Trafiłam w TV na dyskusję dwóch młodych ludzi.
Kroiłam warzywa na sałatkę, czynność monotonna, więc myślę, posłucham tej rozmowy.
O wierze, różańcu i misji życiowej.
Mam syna w wieku rozmówców, więc warto posłuchać , co zajmuje dziś młodych ludzi, wiele można się od nich nauczyć, poznać ich punkt widzenia.
Tym razem też miałam taką nadzieję.
Z góry zaznaczam, że nie zamierzam nikogo wyśmiewać, ani obrazić.
Podziwiam głęboką wiarę, bo sama nigdy tego nie doświadczyłam , a jeśli religia pomaga komuś w życiu, to pięknie. Zaznaczam, że wiara/religia, według mnie to nie to samo, co przynależność do konkretnego kościoła, społeczności itp.
Jeden potrzebuje się pomodlić, inny korzysta z usług terapeuty, jeszcze innym wystarczy rozmowa z przyjacielem.
Kiedyś próbowałam się modlić, ale niewiele z tego wyszło, u mnie to nie działa i już.
Ale do rzeczy. Młody człowiek mówi o znalezieniu swojej drogi, o umiłowaniu różańca zwłaszcza, którego odmawianie przynosi mu pociechę i spokój.
Pełna zgoda, tak potrzebuje, a gdy kilka dziesiątków razy wypowie Zdrowaś Mario...to i w trans można się wprowadzić, brzmi jak mantra.
Młodzieniec zapewnia, że odmawianie różańca powoduje, iż modlący się lepiej słyszy i widzi (odbieram to jako otwarcie się na innych), znajduje łatwo przyjaciół, lepszą pracę , pozbywa się problemów z tożsamością. Bo współcześni mężczyźni mają dziś trudno.
Wymaga się od nich, by byli silni, zdecydowani, zapewnili byt rodzinie itp. Tymczasem teraz mężczyzna wrażliwy jest, potrzebuje porozmawiać, miewa wątpliwości i nie zawsze sprosta wyzwaniom.
Nie wiem jak różaniec może pomóc w znalezieniu pracy, ale pewnie do tego wiary głębokiej potrzeba.
Z drugiej strony ów młody katolik zapewnia, że nie można dziś być letnim w żadnej dziedzinie, trzeba być silnym i gorąco wierzyć, bronić swojej wiary, bronić Maryi. Został więc Rycerzem Maryi.
Słyszałam już takie określenie, ale sprawdziłam w sieci, bo co innego słyszeć piąte przez dziesiąte, co innego doczytać. Jeśli kogoś interesuje szerzej , to link jest TUTAJ.
Pozwoliłam sobie zacytować kilka wytycznych dla owych rycerzy, nie wiem jak Was, ale mnie niektóre przerażają ... nie wiem czy to jeszcze religia, czy już niekoniecznie.
* Celem stowarzyszenia jest upowszechnianie krucjaty różańcowej w parafiach i diecezjach w Polsce jak również wśród Polonii. Zadaniem jest krucjata zorganizowana w formie nieustannego różańca polegająca na całodobowym odmawianiu różańca przez poszczególne grupy. Każda grupa będzie miała wyznaczony swój czas, tak aby wypełnić modlitwą 24 godziny na dobę przez cały rok.
* Rycerz Maryi mieszkający w Polsce musi być Polakiem i katolikiem a jeżeli chce kandydować do urzędów państwowych ma przedstawić metrykę chrztu swoją, rodziców i dziadków.
* Dla Polski i Polaków mamy opracowany program duchowy, polityczny i gospodarczy.
* Zjednoczeni dokonamy intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski.
* Złączeni w modlitwie przez Najświętszą Maryję Pannę uzyskamy łaskę u Pana Jezusa, który pozwoli nam odzyskać wolność naszej Ojczyzny Polski.
* Opracujemy Konstytucję, tak aby wyjść z układu unijnego i stać się państwem suwerennym i niezależnym od układów zachodnich, które kolonizują kraje.
* Ustrój państwa polskiego winien kształtować się na założeniach katolicko-narodowych.
* Każdy obywatel musi posługiwać się nazwiskiem rodowym i narodowym pochodzeniem, które w przypadku kandydowania do urzędów państwowych powinno być sprawdzone do 4-go pokolenia. W przypadku kłamstwa osoba taka straci majątek, obywatelstwo i zostanie skazana na banicję.
* Lecznictwo w Polsce musi być państwowe i bezpłatne a aborcja zlikwidowana. W katolickim kraju nie można stosować in vitro, gdyż jest to sztuczny wytwór godzący w naturę (pozbawia m.in. płodności).
* Polacy mają nie tylko prawo ale i obowiązek kandydowania i zajmowania stanowisk państwowych aby brać ster państwa w swoje ręce, bronić kościoła Chrystusowego, Ojczyzny i by budować państwo dla Polaków a nie dla obcych i mniejszości narodowych.
****
Czy naprawdę Maryja, matka Jezusa będzie dumna z takiego rycerstwa i czy owym rycerzom naprawdę o obronę Maryi tu chodzi?
Mnie tam to rycerstwo nie przeszkadza, dopóki kisi się we własnym rycerskim sosie i swoje pomysły ogranicza w realizacji do swojego podwórka. Niech sobie tam sprawdzają dziadków, wujków, skazują się na banicję i cokolwiek.
OdpowiedzUsuńJest to niestety przykład tendencji radykalizacji katolickiej, związanej z laicyzacją. Owe symbole rycerskie, obronne są reakcją na to, że Bóg powoli - w takiej postaci w jakiej serwuje go KK traci wiarygodność. Ewolucja ludzkiej wiary jest procesem naturalnym - idącym wraz z rozwojem intelektualnym, ci ludzie nie mogą się z tym pogodzić, gdyż oznacza to upadek świata jaki znali.
Mieszczuchom, kościołom i chłopom niemieckim także nie przeszkadzał program Hitlera, dopóki "kisił się we własnym sosie", który zresztą szybko polubili.
UsuńIch wünsch` guten Appetit.
SP.
P.S. Tam sprawdzano aryjskość do siódmego pokolenia wstecz. Nasi nadludzie być może nie umieją liczyć aż do siedmiu.
Program Hitlera nie kisił się we własnym sosie, bo wybrała go demokratycznie większość Niemców. A Starszy Pan co proponuje? Polowanie z nagonką? Eliminację prewencyjną?
UsuńWłożenie głowy w piasek i uspokajające twierdzenie "mnie to nie przeszkadza". No i czytanie ze zrozumieniem... Najlepiej trzykrotnie, bo "Boh Trojcu lubit".
UsuńWięc czekam na sprawozdanie z realnych działań, skoro Starszy Pan nie chowa głowy w piasek tylko na mnie pohukuje, niczym Sowa Przemądrzała.
Usuń@ Rademenes
UsuńProblem w tym, moim zdaniem, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z powagi działań takich organizacji, ale najbardziej dziwi mnie brak reakcji ludzi blisko związanych z kościołem, wszak Kościół to także zwykli wierni, nie mówiąc o hierarchach, nie tylko Rydzyk im pasuje, także i na takie ruchy przymykają oko.
@Starszy Pan
Jak powiedział na rocznicy w Oświęcimiu jeden z byłych więźniów - zaczyna się niewinnie, a za chwilę mamy u siebie Auschwitz...
Mnie się po prostu każdy fundamentalistyczny ruch religijny nie kojarzy z Auschwitz, bo w minionym stuleciu było setki takich wojowników jak ci wojownicy, o daleko groźniejszych, terrorystycznych zapędach za o których Starsi Panowie nie słyszeli.
Usuńi nazizm nie zaczął się niewinnie, bo wyrósł z ogólnego niezadowolenia społecznego, mając zaplecze w postaci sukcesu partii Mussoliniego i nawiązując do idei ogólnie dość popularnych w Niemczech od XIX w. Więc nie ma tu żadnej analogii.
@Rademenes,
UsuńTo nie jest przykład radykalizacji katolickiej związanej z laicyzacją, tylko przykład faszyzacji związanej z kompleksem małego penisa. To nie jest organizacja religijna, a faszystowska.
@Woland
UsuńNie zabraniam nikomu swojej interpretacji zjawiska. Nie zwykłem natomiast operować określeniem że coś jest "faszystowskie", bo brak mi z reguły analogii. Co niby w nich jest takie faszystowskie?
@Rademenes,
UsuńFaszyzm charakteryzuje się bardzo dużą ingerencją państwa przy jednoczesnej silnej decydującej pozycji autorytetu, czyli wodza, oraz konserwatywnych odniesień do tradycji, religii i historii. Wiąże się z niechęcią wobec obcych. Dominuje hasło "silnego państwa", choć rozumiane jest po prostu, jako państwo opresyjne. To by były takie założenia faszyzmu włoskiego, Hitler dołożył do tego obsesyjną dbałość o 'czystość rasową". Oczywiście można sobie demagogicznie rozmawiać o wpływie państwa, że i dzisiaj jest duży, także w UE, ale znaj proporcje, mocium panie. Gdy wejdziesz na stronę rycerzy i zwrócisz uwagę na postulaty dotyczące zmiany Konstytucji, to znajdziesz takie kwiatki:
9. Konstytucja w Polsce musi zabezpieczać rządy wyłącznie Polakom - katolikom a nie mniejszościom narodowym. Wsystkie zmiany w Konstytucji z 1935 r. po II wojnie, należy uznać za nieważne, gdyż godzą w naród i służą wrogom Polski. W Polsce najwyższą władzą jest Naród - suweren i on ma prawo organizować referendum np. Konstytucji, jeśli referendum przekroczy 50% jest ważne. Głosowanie te musi być obowiązkowe i jawne (Art. 4 ust.1 i ust. 2 Konstytucji obecnej).
10. Każdy obywatel musi posługiwać się nazwiskiem rodowym i narodowym pochodzeniem, które w przypadku kandydowania do urzędów państwowych powinno być sprawdzone do 4-go pokolenia. W przypadku kłamstwa osoba taka straci majątek, obywatelstwo i zostanie skazana na banicję.
11. Polacy muszą mieć pracę w kraju a nie u obcych. Młodzież kształcąca się w Polsce musi pracować w Polsce dla kraju, dla narodu i musi bronić Ojczyzny.
Faszyzm nie zakładał czystości rasowej, nie charakteryzował się też niechęcią do obcych, w rządzie Mussoliniego byli nawet Żydzi. W pewnym stopniu cechy narodowego szowinizmu przejął od Hitlera wtórnie, ale mówimy już o nazizmie, a to nie jest to samo co faszyzm. Tych cech - nie wymyślił jednak Hitler ani jego czereda tkwiły one w ruchach XIX wiecznych - volkizmie itp. Twierdzenie, że "rycerze" nawiązują w punktach do narodowego szowinizmu i skrajnego nacjonalizmu akurat nie jest pozbawione sensu - tak samo jak postulat wprowadzenia demokracji autorytarnej - ale dalipan - kogo ma niby porwać ich pomysł w dobie rozłamu Polski na pół?
Usuńjakich polemik by nie prowadzić o istocie faszyzmu, nacjonalizmu lub innych radykalnych ruchów, to na pewno działania Rycerstwa Maryi nie mają nic wspólnego z wiarą i religijnym odmawianiem różańca . Widać to zresztą po wypowiedziach w komentarzach, większość z nas jest zaniepokojona istnieniem organizacji z takim programem, bo to niczego dobrego nie wróży.
UsuńKogo mogą porwać? jest wystarczająco dużo oszołomstwa, wystarczą odpowiednie hasła i iskra...
@Rademenes,
UsuńWłaściwie chodzi mi pogłowie tylko pytanie, co musiałoby się znaleźć w wytycznych dla Rycerzy Maryi, byś to uznał za treści faszystowskie.
Jotka - akurat masz rację, to rodzaj jakiejś skrajności.
Usuń@Woland doktryny faszystowskie?
Mówiąc w skrócie to kato-faszyzm? O kurde.
OdpowiedzUsuńNa to wszystko wskazuje i jak tu jedno z drugim pogodzić?
UsuńŚcieram się od ponad roku sporadycznie na Youtube z tym Rycerstwem Maryi założonym przez byłego dźudokę ks. Chmielewskiego - rasistę, ksenofoba o poglądach zbliżonych do nazistowskich, fanatyka i zdolnego manipulanta. Kilku tych "rycerzy" znam osobiście. Tuzy inteligencji to na pewno nie są, raczej masa rzeźna używana do podstadionowych "ustawek"... Śmieszy mnie natomiast i przeraża fakt, że przy "pasowaniu na rycerza" te ciury otrzymują od swego "Mistrza" do rąk miecze, którymi ślubują walczyć z niewiernymi w imię tej, którą zwą także Matką Pokoju, a która podobno obiecała im, że po intronizacji syna "poda" w nasze, polskie władanie wszystkie narody świata. Wyobrażasz sobie świat pod naszymi rządami??? Nie myślą, że to jest logiczna sprzeczność i religijna oraz polityczna niedorzeczność.
OdpowiedzUsuńIm myśleć nie kazano.
Fakt, że mienią się obrończynią Żydówki i matki obrzezanego będąc jednocześnie zdecydowanymi antysemitami, na swój sposób rozczula... Ot, naładowane sterydami i bezmyślnością dzieci bardzo specjalnej troski...
Zdrowia życzę...
Liczba sprzeczności w programie tej organizacji w stosunku do wyznawanej religii jest tak wielka, że to jakiś wielki absurd, brak logicznego myślenia lub zakłamywanie rzeczywistości...
UsuńBrzmi jak sekta i fanatyzm w czystej postaci. Znajdzie się takich paru i robią wszystko, by większości utrudnić życie swoimi teoriami znikąd. Najgorzej, gdy władza wybrana przez większość obywateli ulega takim typom... czego doświadczyły kobiety w ostatnim czasie. Świat zmierza tam, dokąd ludzie i jest takim, jakim ludzie go uczynią. Co według mnie dobrze na przyszłość nie wróży.
OdpowiedzUsuńZawsze mówimy, że świat się zmienia na gorsze, a to niektórzy ludzie czynią świat miejscem nie do życia dla ludzi prawych i wrażliwych i jeszcze zasłaniają się religią lub wyższą ideologią.
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTo mnie do tego stowarzyszenia nie przyjmą, bo skąd wezmę metrykę chrztu dziadków. A Mieszko I nie liczy się? Toż to mój praprapraprapraprapra...dziadek. Mogę przedstawić wydruk z Wikipedii, że był także pierwszym chrześcijańskim władcą Polski. ;) :)))
Pozdrawiam serdecznie.
A chciałabyś należeć? Nie sadzę!
UsuńPoważny i ważny temat, chyba nie da się tak nic napisać w kilku zdaniach o nim. Ale temat przynajmniej dla mnie Warty przemyślenia......
OdpowiedzUsuńPoważny i trudny, gdy zaczyna się człowiek wgłębiać to strach ogarnia...
UsuńNo więc nie wiem, czy powinnam, ale powiem - dla mnie to oszołomstwo :( fanatyzm w czystej postaci, brrr.
OdpowiedzUsuńNo niestety, tak to wygląda i nie wiem co ma wspólnego z wartościami religii chrześcijańskiej.
UsuńCoś te stanowiska państwowe rycerzom na sercu leżą. Mam nadzieję, że nie dadzą rady ich zdobyć!
OdpowiedzUsuńSamo bycie Rycerzem pewnie ich nobilituje, a cała reszta przy okazji...
UsuńTam gdzie religia się miesza z polityką, to już chyba z religią jednak nic wspólnego nie ma... W końcu mówił Jezus: Bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie...
OdpowiedzUsuńOd czasu Jezusa dużo wody upłynęło...
UsuńBiedny ten Jezus i ta Maryja.
OdpowiedzUsuńOj biedni, chyba nie o taki testament im chodziło?
UsuńOd dziecka uważam się za osobę wierzącą i Bóg zawsze był mi bliski. Stale czuję Jego obecność i uważam, że wiele rzeczy, jakie przytrafiły mi się w życiu, stały się za Jego sprawą.
OdpowiedzUsuńZ Różańcem mam od kilku lat problem. Nie potrafię się nim modlić. Przeważnie dzieje się coś złego kiedy to robię. Do dzisiaj nie potrafię wyjaśnić czemu.
Z tymi tak zwanymi "Rycerzami" Maryi zetknąłem się już dawniej. Ich ideologia trochę mnie zaniepokoiła, zaś Twój post tylko ten niepokój pogłębił. Ta organizacja nie ma z Bogiem ani Maryją NIC wspólnego, bardzo natomiast śmierdzi mi retoryką nazistów.
Nie tylko Ty to zauważasz, widać czarno na białym , a jeszcze ich kontrowersyjne działania, oby nie dostali broni do rąk.
UsuńNo cóż, ogólnie rzecz biorąc - wracamy do średniowiecza, w jego najbardziej ciemnej, zapyziałej postaci. Obecny świat jest światem dwóch prędkości - część ludzi nadąża za postępem technicznym i technologicznym oraz zmianą myślenia- część jednak nie, a żyć wszak trzeba. Stąd stan "zakotwiczenia" w tym co bardziej zrozumiałe, bo od przedszkola wkładane do głów.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Kiedyś zapytałam znajomą, czemu chodzi do kościoła, skoro ciągle psioczy na duchownych, nie znosi swego proboszcza, nie żyje wedle przykazań?
UsuńOdpowiedziała, ze tak przywykła, tak robili rodzice, a poza tym, nigdy nic nie wiadomo...
Różaniec to medytacja. To mantra, powtarzalność, trans. Dlatego odmawiającym różaniec wydaje się, że przynosi im to spokój i ukojenie.
OdpowiedzUsuńO właśnie, czytam Cię dalej i widzę, że myślisz o tym tak samo.
Ja nie wiem o co tu chodzi, ale to na pewno nie jest czysta wiara i uwielbienie Ojca.
Liczyłam, że coś napiszesz, bo jesteś bliżej tematu wiary i zgadzam się, że to wszystko nie tak!
UsuńEch ci rycerze z Bożej łaski... szkoda gadać!
OdpowiedzUsuńNajgorsze, że nawet nie z bożej, nie wiem z czyjej...
UsuńMyślę, że katolicyzm się rozpada na wiele sekt, które z ewangelią nie mają wiele wspólnego. Gdyby nasi hierarchowie byli bardziej zajęci wiarą, a nie sobą, to mogliby szybko uporządkować ten stan rzeczy. Tyle, że sami przypominają sektę :(
OdpowiedzUsuńOtóż to, kiedy patrzy się na to wszystko, słucha doniesień o wypaczeniach, pedofilii, bogactwie...to włos staje na głowie.
UsuńŁamią wszelkie zasady, a wierni jeszcze usprawiedliwiają wszelkie ich grzechy.
Że nie odcięłaś sobie palca podczas krojenia warzyw na sałatkę, słuchając tych bzdur, to ja Ciebie, Jotko, podziwiam; podziwiam też Twoją odwagę "wchodzenia" na szatańskie kanały, które z dobrym obyczajem i jakąkolwiek religią nie mają nic wspólnego. Jeśli to nawet nie był program "szatański", to z pewnością nadawano tę rozmowę w celach edukacyjnych dla studentów - medyków, którzy wybrali sobie specjalizację psychiatria. Piszący te słowa unika przysłuchiwaniu się takim rozmowom jak diabeł święconej wody, a w dodatku psychiatrą nie jest, więc trudno mu się odnieść do świata przedstawionego zalegającego w umysłach tych szukających swoich pięciu minut życia obywateli oddziału zamkniętego - niestety, nie jestem im w stanie pomóc.
OdpowiedzUsuńLubię poznawać światy alternatywne:-)
UsuńA poważnie, byłam wychowana w rodzinie katolickiej, odeszłam od wiary i religii i podobne programy utwierdzają mnie w podjętej decyzji.
Z KK w ogóle mi ostatnio nie po drodze. A Bóg jest wszędzie i nie potrzebuje pośredników. Ja mam tylko jedno skojarzenie- kolejna sekta skręcająca w kierunkach niemieckich z lat 30. XX w.
OdpowiedzUsuńWielu ludzi oczekuje reformy KK, tylko kto powinien ją przeprowadzić?
UsuńTa Matka Boska w niebie z powodu tego „rycerstwa” pewnie już wszystkie paznokcie poobgryzała. Przecież to zupełnie zaprzecza Jej osobowości.
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, bo gdyby nie wstąpiła do nieba, to pewnie w grobie by się przewracała...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńŚwietnie przedstawiony mechanizm wywoływania wojen na tle religijno-narodowościowym...
Pozdrawiam:)
Przerażające to wszystko, że z zawirowań dziejowych nie wyciągamy wniosków:-(
UsuńPrzyznam szczerze, że pierwszy raz spotykam się z takim określeniem.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej o tym nie słyszałam. Pozdrawiam.
Ja słyszałam, ale dopiero teraz zagłębiłam się w temat...
UsuńRóżaniec to wymagająca modlitwa ,ale ma w sobie tajemnicę... Nie jest to dla mnie łatwe, ale gdy już zgaszę światło i przychodzi ciemna noc lubię chwycić w dłoń różaniec. Jest trudno, ale też przychodzi odpoczynek - to taki kontrast.
OdpowiedzUsuńWiara. Wiara to się są płatki róż. Wiara jest jak proste, ale też twarde drewno, które ma drzazgi. Nie ma, wiary bez upadków, nie ma wiary bez pytań, nie ma wiary bez wątpliwości i bez szukania. Wiara to proces. Wiara to szlak. Wiara to upadki, ale ta wiara pozwala też wstać. Wiara jest prosta jak stół, który zrobił mój ojciec, i tajemnicza jak kosmos. Wiara jest bardzo intymną sprawą, dlatego tak trudno o niej pisać i trudno wytłumaczyć (nawet sobie samemu), więc już tyle wystarczy, bo możliwe, że się zagalopowałam. Dobranoc i dziękuję za ten temat.
Absolutnie nie zagalopowałaś się, istotnie - wiara to bardzo intymna rzecz i dlatego dziwne jest dla mnie, robienie z wiary oręża do walki z wyimaginowanym wrogiem.
Usuń"Wiara to nie są płatki róż..." - literówki.
UsuńLiterówki zdarzają się, zwłaszcza gdy komputer czy telefon pisze za nas:-)
UsuńNo to trafiłaś na ciekawą audycję 😉
OdpowiedzUsuńOczywiście "wytyczne dla Rycerzy Maryi" nie mają nic wspólnego z osobą Marii. Kiedy prześledzimy informacje, które są zawarte na przykład w ewangelii według Łukasza, już w pierwszym rozdziale a w wersach od 26 do 38 można zapoznać się z tłem historycznym w jakim występuje postać Marii oraz jaką przejawia postawę wobec informacji, którą otrzymała od anioła.
W związku z Marią nasuwa się kilka pytań, których odpowiedzi zawracają uwagę na to czy należy stawiać ją na piedestale i czy chciałaby, aby tytułować ją jako "Królową Polski" i czy chciałby być "patronką" rycerzy (swoją drogą, to ludzie, którzy kojarzą mi się z wojna, ale wydaniu średniowiecznym):
1.Kim była Maria i dlaczego Bóg ją wybrał na matkę syna Bożego, Jezusa (krótko mówić, dlaczego się nadawała i jakie przejawiała cechy, przymioty lub zalety)?
2.Jak zareagowała na wiadomość poczęcia Syna Bożego, Jezusa (reakcja dużo mówi o wiadomości, która otrzymała)?
3.Jeśli chciałaby zostać "Królową", to czy nie zabiegałaby o taki zaszczyt za czasów Jezusa? Nie mam żadnych źródeł historycznych, aby matka Jezusa ubiegała się o przywilej Królowej w czasie, w którym panował Herod...
Przepraszam za tak długi komentarz, ale "Rycerze Maryi", chyba mają na uwadze fikcyjną postać historyczną...
Pozdrawiam Jotka, to bardzo ciekawy felieton! 😉🖐️
Trochę liczyłam, że okaże się ciekawa, ale niestety...
UsuńKomentarz nigdy nie jest zbyt długi, zwłaszcza jeśli ciekawy i na temat.
Podobnie z hierarchami kościoła, osobami uznawanymi za święte, którym oddaje się boską cześć. To wszystko jest umowne i zatwierdzane przez ludzi, ale może z samym Bogiem rozmawiali na ten temat, nie wiem.
Dzięki, po prostu piszę o wszystkim, co mnie porusza kiedykolwiek, to taki wentyl bezpieczeństwa:-)
Wiedziałem, że wśród członków Rycerzy Maryi są regularni faszyści, jednak nie spodziewałem się, że w oficjalnych wytycznych dostępnych w sieci znajdują się faszystowskie treści.
OdpowiedzUsuńMnie tez to zdziwiło, że nikt się tym nie zainteresował oficjalnie.
UsuńZdaje się owi rycerze bronili kościołów przed tęczową zarazą, a niektórzy szkolili się w bojówkach.
Oby im broni nie dano do rąk.
Jakiś czas temu jechałam w tramwaju z młodym mężczyzną który w dłoniach miał różaniec, wyglądało to tak jakby się modlił. Wszystko możliwe że należał właśnie do takiej modlitewnej różańcowej grupy.
OdpowiedzUsuńProgram Rycerzy Maryi przerażający!
Tym bardziej, że owi obrońcy Maryi nie wyglądają jak mnisi, oj nie!
UsuńGdybym nie była agnostyczką, zakrzyknęłabym "Jezus Maria!". Z tymi rycerzami to jak w ruskim powiedzonku "i smieszno i straszno" i jeszcze głupio. No cóż, ta stacja lubi ogłupiać, zwłaszcza staruszków (i tak już biednych na głowę). Byłam zmuszona wysłuchać parę audycji opiekując sie teściową i stwierdzam w sobie absolutny brak tolerancji wobec tak pojmowanej "ewangelizacji". Brr.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to w ogóle można nazwać ewangelizacją, indoktrynacja, to prędzej, ale póki trafiają na podatny grunt, będą się umacniać ...
UsuńFundamentalizm i fanatyzm religijny to dla mnie nie jest wiara. Niedobrze mi się robi jak czytam takie programy. Świta jest różnorodny i trzeba nauczyć się żyć w pokoju bez narzucania innym swojego wyznania. Ci ludzie robią więcej krzywdy przeciętnemu katolikowi niż pożytku
OdpowiedzUsuńI w dodatku głośno krzyczą o krzywdzie i prześladowaniach.
UsuńNa wieść o krzywdzie ich wyznawców mówi się, że ksiądz może mieć słabości...
Nie dalej jak kilka dni temu koleżanka opowiadała mi przez telefon że jej zięć zajął się ewangelizacją młodych ludzi. Jeżdzi z księdzem po Polsce i wygłaszają pogadanki na ten temat. Jest to potem pokazywane w telewizji Trwam....
OdpowiedzUsuńNie będę tego komentować..... ale mnie to trochę przeraża...
A mnie nie trochę, a bardzo, bo tego nikt nie kontroluje, ani merytorycznie, ani logistycznie, a jest pandemia...
UsuńBoję się fanatyzmu...
OdpowiedzUsuńJa wielu z nas, fanatyzm w każdej formie jest niebezpieczny.
UsuńIm trudniejsze czasy, im wiecej zagrożeń na świecie, tym wiecej jest radykalizmów wszelakich. Ludzie stowarzyszają sie z lęku przed osobnością i samotnością, z obawy przed alienacją i wykluczeniem. Brną w różne organizacje, które są nieomal jak sekty...Póki im z tym dobrze, to dobrze. Póki nie robią nikomu krzywdy. Póki to taka sztuka dla sztuki. Ale wiadomo - granicę łatwo przekroczyć...
OdpowiedzUsuńSekty szukają zwykle wśród zagubionych i samotnych i tak jak piszesz, wszelkie dziwne ruchy rodzą się z lęku o przyszłość, w obliczu skrajnych zjawisk.
UsuńŁatwo przekroczyć granicę, czasem wystarczy iskra...
Rozmnażają się te grupy chyba przez pączkowanie. A ordo iuris? Chyba nawet groźniejsza, bo sięga już swoimi mackami do najwyższych państwowych władz... Przerażające! :((
OdpowiedzUsuńPrzerażające tym bardziej, że niektórzy działają na zasadzie, kto nie jest z nami, ten przeciwko nam i wszędzie wietrzą wrogów...
UsuńPrzypomina mi się pewien plakat, nie pamiętam z jakiej okazji: pięść owinięta różańcem jak kastetem...
OdpowiedzUsuńNiczym ponury symbol...
Usuńrecytowanie w kółko dowolnej formułki, jak "zdrowaś Mario etc" lub "Coca Cola to jest to" jest mantrą, a w znalezieniu pracy może pomóc w tym sensie, że z wyluzowanym umysłem można dokonywać trafniejszych wyborów...
OdpowiedzUsuńale to jest kompletnie marginalna sprawa i gdyby do uprawiania higieny psychicznej się jedynie sprowadzała to nie byłoby zagadnienia... to mi wygląda na faszyzującą sektę fundamentalistyczną dążącą do ustalenia w Polsce państwa wyznaniowego /w jeszcze większym stopniu, niż już jest/, a to się zaczyna robić już chore i niebezpieczne...
p.jzns :)
Tak to właśnie wygląda, oby nie nabrało bardziej radykalnego charakteru, bo policja ich nie zatrzyma.
UsuńZazwyczaj takie grupy przyciągają młodych ludzi z problemami. Typowe działanie sekciarskie. I takich młodych ludzi, po tym co teraz się dzieje, będzie więcej. Magia przynależności i akceptacji, świetna pułapka...Oj Jotko, aleś trafiła...
OdpowiedzUsuńTak sobie właśnie pomyślałam, co mu w życiu nie wyszło, jaki ma ze sobą problem, że szuka takiego towarzystwa, takich organizacji?
UsuńCzytam i jestem przerażona zwłaszcz gdy tak jak mówisz to są wypowiedzi młodego człowieka. Ja się zgadzam całkowicie z Twoimi poglądami. Nie mam nic do wiary religii, do kościoła w sumie też bym nic nie miała. Jednak kościół i polityka to sprawy które nie powinny się łączyć. Religia to indywidualne poglądy danego człowieka. Wiara powinna być w sercu a nie w zapisanym prawie. Fakt różaniec może pomóc tak samo jak różne afirmacje. Nie twierdzę, że Boga nie ma. Jestem agnostykiem, nawet bardziej nastawionym w kierunku wiary. Po prostu czuję, że coś jest ale pewnie za życia nie zdołamy tego pojąć. Także szanuję głęboko ludzi wierzących ale chciałbym, żeby oni uszanowali tych którzy nie wierzą, wierzą mniej, mają inne podejście.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że ktoś mocno wierzy, ma w religii oparcie, ale nie przekonują mnie takie stowarzyszenia, ich działalność, nie widzę w tym wartości płynących z wiary.
UsuńO rycerzach Maryi nie będę się wypowiadać, bo niewiele o nich wiem. Ja też chętnie odmawiam różaniec, chociaż najlepiej w samotności, w domowym zaciszu, a nie w tłumie...
OdpowiedzUsuńBo chyba tak jest, że czynności religijne to intymna sytuacja, nie wykrzykuje nikt przecież na rynku swoich grzechów czy relacji z bogiem.
UsuńW świetle moich ostatnich przeżyć, to może się nie nakręcam lepiej :) Czasem chyba zdrowiej jest przemilczeć :)
OdpowiedzUsuńNo chyba lepiej nie wracać do przykrych wspomnień...
Usuńnie jestem socjologiem, ale pisałam pracę o Mickiewiczu w sekcie Towiańskiego.Dlaczego wykształcony człowiek, wielki poeta dał się omotać "szemranemu" szlachetce? Zdarzenia zewnętrzne,chaos aksjologiczny,(przepraszam za użycie trudnego słowa, ale najlepiej oddaje to, o czym myślę) mają wpływ na psychikę. Ludzie szukają kotwicy, stałego punktu, stąd moim zdaniem najdziwniejsze wybory, dalekie od racjonalnych. Inaczej trudno to zrozumieć, bo wiara wiarą, ale zacietrzewienie religijno-patriotyczne trzeba interpretować jako ruch sekciarski.
OdpowiedzUsuńCzesiu, aksjologia nie taka znów obca humanistom:-)
UsuńTowiański nie był pierwszy i nie ostatni, dla mnie tez to zastanawiające, ale przecież za Hitlerem poszły tłumy i wykształconych ludzi, dziś także znajdziesz wyznawców rozmaitych religii i teorii.
tłumaczę się, bo chciałabym jak najprościej, a nie znalazłam właściwszego słowa:))
UsuńCzasami nie da się bez trudnych słów, kiedy indziej bez przekleństw...
UsuńTo jest przerażające! Czy oni wiedzą, że Jezus z plemienia Izraela był i modlą się do Żyda? Nie chcę obrazić nikogo z żadnego wyznania, ale owi współcześni nam Krzyżacy są ... nastawieni wyjątkowo wrogo do niektórych nacji... A ogólnie do każdego kto myśli inaczej niż oni sami.
OdpowiedzUsuńA trzej królowie? W dodatku nie byli ochrzczeni!
UsuńOch, Aniu, szkoda słów...
Rycerze Maryi Pani nie odpowiadają ale życie nie znosi próżni- jaką ma Pani proipozycję zamiast ? Z pewnością zna ich Pani mnóstwo i pomoże wybrać.
OdpowiedzUsuńPodobać lub nie, to się może obraz.
UsuńPani zostawiam wymyślanie, jak zastąpić jeden radykalny ruch innym.
Przepraszam za niepoprawne użycie słów.
UsuńMasz rację, różaniec można potraktować jak mantrę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ktoś wymyślił odmawianie różańca w jakimś celu, ale chyba raczej dla ludzi, niż dla Marii w niebo wziętej.
UsuńJak widać długotrwałe "pranie mózgu" przynosi efekty... obowiązek rozumnej czujności w narodzie ginie .
OdpowiedzUsuńTym bardziej to smutne, że w młodym pokoleniu...
Usuńto młode pokolenie wychowali dorośli ... pewne rzeczy można rzec są wyssane z mlekiem matki ...chcę przez to powiedzieć , że ktoś to pokolenie tak wychował , ktoś dał mu takie a nie inne wzorce. Nic nie bierze się z niczego.
UsuńTo prawda, a do tego słaba psychika i poszukiwanie grup akceptacji...
UsuńMłodych nie winię, bo raz, że nie nauczono ich samodzielnego myślenia, skoro metoda paznokciowa stąd - dotąd na pamięć przez kolejnych ministrów zaklepana, a rodzicom to odpowiadało, co pokazali w czasie strajku. Dwa - to ktoś kieruje tymi dziećmi różańcowymi, które zioną niienawiścią do inności, trzy- kościół akceptuje, a cztery - katolicy akceptują tę walkę nienawiści przeniesioną na inaczej myślących. Brr, ciarki przechodzą po plecach.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Oj, przechodzą. A gdzie tu miłość bliźniego i inne wartości związane wiarą? Czyżby wymieniono znane powszechnie na inne?
UsuńMiłosierdzia to ja już dawno nie widzę, ale pewnie dlatego, że sama mam kłopoty ze wzrokiem...::-)
UsuńO takim rycerstwie to ja nie słyszałam. Pierwszy raz spotykam się z takim określeniem i sama nie wiem co o tym myśleć.
OdpowiedzUsuńPoczytaj u źródła, wyrobisz sobie może zdanie...
UsuńWg tego postu i zamieszczonych tam warunków dla bycie Rycerzem Maryi nigdy nim nie będę.
OdpowiedzUsuńTo kamień z serca;-)
UsuńZnam Rycerza Maryi osobiście. Psy i koty u niego chude, schorowane i ogólnie bardzo zaniedbane. Po co dbać jak one duszy nie mają. Sama myśl o rycerzach wywołuje u mnie dreszcze niepokoju .
OdpowiedzUsuńWidocznie nie słyszał o umiłowaniu naszych braci mniejszych...
UsuńBo przecież zwierzęta nie mają duszy... U mnie sama myśl o tych faszystach wywołuje ochotę na wsadzenie tych płaskoziemców (skrót myślowy) do wzorowanych na średniowieczu osad i otoczenie wysokim murem.
UsuńCiekawe, ilu oprawców zwierząt i damskich bokserów chodzi regularnie do kościoła?
UsuńSama nie jestem głęboko wierząca ale nikomu nic nie mówię bo i po co. Kiedyś byłam bardziej wierząca otwarta, ale do żadnych takich Rycerzów ani Róż nie należałam. Nie przekonuje mnie takie coś, a to co zacytowałaś wręcz poraża. Jak można być tak ograniczonym? Nie ogarniam.
OdpowiedzUsuńUważam, że jeśli ktoś głęboko wierzy, to nie potrzebuje takich pośredników, a z bogiem i tak się dogada...
UsuńJotko, religia to jedna z klęsk, które spotkały ludzkość. Mój na wskroś racjonalny światopogląd wskazuje, że niedługo mogą zapłonąć stosy w imię racji stanu. Mój instynkt ucieczki obudził się i woła "uciekaj!!!"
OdpowiedzUsuńObyś nie wykrakała, mam jednak nadzieję, że więcej jest światłych ludzi, nawet wśród wierzących.
Usuń