM i nie powinien czerpać dodatkowych dochodów w czasie senatorowania, ale tak mówią ludzie znający się na rzeczy.
Najważniejsze, że jesteś pewien swoich racji , a dyskredytujesz moje.
Nawet prawnicy bywają podzieleni w swych interpretacjach.
Gratuluję pewności i nieomylności.
Ale to chyba szpital zatrudnia chirurga, a nie chirurg zatrudnia szpital. Jeśli są jakieś nieprawidłowości (choć nie sądzę, by były - ale to już kwestia prawników), to dotyczą one zatrudnienia przez SZPITAL.
UsuńAle skoro wolisz rżnąć głupa, to tylko poświadczasz, że poza wystąpienia w roli tuby, na nic więcej Ciebie nie stać.
Może zakończmy to.
UsuńCo chcesz mi udowodnić? jeśli uważasz się za mądrzejszego, niech tak zostanie, nie będę zaprzeczać, nie muszę dowartościowywać się Twoim kosztem, tylko gdzie Twoja pokora, którą tak podobno cenisz?
Oczywiście to trzeba zakończyć, bo gadanie z tubą propagandową nie ma najmniejszego sensu - rozmawiam można tylko z kimś, kto stara się samodzielnie myśleć.
UsuńWiele mówi o Tobie nie tyle to, co mówisz, ale w jaki sposób...
UsuńMówi, że jestem z innego pokolenia. Gdy Ty mówisz mamy od tego dziennikarzy śledczych, którzy ujawniają afery, to ja tego nie rozmydlam, tylko mówię wprost, że ustawiłaś się w roli tuby propagandowej.
UsuńA Ty - czyją tubą jesteś?
UsuńNie sądź wszystkich po sobie - niczyją!
UsuńMnie też zdumiewa to wszystko, o czym napisałaś i nie tylko, ale najbardziej zdumiewa mnie nieustająco wysokie poparcie dla rządzącej partii, która nam te wszystkie zdumienia produkuje bez umiaru! :(
OdpowiedzUsuńMoże tych, co ich popierają dziś, też kiedyś ogarnie zdumienie...
UsuńJaka ja szczęśliwa jestem bez telewizji i radia :) Oglądam sobie na Netfixie co lubię i mam wszystko gdzieś. Pogodziłam się z tym, że żyję gdzie żyję. widocznie tak wybrałam ;) Co będę się z koniem kopać Jotko. Wiosna niedługo...i do Kazimierza Dolnego znów jadę w lutym. To są dobre wieści, reszta niech sobie płynie beze mnie.
OdpowiedzUsuńNiech płynie, o ile mnie nie dotyczy, ale są jednak sprawy, które za chwile mogą mnie dotyczyć lub moje dzieci i wnuki...
UsuńOglądając i słuchając tego wszystkiego co serwują media żywiące się polityką i politykami mam wrażenie jakbym oglądała reality show z psychiatryka ... To się już w głowie nie mieści , że w ogóle tak można , że to się dzieje naprawdę... Stan społeczeństwa musi też być katastrofalny skoro nic z tym nie robi i dalej popiera .
OdpowiedzUsuńA bo to wiesz, jak nie wiesz - z kim robić porządek? kogo popierać a kogo nie?
UsuńNajgorsze, że dobrej alternatywy nie widać, a mądrzy ludzie nie pchają się do władzy...
UsuńCzasami są to tematy zastępcze tworzące tło tego, co było lub będzie...ukryte...
OdpowiedzUsuńI dlatego co jakiś czas wychodzą na jaw afery i aferzyska, bez zakończenia niestety...
UsuńNo dobra, już widzę kilka komentarzy, które sugerują, że to ma odwrócić nasza uwagę od tego, co ważne. Więc proszę, zdradźcie, co jest ważne. Nie zachowujcie tego dla siebie!
OdpowiedzUsuńAkurat wysoka najniższa krajowa może mieć ciekawy efekt uboczny, który np. odczuwam w Irlandii. Nie ma takiego bólu tyłka aby zaczynać karierę w innym fachu, ponieważ w wielu zawodach różnica w płący pomiędzy rozpoczynającym a wykwalifikowanym nie jest bardzo duża. Oznacza to większą mobilność na rynku pracy. Czyli w zasadzie wolność pracownika. W Polsce mówi się (grożąc) że jak się nie podoba, to można odejść. Przy takich zmianach w płacach to przestaje być dla pracownika groźbą. Bo naprawdę można odejść i pracować gdzie indziej, żeby nie oglądać głupich gęb, które nas drażnią.
Teraz jeszcze dochodzi groźba zamiany starych pracowników na nowych Ukraińców. A zrównywanie płac w taki sposób, to brak motywacji do pracy dla doświadczonych i cennych pracowników, czyżby rządzący tego nie wiedzieli?
Usuń@Jotko, oczywiście dobrze mieć doświadczenie, ale ja patrzę z punktu widzenia pracownika. I nie oszukujmy się, z punktu widzenia starego pracownika tu chodzi o poczucie bezpieczeństwa i oszczędzanie energii, a nie o pracę wydajniejszą. Stąd nowy, choć niedoświadczony pracownik, jest cennym nabytkiem - bo jeszcze chce się uczyć. Nie warto osiadać na laurach, choćby dla samego siebie - to oznacza szybsze starzenie się.
UsuńOczywiście, ale weź też pod uwagę, że na dwa lata przed emeryturą nikt nie jest w stanie pracować na 120 %. Mówi się o opiece socjalnej, ale dlaczego tylko dla młodych? Gdy miałam 30-40 lat nie było to dla mnie istotne, teraz już jest, bo sił coraz mniej, nie oszukujmy się.
UsuńNowy pracownik być może jest atrakcyjny dla pracodawcy, ale dla współpracowników jest straszliwym utrapieniem obniżającym ich wydajność. Nawet zwykłemu cieciowi trzeba tłumaczyć, gdzie są miotły, i dlaczego tą samą wodą nie można myć podłóg i poręczy schodów, czego nie wolno mu robić ze wzgl. bhp., p.poż. i tp. Oczywiście w jednym zawodzie wprowadzenie nowego pracownika w arkana zawodu jaki ma wykonywać trwa kilka dni, w innym nawet po kilkunastu latach nie uzyskuje się kwalifikacji takich jakie posiadał jego poprzednik. Taka decyzja rządu jest chyba zwykłym sabotażem mającym rozłożyć i tak bardzo ułomnną politykę płacową.
OdpowiedzUsuńPrzeżyłam dwie stażystki, trzeciej nie dam rady...
UsuńZe "świecznika" (ktokolwiek by na nim nie zasiadał), "blatu stołu" nie widać...;o)
OdpowiedzUsuńOstatnią nowinką jest, że panujący nam Duduś wycofuje się ze sztandarowego projektu "emerytur stażowych"...Powód ?? Po analizach stwierdzono, że wyborczo są nieopłacalne...:o) Dowalili jeszcze argument dla "Szaraków"...Ponoć zbyt niskie mieliby emerytury...Po czterdziestu latach pracy...Po czterdziestu trzech będą opływać w luksusach...;o)
Mądrzy się do władzy nie pchają...;o)
Tak, jak się człek wgłębi w ich pomysły, to kabaret, tyle że nie bardzo smieszny...
Usuń
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem w jakiej to pozycji książkowej , wzięła Pani naukę by nie mając pojęcia,nie znając się,nie rozumiejąc analizować jakiś temat. U profesorów, którzy mieli szczęście mnie egzaminować,za stwierdzenie na początku,nie wiem,nie umiem, nie jestem pewna, natychmiast lufa bo jeśli tak to tupet by zabierać czas jest nazbyt wielki.
Rozczarowała mnie pani, zbyt mało jadu i zgryźliwości.
UsuńŻadna książka czy egzamin nie zwalniają od samodzielnego myślenia, zresztą pani książek nie czyta, więc z czego egzamin? Trzeba uważać gdzie się kłamie...sorry, nie podaje całej prawdy.
Cieszy, mnie Pani rozczarowanie. Proszę sprawdzić ,najlepiej w starej książce,czym różni się czas przeszły od czasu teraźniejszego. To pomoże w zrozumieniu . Może Pani też jakieś dziecko zapytać.
UsuńZnowu rozczarowanie, a już myślałam, że pani "erudycja" wrodzona jest, a to jednak z książek...
UsuńKolejny raz mnie Pani pokonała...jestem zdruzgotana :"wrodzona erudycja"- Witkacy pewnie też by padł na kolana razem ze mną.
UsuńZna pani Witkacego, szacunek!
UsuńJak się tak zastanowić, to to co się dzieje dookoła, to jeden wielki absurd...
OdpowiedzUsuńI końca nie widać, a słowa mądrych ludzi ulatują w niebyt...
UsuńPrzepraszam za moje pytanie-można jakieś nazwisko:"mądrego człowieka" zacytować ?
UsuńMoże pani podać swoje, jeśli wola.
UsuńSzuka pani zaczepki, proszę zając się czymś pożytecznym.
Usuńchętnie bym się dowiedziała jakie to słowa ulatują ale nie chce mi Pani pomóc...szkoda.
UsuńDzisiaj obejrzałam sobie rozmowę, Pani Jaruzelskiej z Panem Braunem-dostępna w internecie- skoro próbuje Pani coś zrozumieć- może warto zerknąć ...
Oczywiście pani rozumie zawsze wszystko, gratuluję!
UsuńSzukam odpowiedzi co polecam ale przecież Pani wie to lepiej niźli ja ,przebywając pośród książek.
UsuńJotko, naprawdę namawiam Cię na książkę "Obcym alfabetem". To, co nam media rzucają nie zawsze jest kłamstwem, ale stawka jest znacznie większa i o tym się jedynie w popularnych mediach napomyka po cichu i mimochodem. Mnie się włos jeży :(
OdpowiedzUsuńMnie się włos jeży na to, co obserwuję w pracy, a co dopiero na większą skalę...
UsuńNo nie wierzę własnym oczom! Jotka na dobre polityką zajęła się! Masz do tego talent, Jotko, pięknie wyłapałaś różne smaczki! Tylko nie traktuj tego aż tak poważnie...
OdpowiedzUsuńPolitologiem nie będę, ale czasami daję upust wnerwieniu, bo mnie krew zalewa...
UsuńA jednak mój tata miał rację, kiedy powtarzał " im mniej wiesz- tym jesteś zdrowsza" :)
OdpowiedzUsuńDlatego humor trzeba zachować i niektóre sprawy brać z przymrużeniem oka...
UsuńJotko, gratuluję wyboru i stosownego komentarza. Myślę o tym wszystkim to samo co ty, a wściekłość moja powoduje, że coraz bardziej skłaniam się do emigracji wewnętrznej. Na razie się to przejawia unikaniem mediów informacyjnych. Niestety, nie daję rady całkowicie. A chciałabym.
OdpowiedzUsuńPróbuję nie widzieć i nie słyszeć, ale trudne to jest...bo to nie tylko media, ludzie dyskutują, wymieniają się obserwacjami:-(
UsuńJak już ostatnio komuś powiedziałam, nas zamknęliby za batona, a im wolno wszystko. Mówi się o równości, a gdzie ona jest? Są grupy uprzywilejowane i one sobie pozwalają na wiele. Wiele też co niektórzy mówią, a mało robią. Mówić może każdy, ale działają już nieliczni. Podatek od cukru to jest w ogóle pomysł wybitny, ale zakładam, że chodzi o wpływy na 500+, słodycze wszakże dobrze się sprzedają, nawet jeśli są niezdrowe. Tzw. zdrowe produkty kosztują dużo więcej, niż te z różnymi E i nie stać większości na to, albo będą zmuszeni z czegoś innego rezygnować. Szczerze? W mojej pracy też się pojawiały takie głosy, że ja pracuję tutaj 20 lat, a przychodzi młody i dostanie niemal tyle samo. Osobiście? Takie życie. Nie pracowałabym za 1000 zł, bo połowę z tego bym wydała na paliwo, a za 500 zł wolałabym siedzieć w domu i mieć święty spokój, to nie są pieniądze, za które można normalnie żyć. Nie dostaję żadnego dodatku stażowego, bo jeszcze nie mam tego stażu wypracowanego, więc chcę mieć w miarę godną pensję, która i tak mogłaby być większa. Nie powiem, bo 20 zł podwyżki ,z której jeszcze odliczą podatek to niewiele, też by mnie to nie pocieszało, mogliby podnieść o te 150 zł, ale to jest luka, która pozwala na podwyżkę tylko o 20 zł. Nie słucham i nie czytam informacji o polityce, czasem mi się coś obije o uszy, bo do tego trzeba mieć cierpliwość i jakąś ogólną wiedzę o polityce i zasadach na jakich działa. Sytuacją w kraju powinien być zainteresowany każdy obywatel, ale polityków po prostu nie da się słuchać, bo każda opcja jest przeciwko sobie, zamiast działać razem na rzecz kraju i ludzi w nim mieszkających. Dla każdego liczy się własny interes i żeby jemu było dobrze.
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie smutne, że każdy dba tylko o swoje, a na większą skale powinno się planować dalekowzrocznie, bo prędzej czy później coś tąpnie i do kogo pretensje?
UsuńOd wielu lat kazano nam zaciskać pasa, bo będzie lepiej, bo długi i zaszłości. Życie ucieka, ja już nie chce zaciskać pasa. Kolejne ekipy robią nas w bambuko i cieszy się ten, kto skubnie więcej.
Jestem za tym, by wszystkim lepiej się żyło, ale trzeba to robić z głową, a nie od kampanii do kampanii...
Pewnie, że tak.
UsuńA jeszcze opowiadają, że opozycja straszy Polaków spolegliwością mgr Julii, towarzyskiego odkrycia tego prezesa.
OdpowiedzUsuńNo chociaż ktoś o prezesa dba towarzysko i kulinarnie...
UsuńTeż lubię słuchać wiadomości, ale kiedy zaczynają mówić o rządzie i polityce staram się szybciutko zająć czymś innym.
OdpowiedzUsuńI naprawdę nie chce mi się rozwodzić nad tym wszystkim co w temacie mnie boli. Od 500+ aż po stronniczych dziennikarzy w Trójce, którzy po 'dobrej zmianie' dostali tam stołki.
Dziś jeszcze usłyszałam, że posłowie też mają ferie, mają wolne, a ja stałam o 5:50 pod firmą i ciężko wzdychałam.
ksiądz po kolędzie wyjechał na urlop daleeeko, tak się bidula zmęczył tym kolędowaniem...
UsuńNastępna irytująca grupa społeczna...
UsuńWedług nich samych raczej prześladowana...
UsuńNie tylko "Według nich samych raczej prześladowana" bo trzeba być chyba ślepym, głuchym albo nierozumnym, aby nie zauważyć, że nastała moda na walkę z klerem.
UsuńCzy Ty masz pojęcie - czym zmęczył się ksiądz aby tak go oceniać i z niego szydzić? Irytująca grupa społeczna - kogo irytuje? MNIE NIE!
To nie jest walka z klerem, tylko ze zjawiskami negatywnymi w ich szeregach, to wielka różnica. Gdy zwolnią lub posadzą nauczyciela bijącego dzieci, to tez będzie walka z oświatą ?
UsuńNauczyciela wykopią natychmiast, księdza przenoszą do innej parafii.
Nie szydzę, dziwie się, że można użalać się nad sobą po odbyciu kolęd na wsi, gdzie wozili księdza od domu do domu, koperty zbierał, na koniec podjęty obiadem ... faktycznie trauma straszna.
Jotko to walczmy z pedofilami, ze złodziejstwem, z oszustami, z mafiami; z mordercami, z każdą patologią, ale nie z grupami społecznymi;
Usuńskoro wierni pozwalają księdzu " na rozpasanie" to ich sprawa; chcieli to wozili; chcieli to dali koperty, chcieli to przyjmowali obiadem; czy ktoś kogoś zmuszał???
niech nie dają i nie wypominają. Jak księdza rozpuścili, to ich problem. Natomiast takie uogólnienie "irytująca grupa społeczna" - KOGO IRYTUJE? CO KOMU DO DOMU, JAK DOM NIE JEGO???
Co ma Ciebie irytować ksiądz i jego zasady, kiedy nie przyjmowałaś po kolędzie, nie woziłaś autem; nie podejmowałaś obiadem i nie dawałaś koperty???
Dlaczego więc Ciebie to w ogóle interesuje a do tego jeszcze irytuje??? nie Twój cyrk, nie Twoje małpy :)
To nie moje zdanie, sprawdź, proszę.
UsuńPoza tym nie odniosłam się do kopert i obiadu, ich sprawa, jeśli kolędowanie tak księdza męczy, niechaj nie kolęduje, a czas poświęci na bardziej pożyteczne czynności.
Jotko> dziwić się masz prawo, lecz nie masz racji. Ksiądz nie może uprawiać samowolki. Obowiązuje go Kodeks Prawa Kanonicznego. Ty możesz nie przyjąć kolędy, ale ksiądz MUSI wypełnić nie tylko Kodeks ale także prawo diecezjalne;które np. u nas zakazuje przyjmowania kopert podczas kolędy.
UsuńNasza dyskusja dowodzi, że mimo braku wiedzy o obowiązkach innych chcielibyśmy ich dostosować do swoich wyobrażeń;
jednym słowem ukształtować na swój obraz i podobieństwo;
a to się NIE GODZI.
Jestem daleka od tego, ale niech proszę nie obraża naprawdę ciężko pracujących ludzi...
UsuńJotko - subiektywną jest ocena "ciężkości" pracy u innych;
Usuńmoim zdaniem -nie da się porównać/zestawić, który zawód obarczony się większą "ciężkością". Nie da się sprowadzić do wspólnego mianownika. Zbyt wiele jest kryteriów, aby w ogóle o tym mówić. Trudno jest mi zgadywać w jaki sposób ów ksiądz obraża ciężko pracujących; może jednak zanim wyda się wyrok należałoby wgłębić się w zakres jego obowiązków i powinności?
Zastanawiam się - czy to pomówienie o obrażanie nie wynika z uprzedzeń do księdza???
nieważne; czuję się zmęczona tą dyskusją, dlatego dziękuję za cierpliwość w wymianie zdań [poglądów] i pozdrawiam :)
Wszystko nazywasz pomówieniami, choć sama masz do nich skłonności, uderz w stół itd.
UsuńByłam na "Judy", jutro idę na "Małe kobietki",
OdpowiedzUsuńoglądam sobie "Przedszkolankę" na DVD...
i słucham Sekielskiego: Włącz myślenie, wyłącz TVP... ;-)
A tak serio: strasznie to przykre wszystko, brak słów.
Z TVP myślenie niepotrzebne i niemile widziane...
UsuńSzkoda mi tego kraju,
Usuńboli demolka, degrengolada...
Ale jest nadzieja - w ludziach.
To na pewno i tego się trzymajmy!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńU mnie w pracy mają wszystkie dodatki usunąć. Ja to ja, mam gdzie mieszkać, co jeść itd., więc nie potrzebuje wielkiej pensji. Ale ktoś z doświadczeniem, z wiedzą zostanie z gołą pensją i premią uznaniową. Czyli za jakiś czas może nie być pracowników w ogóle chętnych. Mam coraz mniejszą chęć wsłuchiwania się w to wszystko co się dzieje w Polsce i na świecie, męczy mnie to jakoś.
OdpowiedzUsuńZobaczę w końcówce lutego jak to będzie dalej w firmie mojej. Czy dostanę propozycję umowy nowej.
Pewnie tak, ogólnie starość jest źle wymyślona.
Może kiedyś znajdziesz u mnie polecany serial czy film z takich co lubisz bardziej. :)
Pozdrawiam!
Zawsze mogą zatrudnić Ukrainców, Nepalczyków, Chińczyków...po przeszkoleniu.
UsuńPrzerażajace jest jednak, że ta paranoja ma poparcie wśród wyborców. Niepojęte jest dla mnie, że stopień ogłupienia wielu ludzi osiągnął taki poziom, że nasi włodarze już bez żadnego zażenowania klią każdego dnia coraz to większe idiotyzmy.
OdpowiedzUsuńMiasta wolne od LGBT, wyobrażasz sobie, jaki wstyd!
UsuńWłaściwie to nie wiem co napisać... bo tak jestem tymi nonsensami przerażona...
OdpowiedzUsuńNie dziwię się...
UsuńWitaj już w lutym
OdpowiedzUsuńNie chce mi się wierzyć, ze już kolejny miesiąc nowego roku
A co do polityki. Chyba należę do tej grupy, która nie ogląda zbyt często wiadomości. Po prostu denerwuje i wkurza mnie to, co dzieje się dookoła
Pozdrawiam uśmiechem kwitnących u mnie bratków i goździków
Niestety, nie żyję na bezludnej wyspie i biorę udział w dyskusjach, nie tylko o literaturze...
UsuńNiestety manipulacja i dezinformacja na porządku dziennym...
OdpowiedzUsuńNależę do osób, które na żaden socjalny czy też inny program się nie załapują, uczciwie pracuję od kilkunastu już lat i … i tak za wszystko muszę płacić sama. Najwięcej za wizyty u specjalistów i badania... Mega to przykre :(
To prawda, a za ubezpieczenie zdrowotne płacimy wszyscy...
UsuńOt, polska rzeczywistość, wiadomości zawsze mnie dolują, nie lubię ich oglądać, chociaż mnie ciekawi co się na świecie dzieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Trzeba pogodzić ogień z wodą...
UsuńZawsze trzeba mieć swój rozum.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńAbsurd goni absurd...niestety...ja już mam dość, i coraz mniej oglądam i słucham wiadomości z polityki
OdpowiedzUsuńI nagle może się okazać, że żyjemy za murem niczym chiński...
UsuńJak to nie mamy wpływu? A wybory? To "my" wybraliśmy kolejny raz buraków, bo głupie mamy społeczeństwo i przekupne. A dlaczego głupie? Bo biedne. A dlaczego biedne, bo głupie. No i wychodzi, że faktycznie nie mamy na nic wpływu. Najwyżej na nasze życie prywatne...Ech...
OdpowiedzUsuńNa to też nie zawsze...
UsuńDzieje się w Polsce ,oj dzieje..Teraz jestem już na 100% przekonana ,że dobry wybór zrobiłam w zamieszkaniu w innym kraju.Pozdrawiam Jotko.
OdpowiedzUsuńDobrze znaleźć swoje miejsce na ziemi...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńSłucham, oglądam...
Uważam, że wszystko zaczyna się dużo wcześniej - od dociekliwości. Jeśli ta zabijana jest już w pierwszych latach życia, trudno oczekiwać, że nagle za sprawą jakiegoś "deus ex machine" pojawi się nagle i niespodziewanie w dorosłym życiu:(
Wybacz, że tak ogólnikowo, ale ja o pewnych sprawach wolę twarzą w twarz:)
Pozdrawiam:)
Rozumiem, masz racje, wszystko zaczyna się od dociekliwości i otwartości, umysłu i serca.
UsuńJak dobrze, że od wielu lat nie oglądam telewizji, bo w jeszcze większym stopniu bym się irytowała. No, w sumie to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
OdpowiedzUsuńA przeciętny Janusz z Grażyną łykają te bzdury.
Byłoby śmieszno, gdyby momentami nie było straszno...
UsuńMoże to nie jest właściwe, ale coraz mniej oglądam telewizję i coraz mniej interesuję się tym, co dzieje się w tzw. wielkiej polityce, bo kto by nie rządził i tak zawsze ma nas maluczkich w nosie.
OdpowiedzUsuńTo fakt, niewielki mamy na to wszystko wpływ...
UsuńCzasami sama nie wiem czy mam się śmiać czy płakać z przeczytanych bądź usłyszanych wiadomości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie utwierdzają w przekonaniu, że niektórym ludziom więcej uchodzi na sucho.
UsuńNaprawdę szkoda komentować to co się obecnie wyprawia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Trudno albo szkoda nerwów.
UsuńOch proszę Cię! Tyle tego g...a dookoła wypływa, politycy z partii rządzącej wręcz w nim pływają i wycieka im ono ustami i co? Dalej są uwielbiani i nie do pobicia. Wcale się nie zdziwię, jeśli PAD zostanie ponownie wybrany na prezydenta, bo to nasz kraj. Połowa nas ma przed swoimi oczami tylko miskę na stole i żadne afery pisowskie ich nie interesują, zresztą, pewnie nawet nie mają o nich pojęcia, bo oglądają jedynie rządowa telewizję i radia Rydzykowego słuchają, bo takie jest zalecenie proboszcza. Wszystko co się dzieje, dzieję się dlatego, bo taki jest nasz kraj i tacy są Polacy w dużej mierze. To smutna prawda :-/
OdpowiedzUsuńJa rozumiem, ze poprzednicy też mieli swoje za uszami, ale teraz to do kwadratu, może po prostu ludziom jest już wszystko jedno?
UsuńWiesz Jotko, odczułam pewną poprawę zdrowia i samopoczucia, kiedy wreszcie zrozumiałam i podjęłam wewnętrzną decyzję, że moje życie będę sobie raczej układać tutaj. A przynajmniej do emerytury, ale i potem chyba prędzej wybiorę tutejszy system opieki zdrowotnej, niż ten w PL.
OdpowiedzUsuńTak więc dystansuję się już od paru miesięcy od polskiego podwórka, skupiam na zapewnieniu dobrego życia sobie i mojemu kotu i rozwiązywania bieżących problemów.
Na każde wybory chodzę i moim głosem opowiadam się za tymi, którzy według mnie patrzą jednak na kraj bardziej dalekowzrocznie i mądrze.
Według mnie w mojej obecnej sytuacji to wystarczy. Nawet z obczyzny zawsze będę w sercu Polką, a jeśli kiedyś zdecydowałabym się przyjąć inne obywatelstwo - musiałabym tego chcieć i to poczuć, póki co wybieram jednak dystans.
I współczuję tym, którzy z tym wszystkim walczą na co dzień.
Ja walczę z niemieckimi urzędami dla mojego pracodawcy i przyznam szczerze, tu też nie jest idealnie i trzeba się czasem przebić przez setki ustaw, przepisów, a czasem brak pojęcia u ludzi.
Także wszędzie coś.
Pozdrowienia serdeczne!
Zdaję sobie sprawę, że nigdzie nie jest idealnie, ale ile razy mamy odbijać się od dna, za stara jestem na takie sytuacje...
UsuńTo ja podam większy absurd. Premia liczy się do płacy minimalnej. I w związku z tym w mojej gminie jest tak, że pracownicy obsługi mają zwyczajowo te 20% premii, czy się stoi, czy się leży. Podwyżki dostali w takiej wysokości, aby wraz z premią była płaca minimalna. Pytam więc co by było gdybym komuś tej premii jednak nie dała? To bym musiała dać dodatek wyrównawczy! To już wolę dać tę premię. Mniej papierów. No i oczywiście wszystkie dziewczyny z obsługi zrównały się teraz w płacach, różnią je tylko dodatki za staż. A wcześniej miały jednak te zasadnicze płace , niewiele bo niewiele, ale zróżnicowane.
OdpowiedzUsuńDorota ( wierna czytelniczka i w 4/30 też pani od biblioteki :)
Komentarz nie jest pocieszający, opisuje kolejny absurd, ale cieszę się, że zabrałaś głos.
UsuńDziękuje bardzo:-)
Ja zadko słucham wiadomości bo mam tu inne radio a nasze jak włącze to szybciej je przezucam na inny kanal bo nie da się ich słuchać...
OdpowiedzUsuńz radia wyrzuciłabym reklamy, dość ich w telewizjach wszelkich.
Usuń
OdpowiedzUsuńMyślę podobnie jak Ty.
Jotko! Myślę podobnie jak Ty. Marysia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marysiu - miłego wieczoru:-)
UsuńZa bardzo też w polityce nie siedzę, ale chcąc nie chcąc wszytko dociera i nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. Istny cyrk, nawet bawi, dopóki nie uświadomimy sobie, że musimy w nim występować. W sumie fakt nic z tym nie zrobimy, jedynie z kraju możemy wyjechać.
OdpowiedzUsuńMnie nawet nie bawi, zwłaszcza że są tacy, którym się to wszystko podoba...
UsuńTez mnie to bawi, ile wynosi średnia pensja i te statystyki ze zarabioamy wiecej o XXXzł niz rok wcześniej :D ciekawe tylko kton
OdpowiedzUsuńNa pewno prezesi i ministrowie:-)
UsuńTo co do nas dociera z eteru bywa niemal szokujące. Co nas jeszcze zaskoczy? Bóg raczy wiedzieć. Pan Prezydent Szanowny to niech się najpierw zastanowi co chce mówić bo ostatnio same wpadki przez to. Brak słów na to wszystko. A jak tam remont Jotko? Idzie do przodu?
OdpowiedzUsuńRemont idzie , nie tak jak bym chciała, ale jest światełko w tunelu...
Usuń